Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów

[Jan Kowalski]

Czytałem opinie speców od walk z powodzią czyli strażaków i są jak najbardziej za asfaltowaniem wałów choćby dlatego że w razie powodzi taki asfaltowy trakt ułatwia transportowanie np. worków z piaskiem w newralgiczne miejsca.

Kurka. Tyle lat studiów i dowiaduję się dzisiaj, że wały służą do transportowania worków z piaskiem.

[TomekMKM]

Pewnie poprzednikowi chodzi o to, że wały podczas powodzi, podmyte mogą "klapnąć" i asfalt się pofałduje

[Szafa76]

Czytałem opinie speców od walk z powodzią czyli strażaków i są jak najbardziej za asfaltowaniem wałów choćby dlatego że w razie powodzi taki asfaltowy trakt ułatwia transportowanie np. worków z piaskiem w newralgiczne miejsca.

Kurka. Tyle lat studiów i dowiaduję się dzisiaj, że wały służą do transportowania worków z piaskiem.

A widzisz człowiek uczy się całe życie .Do transportowania to konkretnie służą quady,samochody,plecy ratowników itp.Natomiast w razie klęski żywiołowej i walki z jej skutkami nikt nie będzie się przejmował tym że asfalt na wale jest dedykowany dla rowerów i może klapnąć ,pęknąć ,zarwać się itd.tylko zostanie wykorzystany jako wygodny trakt ułatwiający dowóz potrzebnych dla ratowania ludzkiego mienia i życia materiałów.

[marwaldor]

Niestety na Velo Dunajec z Biskupic w kierunku Wisły nic się nie dzieje.


Ostatni znak ścieżki rowerowej jaki znalazłem:




I jakieś dwa-trzy kilometry dalej zdjęcia z wału:




Niestety cisza na placu budowy...

[Szafa76]

Orientuje się ktoś czy wał Wisły od Ujścia Jezuickiego do Szczucina jest już wyasfaltowany na całej długości ?W necie znalazłem sprzeczne informacje.

[Frytek]

Koło Biskupic prace ruszą za niedługo. Wczoraj gadałem z kierownikiem który się tym zajmuje i szukają już placów przeładunkowych do materiałów.

[marwaldor]

Koło Biskupic prace ruszą za niedługo. Wczoraj gadałem z kierownikiem który się tym zajmuje i szukają już placów przeładunkowych do materiałów.

A na innych odcinkach z Biskupic do Wietrzychowic coś się dzieje ?
Pytam, gdyż znalazłem informację, że odcinek Biskupice-Wietrzychowice ma być gotowy w tym roku.
I zastanawiam się, czy zdążą na tyle, aby jeszcze przed zimą dało się go przejechać rowerem.

[petr]

Pojedziemy przed wakacjami

"Całkowita długość trasy wynosi 11,9 km. Jest to kontynuacja trasy rowerowej VeloDunajec od miejscowości Ostrów do miejscowości Biskupice Radłowskie przez lewobrzeżny wał przeciwpowodziowy rzeki Dunajec. Długość trasy na terenie Gminy Wietrzychowice wynosić będzie 3,8 km. Termin rozpoczęcia inwestycji ustalono na dzień 02.01.2017 r. oraz termin zakończenia prac budowlanych na 30.06.2017 r."

http://www.wietrzychowice.pl/?strona=00038&news=01656" onclick="window.open(this.href);return false;

[Frytek]

Jeden plac przeładunkowy mają we Wietrzychowicach a drugi chcą w Biskupicach. Są na etapie uzgodnień z gminą którymi drogami będą czteroośki rozwozić materiał.

[irekjj]

Orientuje się ktoś czy wał Wisły od Ujścia Jezuickiego do Szczucina jest już wyasfaltowany na całej długości ?W necie znalazłem sprzeczne informacje.

Asfalt jest na całej długości.

[marwaldor]

Same pozytywne informacje.
No ale jakiś most miał być w Ujściu Jezuickim ?

[LordRuthwen]

Po co most, prom atrakcją jest

[Leon]

Od Ujścia Jezuckiego do Szczucina asfalt na całej długości, ale po zatem nic tam ciekawego. Cały czas nudnu krajobraz, w 2-3 miejscach widać Wisłę na przez kilka chil a poza tem pola i drzewa w międzywalu. Jsienią 2016 kończyli obsypywać skrajnię. Oprócz monotonnego krajobrazu przez ok 30 km dochodzi uciążliwość wiatru (często w tym rejonie wieje) i coś na co warto zwtócić uwagę Gdy był już rozłożony sfalt, przeprowadzano prace na wale, maszynamo na kołach z duzym bieżnikiem, coś jak mają traktory. Prace były wykonywane przy wysokiej temperaturze i w asfalcie powstała tzw, TARKA. O ile na odcinku Velo z Ostrow do Biskupic jest to w mniejszym stopniu i i tylko na bokach to na odcinku do Szczucina jest to na całej długości i szerokośći. Jadąc rowerem szosowym nie ma wogóle komfortu jazdy i cał czas szuka się równego asfaltu i liczy kiolometry żeby juz z tego zjechać. Na rower szosowy zdecydowanie odradzam

[marwaldor]

Zmartwiła mnie opinia Leona. A może ta tarka to nie jest ostatnia warstwa asfaltu ?

A teraz inna kwestia. To jest mapa min VeloDunajca:



Do pobrania w dużej rozdzielczości :
http://bi.gazeta.pl/im/90/55/13/z202745 ... rowych.jpg

Martwi mnie jej przebieg na odcinku Zakliczyn-Tarnów, trasa wiedzie nie po wale ale po ulicach z drugiej str Dunajca. Droga niezwykle męcząca zwłaszcza dla rowerzysty, który jest po kilkudziesięciu kilometrach jazdy... A z drugiej strony jest piękny wał...
(Nie wspomnę o odcinku przy jez. Rożnowskim: Trasa od N.Sącza do Zakliczyna może zakończyć się zgonem )

Druga kwestia: VeloDUnajec ma mieć 142 km. Od Zakopanego do Wisły.
A ta sama trasa samochodem od Zakopanego do Tarnowa (też przez Szczawnicę) ma ok 160 km. Plus droga z Tarnowa do Ujścia jeszcze 24 km. Czyli razem 185 km. Samochodem jest dalej niż rowerem ?
Czyżby 142 km VeloDunajec to tylko ta niebieska trasa na mapie ?
A wycieczka Zakopane-Tarnów to jazda po VeloDUnajec plus kawałek po EuroVelo 11 ?
Czyżby całość miała ok 200 km ?

[Leon]

Nie wiem kolego na ile znasz topografię terenu, ale nie można pociągnć Velo wałem po zachodniej stronie bo w okolicy Olszyn wał stanowi droga 975. Jest to kilkaset metrów do ronda w Roztoce. Trzeba by wtedy wybudować osobną drogę dla rowerów przy istniejącej już drodze 975.
https://www.google.pl/maps/@49.8858515, ... 312!8i6656" onclick="window.open(this.href);return false;
To oczywiście koszta, bo to tereny zalewowe a po wschodniej stronie Dunajca jest już droga o dosyć umiarkowanym ruchu i nie trzeba nic nowego budować, Dopiero w okolicy Zakliczyna przechodziłaby na wał i w stronę Czchowa. W okolicy Lubinki są chyba trzy wzniesienia (dwa małe i jedno krótkie ale strome). Idealnie by było móc jechać cały czas wałm bo wtedy w zasadzie wzniesień nie ma a teren idzie tak jak spadek rzeki.
Ciekawi mnie tylko fakt jak zostanie rozwiązane połączenie między Zgłobicami a Lubinką. Jest tam prywatny teren z którego ludzie korz ystają na dziko, idzie tamtędy czerwony szlak pieszy, i niebieski rowerowy, ale pewien fragment jest już bez asfaltu (p[o powodzi w 2010). W prawdzie dalej jest asfalt a szlak niebieski przechodzi e drogę żwirową która po deszczu nie nadaje się do jazdy nawet na rowerze górskim. Ciekawe jak to rozwiążą. Chyba, że pociągną po istniejącej drodze (asfalt), przez Błonie.