Zgadzam się. Generalnie rozkład już poznałem, ale tracę orientację w skrzydle gdzie jest spożywczy i AGD i jak ktoś wspomniał, skośnym korytarzu.defekator pisze:A ja się trochę z nim zgodzę. Co prawda zgubić się jest w Tarnovii ciężko ale wychodząc z jakiegoś sklepu czasem tracę tam orientację i mam chwilowy problem z określeniem w którą stronę najkrótsza droga tam gdzie chciałem iść. A określenie właściwego zejścia na parking, tam gdzie zostawiłem auto graniczy dla mnie z cudem. Natomiast w innych dużo większych i bardziej "skomplikowanych" galeriach nie miałem nigdy tego problemu bo rozkłady miały jakoś bardziej intuicyjne.
Tak, byłem w Galerii Katowice, Bonarce, Krakowskiej, Kazimierz, Rzeszowskiej, Arkadach Wrocławskich, warszawskiej Arkadii i Złotych Tarasach, kieleckich Trzech Koronach czy praskiej Harfie i problemy z rozkładem miałem za pierwszym razem. Za drugim, trzecim czy piątym wszystko ogarnąłem. Tutaj też znam już rozkład, ale, jak wspomniałem, nie ogarniam jednego skrzydła, to znaczy gdzie się dostać stamtąd najbliższą drogą do innego sklepu. Tak jakoś, hmm... nieintuicyjnie. Może faktycznie przez problemy z punktem odniesienia, czy chociażby brakiem przeszkleń na elewacji. Za to moja Pani świetnie sobie tam radzi i chwali, że lubi tam kupować odzież, bo jest zdecydowanie mniej klientów niż w Gemini, a co za tym idzie luz i spokój. Oczywiście świetna orientacja kończy się w momencie, gdy skończą się często obyte sklepy. Potem zaczynamy już kluczenie.
PS, pamiętam, że gdy otwierano Tarnovię to był szał. Kolejka samochodów na Krakowskiej aż pod wiadukt i te nieprzebrane tłumy ludzi. Eh, to były czasy...