Wg Twojej logiki to lepiej nie chodzić do urzędu/sklepu/zakładu/warsztatu dzień przed tym jak ten nie będzie funkcjonował bo i tak nic sensownego nie załatwisz.Jan Kowalski pisze:Taki skomplikowany skrót myślowy. W piątek urzędnicy odbierali zaległy dzień wolny, stąd pewnie myślami już był na nim. Ale oczywiście przenikliwie rozgryzłeś błąd. Później już niestety tylko pomyłki. Wbrew modzie panującej w urzędzie, aby zrzucać wszystko na PKP, właścicielem, a właściwie zarządcą drogi drogi pod wiaduktem jest miasto.
Nie znajduję pomyłek - pisałem o działce nie o drodze.
Trzeba patrzeć co się czyta.