Tarnów dramatycznie się kurczy

[Mr Greenback]

Spośród 39 miast powyżej 100 tysięcy jedynie w 6 wystąpi wzrost liczby ludności (Rzeszów, Warszawa, Gdańsk, Kraków, Wrocław oraz Zielona Góra); przy czym tylko w Rzeszowie i Warszawie będzie to wzrost powyżej 5 proc. (odpowiednio o 7,2 proc. oraz o 5,1 proc.)
Wg GUS relatywnie dobrą sytuacją demograficzną będą charakteryzować się natomiast obszary położone w województwach małopolskim, pomorskim, wielkopolskim oraz centralna część województwa mazowieckiego (aglomeracja warszawska wraz z przyległymi gminami).

http://biznes.pap.pl/pl/news/pap/info/2 ... osci---gus" onclick="window.open(this.href);return false;

Paradoksalnie Tarnów wcale nie ma tak źle. Ze względu na dobre i w miarę szybkie połączenie z Krakowem będzie jego zapleczem. co już widać po liczbie osób dojeżdżających do Krakowa Kolejami Małopolskimi.

[dymny]

Coś dla tych, którzy nadal uważają, że u nas jest najgorzej:

http://www.tvn24.pl/polskie-miasta-ktor ... 365,s.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Witam Forumowiczów.

Niestety wspomniany w artykule raport https://pfr.pl/media/arts/attachments/9 ... stopad.pdf nie jest tak optymistyczny dla Tarnowa

Spodziewana depopulacja miast będzie bardzo drastyczna. Z aktualnych 12,6 mln mieszkańców miast
powiatowych grodzkich ubędzie 3,0 mln mieszkańców, a więc prawie 1/4 populacji. Znaczący ubytek,
sięgający nawet połowy ludności będzie dotyczył m.in. niektórych miast konurbacji katowickiej
(Bytom, Świętochłowice, Zabrze) i Tarnowa.

Populacja miast powiatowych grodzkich zmniejszy się z
aktualnych 12,6 do 11,2 mln, a więc o 10,6%. Nie będzie to zatem tak drastyczny spadek, jak w
następnym okresie (2030-2050), kiedy tempo „kurczenia się” miast nabierze większego tempa. Tym
niemniej można wskazać kilka miast o ponadprzeciętnej dynamice spadku, jak np. Łódź (-15,0%),
Zabrze (-27,3%), Bytom (-26,1%), Tarnów (23,4%) i Opole (-20,5%).

[wejss]

Działania na procentach są mocno złudne.
Bytom ma obecnie ok 170 tyś mieszkańców. Przewidywany spadek ludności 26%. Daje nam to ubytek ok 45 tyś mieszkańców.
Tarnów ma obecnie około 110 tyś. Przewidywany spadek ludności 23%. Daje nam to ubytek ok 25 tyś mieszkańców.
Łódź ma 700 tyś mieszkańców. Przewidywany spadek ludności 15% co daje aż 100 tyś ludzi mniej.
Im większe miasto tym bardziej odczuje spadek ludności.
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę bogacenie się ludzi i wyprowadzanie się z betonowej płyty do własnego domu, często budowanego na obrzeżach miasta, lub tuż za jego granicą. Świetnie widać to w Tarnowie.

[Mr Greenback]

http://next.gazeta.pl/next/56,150859,22 ... -2050.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Dla ułatwienia miejsce nr 4.
Tarnów
Liczba ludności (2015) - 110,5 tys.
Liczba ludności (2050) - 57,2 tys.
Spadek liczby ludności w latach 2015-2050: -48,2 proc.

[Trishelle]

Pobrane dane są błędne. Miałam się nie udzielać na forum, ale:

Według ONZ Polska w 2050 roku będzie miała -16,8% ludności, czyli prawdopodobnie 29 mln mieszkańców.

Tak to docelowo ma wyglądać (jednak 35 lat to jest bardzo duży okres, podczas którego wiele może się zmienić)



Prognoza dla samego Tarnowa według GUS (jest to średnia krocząca na 10 lat z jakimiś małymi zmiennymi):

powiat Tarnów
2014: 111 376
2020: 106 162
2030: 96 212
2040: 84 727
2050: 72 500

zmiana liczby ludności
między 2014 a 2050 r.
w proc.: -34,9

Ale!

powiat tarnowski

2014: 200 085
2020: 202 539
2030: 205 331
2040: 205 102
2050: 202 277

zmiana liczby ludności
między 2014 a 2050 r.
w proc.: 1,1

Tutaj uwzględniono prawidłowe dane na mapie interaktywnej. Wiele miast, których nie uwzględniono ma gorsze prognozy:
http://niezwykle.com/polska-2050-demogr ... la-polski/" onclick="window.open(this.href);return false;

[wejss]

http://next.gazeta.pl/next/56,150859,22 ... -2050.html

Dla ułatwienia miejsce nr 4.
Tarnów
Liczba ludności (2015) - 110,5 tys.
Liczba ludności (2050) - 57,2 tys.
Spadek liczby ludności w latach 2015-2050: -48,2 proc.

To są dane wyssane z palca. Skąd oni wiedzą co będzie za 30 lat w Polsce? To taki szmat czasu, że jeszcze nie urodzone dzieci już będą miały swoje dzieci. Według mnie trzeba ukrócić budowanie domów gdzie popadnie. Wsie się zabudowują a miasta pustoszeją. Widać to świetnie na mapie, którą zamieściła Trishelle. Liczba ludności w Tarnowie spadnie a w powiecie wzrośnie. Obecna polityka promuje obszary wiejskie co przekłada się na spadek ludności w miastach. Do tego dochodzi bogacenie się ludzi i ucieczka z wielkiej płyty do własnego domku pod miastem.

[gumini_0317]

Według mnie trzeba ukrócić budowanie domów gdzie popadnie. Wsie się zabudowują a miasta pustoszeją.

Tak jest! Zakazać swawolnej budowy domu! Domy na kartki, a na wieś kartek nie będzie! W dupach się teraz poprzewracało i budujo sie gdzie chco!
Teraz jest za mało ograniczeń (działka musi być budowlana, plan zagospodarowania przestrzennego etc.). Wprowadźmy regulację jak z wykupem ziemi: żeby wybudować dom na wsi trzeba być od 10 pokoleń wsiokiem (zarówno mąż i żona!), mieć co najmniej 2 inne domy, wykształcenie podstawowe, 100 hektarów pola; krówkę, świnkę, dwa koniki. Domów nie wolno także sprzedawać osobom, które nie są kompetentne wybudować własny dom na wsi.

[hurricane]

Według mnie trzeba ukrócić budowanie domów gdzie popadnie.

Ja wiem, że obecna władza wprowadza nam państwo centralnie sterowane i kontrolę wszystkiego co się da, ale naprawdę dawno nie słyszałem bardziej idiotycznego postulatu...

Nie wiem, czemu wszyscy skupiają się na przepływach Tarnów <=> pow. tarnowski, dlaczego pomijamy przepływ Tarnów => Kraków?

Ja już od lat powtarzam, jedyną obecnie szansą dla Tarnowa jest bycie zapleczem i sypialnią Krakowa z wielką zaletą, że będzie to miejsce o wiele tańsze. Za dwa lata przejazd pociągiem z centrum Tarnowa do centrum Krakowa zajmie 45 minut. Już teraz z wielu krakowskich osiedli dojazd trwa mniej więcej tyle samo, a z niektórych już ponad godzinę. Nie mówiąc już o większości podkrakowskich wiosek, gdzie dojazd samochodem czasem trwa już poi 1,5 godziny. Trzeba ściągać ludzi z Krakowa, a nie bawić się w wojenki podjazdowe z sąsiednimi gminami, które (z wyj. Wierzchosławic) są LEPIEJ zarządzane od miasta...

[gushman]

Wg mnie popełniacie 2 bardzo poważne błędy z tym cieszeniem się z bycia "sypialnią" Krakowa:

1. Dojazd do Krakowa czy Rzeszowa może i zajmuje 45 minut. Jeżeli ktoś mieszka blisko węzła w Tarnowie, a i pracę ma niezbyt daleko od węzła. Idę o zakład, że w 45 minut z domu w Tarnowie do pracy w Krakowie dostaje się góra 15% ludzi organizujących sobie życie zawodowe w ten sposób. Dużo większe pieniące postawiłbym, że znaczna część potrzebuje między 1 a 2 godz.

2. Jak długo można dojeżdżać do pracy tracąc na tym 2 - 4 godz. z życia dziennie? Kilkanaście miesięcy? 2 - 3 lata? I co potem? Najlepiej przeprowadzka! Wg mnie autostrada i lepsze koleje spowodują ruch tylko w jedną stronę: od Tarnowa w kierunku Krakowa czy Rzeszowa.

Znamienny jest przykład miasta w Stanach (nie pomnę teraz nazwy), dla którego autostrada miała być lekarstwem na wyludnianie się, bo lepsza infrastruktura drogowa miała ułatwić ludziom dojeżdżanie do niego. Efekt był dokładnie odwrotny: najpierw ludzie z tego miasta łatwo dojeżdżali tą autostrada do lepszych prac w innych miejscach, by wreszcie wynieść się do miejsca pracy na dobre. I tak miasto ostatecznie upadło.

Wg mnie z Tarnowem będzie podobnie, choć z mapy na pewno nie znikniemy. Marne to jednak pocieszenie...

[Kulfon]

To są dane wyssane z palca. Skąd oni wiedzą co będzie za 30 lat w Polsce? To taki szmat czasu, że jeszcze nie urodzone dzieci już będą miały swoje dzieci.

o matko jeden z tych co dalej ma głębokie przekonanie że Polska to dalej 40 mln. naród ?
Niestety demografia jest nieubłagana i nie ma znaczenia kto gdzie będzie mieszkał jako naród będziemy się kurczyć taka prawda.

[wejss]

To są dane wyssane z palca. Skąd oni wiedzą co będzie za 30 lat w Polsce? To taki szmat czasu, że jeszcze nie urodzone dzieci już będą miały swoje dzieci.

o matko jeden z tych co dalej ma głębokie przekonanie że Polska to dalej 40 mln. naród ?
Niestety demografia jest nieubłagana i nie ma znaczenia kto gdzie będzie mieszkał jako naród będziemy się kurczyć taka prawda.

Co to znaczy, że demografia jest nieubłagana? Możesz nam to wytłumaczyć? Uważasz, że demografia może być tylko na minus? Skąd wiesz co będzie za 30 lat? I gdzie ja napisałem, że ma 40 mln ludzi?

[Kulfon]

To proste.... starzenie się społeczeństwa, zmniejszanie się liczebności kobiet w wieku rozrodczym –przez co przewidywany jest coraz niższy przyrost naturalny.
Po prostu liczba zgonów będzie z roku na rok coraz wyższa w którymś tam roku ma osiągnąć 800 tyś. rocznie a np.obecnie jest coś koło 380 tyś.

[Mr Greenback]

To są dane wyssane z palca. Skąd oni wiedzą co będzie za 30 lat w Polsce? To taki szmat czasu, że jeszcze nie urodzone dzieci już będą miały swoje dzieci.

o matko jeden z tych co dalej ma głębokie przekonanie że Polska to dalej 40 mln. naród ?
Niestety demografia jest nieubłagana i nie ma znaczenia kto gdzie będzie mieszkał jako naród będziemy się kurczyć taka prawda.

Co to znaczy, że demografia jest nieubłagana? Możesz nam to wytłumaczyć? Uważasz, że demografia może być tylko na minus? Skąd wiesz co będzie za 30 lat? I gdzie ja napisałem, że ma 40 mln ludzi?

Demografia jest nieubłagna w tym sensie, że skoro dzisiejsza zastępowalność pokoleniowa jest we Polsce na poziomie 1.3 to liczba ludności będzie spadać.Współczynnik dzietności, a mówiąc wprost poziom płodności to współczynnik określający liczbę urodzonych dzieci przypadających na jedną kobietę w wieku rozrodczym (15-49 lat). Przyjmuje się, iż współczynnik dzietności między 2,10 a 2,15 jest wartością zapewniającą prostą zastępowalność pokoleń. To nie są trendy, które da się odwrócić rzuceniem pincet plus. Po prostu społeczeństwo polskie będzie się kurczyć, bo wskażźnik zastępowalności pokoleń jest poniżej 2 od 1990 roku.

[Potato]

Co do sypialni Krakowa. Może się okazać że to jedyna opcja.
Sam jestem tkaim rozwiązaniem zainteresowany.
+
W USA spotkałem wiele osób które do pracy dojeżdzają 50-100km. Często w pracy byli już na 6.00 aby nie stać w korkach.
Dla nich nie stanowiło to problemu, nie było to nic niezwykłego. Tylko, że mają stosunkowo tanie paliwo, samochody i bezpłatne drogi szybkiego ruchu.

[Kulfon]

Co do sypialni Krakowa. Może się okazać że to jedyna opcja.

Mam wątpliwośći bo parę dni temu w krakowskiej kronice mówili że w tamtym roku w samym Krakowie oddano 20 tyś. mieszkań w tym ponoć ma być jeszcze więcej ... jest np. szybki tramwaj który jezdzi co 5 minut bilety komunikacji miejskiej są ponoć tańsze niż w Tarnowie ....więc szału nie ma bliżej jest Brzesko,Bochnia,Skawina ,Wieliczka itd.