dropszot pisze:]A ja mam wielką nadzieję, że ktokolwiek zostanie prezydentem, podejdzie rozsądnie do tego tematu i nie będzie szastał pieniędzmi podatników w celu dofinansowywania stadionu dla żużla. Jest mnóstwo o wiele pilniejszych spraw do zrealizowania w Tarnowie, niż budowa obiektu dla sportu, w którym wydaje się grube miliony na cyrkowych najemników z zagranicy.
Ano właśnie. Wszystko fajnie i pięknie, nowy stadion żużlowy świetnie brzmi w obietnicach, mniej wesoło się robi jeżeli podliczymy ile miasto na to musi wydać (bardzo dużo) i zastanowimy się jakie korzyści z tego będzie miało (bardzo małe). Nie piszę tego dlatego, że nie jestem fanem żużla, rozumiem kibiców że chcą tego stadionu i gdyby sytuacja w mieście wyglądała lepiej to pewnie nie przeszkadzałoby mi to aż tak bardzo (chociaż idealny stan to taki w którym sporty takie jak żużel czy piłka nożna finansują się same a stadiony należą do klubów) ale mam poważne obawy, czy wydanie takich kwot w tym momencie na stadion ma jakiekolwiek inne uzasadnienie niż zyskanie sobie głosów kibiców (chociaż pewnie jeszcze więcej głosów byłoby do zgarnięcia gdyby któryś kandydat odważył się powiedzieć "Tarnowa na ten moment na to nie stać")