krakowska 5 - strach na wróble

[Dorota1975]

Spokojnie... temat pojawił się pod koniec października i już wtedy zwracaliśmy uwagę, że opisywana kamienica mieści się pod innym adresem. Na mapce, którą wrzuciłam, widać co widać Skoro szukam Krakowskiej 5, i zaznaczono na mapie Krakowską 5 (kolor czerwony), i fotkę budynku mam obok, to nic więcej nie sprawdzam. Jeśli jednak kliknę w obrys kamienicy (ale to muszę wiedzieć w który obrys!), czyli taki ładny prostokąt po drugiej stronie ul. Krakowskiej i bliżej ul. Wałowej (punkt w kolorze szarym), to rzeczywiście, w małym okienku mam zdjęcie kamienicy przy Pl. Sobieskiego 5, ale podpisanej ul. Krakowska 5. Sporo zależy więc od tego, w jaki sposób sprawdzamy/szukamy konkretnej kamienicy, adresu itd.

[Rodowity]

Jednego cokołu zdobiącego górę frontu fasady kamienicy od dzisiaj nie ma, albo spadł sam z siebie, albo został zdemontowany z uwagi na jego słaby stan. Godzinę temu prowadzone tam były prace za pomocą wysięgnika z koszem. Pan konserwator musi być z siebie dumny

[Macumba]

Budynek dawnego Starostwa przy pl. Sobieskiego 5 został sprzedany prywatnemu właścicielowi (z tego co wiem temu samemu, który posiada budynek przy Krakowskiej, gdzie jest Alior Bank) przez Urząd Powiatowy pod warunkiem przeprowadzenia w nim w ciągu trzech lat prac konserwatorskich. Było to wiosną 2005 r. W momencie zakupu było wiadome, że ten ponad dwustuletni budynek "może wypełniać funkcję jako budynek użyteczności
publicznej z wyłączeniem funkcji handlowej, mieszkaniowej, ewentualnie w ograniczonym zakresie funkcji gastronomicznej". Nowy właściciel był więc świadomy ryzyka i ciążącego na nim obowiązku.

Tu coś jeszcze na ten temat:

http://www.temi.pl/temi/tarnow/28-tarno ... ostwo-kupi" onclick="window.open(this.href);return false;

[Goscinny]

Wygląda na to, że kupujący miał nadzieję, że uda mu się zmienić przeznaczenie budynku.
Przecież ten zapis powodował, że w zasadzie to tak nic dochodowego nie można uruchomić.

[Macumba]

Może myślał, że uda się mu podobnie jak właścicielowi budynków położonych między rynkiem a ul. Kapitulną. Ten nie przejął się bardzo konserwatorem tylko oprócz jednej kamienicy wyburzył do poziomu piwnic cztery pozostałe i zbudował tam pseudohistoryczny pałac z wieżyczką. Tę jedną ocalałą ozdobił lampami z dorożek przy oknach i herbem Wenecji. Władował w to na pewno mnóstwo pieniędzy a mimo to już prawie 20 lat budynki stoją nieużytkowane. Lubię pytać przyjezdnych, z którego wieku, ich zdaniem, pochodzi ten "zabytek"

A wracając do dawnego Starostwa to pomysł na umieszczenie tam biblioteki jest bardzo dobry. Szkoda, że właściciel nie zgodził się na zamianę.