Ale światła generują korki.
Po co światła, skoro można pieszych usunąć z przestrzeni miejskiej - tylko miejsce marnują.
Budowa przejścia podziemnego na Mickiewicza
Re: Budowa przejścia podziemnego na Mickiewicza
@Gościnny, ja też lubię reductio ad absurdum ale tym razem przesadzasz, Pieszy na jezdni był jest i będzie intruzem, wyjątkiem są strefy zamieszkania i oczywiście oznakowane przejścia, ale korzystających z tych ostatnich pieszochodów też dotyczą regulacje prawne.
Że o fizyce nie wspomnę.
Że o fizyce nie wspomnę.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Re: Budowa przejścia podziemnego na Mickiewicza
Ale dla tych powyżej pieszy w mieście jest intruzem, bo jak przechodzi przez ulicę to korkuje miasto i najlepiej, żeby schował się pod ziemię.
Jeśli jest intruzem na jezdni, to każdy samochód na chodniku też jest intruzem i powinien być z niego natychmiast usuwany. A jak jest? Kierowcy zawłaszczają coraz więcej chodników, kawałków zieleni, żeby tylko zaparkować. I jeszcze mają pretensje, kiedy pieszemu to się nie podoba.
"Regulacje prawne" powiadasz - ale regulacje nie zabraniają przechodzenia w pojedynkę przez ulice, a to też było argumentem, że ludzie nie zbierają się w kupy tylko przechodzą kiedy im pasuje. Takie ich prawo.
Pieszy w mieście jest gospodarzem - miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów.
Choć niektórzy uważają dokładnie odwrotnie - to ci, którzy muszą wszędzie jechać swoim samochodem i parkować pod samymi drzwiami. Jakby zrobili "Tesco Drive Thru" to byliby szczęśliwi.
Jeśli jest intruzem na jezdni, to każdy samochód na chodniku też jest intruzem i powinien być z niego natychmiast usuwany. A jak jest? Kierowcy zawłaszczają coraz więcej chodników, kawałków zieleni, żeby tylko zaparkować. I jeszcze mają pretensje, kiedy pieszemu to się nie podoba.
"Regulacje prawne" powiadasz - ale regulacje nie zabraniają przechodzenia w pojedynkę przez ulice, a to też było argumentem, że ludzie nie zbierają się w kupy tylko przechodzą kiedy im pasuje. Takie ich prawo.
Pieszy w mieście jest gospodarzem - miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów.
Choć niektórzy uważają dokładnie odwrotnie - to ci, którzy muszą wszędzie jechać swoim samochodem i parkować pod samymi drzwiami. Jakby zrobili "Tesco Drive Thru" to byliby szczęśliwi.
Re: Budowa przejścia podziemnego na Mickiewicza
I wlasnie tego wiekszosc kierowców nie moze zrozumiec, miasto jest dla pieszych, czym mniej samochodow w miescie tym lepiej, osobiscie tez jestem kierowcą ale w Tarnowie bardzo rzadko jeżdżę samochodem korzystam z bardziej alternatywnych srodków transportu,jakos mnie nie bawi stanie w korkach wole sie przejsc Tarnów jest na tyle małym miastem ze prócz Moscic wszedzie mozna dojsc na piechotke, zdrowiej czasami nawet szybciej, samochod powinien byc uzywany do tras poza miejskich a nie 200 m do Biedronki.Goscinny pisze: Pieszy w mieście jest gospodarzem - miasto jest dla ludzi, a nie dla samochodów.
Choć niektórzy uważają dokładnie odwrotnie - to ci, którzy muszą wszędzie jechać swoim samochodem i parkować pod samymi drzwiami. Jakby zrobili "Tesco Drive Thru" to byliby szczęśliwi.
Re: Budowa przejścia podziemnego na Mickiewicza
Bardzo świetne! Chciałem napisać dokładnie to samo, ale widzę mnie ubiegłeś.Goscinny pisze:Ja jestem przeciw zawsze byłem przeciw i zawsze będę przeciw przejściu podziemnemu na Mickiewicza.
Przeniosło problem który był rozwiązywalny w inny miejsce. Prawdą jest że skwer był ładniejszy i bardziej funkcjonalny , ale pewnie ze 2 razy droższy.
Problemem na Mickiewicza powodują kierowcy. Tak kierowcy i jeszcze jedno pieszy to taki sam mieszkaniec miasta jak i kierowca. I to kierowcy wykazują się totalną nietolerancją i butą kiedy widzą że stoją ludzie w 2 strony to i tak się ryją na przejście no bo i tak już stoją. A bo ja się na zajęcia spieszę, no tak a ci piesi to na spacer poszli.
Problemem nie są piesi problemem są niekończące się strumienie samochodów w szczególności uczniów wysypujących się z samochodów rodziców w godzinach szczytu.
A taki straszny problem nauczyć ludzi jak żyć w zgodzie, żeby może czasem przepuścili tych kilku ludzi. Nie, trzeba policjanta czy strażnika tam postawić, bo nie da się żyć w symbiozie bez tego.
Oj ludzie ludzie może przestalibyście czasem widzieć czubek własnego nosa i pomyśleli w większej perspektywie.
I piszę to jako kierujący, który przemierza Mickiewicza codziennie rano z dziećmi w drodze do szkół.
Dla pieszych niekończący się ciąg samochodów w godzinach szczytu to taki sam problem.
PS Choć faktem jest, że jak Strażnicy Miejscy wezmą się rano do roboty, to potrafią zapewnić Mickiewicza należytą przepustowość. Są jednak też tacy, którzy podpierają ściany UM i wtedy korki sięgają ronda ze Starodąbrowską.
Re: Budowa przejścia podziemnego na Mickiewicza
Taka ciekawostka:
http://www.miasto2077.pl/piesi-wychodza ... podziemne/" onclick="window.open(this.href);return false;
ps: od kiedy zrobiło się zimno, przy przejściu na Mickiewicza ciężko zobaczyć SM
http://www.miasto2077.pl/piesi-wychodza ... podziemne/" onclick="window.open(this.href);return false;
ps: od kiedy zrobiło się zimno, przy przejściu na Mickiewicza ciężko zobaczyć SM