Wieści z Kancelarii Rady Miejskiej

[GregTrN]

Zgasił i zmasakrował leminga. Typowe dla elektoratu Jarosława.

[defekator]

Zgasił i zmasakrował leminga. Typowe dla elektoratu Jarosława.

Lemmingi pasuje obecnie raczej do elektoratu Jarosława.
Przeciwnicy tej partii to burżuazja w futrach z norek wyciągniętych z szafy. To już nie jest "przypadkowy zmanipulowany zbiór ludzi, którzy nie wiedzą co robią", ale Ci którzy bronią swoich przywilejów Jakoś tak przynajmniej nieoficjalna narracja partyjna głosi.


A wracając do tematu - orientujecie się kiedy na której sesji ma być poruszona sprawa zmiany ulic na Kaczyńskiego, dzięki której zostaną rozwiązane istotne problemy naszego miasta ?

[Jan Kowalski]

To że do odesłał komuszka do jego kolegów z poprzedniego systemu w celu podszkolenia to akurat trafne spostrzeżenie. Kwaśny podobnie jak ja na przedstawieniu nie był, ale chciał zabłysnąć i odmienił słowo cenzura przez kilka przypadków. Inna sprawa, że nawet jakby w teatrze jeden aktor drugiemu na głowę narobił, to lewak zawsze powie że to wyraz artystyczny i nie wolno tego ruszać. Myślę, że podstawową kwestią będzie tu sprawa finansowania teatru. Kto płaci ten zarządza.

Druga sprawa dość zabawna, to słowotok Koprowskiego, który miał przekonać wszystkich, że LIDER PIS w Tarnowie, którym jest jego skromna osoba MA PROGRAM. Wstyd mi już od wielu lat, że ugrupowanie, które ma taki potencjał wyborczy w regionie nie ma ani jednej osoby o której można by powiedzieć, że jest liderem, o charyzmatyczności nawet nie wspominam. Przecież jakby tarnowski PIS miał lidera jak należy, to zmiótłby wąsatego Romana w pył w pierwszej turze. A tak to mamy skromną osobę Kazimierza "drodzy państwo" Koprowskiego.

[mirak]

Tu mądrze napisałeś

Kto płaci ten zarządza

Otóż ja płacę i nie życzę sobie, aby radni ingerowali w repertuar teatru póki widownia wypełniona niemal do ostatniego miejsca.

[Jan Kowalski]

Otóż ja płacę i nie życzę sobie, aby radni ingerowali w repertuar teatru póki widownia wypełniona niemal do ostatniego miejsca.

Ja też płacę, ale mi jest obojętne. Zarządza tak na prawdę Rada Miasta poprzez głosy radnych. Radni reprezentują głosy wyborców. Twój radny będzie przeciw ocenzurowaniu, mój się wstrzyma, a kogoś będzie za. Na tym polega demokracja.

Ja po raz kolejny piszę - nie byłem, nie lubię teatru więc nie mam zdania na temat tej sprawy. Bardziej nurtuje mnie sprawa czy w tych dziwnych czasach powszechnego lewactwa, samookreślania płci, związków jednopłciowych i powszechnej tolerancji dla zachowań uchodźców w imię kultu wolności istnieje jeszcze jakaś granica. Czy teatr powinien być świątynią sztuki, czy w imię lewackich zasad każdą formę traktować jako sztukę.

[mirak]

Owszem RM zarządza, ale miastem a od repertuaru wara


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[defekator]

Słyszałem plotki, że dla Koprowskiego szykowane jest wysokie stanowisko na Azotach. Nie za bardzo w to wierzę, chociaż wykluczyć całkowicie takiej opcji nie mogę. Wie ktoś coś na ten temat? Jeszcze raz zaznaczam, że to plotki i prawdopodobnie zwykłe gadanie "ludu".

[kRoman]

Słyszałem plotki, że dla Koprowskiego szykowane jest wysokie stanowisko na Azotach. Nie za bardzo w to wierzę, chociaż wykluczyć całkowicie takiej opcji nie mogę. Wie ktoś coś na ten temat? Jeszcze raz zaznaczam, że to plotki i prawdopodobnie zwykłe gadanie "ludu".

Plotek o szykowanych stanowiskach na Azotach nasłuchałem się już wielu, szczególnie w ostatnim czasie i żadna się jeszcze nie sprawdziła, więc z tym to radzę poczekać do oficjalnych informacji, bo tak to możemy sobie spekulować. Poza tym nic na razie na to nie wskazuje, żeby coś się miało zmienić. No ale plotkami ludzie się karmia, wiec to chyba nieuniknione

[Jan Kowalski]

Dzisiaj na tapecie jest Michał z Tuchowa na szefa azotowego.

[Jan Kowalski]

Krystyna Latała, Jolanta Stanienda, Jacek Włodek i Grzegorz Pulit - na cenzurowanym. Komisja Rewizyjna tarnowskiej rady miasta powołała specjalny zespół, który ma skontrolować prace wymienionych doradców Romana Ciepieli.

http://tarnow.net.pl/articles/s/i/212146" onclick="window.open(this.href);return false;

[JacLe]

Radni PiS od wielu miesięcy kwestionują zasadność zatrudniania w magistracie doradców i pełnomocników. Ich zdaniem o pracy - przynajmniej części z nich - zbyt wiele nie wiadomo, a miasto poradziłoby sobie bez nich. Co ważne, każdy z doradców pobiera sowite wynagrodzenie - ok. 8 tys. zł brutto.

http://tarnow.net.pl/articles/s/i/212146

Taka pensja za samo doradzanie bez ponoszenia odpowiedzialności to całkiem nieźle jak na tarnowskie warunki. Czterech doradców, trzech zastępców i cały sztab urzędników sparaliżowanych remontami ul. Krakowskiej. Czekamy na następne zespoły kontrolne.

[Trishelle]

Przyznam szczerze, że jak dla mnie cała rada miasta nadaje się do kosza. Trudno w Polsce o dobre przykłady zarządzania, czy miejsca gdzie nie ma narzekaczy, ale to nie znaczy, że ktoś nie może się wyłamać. Wreszcie samorząd powinien pokazać, że rządzi z jajem. Bardzo nie podoba mi się to, że podstawowymi inwestycjami są inwestycje drogowe, a jednocześnie nie zmienia się wizerunku miasta. W prawdzie jestem zdania, że nie popełnia błędu ten, co nie robi nic, ale powinno się wyjść poza schemat drogowy. Ile można wierzyć w to, że nowe drogi to nowi inwestorzy i tak dalej. No niestety. Inwestorzy wybierają miasta z wizją, czasem przesądzoną, ale jednak. To, że nigdzie w Polsce nie ma planowania z polotem, nie zwalnia naszych władz z tego, żeby też tego nie robić. Wiele miast prowadzi eksperymenty na skalę swojego kraju, przez co są zauważone i ściągają zainteresowanie taj jak budowana od lat 70' Almera w Holandii, która już ma ponad 200 tys mieszkańców. Skoro tak bardzo kochamy w Polsce drogi, to może warto wytyczyć zupełnie nowe szlaki i zaplanować nową dzielnicę? Plan ambitny, ale realny. Mamy w mieście wolne przestrzenie takie jak Krzyż i Klikowa, które możnaby było zaplanować od podstaw. Nowe drogi, place, parki, ścieżki rowerowe, budownictwo komunalne, a za ciosem udostępnienie terenów prywatnych pod działalność usługową i biurową, a do tego biznesową. Z drugiej strony zamiast głaskać okoliczne miejscowości, może w końcu pasowałoby je włączyć. Niestety, ale w Polskich warunkach to główna karta przetargowa ile ma się mieszkańców, a spore zasoby Tarnów ma pod miastem. O zaletach tego ruchu już nie raz pisaliśmy. Gdyby w przyszłości odbył się jeszcze czat z prezydentem, pasowałoby poruszyć te tematy. Chyba że są inne możliwości kontaktu?

[lll]

Bardzo nie podoba mi się to, że podstawowymi inwestycjami są inwestycje drogowe, a jednocześnie nie zmienia się wizerunku miasta.

Tak mnie natchnęło, bo byłem niedawno z dziećmi w Bobolicach. Tam jeden pan zrekonstruował zamek. Zamek jest średnio ciekawy, ale jest, w przeciwieństwie do znajdującego się kilkadziesiąt metrów dalej zamku w Mirowie, a właściwie jego ruin. Obok zamku w Bobolicach udało się postawić restaurację i dom weselny, turystów nie brakuje. My mamy górę Marcina z której jest świetny widok i zrekonstruowany zamek z pewnością przyciągnąłby turystów, a także byłby wizytówką Tarnowa i to bardzo widoczną. Koszt pewnie niewiele większy niż parkingu P&R, a jakie kopyto....

[Goscinny]

Ten zamek nie jest zrekonstruowany - to jest zamek wybudowany w zasadzie od nowa - i to wg własnego widzimisię właściciela.
Co nie zmienia faktu, że gdyby nie jego obecny właściciel (senator ), to dziś wyglądałby jak nasz. Czyli nie wyglądał.

[lll]

Nie wiem od czego startował, ale to jakby nie ma znaczenia. Problemem Tarnowa jest w dużej mierze brak turystów. Jeden taki punkt może wiele zdziałać, bo jak już ktoś zrobi sobie wycieczkę, żeby zobaczyć zamek, to przy okazji pójdzie na Rynek, zje coś, kupi bilet do muzeum, a może obejrzy też cmentarz.