Zakład utylizacji odpadów czytaj spalarnia śmieci

[defekator]

W sumie to jest oczywiste rozwiązanie. Przecież 2 osoby nie wygenerują dwa razy tyle śmieci co jedna osoba a przyrost ilości śmieci nie zależy liniowo od wzrostu liczby osób zamieszkujących gospodarstwo. Mogą się jednak pojawić głosy, że uderzy to w osoby starsze, samotne.

[Goscinny]

I w bezrobotne, i w dzieci itd. W taki sposób można zarżnąć dowolny pomysł.
A ulgi dla niektórych grup będą sfinansowane przez pracujących, więc to w nich uderzy, ale to już nie jest tak populistyczne. Do ulg zaliczam też kartę dużej rodziny - oni mają nieopodatkowane, niezaliczane do dochodu grube tysiące rocznie, więc byłaby to ulga dla tych bogatszych.
Pomysł z malejącą kwotą jest spoko.

[Jan Kowalski]

Osoby starsze i samotne tak na prawdę, będą miały wzrost o powiedzmy 8 zł. To nie tak dużo, jak wzrost o 8 zł dla rodziny, gdzie każde 8 złotych mnożymy przez ilość osób, a zarabiają w domu dwie, albo jedna.
Ten pomysł ma jeszcze jedną zaletę. Jeśli zrobić abolicję w takich warunkach, to dołączenie do opłat kolejnej osoby taniej może skusić tych, którzy się nie zadeklarowali.
Myślę jeszcze o jednej rzeczy. W spółdzielniach pobiera się ryczałt na wodę, który jest rozliczany co kwartał. Ryczałt jest moim zdaniem zawyżony i czasami nie opłaca się zgłaszać kolejnej osoby, żeby kredytować w czynszu spółdzielni. Tym samym nie ma tez tych osób zadeklarowanych do śmieci. To powinno być wzięte pod uwagę.

[opornik]

Trochę to wygląda na dupochron.
Na bank na sesji Ciepiela wyskoczy z podobną informacją, że na spotkaniu z radami dzielnic wypracowano pomysł na takie, a takie stawki. Nie wiem jakie są uzgodnienia NMT i PiS, ale zakładam, że będzie to około 12 zł, a Ciepiela będzie chciał więcej, mając rzekomo rady za sobą.

Na jutrzejszym spotkaniu wyraźnie zaznaczę, że nie traktuję go jako konsultacje. NMT i PiS oscylują wokół kwoty około 12 zł ale może pojawią się inne propozycje. Nie wiem jak inni przedstawiciele RO ale przynajmniej ja wyraźnie stwierdzę, że wyniki dyskusji nie są ślepym poparciem propozycji prezydenta, chyba, że dojdziemy do akceptowanego konsensusu.

[opornik]

Do ulg zaliczam też kartę dużej rodziny - oni mają nieopodatkowane, niezaliczane do dochodu grube tysiące rocznie, więc byłaby to ulga dla tych bogatszych.
Pomysł z malejącą kwotą jest spoko.

Karta Dużej Rodziny to jeden z kilkunastu punktów jaki przygotowałem na jutro. Dla mnie to też nieporozumienie z przyznawaniem ulg.

[green123]

I w bezrobotne, i w dzieci itd. W taki sposób można zarżnąć dowolny pomysł.
A ulgi dla niektórych grup będą sfinansowane przez pracujących, więc to w nich uderzy, ale to już nie jest tak populistyczne. Do ulg zaliczam też kartę dużej rodziny - oni mają nieopodatkowane, niezaliczane do dochodu grube tysiące rocznie, więc byłaby to ulga dla tych bogatszych.
Pomysł z malejącą kwotą jest spoko.

Ja jestem posiadaczem karty dużej rodziny a nie mamy żadnego dochodu nieopodatkowanego. Wszystkie osoby najmłodsze przekroczyły 18 lat, większość studiuje lub się uczy. Ci studiujący tak jak ja zarabiają w rok powyżej 3091, więc też kolejna z ulg odpada. Żadnych stypendiów socjalnych nie otrzymujemy

[Goscinny]

Jesteś w takim razie wyjątkiem, ale jeśli dzieci są samodzielne i dorosłe, to i tak ulga na dorosłych byłaby czymś dziwnym, mówiąc delikatnie.

[green123]

3091 to jest bardzo łatwo przekroczyć w rok, a nie da się z tego utrzymać i być samodzielnym.

W mielcu natomiast podnieśli śmieci do 13,5 zł. Tak samo jak w Tarnowie w ich przypadku ponad 10 tysięcy osób nie zostało objęte w spisie osób, które płacą za śmieci.

[Goscinny]

@opornik - i jak tam po spotkaniu?

[opornik]

Spotkanie odbyło się W pierwszej części prezydent przedstawił info o Budżecie Obywatelskim a w drugiej powtórzył powszechnie znane stanowisko ws opłat za gospodarowanie odpadami. Na stole pozostaje jedna metoda naliczania opłat czyli od osoby. Po monologu prezydenta głos zabierali uczestnicy. Zadawaliśmy wiele pytań, ja chyba poświęciłem na ich zadawanie najwięcej czasu. Pan Prezydent wysłuchał dyskusji, na niektóre pytania odpowiedział ale pewnie tylko z grzeczności. Większość poruszanych spraw i pytań związana była z uszczelnieniem systemu deklarowania osób zamieszkałych. Padły stwierdzenia, że takie spotkanie mija się trochę z celem w aspekcie terminów. Po pierwsze odbyło się po poprzedniej sesji gdzie jak wiadomo uchwała nie została podjęta i na kilkanaście godzin przed kolejną sesją gdzie temat wraca. Zapytałem, dlaczego na spotkanie nie zostali zaproszeni radni RM którzy to w końcu będą podejmować decyzję. Odpowiedzi wprost nie otrzymałem. I tak oto po dwóch godzinach rozeszliśmy się do domów. My ze swoimi wątpliwościami a prezydent pewnie ze swoim przekonaniem. Aha, był kwiatek do kożucha czyli wystąpienie Pana Mazura. Nad tym tematem spuszczę zasłonę milczenia.

[Jan Kowalski]

Strona miejska działa jak obecne TVP. Informacja z wczoraj o temacie śmieci. Dowiadujemy się, że w ciągu ostatnich 4 lat ilość śmieci wzrosła o 5 tys ton i obecnie miasto odbiera 30 tys ton. Jakby nie liczyć wzrosło o 20%.
W zeszłym roku koszt wynosił 15 milionów, a wpłynęło 11 milionów. Może ja miałem matematykę w innej szkole niż Ciepiela, ale 15 milionów plus 20% to 18 milionów, więc stawka z 8,50 powinna wzrosnąć proporcjonalnie jak 11 do 18 czyli do 13,9 zł od osoby. I to przy założeniu, że te 5 tysięcy ton przybyło w ostatnim roku.

Tymczasem według obliczeń (?) urzędu, potrzeba minimum 16,2 zł od osoby.

Dlatego od 1 marca miasto nie odbiera od mieszkańców Tarnowa odpadów zielonych i wielkogabarytowych, po to, aby w jak najmniej dolegliwy dla nich sposób znaleźć oszczędności.

Ja bym poszedł krok dalej w jak najmniejszej dolegliwości i nie odbierał śmieci w ogóle. Wówczas oszczędności będą jeszcze większe.

Niewykluczone jest też zmniejszenie częstotliwości odbioru opadów z bloków, choć miasto przede wszystkim chce dotrzeć do mieszkańców z akcją informacyjną i przekonać ich, że zmiana opłat jest konieczna, aby odpowiednio zadbać o stan sanitarny miasta. Wczoraj odbyło się także spotkanie władz miasta z przedstawicielami tarnowskich spółdzielni mieszkaniowych, a dzisiaj prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela spotka się z radami osiedli, aby wspólnie szukać rozwiązania tego problemu.

Wspólne poszukiwanie rozwiązania jest opisane piętro wyżej

[kari]

Aha, był kwiatek do kożucha czyli wystąpienie Pana Mazura. Nad tym tematem spuszczę zasłonę milczenia.

Napisz chociaż dwa zdania o jego wystąpieniu. Jestem niezwykle ciekawy co znowu wymyślił.

[opornik]

Napisz chociaż dwa zdania o jego wystąpieniu. Jestem niezwykle ciekawy co znowu wymyślił.

1. zaatakował organizatorów w swoim niegrzecznym stylu, że nie został poinformowany o spotkaniu, że żadnego maila i informacji nie otrzymał. Jest to totalna bzdura, rady osiedli mają swoją skrzynkę i każda RO otrzymała zaproszenie na to spotkanie. Dodatkowo Pani Żabińska z Kancelarii Prezydenta wykonała dwa telefony w celu potwierdzenia obecności. Tak więc pan Mazur kłamie.
2. Przy okazji dyskusji o odpadach zabrał głos i przekonywał zebranych, że jak kiedyś był radnym to walczył jak lew z Prezesem Tarnowskich Wodociągów ws ceny wody. Niektórzy pewnie pamiętają te idiotyczne dyskusje w ramach kompetencji Rady Miejskiej do ustalania wysokości tej kwoty.
3. Pod adresem prezydenta rzucił jeszcze kilka zdań wykraczających poza granicę przyzwoitości i dobrego smaku próbując udowodnić, że osiedle Koszyce jest ziemią niczyją i terenami dla zesłańców. Nie pytajcie mnie co to znaczy bo nie wiem i nie mam nawet ochoty pochylać się nad tymi bredniami.
4. W ostentacyjny sposób wyszedł w połowie spotkania.
Pan Mazur dalej cierpi na syndrom porażki. Czy da się to leczyć?

[hawana4]

Góry śmieci wielkogabarytowych na ulicach rosną. Miasto nie odbiera, a mieszkańcy i tak składają, ponieważ pewnie nie wiedzą że nikt ich nie odbierze. Nie wiem jak forumowicze, ale ja nie dostałem żadnej pisemnej informacji o tym fakcie. Wiem to tylko ze strony UM. A gmina i tak musi posprzątać bo tak wynika z przepisów. Gdzie jest sens?

[Daresh]

U mnie odebrali gabaryty