Jan Kowalski pisze:No to jakieś tam zarządzanie na dobrej uczelni. Musiała też skończyć kurs zasiadania w radach nadzorczych.
Żeby nie było - nie pochwalam takiego obsadzania stanowisk, bo w konkursie istnieje szansa na znalezienie kogoś lepszego. Piszę tylko, że nie pochwalam również pomniejszania człowieka, bo jednak jest różnica między kierowniczką pielęgniarek, a osoby z wyższym wykształceniem w kierunku zarządzania.
Nie musiała. PiS usunął zapis o złożeniu egzaminu decydującego możliwości zasiadania w RN. Co do kwalifikacji-nie podważam, choć pragne zauważyć, ze podyplomowe zarzadzanie nie jest tożsame z wykształceniem wyższym w dziedzinie zarządzania
Tak jak Kądzielawski jest dr nauk prawnych, a skończył administrację. I ja go nie nazwę prawnikiem. Tak samo jakbynapisał doktorat z medycyny byłby doktorem nauk medycznych, a nie byłby medykiem...
Natomiast ile znasz osób o podobnych , które tam nie zasiądą, bo nie są rodziną członków PiS? Nna sam startowała do Sejmu w 2015 z list PiS.