Fotokomórka - Łukanowice

[Beaver]

Hmm, to nieciekawie. Czy ktokolwiek z Was orientuje sie ile może iść taki mandat? Miesiąc? Mniej?

Do około miesiąca.

Co do postu pankowala to pamiętajcie, jak bedziecie jechac, i zaswieci się Wam zółte, to macie natychmiast wyjsc, zmierzyc odległość obliczyć i wtedy będziecie wiedzieć czy macie hamować czy nie. Czy będzie mandat oraz oczywiście dowiecie się jak mocno należy hamować.

W tłumaczeniu dla ludzi normalnych: Widzicie z daleka ze świeci sie zielone, zwolnij dojezdzając zeby nie dac sie złapać i tyle.
I nie mówie tego na podstawie stron www czy pitolnia z pod sklepu, bo ostatnio się tą sprawą troche zajmowałem.

[pankowal]

Reakcja kierującego na sygnał żółty po zielonym jest stała i nie zależy od prędkości ani od warunków ruchu.

Reakcja polega na ocenie w ułamku sekundy czy w danych warunkach (z tej odległości) zatrzymam pojazd przed linią zatrzymania bez gwałtownego hamowania.
Podstawa decyzji hamuje/ nie hamuje.

Oczywiście prędkość i warunki jazdy kierujący uwzględnia w ocenie hamować/ nie hamować.

Bardzo ważna jest prędkość.
Absolutnie nie wolno jechać z prędkościami większymi od dopuszczalnych !!!!

W tłumaczeniu dla ludzi normalnych: Widzicie z daleka ze świeci sie zielone, zwolnij dojezdzając zeby nie dac sie złapać i tyle.
I nie mówie tego na podstawie stron www czy pitolnia z pod sklepu, bo ostatnio się tą sprawą troche zajmowałem.

No, to jest reakcja niedouczonego, wystraszonego, żółtodzioba.
Boi się zielonego światełka

A czym to się zajmujesz i z kim wymyślasz te dziwy (na widok zielonego zwolnij bo cię bobo złapie)

[lll]

Często łapię się na Gierkówce, że jadąc zgodnie z przepisami nie jestem w stanie wyhamować. Dodatkowo weź poprawkę, że koleiny przed światłami na ogół są większe, niż na drodze.

[Czesio]

A co mają koleiny do tego - to pytanie retoryczne.

Prędkość należy dostosować do warunków i sytuacji panującej na drodze....w tym między innymi do stanu i rodzaju nawierzchni.

Zasada jest prosta - są dziury - zwalniam, są koleiny - zwalniam. Dlaczego - dlatego, że jestem myślącym człowiekiem.

Co oznacza sygnalizator z "pomarańczowym" - każdy kierowca wiedzieć powinien. Zresztą nie jest to wiedza tajemna.

Bardzo dobrze że zamontowano tak "aparat".

Przepisy należy szanować.

[pankowal]

Często łapię się na Gierkówce, że jadąc zgodnie z przepisami nie jestem w stanie wyhamować. Dodatkowo weź poprawkę, że koleiny przed światłami na ogół są większe, niż na drodze.

No bo tak ma być.
To tylko niedouczeni policjanci wymagają za wszelką cenę zatrzymania się przed czerwonym - oczywiście z niezastosowaniem się do sygnału żółtego !!!
Mandat się należy za niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej.
Według niektórych Policjantów nie należy się stosować do żółtego a za wszelką cenę należy się stosować do czerwonego !!!!!
Paranoja !!!
Sygnał żółty przed czerwonym jest zawsze wyświetlany 3 sekundy standard, inna opcja nie istnieje !!!
Wymaganie bezwzględnego zatrzymania przed czerwonym jest życzeniem niedouczonego .......
Bo dla niedouczonego droga hamowania 25 m to to samo co droga hamowania 49 m.
Droga hamowania zależy od kwadratu prędkości.
50 do kwadratu to 25....
70 do kwadratu to 49...

Jeśli kierujący jedzie z dopuszczalną prędkością i stosuje się do sygnału żółtego - to ciul go obchodzi jakiś czerwony sygnał.
Ten czerwony jest super bezwzględnie ważny dla niedouczonych .........

[lll]

A co mają koleiny do tego - to pytanie retoryczne.

Prędkość należy dostosować do warunków i sytuacji panującej na drodze....w tym między innymi do stanu i rodzaju nawierzchni.

Pytanie retoryczne też wymaga pytajnika na końcu.
Napisałem, że przed sygnalizacją koleiny bywają większe, bo jeśli nawierzchnia jest kiepskiej jakości, to zatrzymujące się tam ciężarówki powodują zwiększone nierówności. 50m przed skrzyżowaniem droga może być równa i ja mogę jechać z prędkością dostosowaną do warunków na drodze. Np przy ładnej pogodzie i dobrej przejrzystości jadę na ograniczeniu do 70km/h właśnie 70km/h. Zapala się pomarańczowe, więc podejmuję manewr hamowania. teraz polecam pooglądać lub przetestować samemu jaka jest różnica w hamowaniu na płaskiej powierzchni, a na powierzchni z koleinami.

[Czesio]

Pytanie retoryczne też wymaga pytajnika na końcu.

Skoro zostałem zaczepiony o pytajnik - to czyże jest to ?

Np przy ładnej

Czyżby zabrakło kropki ? Nie jest to pytanie retoryczne - ale sorry taki mamy klimat - taki OT kolegi

Kierowca nie jest zwolniony z myślenia. A ładna pogoda i znak ograniczający prędkość do 70 wcale nie pozwala na "bezwiedną" jazdę równe 70. Ba - w obszarze zabudowanym, kierowca ciężarówki pow. 3,5 t (i nie tylko) widząc znak ograniczenia do 70 wcale nie może jechać z takową prędkością (ale to inna para kaloszy, nawet nie wiem czy o czymś takowym masz pojęcie).

Reasumując - kierowca powinien przewidywać pewne "sytuacje na drodze". Skoro wiesz - a wcale nie jest to jakaś wiedza tajemna - że na nierównej nawierzchni wydłuża się droga hamowania, to zbliżając się do miejsca z sygnalizacją świetlną powinieneś obserwować "co dzieje się na sygnalizatorze.

Jeśli "długo" pali się "zielone" - można domniemywać że coś w kolorach się zmieni.

Oczywiście zaś znajdzie się ktoś - kto powie że może nie znać miasta itd. Skoro nie znam "czegoś" to może powinienem zwiększyć czujność.

Na drodze trzeba mieć głowę na karku, należy myśleć i przewidywać, a zbliżając się do skrzyżowania zachować szczególną ostrożność.

Z mojej strony uważam temat za zamknięty, bo o czym tu dyskutować ? Są jasne przepisy i wszystko w temacie

[lll]

A ładna pogoda i znak ograniczający prędkość do 70 wcale nie pozwala na "bezwiedną" jazdę równe 70.

Na pewno nas teraz wszystkich zaskoczysz i powiesz w jakich sytuacjach przy prędkości dopuszczalnej 70km/h można przejechać na zielonym świetle 70km/h.
Jak napiszesz to chętnie porozmawiam na temat Twoich moralizatorskich wywodów

[Czesio]

Napisałem w ostatnim zdaniu - Z mojej strony uważam temat za zamknięty, bo o czym tu dyskutować ? Są jasne przepisy i wszystko w temacie

Ale skoro pytasz cyt. "Na pewno nas teraz wszystkich zaskoczysz i powiesz w jakich sytuacjach przy prędkości dopuszczalnej 70km/h można przejechać na zielonym świetle 70km/h.
Jak napiszesz to chętnie porozmawiam na temat Twoich moralizatorskich wywodów "

Ktoś mądry powiedział, że nie ma głupich pytań - są głupie odpowiedzi i ty moją pewnie za takową uznasz, skoro zagadnienia z ustawy prawo o ruchu drogowym traktujesz jako moralizatorstwo


Wracając do Twojego pytania. Czy tutaj trwa dyskusja kiedy można przejechać na "zielonym" czy może kiedy na "żółtym" ? Bo "czerwone" raczej zakazuje przejazdu za sygnalizator.

Może Cię zaskoczę - na "zielonym" nie zawsze można wjechać nawet z prędkości 10 km/h.

A teraz o 70 km/h i "zielonym". Ty pewnie będziesz jechał 70, bo masz zielone, pomimo że na przejściu znajduje się niewidomy

Polecam wszystkim adwersarzom kodeks drogowy.

W Polsce jest tak, że na piłce nożnej znają się wszyscy z wyjątkiem tych 11 biegających po boisku. Podobnie jest na drodze - wszyscy mądrzy - a wiedza jaką prezentują w 70 % kierowców obejmuje, to co "łyknęli" na kursie prawa jazdy 2, 5, 10 czy 20 lat temu.

Napiszę jeszcze raz - uważam temat za zamknięty, bo o czym tu dyskutować ? Są jasne przepisy i wszystko w temacie

[lll]

Jak zawsze dużo lania wody nie na temat. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem i spróbuj w temacie.

[golew]

Nie wiem jak jest w Łukanowicach, ale na "jedynce" w bodajże Romanowie (gmina Kamienica Polska) też jest takie cudo i tam można poprosić o przesłanie filmiku, jeśli zdjęcia nie pokazują sprawy jednoznacznie (a przeważnie nie pokazują). Wystarczy wysłać maila i podać nr sprawy.

[ozi26]

Jest bardzo prosty sposób aby zminimalizować właśnie takie sytuacje jak wjazd na żółtym i przejazd na czerwonym. Tego może na kat.B nie uczą ale już na D to raczej tak. A mianowicie chodzi o to, że dojeżdżając do świateł wystarczy zdjąć nogę z gazu i dać nad hamulec. W tej sytuacji nie ma tego zawahanie - jechać czy hamować. Krótszy czas reakcji a co za tym idzie krótsza droga hamowania.

[LordRuthwen]

Dobra ozi: jedziesz zestawem upchanym pod limit, masz do świateł 25m, na budziku 70 i światło zmieniło się na żółte, co robisz?

[ozi26]

Nawet stosując tą metodę co opisałem nie jestem w stanie takim zestawem wyhamować. Ponieważ jadąc 70 km/h w ciągu sekundy przejeżdżam prawie 20 metrów. Ostatnio na kursach mieliśmy testy odnośnie drogi hamowania ale z prędkości 80 km/h i w 4 próbach odległości miałem miedzy 153 a 149 metrów. Przy średnim czasie reakcji 0,60 sekundy. Cały zestaw z 2014 i praktycznie stawał dęba. Więc teraz każdy może sobie samo odpowiedzieć czy taki zestaw wyhamuje. To co napisałem sprawdza się ale bardziej w osobówkach i MPK - jazda po mieście.

[R p T]

Dobra ozi: jedziesz zestawem upchanym pod limit, masz do świateł 25m, na budziku 70 i światło zmieniło się na żółte, co robisz?

Co ma robić?
Co tu do rzeczy ma masa zestawu, zwłaszcza że podałeś iż ładunek mieści się w limicie?
Ciężarówki posiadają korektor siły hamowania i jeżeli jest sprawny układ hamulcowy, oraz nie jest przekroczona dopuszczalna masa ładunku, który jest rozmieszczony i umocowany zgodnie z zasadami - to hamowanie pełnym i pustym niewiele się różni. Oczywiście na prostej; inne czynniki warunkują zachowanie się takiego pojazdu na łuku drogi.
@ ozi nie musi nic robić, ani przyspieszać, ani zwalniać, tym bardziej hamować!
Tak jak napisał w swoim poście - jeśli już ma nogę nad pedałem hamulca - to może tylko i wyłącznie lekko i na krótko nacisnąć hamulec tak by tylko zapalić światła "stopu" i tym samym poinformować kierowcę jadącego za Nim i któremu z racji gabarytów poprzedzającego pojazdu trudniej dostrzec zmieniające się światło iż taka zmiana nastąpiła. Nic ponad to.
Rodzaj pojazdu też nie ma znaczenia.
Nawet jadąc rowerem na "szytkach" (takie cieniaśne opony) 40 km/h i będąc 25 metrów od świateł nie będę hamował.
Reszta to są wiadomości na poziomie 6 klasy szkoły podstawowej (dawnej).
Nie potrzebny jest nawet kalkulator, który podlinkował @ pankowal.