Tak na poważnie.
Bo kurczę tak sobie myślę że duża ta strata klastra jest jednak. 900 tyś zł. Do dzisiaj już prawie milion. A jak dojdzie za moment wydatek tych 2 milionów za przebudowę piętra szkoły pod to callcenter? Przecież to może być i 3 miliony razem straty nawet? A może więcej? Nawet może 4 miliony straty? Bo dojdą inne wydatki? Co np z parterem? Bo dojdzie koszt dzierżawy szkoły przez klaster 23 tyś miesięcznie czyli 276 tyś rocznie. Bo dojdą koszty utrzymania budynku do czasu wynajęcia. Bo dojdą dalsze pensje. Te 7 osób. Średnio licząc 4 tyś x 7 osób x 12 miesięcy = 336 tyś + prezes 12 tyś (jak piszą w TEMI) x 12 miesięcy = 144 tyś czyli w sumie pensje ok. pół miliona złotych rocznie! Bo dojdą jakieś inne wydatki o których nie wiemy?
To już będzie masakra jakaś! Poprawcie mnie jak się mylę.
A klaster to spółka akcyjna przecież. W tym kontekście ciekawy artykuł czytałam. Piszą tu tak:
„Jeżeli spółka straci powyżej 200 tys. zł, to osoba, która się do tego przyczyniła, może trafić do więzienia nawet na pięć lat. Natomiast gdyby powstało jedynie zagrożenie taką szkodą, to grozi kara do trzech lat więzienia.. Reprezentacja spółki i prowadzenie jej spraw wymagają od członków zarządu i rady nadzorczej dużej odpowiedzialności. Podejmowanie działań ryzykownych lub nieodpowiedzialnych może bowiem nie tylko przynieść spółce straty majątkowe, ale także narazić te osoby na odpowiedzialność karną.” Warto przeczytać go: „Prezes odpowie za wyrządzenie firmie szkody majątkowej”
http://prawo.rp.pl/artykul/865870.html
Faktycznie żartów nie ma.
Ale i członkowie rady nadzorczej mogą mieć w takich sytuacjach poważne problemy
http://www.kancelaria.pl/blog/odpowiedz ... -akcyjnej/
Ciekawe czy mają tego świadomość?
Może powinien ktoś się tym zająć? Sprawdzić? W ramach dostępu do informacji?
Czy może ktoś to kontroluje ustawowo?
Sama nie wiem. Ale czy jak klaster będzie powiększał tę stratę to nie będzie to poważny problem?
Dla prezydenta? Dla miasta i dla nas?
Co sądzicie?