Pytanie o zamek tarnowski i mury obronne Tarnowa

[marwaldor]

Miato nie ma zadnych papierów na własność wzgórza. W tym jest problem.
Mimo że przodek Księciunia podobno przekazał je miastu. Na papierze...

(O detale warto zapytać Wojtka, bo jest to naprawdę barwna historia.)

Reasumując: Miasto nie chce wydać bańki na to, co jak uważa, już raz dostało.
Natomiast właścicel jest w czarnym tunelu - nie zrobi nic - konserwator zabytków już o to zadba.
A ruiny niszczeją...

[sotiv]

Pozostaje w ogóle pytanie, czy nawet jeśli ta ziemia jest miasta albo wykupiłaby ją za tego 1 mln, to czy cokolwiek byłoby tam zrobione. Jakaś inwestycja, porządki, szukanie inwestora, czy ot tak dalej kawałek sporej i fajnej działki leżałby odłogiem.
Takie pytanie, czy ktoś w ogóle posiada jakieś papiery, że ta działka należy do niego, bo może by tak przejąć ten dobytek przez zasiedzenie?

[Macumba]

Miasto oczywiście nie kupi kawałka ziemi, który uważa za własny i właśnie próbuje tego dowieść przed sądem (zostało jeszcze z pięć instancji). W księgach hipotecznych jest to własność Sanguszków, którzy jeszcze w 2008 r. opchnęli ją za grosze założonej przez swojego prawnika spółce Castle Development. Nikt już chyba nie wierzy, że strony spory dogadają się. Tym bardziej, że nowy pełnomocnik Sanguszków jest bardziej pazerny niż jego śp. ojciec, dla którego była to raczej sprawa honorowa.
Najwyższy czas, żeby zastosować odpowiednie paragrafy z Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Cytuję: Art. 49. 1. Wojewódzki konserwator zabytków może wydać decyzję nakazującą osobie fizycznej lub jednostce organizacyjnej posiadającej tytuł prawny do korzystania z zabytku wpisanego do rejestru, wynikający z prawa własności, użytkowania wieczystego, trwałego zarządu albo ograniczonego prawa rzeczowego lub stosunku zobowiązaniowego, przeprowadzenie, w terminie określonym w tej decyzji, prac konserwatorskich lub robót budowlanych przy tym zabytku, jeżeli ich wykonanie jest niezbędne ze względu na zagrożenie zniszczeniem lub istotnym uszkodzeniem tego zabytku.
Art. 50. 3. W przypadku wystąpienia zagrożenia dla zabytku nieruchomego wpisanego do rejestru, polegającego na możliwości jego zniszczenia lub uszkodzenia, starosta, na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków, może wydać decyzję o zabezpieczeniu tego zabytku w formie ustanowienia czasowego zajęcia do czasu usunięcia zagrożenia. Przepisy o gospodarce nieruchomościami stosuje się odpowiednio.
4. Jeżeli nie jest możliwe usunięcie zagrożenia, o którym mowa w ust. 1 lub 3:
2) zabytek nieruchomy może być na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków wywłaszczony przez starostę na rzecz Skarbu Państwa lub gminy właściwej ze względu na miejsce położenia tego zabytku, w trybie i na zasadach przewidzianych w przepisach o gospodarce nieruchomościami.

W ten sposób z pomocą konserwatora władze miasta mogłyby przejąć teren z runami. Niestety obecny prezydent jak na razie nie dał żadnego dowodu takiego zainteresowania, a konserwator pewnie obawia się wchodzenia w procesy.

A co do rekonstrukcji, to rekonstruować można było zamek królewski w Warszawie, gdzie każdy metr kw. był wcześniej sfotografowany albo narysowany. W zamku tarnowskim nie wiemy nawet, czy mury na wyższych kondygnacjach były z kamienia czy z cegły. Zamiast atrapy zamku ściągającej turystów wolę zabytek w takiej formie jak np. w Lipowcu, Odrzykoniu albo Czorsztynie. Tam też są turyści, a nie mam wrażenia że mam do czynienia z zamkiem tak jak go sobie wyobrażał "mały Jasiu".

[wejss]

Jak widać wyjścia z zaistniałej sytuacji są tylko w UM nie widać zainteresowania tematem. Co do materiału z jakiego był wykonany zamek to przecież wszystko wiadomo. Został rozebrany i wybudowano z niego klasztor Bernardynów. To oczywiste, że była to cegła. Nie zgadzam się też z pozostawianiem zamku jako trwała ruina. Trzeba być naprawdę krótkowzrocznym by nie widzieć, że odbudowany nowy zamek za sto lat już będzie zabytkiem a ruina pozostanie ruiną. Co do koncepcji odbudowy to wszystko można uzgodnić z konserwatorem, archeologami i historykami. Na pewno powstałaby jakaś bryła, która zadowoli każdego.

[marwaldor]

Co do materiału z jakiego był wykonany zamek to przecież wszystko wiadomo. Został rozebrany i wybudowano z niego klasztor Bernardynów.

Jestem za rozebraniem na cegły w/w.
W centrum i tak jest ciągle za dużo budowli KK.

[ad2222]

@malwardor: całe szczęście, że to tylko Twój pogląd, i masz zerową siłę sprawczą w tym temacie.

[Cubaza]

Marwaldor a ja jestem za rozebraniem Twojego domu, przecież i tak jest dużo domów w Tarnowie.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Macumba]

Wejss napisał:

Nie zgadzam się też z pozostawianiem zamku jako trwała ruina. Trzeba być naprawdę krótkowzrocznym by nie widzieć, że odbudowany nowy zamek za sto lat już będzie zabytkiem a ruina pozostanie ruiną. Co do koncepcji odbudowy to wszystko można uzgodnić z konserwatorem, archeologami i historykami. Na pewno powstałaby jakaś bryła, która zadowoli każdego.

Nie ma zasady, że budynek po upływie stu lat staje się zabytkiem. Konserwator musi opierać się na prawie, archeolodzy na źródłach "wykopanych" a historycy na źródłach pisanych. Wszystkie znane i opublikowane nie dają tyle informacji, żeby na ich podstawie mówić o odbudowie zamku. Mogę się jednak zgodzić z tym, że jakaś "odbudowa" to lepsze rozwiązanie niż pozostawienie go w obecnym stanie stopniowego znikania. Nie chciałbym tylko, żeby brali się za to ludzie, którzy uważają, że ponadprzeciętny stan konta bankowego upoważnia ich do narzucania swoich wyobrażeń o zamkach.

[marwaldor]

Marwaldor a ja jestem za rozebraniem Twojego domu, przecież i tak jest dużo domów w Tarnowie.

A mój dom wybudowany jest z cegły sprzątniętej z zamku ?

[Macumba]

Nikt niczego nie "sprzątnął". Bernardynki dostały oficjalną zgodę od księcia Janusza Aleksandra Sanguszki w 1747 r. Oryginał pozwolenia jest w Archiwum Państwowym na Wawelu. Fotokopia w załączniku.

[marwaldor]

Macumba, wszyscy o tym wiedzą...

[Jan Kowalski]

Z okazji zbliżających się wyborów, w mieście dzieją się cuda. Po ogłoszonym przetargu na Kantorię, starcie remontu Spokojnej, i Lwowskiej, kolejnej wizualizacji Owintaru, teraz czas na odsłonięcie półbaszty.

Miasto od lat obiecywało wyburzenie budynku, który zasłania zabytek z XVI wieku. Opóźnienie tłumaczono przygotowywaniem koncepcji oraz staraniami o dofinansowanie unijne. Teraz udało się je wreszcie pozyskać i ogłoszono przetarg na wyburzenie kamienicy. Przetarg obejmuje też zagospodarowanie skweru przed półbasztą oraz piwnic po zburzonym budynku, gdzie ma powstać Multimedialne Centrum Artystyczne.

http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/ta ... m-tarnowa/" onclick="window.open(this.href);return false;

[ad2222]

Wybory powinny odbywać się co roku, i obejmować wszystkie stanowiska w UM, od starszego referenta w górę. A tak mamy tylko zryw raz na cztery lata...

[Macumba]

Trochę zaskakujące. Wyburzenie kamienicy Wałowa 25 (trochę jednak szkoda) i odsłonięcie baszty było planowane za Ścigały. Za jego następcy, po odkryciach na placu Morawskiego, wycofano się z projektu przy Wałowej i ogłoszono, że będą odbudowane i wyeksponowane tamtejsze fortyfikacje. Teraz znowu przypomniano sobie o Wałowej a odłożono sprawę pl. Morawskiego. Przy Wałowej jeszcze jest jedna baszta, starsza, ale widoczna z podwórza kamienicy Wałowa 19 (Rossman). Widoczna już raczej teoretycznie, ponieważ już w dużej części zasłaniają ją tuje. Tutaj byłoby ciężko o wyeksponowanie. Podobno mają też zostać przywrócone schodki na lewo od pomnika Bema. Mam nadzieję, że przy tej okazji teren będzie przebadany przez archeologów, bo po murach widać, że pod ziemią też kryje się coś ciekawego.

[LordRuthwen]

Podobno mają też zostać przywrócone schodki na lewo od pomnika Bema.

Tylko szkoda Alchemika...