Centrum Handlowe "Młyn Szancera"

[toomas]

Ciekawy jestem o której było pierwsze zgłoszenie?

[asziatko]

Takie rzeczy to będzie wiedzieć tylko straż. Idąc za informacją z mediów to przed 2 w nocy.

[Mazi]

Ciekawy jestem o której było pierwsze zgłoszenie?

Już pisałem, że twierdzą, że o 2. A 7 minut później byli na miejscu.

[opornik]

Już pisałem, że twierdzą, że o 2. A 7 minut później byli na miejscu.

Sam przejazd z JRG 2 (~4 km) mógł trwać około 7 minut. Pozostaje jeszcze czas od momentu odbioru informacji, ogłoszeniu alarmu i wyjazdu z garaży (przekroczenie bramy garażu). Kiedyś coś mi się obiło o uszy, że w nocy wynosi on około 10 minut.
PS
100% pewności nie mam co do czasów.

[Goscinny]

A czy nowy szef Bezpieczeństwa Publicznego był na miejscu zdarzenia?

[Zygmunt]

Inwestor dążył do zagospodarowania niszczącego młyna Szancera i nie ma powód podejrzewać go o jakieś niecne zamiary. Tak spekulacje na temat przyczyn pożaru zabytkowego i opustoszałego od lat budynku komentuje dla Radia Kraków konserwator zabytków Andrzej Cetera.
"Trudno podejrzewać inwestora o niecne zamiary w sytuacji, kiedy zlecił sporządzenie inwentaryzacji architektonicznej dwa lata temu. Powiem więcej, że rok temu miasto, na wniosek pana Piotra Kudelskiego, ustaliło warunki zabudowy dla tego obiektu, które nasz urząd zaakceptował. W związku z tym pomysł inwestora, na stworzenie tutaj centrum hotelowo-gastronomicznego, był jak najbardziej realny i myśmy to popierali jako urząd". - podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków szef tarnowskiej delegatury wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków.

http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/ta ... m-tarnowa/

Teraz już wiem, że Tarnów jest MAŁYM miastem. Nie tylko wielkością ale i swoimi mieszkańcami. Dlaczego urzędnicy nie zachowują minimum bezstronności? Czy w tym mieście wszyscy są jakoś powiązani i jeden broni drugiego? Komu chciało by się taszczyć litry benzyny by podpalić kolejne piętra? Kto miałby w tym interes? Dziwne, że w mediach nikt nie wspomina artykułu Temi (nie pamiętam z którego roku), gdzie było jasno napisane: w Młynie Szancera jest GRZYB, nie mogą znajdować się tam pomieszczenia dla ludzi, biurowe czy mieszkalne. Miasto wyceniło koszt naprawy i wiedziało, że to się nie kalkuluje.
Teraz.. przypuśćmy, że kupuję zagrzybiony budynek wiedząc, że nie kalkuluje mi się remont. Nie zrobię tam wystaw, chcę mieszkania, biura lub usługi. Co ja mogę zrobić? Mogę czekać, aż samo się rozpadnie, ewentualnie zlecić komuś systematyczne podpalanie, żeby po kawałku spalić drewno w którym jest grzyb. Sam występuję o warunki zabudowy i coś pobrzękuję z urzędnikami, że może coś tam zrobię w przyszłości jak Bozia da i UE da kasę. Po licznych pożarach budynek jest ruiną. Urzędy po znajomości pozwalają mi część zburzyć (że to niby młodsze dobudówki itp.) Nie ma już drewna w środku mogę odgrzybić i wzmocnić ściany i coś zacząć przy tym dłubać małą najętą firemką co zatrudni ludzi na czarno. Mogę też czekać i kombinować żeby pozbyć się jakoś reszty. Wystarczy pod osłoną nocy po trochu nawiercać w różnych strategicznych miejscach. Obiekt nie jest chroniony nikt nic nie widzi, nikt nie ponosi odpowiedzialności bo to moje. Pamiętajcie cały czas mam w ręce warunki WZ i nawet jak się to wszystko rozpadnie mogę postawić nowiutki plastykowy budyneczek o tej samej kubaturze! Rewelacja nie? A do tego mogę się polansować na mieście ze znajomym, znanym tarnowskim miłośnikiem zabytków, który tak pięknie mówi o przeszłości i Uczciwości...
Tarnów - to biegun małomiasteczkowości.... niestety gdyby nie Azoty to dalej byłaby wieś....

[asziatko]

I tak na prawdę wszystko kręci się wokół pieniądza.

Czy to będzie zakup/sprzedaż przez miasto, prywatnego inwestora czy też remont wszystko kręci się o kasę.

[Waluś]

zabytek po zbuju...
trzeba było kupić i wyremontować za swoje nie pieprzycie jak potłuczeni.. już dawno powinni to rozwalić

[marwaldor]

zabytek po zbuju...
trzeba było kupić i wyremontować za swoje nie pieprzycie jak potłuczeni.. już dawno powinni to rozwalić

Nikt nie zmuszał Pana K. do kupona i remontu...

[Zygmunt]

Do Waluś:
wystarczy użyć trochę wyobraźni by zamiast blaszanego styropianowca zobaczyć nad Wątokiem piękną bryłę tego młyna z gołej cegły. Przecież taki budynek to była by perełka wśród pstrokatych bloków.

Jak wiecie w ostatnich dwudziestu latach z rozpędu,aby się pospiesznie cywilizować (...), wyburzono w Tarnowie stare fabryczki i w ich miejsce budowano koszmarne, ale przynoszące olbrzymie pieniądze supermarkety, galerie, stacje benzynowe, jakieś tam zakładziki przykryte blachą.(..).Przypomnę więc (...) Młyn Szancera z unikatowym wyposażeniem nadającym się do muzeum...

Źródło: Facebook, Antoni Sypek wpis z 4 września 2013

Czyżby to były prorocze słowa?

Na „Młyn Sztuki" Ścigała nie otrzymał pieniędzy ze źródeł zewnętrznych, ale za to – co warto podkreślić (!) – uzyskał nową ekspertyzę mykologiczną, według której młyn był rzekomo tak zagrzybiony, że nie można było tam nic robić. Jednak poprzedni prezydent, Bień otrzymał przecież inne wyniki badań mykologicznych, które pozwoliły mu zakupić młyn, a właściwie jego ruiny i planować przekształcenie ich w centrum sztuki. Albo pierwsza, albo druga opinia mykologiczna była poprawna. W zależności od tego, która jest niezgodna ze stanem faktycznym, prokuratura powinna ustalić odpowiedzialnego za straty finansowe, jeśli takowe miasto poniosło z powodu zakupu ruin i późniejszej rezygnacji z utworzenia tam centrum kultury. Później obiekt ten miasto sprzedało, ale do dziś straszą tam ruiny.

Ze strony: http://tarnow.prawdemowiac.pl/newsreade ... rczyk.html

[opornik]

Policjanci dostali już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa od właściciela tego obiektu. On sam w rozmowie z dziennikarką Radia Kraków przyznał, że nie chce sprawy komentować aż do momentu jakichkolwiek ustaleń policjantów.
Właściciel po uprzątnięciu elementów niebezpiecznym będzie musiał zlecić ekspertyzę młynu, która ma dać odpowiedź, co dalej z tym miejscem.

Za Radiem Kraków http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/ta ... awaleniem/
NC

[figa]

Znalazłam na fb ciekawą informację. Nie wiem na ile prawdziwą.

08.04.15r. Dwie minuty po 13 wpłynęło zgłoszenie o dwóch zarzewiach tlących się na terenie starego młynu Szancera przy ul. Kołłątaja w Tarnowie . Na miejsce udaje się 362[K]27 . Po rozpoznaniu okazuje się, że jest więcej ognisk.
SIS na obecną chwilę wystarczające .
Dodatkowo na miejsce jedzie drabina z JRG 1 361[K]52 gdyż ugaszenie jednego z ognisk jest mozliwe tylko z drabiny mechanicznej .
To już 3 akcja na tym obiekcie .

[Mazi]

Już pisałem, że twierdzą, że o 2. A 7 minut później byli na miejscu.

Sam przejazd z JRG 2 (~4 km) mógł trwać około 7 minut. Pozostaje jeszcze czas od momentu odbioru informacji, ogłoszeniu alarmu i wyjazdu z garaży (przekroczenie bramy garażu). Kiedyś coś mi się obiło o uszy, że w nocy wynosi on około 10 minut.
PS
100% pewności nie mam co do czasów.

https://www.youtube.com/watch?v=qX7VAZC3eSg" onclick="window.open(this.href);return false; autor napisał:

Pierwszy telefon do straży wykonano o godz. 1:55, natomiast ten film został nagrany o godz. 2:07. Posiadam na to dowody w razie czego.

Pozdrawiam

[Winter]

Na miejscu pierwsze były jednostki z JRG-1 (3 zastępy gaśnicze i drabina). Dopiero później zadysponowano JRG-2, OSP i JRG z Dąbrowy Tarnowskiej. Swoją drogą z tego co mi wiadomo zastęp(y) z JRG-2 były na akcji rzekomego pożaru poddasza na Woli Rzędzińskiej który zgłoszony był przed godziną 2.

[trix]

No i po problemie .