Miasto przyjazne rowerzystom

[opornik]

PS. Że Ty domyśliłeś się kto to jest rowerzysta z wąsem i że nie chodzi o mnie - nie znaczy że nikt nie skorzysta/ł z rozwiązania zagadki.

Dalej nie wiem o kogo chodzi.

[Goscinny]

Taki jeden - podobny trochę do tego kataryniarza z Burku

[opornik]

Taki jeden - podobny trochę do tego kataryniarza z Burku

Stalowy? Mosiężny?

Rowerowcy coś dla Was http://krakow.tvp.pl/21271627/17-viii-2015" onclick="window.open(this.href);return false;

[mirak]

Maup. Pokaż miejsce w kodeksie, który nakazuje rowerzyście zsiąść z siodełka przed włączeniem się do ruchu. RpT zwróć uwagę (już o tym pisałem), że 99,9% ścieżek nie wjazdu, ani zjazdu zgodnych z instrukcją i w mojej opinii powinny być w trybie natychmiastowym zlikwidowane.

[Leon]

Pan Dworak w pewnych momentach trochę robi panikę. Idealnej jazdy raczej nigdy nie będzie, ale tak czy inaczej trzeba dużo robić żeby edukować- wszystkich

[maup]

Maup. Pokaż miejsce w kodeksie, który nakazuje rowerzyście zsiąść z siodełka przed włączeniem się do ruchu...

Mirak przeczytaj mój post i zawarty w nim swój cytat, tym razem z lepszą koncentracją i ze dwa-trzy razy.
Jakby nie pomogło od razu, spróbuj ukierunkować swój umysł na takie zagadnienie: włączanie się do ruchu a kwestia pierwszeństwa.

[mirak]

Masz rację, źle się wyraziłem. W tym przypadku to co określiłem włączaniem się do ruchu miało oznaczać zmianę charakteru drogi z rowerowej na zwykłą jezdnię. Taki skrót myślowy bo rowerzysta bez względu na jakiej drodze się znajduje jest już w ruchu. Teraz załapałeś różnicę? Jadący ulicą (każdy pojazd) ma pierwszeństwo nad jadącym DR tylko jak wskazują na to znaki. W tym przypadku zjeżdżając na parking ze Słonecznej masz po prawej stronie DR (fakt, że całość fatalnie oznakowana) i nie widzę uzasadnienie dlaczego nadjeżdżający z twojej prawej nie miałby mieć pierwszeństwa.

[LordRuthwen]

Bo w tym miejscu DR się kończy i jest przejście dla pieszych?

[mirak]

Kończy się DR zaczyna jezdnia dla rowerzysty. Kończy się jezdnia zaczyna wjazd na parking dla samochodu, który jest nadal po lewej ręce rowerzysty. I cała ta wymiana zdań dowodzi po raz kolejny, że tytuł posta "Miasto przyjazne rowerzystom" należy zmienić na "Miasto nieprzyjazne rowerzystom", a DR w tym miejscu zlikwidować jako niespełniającą warunków technicznych.

[maup]

Ja proponuję głębiej idącą zmianę: "Rzeczywistość przyjazna myślącym rowerzystom".

...w tym przypadku to co określiłem włączaniem się do ruchu miało oznaczać zmianę charakteru drogi z rowerowej na zwykłą jezdnię. Taki skrót myślowy bo rowerzysta bez względu na jakiej drodze się znajduje jest już w ruchu. [...] zjeżdżając na parking ze Słonecznej masz po prawej stronie DR (fakt, że całość fatalnie oznakowana) i nie widzę uzasadnienie dlaczego nadjeżdżający z twojej prawej nie miałby mieć pierwszeństwa.

Naprawdę jak czytam te dywagacje to mi powietrze z opon ucieka. Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz poruszał się po drogach publicznych czymś cięższym niż rower.

[Goscinny]

mirak, powiedz, że trolujesz, bo chyba na poważnie nie piszesz takich bzdur.
Może łopatologicznie - koniec DR/ciągu rowerowo-pieszego = tyłek z siodełka i na piechotę do kolejnej DR
To, że tam jest przejście jest dodatkowym argumentem obciążającym rowerzystę w razie kolizji. Po pierwsze jechał po przejściu dla pieszych, po drugie, jeśli stwierdzi, że on nie chciał przejechać na wprost, tylko dalej pojechać ulicą w stronę parkingu, to jeszcze gorzej, bo włączył się do ruchu na przejściu (!) oraz nie ustąpił pierwszeństwa poruszającym się tą drogą.
Nawet gdyby znak końca ścieżki był idalnie w krawędzi drogi - nic to nie zmienia, to nadal byłoby włączanie się do ruchu.
Jak nie patrzeć - dupa z tyłu.

[mirak]

Może łopatologicznie - koniec DR/ciągu rowerowo-pieszego = tyłek z siodełka i na piechotę do kolejnej DR

czekam na cytat z przepisów, który to nakazuje

[Goscinny]

Najpierw ty, to ty pierwszy powiedziałeś, że można z chodnika wjechać na przejście dla pieszych, tam włączyć się do ruchu i jeszcze mieć pierwszeństwo nad tymi jadącymi z lewej:

Kończy się DR zaczyna jezdnia dla rowerzysty. Kończy się jezdnia zaczyna wjazd na parking dla samochodu, który jest nadal po lewej ręce rowerzysty.

[mirak]

Nic takiego nie napisałem. Nie można, ale w Tarnowie aby wjechać i zjechać ze ścieżki trzeba zahaczyć o pasy i to w niemal 100% przypadków. Idąc twoim tokiem rozumowania nie można korzystać z DR-ów ponieważ aby na nie wjechać trzeba najechać na zebrę. I koło się zamyka. Przy takiej infrastrukturze jaką mamy ktoś kto chce być praworządny po tygodniu jazdy po mieście rowerze porzuciłby go w głębokich czeluściach piwnicy, a jeżeli twierdzi że nie łamie nigdy przepisów to jestem przekonany, że kłamie. Dziwne, ze jadąc samochodem nie jestem zmuszony do takich dylematów i świadomie nie muszę łamać przepisów.

[Goscinny]

No bo Tarnów jest przyjazny rowerzystom Dba o ich kondycję, o to, żeby tyłek nie bolał od siodełka - więc co 100-200 metrów trzeba zsiąść, rozprostować nogi, dać odpocząć pośladkom.
Ryszard Ś. w zasadzie wprost mówił, że te ciągi rowerowo-piesze to pic na wodę - chodziło o dotację na remont "infrastruktury rowerowej", więc mamy chodnik z odpowiednim znakiem, a infrastruktury brak.

ps: wczoraj mnie SM zaskoczyła i nie zdążyłem zrobić zdjęć - panowie jechali sobie rowerami po chodniku w tym miejscu: https://goo.gl/ENVxl2" onclick="window.open(this.href);return false; i pojechali wzdłuż bloku XXV-Lecia 1 - oczywiście chodnikiem.