Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
To w którym roku pozbyto się tych drzew:
Coś mi się musiało poplątać i byłem przekonany, że przed remontem tam były.
Coś mi się musiało poplątać i byłem przekonany, że przed remontem tam były.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Poległy podczas nawałnicy w 2009. https://tarnow.pl/Dla-mieszkancow/Galer ... d-Tarnowem" onclick="window.open(this.href);return false; Jeżeli nie całkowicie, to w niedługim czasie po tym zdarzeniu wycięto je na amen.Goscinny pisze:Według Retromapy - pomiędzy 2003 a 2008.
-
- Rhetor
- Posty: 5589
- Rejestracja: 17-06-2014, 09:35
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
A skoro jesteśmy przy karczowaniu... ktoś wie o co chodzi wycinką drzew wzdłuż deptaku Jasna i na Jasnej poniżej Słonecznej?
Nie jestem KODziarzem, gorszym sortem, donosicielem, Bolkiem, ani TW.
-
- Archont
- Posty: 505
- Rejestracja: 16-12-2015, 12:17
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Dawno nie byłam na ulicy Wałowej i parę dni temu zauważyłam kawiarnię (róg Wałowej i placu Pod Dębem), która na ścianie zewnętrznej ma hebrajskie napisy z gwiazdami Dawida, oraz wystawiony na zewnątrz stolik, przy którym siedziało 2-óch panów w jarmułkach. Czy ktoś mnie oświeci, czy to jest lokal wyłącznie dla panów jarmułkowych czy może tam wejść człowiek białoskóry, np. rodowity Tarnowianin? Pytam, bo nie chciałabym się narazić na nieprzyjemność wyproszenia intruza czyli mnie. A tak na marginesie czy taką kawiarnię można zaliczyć do próby ożywienia Starego Miasta? Czy idziemy w kierunku gwiazdy Dawida?
Ostatnio zmieniony 20-08-2019, 12:16 przez japoneczka01, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Żart, troll czy to prawdziwe uprzedzenia?
A na poważnie:
Rodzina była w środku, posiedzieli chwilę, porozmawiali sobie z właścicielem. Nikt ich nie zjadł, nikt nie porwał dzieci żeby je zjeść i nikt nie planuje zawładnąć Tarnowem a w miejscu ratusza postawić synagogę. I znowu wyszła ironia...
Fakt, dawno tam nie byłaś.japoneczka01 pisze:Dawno nie byłam na ulicy Wałowej i parę dni temu zauważyłam kawiarnię (róg Wałowej i placu Pod Dębem)
Może tam również wejść człowiek w czapce z daszkiem, czapce z pomponem i bez. Gorsza sprawa jak rodowity Tarnowianin jest jednocześnie również "panem jarmułkowym" - wtedy ma jeszcze więcej rozterek czy wejśc do środka.japoneczka01 pisze:Czy ktoś mnie oświeci, czy to jest lokal wyłącznie dla panów jarmułkowych czy może tam wejść człowiek białoskóry, np. rodowity Tarnowianin?
A na poważnie:
Rodzina była w środku, posiedzieli chwilę, porozmawiali sobie z właścicielem. Nikt ich nie zjadł, nikt nie porwał dzieci żeby je zjeść i nikt nie planuje zawładnąć Tarnowem a w miejscu ratusza postawić synagogę. I znowu wyszła ironia...
-
- Rhetor
- Posty: 3592
- Rejestracja: 28-01-2010, 19:31
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Mnie rozbawiło. Cekaw jestem czy jak japoneczka chodzi od kebabowni to szuka bomby, jak idzie jeść hamburgera to patrzy czy Murzyni nie strzelają, a jak jest pizzeria to na bank Cosa Nostra ściągnie z niego haracz Wiesz skąd Powolniak tacy idioci się biorą?powolniak pisze:Żart, troll czy to prawdziwe uprzedzenia?
Fakt, dawno tam nie byłaś.japoneczka01 pisze:Dawno nie byłam na ulicy Wałowej i parę dni temu zauważyłam kawiarnię (róg Wałowej i placu Pod Dębem)
Może tam również wejść człowiek w czapce z daszkiem, czapce z pomponem i bez. Gorsza sprawa jak rodowity Tarnowianin jest jednocześnie również "panem jarmułkowym" - wtedy ma jeszcze więcej rozterek czy wejśc do środka.japoneczka01 pisze:Czy ktoś mnie oświeci, czy to jest lokal wyłącznie dla panów jarmułkowych czy może tam wejść człowiek białoskóry, np. rodowity Tarnowianin?
A na poważnie:
Rodzina była w środku, posiedzieli chwilę, porozmawiali sobie z właścicielem. Nikt ich nie zjadł, nikt nie porwał dzieci żeby je zjeść i nikt nie planuje zawładnąć Tarnowem a w miejscu ratusza postawić synagogę. I znowu wyszła ironia...
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Biorą się z niewiedzy i niezrozumieniaMr Greenback pisze: Wiesz skąd Powolniak tacy idioci się biorą?
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Litości... https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Na-19 ... 17335.html" onclick="window.open(this.href);return false;japoneczka01 pisze:(...) przy którym siedziało 2-óch panów w jarmułkach (...)
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
O przepraszam. Żydzi porywali dzieci nie w celach kulinarnych, tylko religijnych. Z krwi niewiniątek robiono macę.powolniak pisze:[...]Nikt ich nie zjadł, nikt nie porwał dzieci żeby je zjeść[...]
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Skończcie wreszcie te idiotyczne dyskusje. Japoneczka01 powinna udać się na zasłużony urlop za swój wpis.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
A'propos pustek na starówce, byłem w sobotę na szantach w amfiteatrze, zainteresowanie koncertami przerosło oczekiwania organizatorów, jakby nie to, że byłem z dziećmi na wcześniejszych atrakcjach to pewnie stałbym za płotem razem z innymi, dobre kilka setek ludzi po prostu nie weszło.
Sam koncert mi się bardzo podobał, niestety nie doczekałem na Ryczące i Drake (dla których tam przyszedłem) z okazji marudzenia, że my chcemy od domu... i musiałem się przebijać przez ten kordonik stojący za płotem, bo nikt, dosłownie nikt się nie przesunął, żeby dało się wyjść. Dobrze, że jestem duży i swoje ważę, to po prostu rozepchnąłem towarzystwo, współczuję komuś mniejszemu, bo bez pyskówek się nie obyło.
Sam koncert mi się bardzo podobał, niestety nie doczekałem na Ryczące i Drake (dla których tam przyszedłem) z okazji marudzenia, że my chcemy od domu... i musiałem się przebijać przez ten kordonik stojący za płotem, bo nikt, dosłownie nikt się nie przesunął, żeby dało się wyjść. Dobrze, że jestem duży i swoje ważę, to po prostu rozepchnąłem towarzystwo, współczuję komuś mniejszemu, bo bez pyskówek się nie obyło.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Starówka umiera czy nie? Jak ją ożywić
Już nie przesadzaj, wpadasz w sidła poprawności politycznej.opornik pisze:Skończcie wreszcie te idiotyczne dyskusje. Japoneczka01 powinna udać się na zasłużony urlop za swój wpis.