Miasto przyjazne rowerzystom
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Zgadzam się z kolegą
Jest tam przejście a nie przejazd więc wg. przepisów samochód ma pierwszeństwo. Dla rowerów jest z obu tron znak -
"Znak oznacza koniec drogi przeznaczonej dla kierujących rowerami jednośladowymi."
Cóż. Jednak życie życiem i obstawiam, że 100 % jadących rowerem przejeżdża tam , chyba, że jest to "rowerzysta z wąsem".
Z drugiej strony przezorny kierowca zwolni w tym miejscu, bo wie jakie są realia przepisów. Miejmy też na uwadze, że jest to, jak by nie patrzeć skrzyżowanie i należy zachować szczególną ostrożność.
Niestety nie możemy założyć, że każdy na rowerze zna przepisy ruchu i trzeba liczyć się z tym, że pojadą rowerem nawet bez przyhamowania. Po prostu trzeba uważać
Sprawą kluczową jest takie oznakowanie (w całym mieście powtarzam w CAŁYM ), żeby wszystko miało sens, a nie na tej ulicy jest przejazd a na innej nie ma itd. Więc po co te ścieżki gdzie trzeba co chwile zsiadać z roweru i go przeprowadzać.
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery ... niem_.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://miastadlarowerow.pl/index_wiadom ... t=8&art=80" onclick="window.open(this.href);return false;
Może dobrym pomysłem byłoby też wyposażenie policji w rowery. Zobaczyliby jak to się w realu jeździ
Jest tam przejście a nie przejazd więc wg. przepisów samochód ma pierwszeństwo. Dla rowerów jest z obu tron znak -
"Znak oznacza koniec drogi przeznaczonej dla kierujących rowerami jednośladowymi."
Cóż. Jednak życie życiem i obstawiam, że 100 % jadących rowerem przejeżdża tam , chyba, że jest to "rowerzysta z wąsem".
Z drugiej strony przezorny kierowca zwolni w tym miejscu, bo wie jakie są realia przepisów. Miejmy też na uwadze, że jest to, jak by nie patrzeć skrzyżowanie i należy zachować szczególną ostrożność.
Niestety nie możemy założyć, że każdy na rowerze zna przepisy ruchu i trzeba liczyć się z tym, że pojadą rowerem nawet bez przyhamowania. Po prostu trzeba uważać
Sprawą kluczową jest takie oznakowanie (w całym mieście powtarzam w CAŁYM ), żeby wszystko miało sens, a nie na tej ulicy jest przejazd a na innej nie ma itd. Więc po co te ścieżki gdzie trzeba co chwile zsiadać z roweru i go przeprowadzać.
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery ... niem_.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://miastadlarowerow.pl/index_wiadom ... t=8&art=80" onclick="window.open(this.href);return false;
Może dobrym pomysłem byłoby też wyposażenie policji w rowery. Zobaczyliby jak to się w realu jeździ
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Jeżeli jechał od wschodu ( a sądzę, że tak było) to nie bardzo masz rację. Jako, że kończy się mu droga dla rowerów miał prawo wjechać na ulicę lub parking i był z twojej prawej. Inna rzecz, że ten przejazd to wymysł idioty.
"Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi"
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Mam nadzieję, że nie prowadzisz nic większego niż wózek w hipermarkecie, i że zanim zaczniesz, zapoznasz się z tajemniczym zjawiskiem "włączania się do ruchu".mirak pisze:Jeżeli jechał od wschodu ( a sądzę, że tak było) to nie bardzo masz rację. Jako, że kończy się mu droga dla rowerów miał prawo wjechać na ulicę lub parking i był z twojej prawej....
Bardziej ogólnie - Panowie przestańcie opowiadać brednie bo zaraz jakiś gimbus, co jeszcze o PORD nie słyszał ale za to jest biegły w klikaniu, przeczyta, uwierzy, wjedzie i zginie albo zostanie kaleką.
Na tym i podobnych przejściach rowerzysta ma psi obowiązek zsadzić dupkę z roweru i go przeprowadzić albo ustąpić pierwszeństwa wszystkim włącznie z przelatującą nisko bożą krówką.
I proszę przestać labidzić nad niechronionymi i słabszymi uczestnikami ruchu, bo właśnie dlatego że są niechronieni i słabsi, powinni tym bardziej uważać.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Nie, jechał od zachodu.mirak pisze:Jeżeli jechał od wschodu ( a sądzę, że tak było)
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Zgadzam sie ze wedlug przepisów jechal zle,i zlamał przepis, ale powiedzcie mi kto wymyśla takie sciezki rowerowe gdzie co chwila konczy sie sciezka rowerowa trzeba zejsc z rowera i go przeprowadzic??? tym bardziej ze jedzie wzdluz danej sciezki rowerowej, ktoś kto "stworzyl" tą sciezke rowerową (a raczej ciag pieszo rowerowy) naraża rowerzystów na wypadki,tym bardziej ze ten znak przejscia jest mylący, namalowanie pasów na jezdni nie swiadczy o tym ze jest tam przejscie, do tego musi byc znak pionowy informujacy o przejsciu(a takiego tam chyba nie ma?), w innym wypadku jest to wjazd w droge poprzeczną a jak wiemy skrecajac w taka droge trzeba ustapic pierwszenstwa osobom ktore ją przekraczają.Pan na rowerze zle zrobił bo jechal ale gdyby przeprowadzal mial by pierwszenstwo.
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Gdyby przeprowadzał miałby też o wiele więcej czasu na ewentualną reakcję. Mniej więcej tyle, ile potrzeba żeby zginąć albo zostać kaleką.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Takie ścieżki rowerowe nie mają większego sensu.Beny pisze:Zgadzam sie ze wedlug przepisów jechal zle,i zlamał przepis, ale powiedzcie mi kto wymyśla takie sciezki rowerowe gdzie co chwila konczy sie sciezka rowerowa trzeba zejsc z rowera i go przeprowadzic??? tym bardziej ze jedzie wzdluz danej sciezki rowerowej, ktoś kto "stworzyl" tą sciezke rowerową (a raczej ciag pieszo rowerowy) naraża rowerzystów na wypadki,tym bardziej ze ten znak przejscia jest mylący,
Każdy kto w miarę często jeździ rowerem doskonale wie, że wymuszone w warunkach miejskich ciągłe zsiadanie i wsiadanie na rower jest prawdziwym utrapieniem.
To jest teoria.Beny pisze:Pan na rowerze zle zrobił bo jechal ale gdyby przeprowadzal mial by pierwszenstwo.
Odsetek kierowców, którzy uważają, że zawsze i wszędzie mają pierwszeństwo przed pieszymi, jest ogromny. Więc koniec końców bardzo często obowiązuje prawo silniejszego, czyli "ja jestem większy, więc ty czekaj".
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Tak a propos, przesyłam link, a tam wnioski ws. ścieżek rowerowych. Odpowiedź Prezydenta jaka jest każdy widzi:Beny pisze:Zgadzam sie ze wedlug przepisów jechal zle,i zlamał przepis, ale powiedzcie mi kto wymyśla takie sciezki rowerowe gdzie co chwila konczy sie sciezka rowerowa trzeba zejsc z rowera i go przeprowadzic??? tym bardziej ze jedzie wzdluz danej sciezki rowerowej, ktoś kto "stworzyl" tą sciezke rowerową (a raczej ciag pieszo rowerowy) naraża rowerzystów na wypadki,tym bardziej ze ten znak przejscia jest mylący, namalowanie pasów na jezdni nie swiadczy o tym ze jest tam przejscie, do tego musi byc znak pionowy informujacy o przejsciu(a takiego tam chyba nie ma?), w innym wypadku jest to wjazd w droge poprzeczną a jak wiemy skrecajac w taka droge trzeba ustapic pierwszenstwa osobom ktore ją przekraczają.Pan na rowerze zle zrobił bo jechal ale gdyby przeprowadzal mial by pierwszenstwo.
http://www.tarnow.pl/Miasto/Tarnowscy-r ... kub-Kwasny" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Czyli:Jakub Kwaśny pisze:Tak a propos, przesyłam link, a tam wnioski ws. ścieżek rowerowych. Odpowiedź Prezydenta jaka jest każdy widzi:
http://www.tarnow.pl/Miasto/Tarnowscy-r ... kub-Kwasny" onclick="window.open(this.href);return false;
- nic nie da się zrobić, bo "uwarunkowania terenowe i istniejąca zabudowa" na to nie pozwalają
- ZDiK "zamierza w najbliższym czasie przystąpić do pełnego zinwentaryzowania istniejących dróg dla pieszych i rowerów"
Szczególnie uroczy jest fragment o (cyt.) "rowerzyście, który może jechać z dużą prędkością (do 50 km/h)".
Do 50 km/h? Ciekawe jaki kamikaze odważyłby się szusować po krawężnikach szybciej niż 25 km/h
Porzućcie nadzieję.
Pomijając administracyjno-biurokratyczne lanie wody odpowiedź jest jasna: nic się nie zmieni.
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
dropszot, ale co byś chciał zmienić? Dajmy na to w ciągu ul. Słowackiego od Sitki do Klikowskiej? Powyburzasz ogrodzenia czy wpuścisz rowerzystę na uprzywilejowaniu prosto pod zderzak, bo ktoś nie tyle nie będzie chciał ustąpić pierwszeństwa, ale po prostu nie zdąży. Też sądzę, że ta ścieżka jest totalnym bezsensem, ale nie wiem czy nie wolałbym zdjęcia znaków zakazu i dostania możliwości użycia jezdni, a jak ktoś nie chce albo nie powinien jechać jezdnią, to wtedy ma ścieżkę i obowiązek stosowania się do przepisów, które w tych uwarunkowaniach, żeby się kto nie wiem jak nadymał, to działają dla dobra rowerzystów właśnie.
P.S.
trochę OT ale mnie ciekawość męczy:
Leon, jak Cię proszę, napisz co to takiego ten rowerzysta z wąsem bom okrutnie ciekaw.
P.S.
trochę OT ale mnie ciekawość męczy:
Leon pisze:... chyba, że jest to "rowerzysta z wąsem".
Leon, jak Cię proszę, napisz co to takiego ten rowerzysta z wąsem bom okrutnie ciekaw.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
-
- Archont
- Posty: 833
- Rejestracja: 16-12-2010, 12:52
- Lokalizacja: zza Dunajca
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Nie dalej jak 3 tygodnie temu odbyła się rozprawa w sądzie co do kolizji mojego roweru z samochodem. Uznano, że samochód wtargnął na ścieżkę, ale jednocześnie na każdym szczeblu (łącznie z Wysokim Sądem) uświadamiano mnie, że jechałem zbyt szybko! Tuż przed zderzeniem miałem jakieś 20 km/h. Gdybym jechał 40 na godzinę to pewnie zostałbym uznany za winnegodropszot pisze: Szczególnie uroczy jest fragment o (cyt.) "rowerzyście, który może jechać z dużą prędkością (do 50 km/h)".
Do 50 km/h? Ciekawe jaki kamikaze odważyłby się szusować po krawężnikach szybciej niż 25 km/h
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Co R p Topornik pisze: Rpt?
O to Ci chodzi?
Jeśli tak, to tutaj masz odpowiedź http://www.tarnow.net.pl/index.php?poka ... c&id=15954" onclick="window.open(this.href);return false;maup pisze: P.S.
trochę OT ale mnie ciekawość męczy:Leon pisze: ... chyba, że jest to "rowerzysta z wąsem".
Leon, jak Cię proszę, napisz co to takiego ten rowerzysta z wąsem bom okrutnie ciekaw.
a dokładnie komentarz z 20:12, czwartek, 16 paź. 2014
Jak chcesz to podjedź do TV IMAV i zapytaj czy nie pokasowali materiałów z pikniku 7 września 2014.
Ja nie potrzebuję. Wystarczy że słyszałem jak przez mikrofon, ze sceny, do wszystkich zgromadzonych oficjalnie powiedział że bez problemów dojechał na ten piknik rowerem.
Czy było to poświadczenie nieprawdy, czyli pospolite kłamstwo, czy dopuścił się wielokrotnego naruszenia przepisów RD - także mnie nie interesuje. Jakby tego nie wytłumaczył, to w mojej ocenie nie jest godzien...
PS. Pisząc wówczas komentarz nie przypuszczałem, że drobna uwaga o skarpetach stanie się tak płodna, ale z drugiej strony takiego faux-pas to prędzej bym się spodziewał po Panu Romanie z Wałowej, lecz u Niego nie widziałem nigdy takiej koniunkcji. Wręcz jestem pewien, że nigdy takiego połączenia na Jego nogach nie zobaczę.
PS2. @gumini_0317 idzie PW do Ciebie.
Rowerkiem po Tarnowie
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Myślałem, że mój wpis zostanie odebrany jako "wakacyjny'R p T pisze: Co R p T
O to Ci chodzi?
R p T, nigdy nie kwestionowałem Twoich wpisów. Wręcz przeciwnie zawsze traktowałem je jako merytoryczne, podparte wiedzą. I masz mój szacun za determinację i walkę z drogowymi patologiami na tarnowskich drogach/ścieżkach rowerowych czy ciągach pieszojezdnych.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Miasto przyjazne rowerzystom
Wakacje to właśnie kończę.
Wracam do pisania o ile znów coś niespodziewanego nie wyskoczy.
Zapewniam, że w przypadku "śmieszek" rowerowych urząd nie będzie miał wakacji.
Zacznę od upublicznienia prawdziwego obrazu infrastruktury w Tarnowie, gdzie i jak łamane są przepisy.
Poprzednie metody się nie sprawdziły, więc czas na nowe. Znacznie prostsze. Pytanie w trybie DiP czy spełnia warunki techniczne i stosowne przepisy, jeśli nie to pytanie kto się podpisał pod decyzją itd. aż zostaną tylko te drogi dla rowerów, które spełniają warunki.
Dura lex i Rowerkiem po Tarnowie.
PS. Że Ty domyśliłeś się kto to jest rowerzysta z wąsem i że nie chodzi o mnie - nie znaczy że nikt nie skorzysta/ł z rozwiązania zagadki.
Wracam do pisania o ile znów coś niespodziewanego nie wyskoczy.
Zapewniam, że w przypadku "śmieszek" rowerowych urząd nie będzie miał wakacji.
Zacznę od upublicznienia prawdziwego obrazu infrastruktury w Tarnowie, gdzie i jak łamane są przepisy.
Poprzednie metody się nie sprawdziły, więc czas na nowe. Znacznie prostsze. Pytanie w trybie DiP czy spełnia warunki techniczne i stosowne przepisy, jeśli nie to pytanie kto się podpisał pod decyzją itd. aż zostaną tylko te drogi dla rowerów, które spełniają warunki.
Dura lex i Rowerkiem po Tarnowie.
PS. Że Ty domyśliłeś się kto to jest rowerzysta z wąsem i że nie chodzi o mnie - nie znaczy że nikt nie skorzysta/ł z rozwiązania zagadki.
Rowerkiem po Tarnowie
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin
Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. /George R.R. Martin