dla ciebie tak ale dla niej to dodatkowe żródło utrzymania gdyz na tej fundacji da sie niezle zarobić , wystarczy popatrzeć kto zasiada w zarządzie i jaka kwota idzie na wynagrodzeniakisiello pisze:no parodia dla mnie
"KROMKA CHLEBA"
po 1 szpital to nie prywatny folwark pani Czech;
po 2 szpital to nie schronisko dla bezdomnych;
po 3 inni pacjenci nie muszą wykazywać się aż taką empatią, może im przeszkadzać nieumyty pan, często nietrzeźwy i zawszony. Personel też nie musi sie użalać nad losem tegoż skoro jego jedyną dolegliwością jest to ze nie ma domu i w związku z tym brzydko pachnie i wypił denat (Są stworzone dla takich ludzi miejsca - tylko warunkiem jest trzeźwość). Keleos jak tobie wejdzie do miejsca pracy taki osobnik to rozumiem ze go ugościsz należycie jak staropolskie powiedzenie mówi: "Gość w dom, Bóg w dom".
po 2 szpital to nie schronisko dla bezdomnych;
po 3 inni pacjenci nie muszą wykazywać się aż taką empatią, może im przeszkadzać nieumyty pan, często nietrzeźwy i zawszony. Personel też nie musi sie użalać nad losem tegoż skoro jego jedyną dolegliwością jest to ze nie ma domu i w związku z tym brzydko pachnie i wypił denat (Są stworzone dla takich ludzi miejsca - tylko warunkiem jest trzeźwość). Keleos jak tobie wejdzie do miejsca pracy taki osobnik to rozumiem ze go ugościsz należycie jak staropolskie powiedzenie mówi: "Gość w dom, Bóg w dom".
Ale za zachowanie podwładnych odpowiada przełożony.
Jak robotnik spapra robotę to idzie się na skargę do kierownika budowy.
Pani Anna Czech powinna wyczulić pracowników: "jak przyjdzie bezdomny, to ja go napoję, nakarmię, odzieję i przytulę, bo taka jestem zaj*!".
Może ten bezdomny przyszedł do szpitala, bo widział plakaty o zaj* pani Czech?
Jeśli pani Czech rezyduje gdzie indziej, to podajcie adres. Ja znam tylko szpital.
Jak robotnik spapra robotę to idzie się na skargę do kierownika budowy.
Pani Anna Czech powinna wyczulić pracowników: "jak przyjdzie bezdomny, to ja go napoję, nakarmię, odzieję i przytulę, bo taka jestem zaj*!".
Może ten bezdomny przyszedł do szpitala, bo widział plakaty o zaj* pani Czech?
Jeśli pani Czech rezyduje gdzie indziej, to podajcie adres. Ja znam tylko szpital.
Pani Czech nie jest symbolem szpitala, szpital nie jest prywatnym folwarkiem Keleosie. Tak trudno ci to zrozumieć? Szpital nie firmuje jej nazwiska, a że ona tam urzeduje to jest tylko jej stanowisko pracy. Ona tego szpitala nie stworzyla, obiekt nie stoi na jej gruntach.
Fundacja Kromka Chleba
ul. Bandrowskiego 26
33-100 Tarnów
www.kromkachleba.pl
[email protected]
tel. 014 656 02 36 czynny we wszystkich sprawach
w każdy wtorek w godzinach 17.00- 18.30
oraz pierwszy i trzeci czwartek miesiąca w godzinach 16.00- 18.00
Jak widać, fundacja ma swoją siedzibę - można tam kierować prośby, groźby i modłę dziękczynną zarowno osobiscie jak i telefonicznie czy mailowo.
Fundacja Kromka Chleba
ul. Bandrowskiego 26
33-100 Tarnów
www.kromkachleba.pl
[email protected]
tel. 014 656 02 36 czynny we wszystkich sprawach
w każdy wtorek w godzinach 17.00- 18.30
oraz pierwszy i trzeci czwartek miesiąca w godzinach 16.00- 18.00
Jak widać, fundacja ma swoją siedzibę - można tam kierować prośby, groźby i modłę dziękczynną zarowno osobiscie jak i telefonicznie czy mailowo.
Pierwszym projektem Fundacji jest Łaźnia dla osób bezdomnych, która została otwarta w 2004 roku. Jest czynna codziennie przez cały rok. Korzystają z niej kobiety i mężczyźni do 20 osób dziennie- którzy mają możliwość kąpieli, prania własnych rzeczy osobistych, spożycia gorącej zupy, kawy i herbaty. Funkcjonuje bez jakichkolwiek przerw do dnia dzisiejszego. Jest zlokalizowana w Tarnowie - przy ulicy Bandrowskiego 26.
No i szkoda, że tego na tych plakatach nie ma. Wtedy nie mógłbym nic zarzucić.Kolejny projekt Fundacji to Noclegownia, która działa od 2006 roku , od jesieni do wczesnej wiosny. Przeznaczona dla osób, które pozostają bez dachu nad głowa, nawet w okresie zimowym nocują w przypadkowych miejscach i narażone są na bardzo niskie temperatury i ich skutki. Zarówno kobiety jak i mężczyźni mają możliwość przenocowania w komfortowych, oddzielnych pomieszczeniach. Noclegownia dysponuje ośmioma miejscami dla mężczyzn i czterema dla kobiet z możliwością zwiększenia ich liczby w okresie np. surowej zimy lub kataklizmu.
Pomieszczenia dla Łazienki i Noclegowni, po intensywnych staraniach Fundacja uzyskała od Dyrekcji PKP w Krakowie. Obydwa miejsca zostały, wg projektu Fundacji, gruntownie wyremontowane i wyposażone w niezbędny sprzęt do codziennego stosowania. Noclegownia jest zlokalizowana nieopodal Łazienki (usytuowane przy Dworcu PKP w Tarnowie).
Szpital zatrudnia 1600 pracownikow, oczywiscie dyrektor jest głownym przelozonym, niemniej jednak nie popadajmy w absurd, ze w takiej duzej strukturze za takie niuanse jakie wskazujesz odpowiada dyrektor:) Kazdy ma swoje obowiazki.
To tak jakby Prezydenta Miasta Tarnowa bezposrednio winic za to, ze sie skonczył papier pierwszej potrzeby w toalecie w Urzędzie.
Zatem nie popadajmy w przesadyzm:)
To tak jakby Prezydenta Miasta Tarnowa bezposrednio winic za to, ze sie skonczył papier pierwszej potrzeby w toalecie w Urzędzie.
Zatem nie popadajmy w przesadyzm:)
A propos toalet to bardzo sympatycznie się załatwia potrzeby w szpitalu św. Łukasza.
Krew na podłodze, krew na ścianie, krew na desce klozetowej... ręczników papierowych (ani suszarki) nie ma... Miodzio.
Dyrektorzy są odpowiedzialni za swoich ludzi niezależnie od tego ilu by ich było! Dlatego nie zarabiają 1500zł, tylko dużo, dużo więcej.
Pośrednio dyrektorzy są odpowiedzialni nawet za stan toalet - do ich obowiązku bowiem należy tak zarządzać kadrą, by wszystko było bez zarzutu. Wiadomo, że nigdy się nie dopilnuje wszystkiego, ale mówienie "no przecież nie mogę odpowiadać za swoich pracowników" jest łatwą wymówką.
Krew na podłodze, krew na ścianie, krew na desce klozetowej... ręczników papierowych (ani suszarki) nie ma... Miodzio.
Dyrektorzy są odpowiedzialni za swoich ludzi niezależnie od tego ilu by ich było! Dlatego nie zarabiają 1500zł, tylko dużo, dużo więcej.
Pośrednio dyrektorzy są odpowiedzialni nawet za stan toalet - do ich obowiązku bowiem należy tak zarządzać kadrą, by wszystko było bez zarzutu. Wiadomo, że nigdy się nie dopilnuje wszystkiego, ale mówienie "no przecież nie mogę odpowiadać za swoich pracowników" jest łatwą wymówką.