ROMAN CIEPIELA-JAK ODWOŁAĆ PREZYDENTA MIASTA TARNOWA?

[defekator]

Kto to w ogóle jest ten Banach? Teraz to tylko czekać na prawybory którymi groził PIS, które wyłonią kolejnego tytana lokalnej polityki a potem na kolejne 4 lata można dać sobie spokój z nadziejami, że coś w mieście drgnie na lepsze.

[Jan Kowalski]

PiS chce wybierać kandydata na prezydenta, ale chyba jeszcze nie dostali zielonego światła, bo nie wiedzą, czy mają brać pod uwagę Kądzielawskiego. Tutaj na lokalnym stopniu nie będzie żadnej decyzji. A w PO pełna demokracja Albo Robert za darmo albo Mirek

[Goscinny]

Sesja RM:
Ja pierd.....
dyskusja jest na temat ograniczenia punktów z alkoholem.
pisowcy przechodzą samych siebie - "odwieczni wrogowie narodu polskiego" to ci, którzy nie chcą ograniczenia. Był tez tekst o rozpijaniu narodu polskiego prze Niemców Bareja!
Teraz przez godzinę będą gadać o tych sklepach, o tym, że jak widać alkohol w sklepie, to zwiększa się alkoholizm w mieście i tym podobne genialne myśli.
Na tą chwilę najrozsądniejszy jest tam Ciesielczyk.

[Jan Kowalski]

Czekaj, czekaj, bo oni na tym zapunktują. Co ciekawsze w pewnym sensie się z nimi nawet zgadzam. Niedawno był w mediach poruszany temat punktu 24h z alkoholem na Skowronków. Po nocach awantury, krzyki, i pijani osobnicy. Pomyśl kto będzie im wdzięczniejszy - kilka tysięcy mieszkańców Skowronków, Bocznej i Lwowskiej, czy kilku lokalnych żuli?

[Mr Greenback]

Sesja RM:
Ja pierd.....
dyskusja jest na temat ograniczenia punktów z alkoholem.
pisowcy przechodzą samych siebie - "odwieczni wrogowie narodu polskiego" to ci, którzy nie chcą ograniczenia. Był tez tekst o rozpijaniu narodu polskiego prze Niemców Bareja!
Teraz przez godzinę będą gadać o tych sklepach, o tym, że jak widać alkohol w sklepie, to zwiększa się alkoholizm w mieście i tym podobne genialne myśli.
Na tą chwilę najrozsądniejszy jest tam Ciesielczyk.

No to fajna ta rada miejska...

[Goscinny]

Ale co da ograniczenie ilości punktów z alkoholem? Jak ktoś chce, to pójdzie kawałek dalej się napić.
I wprowadzenie ograniczenia ilościowego przecież nie spowoduje braku awantur - od tego jest policja/SM. Jakby tam jeździli co godzinę, to zaraz by się problem skończył. Uchwałą awantur nie zakończą - ale niektórzy mają takie wrażenie.

[Jan Kowalski]

Nie zgadzam się. W przypadku Skowronków wcześniej już 20 metrów dalej była stacja Orlena i nic się nie działo. Tam jest oświetlone, maja jakąś ochronę i nie pozwalają sobie na libacje. Pod tym punktem rzeczywiście zbierają się lokalni celebryci i w nocy debatują, przeważnie głośno. Straż miejska sobie nie radzi, a na Krajowej mapie zagrożeń miejsce jest cały czas zgłoszone. Nie jestem zwolennikiem ograniczania handlu, ale całkowicie się zgadzam, że takie punkty powinny znajdować się poza terenami zamieszkanymi tak gęsto. Moi teściowie w innym mieście mieli taki sklep pod blokiem i noce w wakacje były ciężkie. Zapytaj kogoś kto tam mieszka co o tym sądzi. pamiętaj, że jak zlikwidują taki punkt, to ludzie im to bardziej zapamiętają, niż najlepszą nawet inwestycję w mieście.

[Goscinny]

Zdaje się, że można odebrać koncesję takiemu gościowi - może na podstawie takich zgłoszeń, kontroli czy nie sprzedaje nieletnim/pijanym itd. Nie potrzeba do tego limitów wprowadzać.

[defekator]

Zapytaj kogoś kto tam mieszka co o tym sądzi. pamiętaj, że jak zlikwidują taki punkt, to ludzie im to bardziej zapamiętają, niż najlepszą nawet inwestycję w mieście.

Mieszkam niedaleko takiego sklepu i mi on nie przeszkadza. Co więcej, wręcz podnosi bezpieczeństwo, bo cały czas na osiedlu coś jest otwarte, żona przynajmniej nie boi się wyjść z psem po 22 gdy potrzeba. Żule owszem koło niego się kręcą - ale nie w godzinach nocnych, występują albo rano, albo po południu, w godzinach nocnych to oni już dawno śpią nieprzytomni. Z tego co zauważyłem w godzinach nocnych korzystają z tego sklepu głównie osoby młode (20-30 lat), którym zwyczajnie skończyło się piwo na imprezie, nawet nie dresy po prostu zwyczajni ludzie. Jakieś awantury pewnie były, ale osobiście ich nie pamiętam - więc raczej upierdliwe to nie jest. (poza tym od tego jest policja i straż miejska) Większym dla mnie problemem od tych sklepów są ci którym pomyliło się życie w mieście z życiem na wsi i od ruchliwego pełnego ludzi osiedla oczekują ciszy i spokoju niczym w domku pod lasem. A takich coraz więcej.

Swoją drogą jakoś mnie nie dziwi, że lokalny PIS się za to wziął. Tyle oni potrafią ogarnąć - wprowadzić kolejny zakaz i ograniczenie i wycierać sobie gębę frazesami o wielkoch ideach i wartościach moralnych. Bo jakiekolwiek twórcze działanie ich przerasta. Jeżeli "mój" osiedlowy sklep zamkną to zamiast plusa dostaną kolejnego minusa. Bo co prawda jak samej możliwości zakupu alkoholu późno w nocy nie potrzebuję, to istnienie w pobliżu sklepu całodobowego jest dla mnie dość komfortowe. A nie ma co się oszukiwać, że w przypadku zakazu sprzedaży alkoholu sklep dalej będzie całodobowy bo w nocy zarabia głównie na alkoholu, cała reszta to tylko bonus.

Panowie Radni z PIS - weźcie się lepiej za prawdziwe problemy - np. przedłużające się remonty PKP lub mizeria inwestycyjna w mieście. Macie wszędzie tam u góry swoich partyjnych kolegów - niech zrobią wreszcie coś pożytecznego dla miasta.

Zdaje się, że można odebrać koncesję takiemu gościowi - może na podstawie takich zgłoszeń, kontroli czy nie sprzedaje nieletnim/pijanym itd. Nie potrzeba do tego limitów wprowadzać.

Nie wiem jak dokładnie z tym było, ale w pobliżu kiedyś istniał drugi taki sklep i jego faktycznie zamknęli z powodu skarg mieszkańców na podejrzany element i awantury. Jak widać i przed ustawą można było działać punktowo bez wielkich regulacji zrównujących każdego do poziomu menela.

[kari]

Ograniczenie sprzedaży alkoholu niczego nie daje. Ludzie, którzy są uzależnieni dalej będą pić. Jak sklepy będą zamknięte nocą to kupią kilka piw ciągu dnia.
P.S Tylko raz widziałem, że Marian Wardzała zabrał głos w całej tej kadencji. Czy ten człowiek jest tylko on siedzenia?

[defekator]

Ograniczenie sprzedaży alkoholu niczego nie daje. Ludzie, którzy są uzależnieni dalej będą pić. Jak sklepy będą zamknięte nocą to kupią kilka piw ciągu dnia.

Albo skorzystają z meliny, których opłacalność prowadzenia wzrośnie. Nie tylko uzależnieni, ale nawet ci normalni, którym przykładowo skończył się o 23 alkohol na imprezie a wypili już na tyle iż uznali, że jeszcze więcej alkoholu to doskonały pomysł Prohibicja i różne formy ograniczania sprzedaży alkoholu zawsze mają takie same skutki, fascynujące jest zatem, że raz po raz ktoś znowu próbuje w ten sposób zbawiać świat. I jak w jakiś sposób mogę zrozumieć argument o "hałasie" w nocy, może w niektórych miejscach to faktycznie problem, to doszukiwanie się w tych działaniach efektów "wychowawczych", ze ludzie mniej będą pić itp. świadczy o wyjątkowej głupocie doszukującego się

[Goscinny]

Teraz o budżecie - zobaczymy co tam wytną

wydatki-tarnow.png (278.51 KiB) Przejrzano 4780 razy

wydatki-drogi.png (165.46 KiB) Przejrzano 4770 razy

[Szakuł]

Ograniczenie sprzedaży alkoholu niczego nie daje. Ludzie, którzy są uzależnieni dalej będą pić. Jak sklepy będą zamknięte nocą to kupią kilka piw ciągu dnia.
P.S Tylko raz widziałem, że Marian Wardzała zabrał głos w całej tej kadencji. Czy ten człowiek jest tylko on siedzenia?

Mariana Wardzałę do Rady Miasta wsadził nie to inny jak syn Robert, tylko po to żeby mieć swojego człowieka w Radzie.

[kari]

Ograniczenie sprzedaży alkoholu niczego nie daje. Ludzie, którzy są uzależnieni dalej będą pić. Jak sklepy będą zamknięte nocą to kupią kilka piw ciągu dnia.
P.S Tylko raz widziałem, że Marian Wardzała zabrał głos w całej tej kadencji. Czy ten człowiek jest tylko on siedzenia?

Mariana Wardzałę do Rady Miasta wsadził nie to inny jak syn Robert, tylko po to żeby mieć swojego człowieka w Radzie.

I po co ludzie go wybierają? Jak zostanie wybrany po raz drugi to całkowicie stracę wiarę w ludzi...

[Goscinny]

I nadal jedynym rozsądnym człowiekiem wśród radnych jest Ciesielczyk
Dziwne, ale prawdziwe - mówi z sensem (co wcale nie musiało być takie oczywiste), teraz np. o tym, że pis najpierw skrytykuje wszystkie propozycje Ciepieli, a potem przedstawi swoich sto poprawek, które zostaną przyjęte w całości, bo nie ma innej możliwości więc bez sensu jest ta debata i zabieranie ludziom czasu, skoro wiadomo jak się skończy. Ma gość rację, bo budżet będzie pisu.

ps: Kajpus doszedł w końcu do tego, że firmy starają się płacić jak najmniejsze podatki Szok!