Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Gdybym nie przeżył, to bym nie uwierzył. Dopiero co zarzuciłem temat odnośnie braku słupków, samochodach itp, a już ze sprawą zaznajomiona jest policja.
Ale od początku. Dziś wieczorem wybrałem się z kumplem na przejażdżkę ścieżką po wale, po drodze minęliśmy dwa walce oraz koparkę, które ewidentnie zjeżdżały do miejsca postoju - było dobrze po 20:00, więc pracownicy kończyli pracę (widać, że termin oddania się zbliża gdyż roboty trwają do późna). Ruszyliśmy dalej. Mniej więcej przed miejscowością Siedlec usłyszeliśmy, że od tyłu zbliża się do nas samochód, stwierdziliśmy, że nichuchu, nie zjeżdżamy, niech wlecze się za nami do najbliższego zjazdu, a jak nie to będzie co najwyżej pyskówka. Przejechaliśmy kilkadziesiąt metrów gdy kierowca wyraźnie sygnalizował mocniejszymi naciskami na pedał gazu, że traci cierpliwość. Odpuściliśmy, zjechaliśmy na bok. Auto nas minęło - w środku siedzieli ci sami robotnicy, którzy działali przy w/w maszynach. Samochód odjechał od nas może na 5 metrów gdy przed maską wyrósł mu podpity gospodarz pobliskiego domu...
W żargonie internetowym powiem, że rozpoczęła się diabelska inba. Awantura, przekleństwa, trzaskanie drzwiami. Ja z kolegą oddaliłem się kilkadziesiąt metrów do przodu tak żeby nie oberwać, a słyszeć. "Lokalsi" swoje, że to nie autostrada, że to ścieżka rowerowa, że kto im dał pozwolenie. Robotnicy swoje, że oni tą drogę robią i że mogą (kilkadziesiąt metrów wcześniej wał przecinała lokalna droga łącząca Bobrowniki M. z Siedlcem...mogli zjechać). Poleciały wyzwiska, jedna osoba została nawet zepchnięta z wału, na szczęście obyło się bez żadnych obrażeń. Po kilkunastu minutach awantury obie strony się uspokoiły, ale samochód nie odjechał. Po ok. 30 minutach na miejsce przyjechał patrol policji i zaczęły się wyjaśnienia. Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie jakie słowa tam padły, na pewno gospodarz krzyczał, że on się boi o swoje wnuki i, że co w tej kwestii zrobi policja drogowa.
Wiem, że ta opowieść może brzmieć trochę fantastycznie, ale ręczę za to co napisałem. W załączniku stopklatka z momentu zatrzymania pojazdu przez gospodarza. Niestety kamera to "ShitPro" biedronkowej klasy, więc jakość dźwięku i obrazu nie powala, zresztą w momencie gdy oddaliliśmy, to ciężko cokolwiek zauważyć na filmie toteż nie będę publikował całości w internecie. Dodatkowo do załącznika podrzucam screen z map google z zaznaczonym miejscem awantury i skrzyżowaniem gdzie można było zjechać ze ścieżki rowerowej na 'normalną' drogę. Przy okazji idealnie widać ile miejsca pozostaje dla rowerzysty w momencie spotkania z samochodem na ścieżce...
Podsumowując. Rozumiem frustrację mieszkańców i popieram chęć walki o to by było bezpiecznie, załatwiania tego przemocą nie popieram. Co do robotników, jak sami argumentowali "robią po 17 godzin", ale jasnej cholery, można było zjechać na normalną drogę 400 metrów wcześniej... Ze swojej strony apeluję aby każdorazowo gdy spotkacie się z pojazdem jadącym asfaltem na wale Dunajca, zróbcie zdjęcie, zapamiętajcie rejestracje i dajcie cynk policji. Niech wiedzą, że problem jest i (niestety) będzie narastał gdy wieść o nowej, równej drodze szerzej się rozejdzie.
Ale od początku. Dziś wieczorem wybrałem się z kumplem na przejażdżkę ścieżką po wale, po drodze minęliśmy dwa walce oraz koparkę, które ewidentnie zjeżdżały do miejsca postoju - było dobrze po 20:00, więc pracownicy kończyli pracę (widać, że termin oddania się zbliża gdyż roboty trwają do późna). Ruszyliśmy dalej. Mniej więcej przed miejscowością Siedlec usłyszeliśmy, że od tyłu zbliża się do nas samochód, stwierdziliśmy, że nichuchu, nie zjeżdżamy, niech wlecze się za nami do najbliższego zjazdu, a jak nie to będzie co najwyżej pyskówka. Przejechaliśmy kilkadziesiąt metrów gdy kierowca wyraźnie sygnalizował mocniejszymi naciskami na pedał gazu, że traci cierpliwość. Odpuściliśmy, zjechaliśmy na bok. Auto nas minęło - w środku siedzieli ci sami robotnicy, którzy działali przy w/w maszynach. Samochód odjechał od nas może na 5 metrów gdy przed maską wyrósł mu podpity gospodarz pobliskiego domu...
W żargonie internetowym powiem, że rozpoczęła się diabelska inba. Awantura, przekleństwa, trzaskanie drzwiami. Ja z kolegą oddaliłem się kilkadziesiąt metrów do przodu tak żeby nie oberwać, a słyszeć. "Lokalsi" swoje, że to nie autostrada, że to ścieżka rowerowa, że kto im dał pozwolenie. Robotnicy swoje, że oni tą drogę robią i że mogą (kilkadziesiąt metrów wcześniej wał przecinała lokalna droga łącząca Bobrowniki M. z Siedlcem...mogli zjechać). Poleciały wyzwiska, jedna osoba została nawet zepchnięta z wału, na szczęście obyło się bez żadnych obrażeń. Po kilkunastu minutach awantury obie strony się uspokoiły, ale samochód nie odjechał. Po ok. 30 minutach na miejsce przyjechał patrol policji i zaczęły się wyjaśnienia. Szczerze mówiąc nie pamiętam dokładnie jakie słowa tam padły, na pewno gospodarz krzyczał, że on się boi o swoje wnuki i, że co w tej kwestii zrobi policja drogowa.
Wiem, że ta opowieść może brzmieć trochę fantastycznie, ale ręczę za to co napisałem. W załączniku stopklatka z momentu zatrzymania pojazdu przez gospodarza. Niestety kamera to "ShitPro" biedronkowej klasy, więc jakość dźwięku i obrazu nie powala, zresztą w momencie gdy oddaliliśmy, to ciężko cokolwiek zauważyć na filmie toteż nie będę publikował całości w internecie. Dodatkowo do załącznika podrzucam screen z map google z zaznaczonym miejscem awantury i skrzyżowaniem gdzie można było zjechać ze ścieżki rowerowej na 'normalną' drogę. Przy okazji idealnie widać ile miejsca pozostaje dla rowerzysty w momencie spotkania z samochodem na ścieżce...
Podsumowując. Rozumiem frustrację mieszkańców i popieram chęć walki o to by było bezpiecznie, załatwiania tego przemocą nie popieram. Co do robotników, jak sami argumentowali "robią po 17 godzin", ale jasnej cholery, można było zjechać na normalną drogę 400 metrów wcześniej... Ze swojej strony apeluję aby każdorazowo gdy spotkacie się z pojazdem jadącym asfaltem na wale Dunajca, zróbcie zdjęcie, zapamiętajcie rejestracje i dajcie cynk policji. Niech wiedzą, że problem jest i (niestety) będzie narastał gdy wieść o nowej, równej drodze szerzej się rozejdzie.
- Załączniki
-
- Bez tytułu.jpg (580.46 KiB) Przejrzano 7515 razy
-
- awantura.png (475.39 KiB) Przejrzano 7515 razy
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Jeśli z takim samym zaangażowaniem "lokalsi" będą zabiegać o bezpieczeństwo wobec zapędów dalszych lokalsów, to część problemu jest już załatwioną, ponieważ ci dalsi także będą chcieli zadbać o bezpieczeństwo swoich bliskich.
Mieszkający przy trasie to najlepsza forma monitoringu. Działa zawsze i najczęściej bardzo skutecznie.
Mieszkający przy trasie to najlepsza forma monitoringu. Działa zawsze i najczęściej bardzo skutecznie.
Rowerkiem po Tarnowie
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Coraz więcej rolkarzy widzę na drodze wzdłuż autostrady. Samochody parkują w zatoczkach i mają używanie. Po minięciu Zaczarnia droga jest praktycznie pusta.marwaldor pisze:Rolkarzy od groma w Lasku Lipie. Nawet autami zajeżdżają, parkują, wyciagają sprzęt i poooszli
Sam muszę kiedyś spróbować.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
@Szopen: w chwili obecnej (ścieżka nie oddana do ruchu) sytuacja est jeszcze bardziej skomplikowana - to jest teren budowy, pracownicy mogą (a nawet powinni) się po nim poruszać, a wy rowerami - jeszcze nie. Więc w świetle prawa to właśnie pracownicy mieli rację, gospodarz nie a wy tam byliście nielegalnie ) - i na tym bym opierał linię obrony pracowników.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
ad2222: Ale z drugiej strony patrząc, nie poruszali się samochodem służbowym lecz prywatnym, więc ich obecność w tym miejscu i tym czasie nie była związana z wykonywaniem prac budowlanych, tym bardziej, że tak jak szopen pisał, mogli zjechać wcześniej.
Co nie zmienia faktu, że tak jak piszesz, sprawa byłaby dość skomplikowana w razie oficjalnego sporu.
Co nie zmienia faktu, że tak jak piszesz, sprawa byłaby dość skomplikowana w razie oficjalnego sporu.
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
A skąd wiesz, czy kierowca nie miał z firmą umowy o używanie prywatnego samochodu do celów służbowych? Tak czy tak, mogło by z tego być niezłe prawnicze bagno. Aaa, przepraszam - raj dla adwokatów
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Ad2222, wiem, że byliśmy nielegalnie. Na szczęście żaden rowerzysta nie był stroną w tym konflikcie, my pojechaliśmy dalej, potem jeszcze kilka osób mijało radiowóz i nikt nie został zaproszony na rozmowę. Chodziło mi tylko o to, że stopień interwencji pobliskich mieszkańców świadczy o tym, że problem jeżdżących ścieżką samochodów już istnieje. Pytanie gospodarza czy budują autostradę czy ścieżkę dla rowerów świadczy samo o sobie i śmiem twierdzić, że to on miał odrobinę racji. W końcu zamiast na robotników mógł trafić na zwykłego mieszkańca Siedlca, który cwaniacko skrócił sobie drogę - myślę, że wtedy nie byłoby już żadnej taryfy ulgowej dla kierowcy.
Drogę powrotną do Ostrowa odbyłem już wzdłuż zielonego szlaku rowerowego PTTK, ale widziałem jeszcze dwóch delikwentów - jeden na skuterze, a drugi na Simsonie, którzy również radośnie popylali wałem. ;-)
Swoją drogą, ciekawe czy dojdzie kiedyś do sytuacji, że na wale spotkają się dwa samochody jadące z przeciwka
Drogę powrotną do Ostrowa odbyłem już wzdłuż zielonego szlaku rowerowego PTTK, ale widziałem jeszcze dwóch delikwentów - jeden na skuterze, a drugi na Simsonie, którzy również radośnie popylali wałem. ;-)
Swoją drogą, ciekawe czy dojdzie kiedyś do sytuacji, że na wale spotkają się dwa samochody jadące z przeciwka
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
A skąd wiesz czy nie był kosmitą?A skąd wiesz, czy kierowca nie miał z firmą umowy o używanie prywatnego samochodu do celów służbowych?
Panowie, lepiej załóżcie rolki/wsiądźcie na rowery i wybierzcie się na przejażdżkę. Swieże powietrze przywraca trzeźwość umysłu.
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
@malwador: tak sobie tylko gdybamy, w ramach walki z nudą. Na rowery też jest czas, tylko inny
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
W Ostrowie, parce juz chyba zakończone. Znaki postawione, droga rowerowa w miejscu przecięcia się z drogą osiedlowa pomalowana na czerwono. Tylko martwi trochę ilość miejsca dla samochodów . Jak ktoś ma dłuższe auto, to przy wyjeździe z osiedla będzie miał ciężko by tył samochodu nie stał na drodze rowerowej.
- Załączniki
-
- DSC_0002.JPG (1.21 MiB) Przejrzano 7229 razy
-
- DSC_0003.JPG (1.07 MiB) Przejrzano 7229 razy
-
- DSC_0004.JPG (1.09 MiB) Przejrzano 7230 razy
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Na dzień dzisiejszy tyle zostało wyasfaltowane (link do Map Google): https://goo.gl/bZLnp4" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
A co dalej ?
Gdzieś poza w/w ścieżką coś się dzieje ?
Jakieś wieści ?
Gdzieś poza w/w ścieżką coś się dzieje ?
Jakieś wieści ?
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Na wale Wisły, po południowej stronie, widziałem wczoraj podobną ścieżkę kiedy przeprawiałem się promem do Nowego Korczyna - to jest chyba fragment Velo Wisła.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Jakby tak doprowadzili od Biskupic Radłowskich ścieżkę właśnie do Nowego Korczyna to by było pięknie
Re: Asfalt na wale Dunajca dla rowerzystów
Gdzieś widziałem mapkę ścieżek planowanych, to do granicy Świętokrzyskiego od źródeł Wisła, Dunajec cały plus odnoga do Zakopanego. Piękne plany, trzymam kciuki za to, żeby się udało.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński