irekjj pisze:Ja uważam, że można tą chorą sytuację dość szybko i sprawnie uzdrowić ale musiałaby być wola ludzi ale tutaj tylko umie się głośno narzekać i to tylko na forach. Tylu genialnych analityków, reformatorów, pomysłodawców nie ma chyba na żadnym innym forum.... do tego są tu na pewno też sprawni informatycy i happeningowcy.
Przecież można założyć jakiś profil na FB czy coś podobnego, zorganizować akcję społeczną i powiedzmy zablokować wszystkie remontowane wiadukty chodząc po przejściach w ich pobliżu. Zrobić to w jednej chwili i to najlepiej w szczycie komunikacyjnym, powiedzmy przez godzinę.
Tak wiem, że co kierowcy winni ale i tak prawie każdy mieszkaniec z tego powodu cierpi, nie tylko kierowcy. Zapewniam że taka akcja zostałaby szybko zauważona przez ogólnopolskie media. Zarówno PKP jak i miasto zostałyby postawione trudnymi pytaniami pod przysłowiową ścianą, "szambo" by się skutecznie wylało i dowiedzielibyśmy się kto i ile ma za uszami. Bo na pewno nie jest tak, że PKP to święte krowy a Tarnów nic nie może. Zbliżają się wybory i niejeden kandydat chciałby na tego konia wsiąść, co tym razem mogłoby mieć dla nas akurat widoczny pozytywny skutek.
A na koniec napiszę, że to taka fikcja literacka.... tutaj jest głęboka Galicja, tutaj się tylko narzeka.... tutaj ludzie z pokorą przyjmą każde g.... na nich rzucone, tutaj się nic nie da, nie opłaca, itd....
Dla przykładu, w Wiedniu zamknięto kawałek głównej magistrali kolejowej przez miasto, (obciążenie ponad 100 poc./dobę), bo remontowano wiadukt kolejowy. Roboty zaczęto w Wielki Piątek przedpołudniem, skończono w Poniedziałek Wielkanocny późnym wieczorem, tak żeby pociągi od wtorku kursowały normalnie. Pracowano w Święta..... żeby jak najmniej uprzykrzyć życie ludziom.....
Co Ty chcesz drogi blokować? A co Ci kierowcy są winni? To tory trzeba zablokować.