Decydował o losie Tarnowa, to może nie.green123 pisze:[...] ale petycja online może nie przejść. Dlaczego? Bo oprócz mieszkańców Tarnowa, podpisują ją też mieszkańcy podtarnowskich wsi. I tutaj nie powinno być tak, żeby mieszkaniec wsi decydował o losie Tarnowa.
Wyobraź sobie sytuację, że pracuje w jednej z firm przy Spokojnej.
Pieczątki itp. to nie jego interes jeśli nie jest pracodawcą. Ale popatrz na to z innej strony.
Wziął pożyczkę. Z firmy pobrał zaświadczenie.
Zajrzyj do umowy, czy któryś bank lub inny pożyczkodawca nie zawarł klauzuli o obowiązku dostarczenia w terminie (zwykle) 14 dni aktualnych danych.
Agenci udzielający pożyczek są czuli i czujni na takie "myki" - nie darmo i nie za darmo jeżdżą np. do Ustrzyk na szkolenia. I co?
Pożyczkobiorca spłaca kolejne raty a po pół roku lub później agent "przypadkowo" odkrywa niedopełnienie obowiązku i aplikuje karę umowną.
Jak myślisz skąd się biorą pieniądze na pensje dla prezesów i szkolenia w ***** hotelach?
Bogatego nie złupią, bo go stać na prawników i obsługę księgową. Na biednego padnie.
Analogicznie to zapewne w US trzeba jakiś PIT złożyć, jeśli nie zrobił tego pracodawca.
Kto będzie biegał z papierami? "Chrzestni" nowej ulicy, czy pracownik tam zatrudniony?
O czyim losie decyduje? pomimo że nie mieszka w Tarnowie?
Edit:
Żeby nie pisać nowego postu.
Ma ktoś firmę w Lisiej Górze.
Na swoją flotę pojazdów (jaka by nie była) zawarł umowę na tankowni przy Spokojnej.
Może mu się po prostu jechać by zawrzeć stosowny aneks.