Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

[Frytek]

Ja znam jednego typa który jak zobaczył drogi sportowy samochód powiedział "niech się rozj***e na drzewie". Na zdziwienie osób w koło i zapytanie czemu tak mówi uzasadnił "bo on ma a ja nie mam" ręce opadają...

[toomas]

ł "bo on ma a ja nie mam"

Jakież to typowo polskie. Sądzę, że z 90% naszego narodu tak samo by powiedziało.

[kolegi]

Pominąwszy już tą powszechną w społeczeństwie niezdrową zazdrość i zawiść. Najzwyczajniej w świecie nieładnie i bardzo niegrzecznie jest komuś źle życzyć. Pamiętaj kolego, karma wraca. A na sam widok tego posta nasuwa mi się takie adekwatne do sytuacji przysłowie "nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku...".

[Frytek]

Ciekawy jest też fenomen dobrego samochodu, możesz zbudować duży dom, chodzić w ciuchach za parę tyś., obwieszony złotem większość ma to gdzieś. Ale kup auto za kilkaset tyś. wszystkim włącza się ból dupy .
Znajomy ma firmę budowlaną/brukarską i dopóki nie zamienił golfa na niemiecką limuzynę był chętnie wynajmowany do robót w całej okolicy. Po zamianie auta nagle ludzie zaczęli brać zewnętrzne firmy nie pytając nawet o wycene...

[aaee]

Frytek, w takim przypadku włącza się myślenie "zarobił" na nas dlatego kupił. Więc wszędzie indziej będzie taniej bo z nas zdziera

No ale trudno żeby ktoś dokładał do pracy wykonywanej
Nie zmieni się to tutaj nigdy

[ozi26]

I bardzo dobrze. Skończył tam gdzie jego umiejętności w prowadzeniu takich samochodów.

Typowa polska cebula. Rozumiem , że byłeś świadkiem wypadku i wiesz , że był on sprawcą kolizji?

Sprawcą kolizji ze słupem Wisi mi to czy mu ktoś zajechał drogę czy go ktoś zepchnął czy mu ten słup wyskoczył Człowieczek w sportowej świni z ciemnymi szybami przednimi. Oczy niech sobie przyciemni i przednią szybę. Cebulak to kierowca z tego prosiaka za ciemne szyby. A tym bardziej wisi mi to czym on jeździ. Stać go to sobie kupił i tyle. Ale jak widzę ciemne przednie szyby to nie mam więcej pytań.

[Leon]

Podobne sytuacje jak na Pułaskiego-Szujskiego, zdarzają się na Szkotnik-Szujskiego. Zwłaszcza na kierunku Szkotnik. Wjeżdżają nawet na dwa obok, żeby tylko nie zostać przed sygnalizatorem jak się zmienia na czerwone. No i kierunek Szujskiego pomimo zielonego stoi. Zdarza się, że jakiś dostawczak stanie na przejściu pod tech. elektrycznym no i trzeba stać do kolejnej zmiany świateł bo nie wiadomo czy zielone czy czerwone a światło dla piesi-rowerzyści świeci się bardzo krótko i nie ma się jak zdążyć. Korek do ronda na Klikowskiej jest tak długi i powolny, że nawet dwie zmiany świateł pozwolą żeby spokojnie dojechać do ronda.
A w ostatni piątek ok godz. 12-12:30 obserwowałem właśnie podobne zablokowanie tyle, że na kierunku Szujskiego. Na Szkotnik stała Policja, już za przejściem, tuż przed bokiem auta które zablokowało ruch. Sytuacja trwała ok 10-15 sek. i zero reakcji Policji.Widocznie na odprawie nie zostali pouczeni na okoliczność. Nr boczny tego radiowozu G 600.

[Beny]

I bardzo dobrze. Skończył tam gdzie jego umiejętności w prowadzeniu takich samochodów.

Typowa polska cebula. Rozumiem , że byłeś świadkiem wypadku i wiesz , że był on sprawcą kolizji?

A ja myślę ze to nie tylko polska cebula czy zawiść, w moim przypadku tak nie jest i życzę kierowcy wszystkiego co najlepsze, gdyby tylko jeździł bezpiecznie zgodnie z przepisami.
Niestety brak rozsądku na drodze rośnie proporcjonalnie z wartością samochodu i tak jest w 90% przypadkach,bo po co sie kupuje taki samochód jak nie po to by troszkę pocisnąć a ze jest 50, teren zabudowany??co to Go obchodzi jest prosta to ciśnie, drogi samochód kojarzy sie ludziom z przekraczaniem przepisów i szarżowaniem , od razu zakładają ze tak bylo i nie zdziwiłbym sie jakby rzeczywiście to bylo skutkiem tego wypadku, dlatego nie żałuje kierowcy jesli ten wypadek byl z winy jego lekkomyślności i szczęście ze nikt postronny nie ucierpiał, moze na przyszłość będzie miał nauczke.

[Kirk]

Dzisiaj rano koło 7:00 dzwon na skrzyżowaniu Czerwonej i Norwida, dwie osobówki.
To była kwestia czasu, żeby tam się coś wydarzyło.

[toomas]

Dzisiaj rano koło 7:00 dzwon na skrzyżowaniu Czerwonej i Norwida, dwie osobówki.
To była kwestia czasu, żeby tam się coś wydarzyło.

A co tam nagle się zmieniło, że piszesz, że to była kwestia czasu? Przecież to skrzyżowanie jest tam dość dawno...

[lll]

Zamknięty jest wiadukt na Zbylitowskiej i objeżdżające pojazdy gęsto stoją na podporządkowanych.

[opornik]

A co tam nagle się zmieniło, że piszesz, że to była kwestia czasu? Przecież to skrzyżowanie jest tam dość dawno...

Moment, czy za kierownicą samochodów siedzą niewidomi? Kierowcy nie potrafią czytać znaków?

[Kirk]

Ano zmieniło się natężenie ruchu ze względu na zamknięty wiadukt na ul. Zbylitowskiej, sporą część ruchu przejęły ulice Sienkiewicza i Norwida i w godzinach szczytu przykorkuje się wyjazd z Norwida i Kolejowej w związku z czym niektórzy zniecierpliwieni próbują ryzykowne manewry i tak to się kończy.
Pomijam już wszystkie możliwe sposoby sygnalizowania przejazdu na tym skrzyżowaniu przez różnych kierowców.

[R p T]

Ano zmieniło się natężenie ruchu ze względu na zamknięty wiadukt na ul. Zbylitowskiej, sporą część ruchu przejęły ulice Sienkiewicza i Norwida i w godzinach szczytu przykorkuje się wyjazd z Norwida i Kolejowej w związku z czym niektórzy zniecierpliwieni próbują ryzykowne manewry i tak to się kończy.
Pomijam już wszystkie możliwe sposoby sygnalizowania przejazdu na tym skrzyżowaniu przez różnych kierowców.

A gdzie na tym skrzyżowaniu masz wyjazd z ul. Kolejowej?

Co do sygnalizowania kierunku jazdy, to masz rację.
Zwykle jadący prosto z ul. Czerwonych Klonów w Norwida używają prawego kierunkowskazu, który włączają jeszcze przed ul. 11 Listopada.
Trafiłem raz na jednego orła, który wjazd na Norwida zasygnalizował lewym kierunkowskazem.
Bardzo często korzystam z przejazdu rowerowego na ul. Norwida i gdybym korzystał z pierwszeństwa na przejeździe, lub sugerował się sygnalizowanym przez kierowców kierunkiem ruchu, to już dawno bym nie pisał na forum.

Natomiast skręcający z Czerwonych Klonów w Czerwoną w kierunku Krakowskiej dzielą się na 2 zasadnicze grupy.
1) Kierowcy zawodowi sygnalizujący prawidłowo lewym kierunkowskazem. Uwaga! Nie dotyczy to pewnej grupy kierowców MPK, ponieważ uważają oni "że wszyscy wiedzą gdzie dziewiątka skręca"
2) Kierowcy amatorzy, którzy nie sygnalizują skrętu, "bo nie czeba sygnalizować jak się jedzie za główną drogą"
Jest jeszcze trzecia grupa tzw. "lemingi", którzy sygnalizują tak jak jadący przed nimi.

[opornik]

Co do sygnalizowania kierunku jazdy, to masz rację.

Wielokrotnie i na różne sposoby pisałem na forum o tej patologii!! Gruba kreska na znakach serii T-6 (nie ważne czy prosto czy w prawo czy w lewo) ale "jadem po ni i mom pirwszeństwo" to niestety pospolity grzech kierowców.
Dlatego kamerka czasami może być pomocna.