Święto Gulaszu - Patrycja Markowska 23.05.2010
-
- Proedroj
- Posty: 446
- Rejestracja: 23-11-2009, 14:25
- Lokalizacja: Brandstaettera
Tomasz Drwal, a czy ja mówię, że w środku ma być bezpłatnie? Ja mówię tylko o bilecie za wstęp na boisko! Pomimo 23 sponsorów żeby nawet tylko pooglądać trzeba zapłacić. Wiesz, niby 10 zł to niewiele, ale można je wydać na coś sensowniejszego niż możliwość chodzenia po trawie, bo za to płacisz na bramce.
A te filtr to co ma robić, bo nie rozumiem?
A te filtr to co ma robić, bo nie rozumiem?
-
- Proedroj
- Posty: 446
- Rejestracja: 23-11-2009, 14:25
- Lokalizacja: Brandstaettera
-
- Rhetor
- Posty: 3592
- Rejestracja: 28-01-2010, 19:31
Na całym świecie imprezy typu kulinarnego są płatne. Ewentualnie na bramie płacisz za bilety dostajesz jakies kupony w stylu: 2 bloczki=jedno piwo albo jedna kiełbasa. Za 8 PLN to chyba sie nie wykosztujecie specjalnie...
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell
Cyklicznie, czyli raptem trzeci raz.faleQ pisze:Pomimo tylu sponsorów i wpływów za bilety, organizator i tak wychodzi na minusie, a jednak organizuje cyklicznie taką imprezę.
Skoro ma gównianych sponsorów to niech znajdzie lepszych.
Jak wychodzi się na minus, to się nie robi imprezy, albo szuka się takiego, co wyjdzie na plus.
Mr Greenback, to tak jakby sam wstęp do restauracji był płatny, bez względu czy coś zamówisz czy nie. Dla mnie bezsens.
Dlaczego imprezy "kulinarne" mają być płatne? Czy w środku dostaniesz choć próbkę gulaszu za darmo? Nie - za każdy trzeba zapłacić.
Czy dostaniesz piwo gratis? Nie - za każde trzeba zapłacić.
To już lepiej iść do restauracji, przynajmniej na bramce cię nie skasują.
Pomysł z kuponami już jest lepszy. Płacisz (czyli jest ten "filtr") a w środku wymieniasz wstęp na co tam chcesz.
dycha za co? jakie są przwidziane atrakcje oprócz gulaszu? kąpiele w gulaszu? możliwość zdjęcia z gulaszem? zdjeżdżalnie zrobione z gulaszu? zawody w gotowaniu/jedzeniu gulaszu? xd
dycha chyba nie za koncert kobiety (zaznaczam, nie artystki) która (mimo że ma jakieś tam predyspozycje) znana jest praktycznie tylko z nazwiska?
dycha chyba nie za koncert kobiety (zaznaczam, nie artystki) która (mimo że ma jakieś tam predyspozycje) znana jest praktycznie tylko z nazwiska?
-
- Rhetor
- Posty: 3592
- Rejestracja: 28-01-2010, 19:31
Jeżeli masz płacić po to by wejść i popatrzec jak ktos robi gulasz to dla mnie jest to strzał w stopę organizatorów. To oni odczują to, że głupio pobieraja opłatę za NIC, jeżeli przyjdzie mało ludzi. Ja naprawdę widziałem sporo tych imprez kulinarno-używkowych i kupony występowały zawsze! Jak zwykle organizatorom zabrakło zwykłego myślenia na zasadzie: jak ktos to robi i osiąga sukces to zobaczmy jak mu to się udaje osiągnąć.Goscinny pisze:Cyklicznie, czyli raptem trzeci raz.faleQ pisze:Pomimo tylu sponsorów i wpływów za bilety, organizator i tak wychodzi na minusie, a jednak organizuje cyklicznie taką imprezę.
Skoro ma gównianych sponsorów to niech znajdzie lepszych.
Jak wychodzi się na minus, to się nie robi imprezy, albo szuka się takiego, co wyjdzie na plus.
Mr Greenback, to tak jakby sam wstęp do restauracji był płatny, bez względu czy coś zamówisz czy nie. Dla mnie bezsens.
Dlaczego imprezy "kulinarne" mają być płatne? Czy w środku dostaniesz choć próbkę gulaszu za darmo? Nie - za każdy trzeba zapłacić.
Czy dostaniesz piwo gratis? Nie - za każde trzeba zapłacić.
To już lepiej iść do restauracji, przynajmniej na bramce cię nie skasują.
Pomysł z kuponami już jest lepszy. Płacisz (czyli jest ten "filtr") a w środku wymieniasz wstęp na co tam chcesz.
Z drugiej strony chciałbym podkreślić , że swieto gulaszu jest imprezą dobrowolną-chcesz to idziesz. Masz płacić to wybierasz: wchodzisz albo nie.
"Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami". George Orwell