Oprowadzałem obcokrajowca po Tarnowie - wrażenia !
-
Autor tematu - Prytan
- Posty: 212
- Rejestracja: 25-09-2009, 19:12
Oprowadza³em obcokrajowca po Tarnowie - wrażenia !
Niedawno się zdarzyło, że odwiedził mnie znajomy człek, który owszem często bywał w Polsce, ale w Tarnowie jeszcze nie było okazji.
Pomyślałem oprowadzę go po mieście, a dla mnie to też była ciekawa wycieczka, bo w centrum nie byłem kilka lat. Owszem przejazdem tak, ale nie na dłużej.
Niestety to co zobaczyliśmy było przygnębiające. Chciałem pokazać ładne miasto, bo przynajmniej do tej pory wydawało mi się, że jest czym się chwalić, ale naprawdę w ostatnich kilku latach Tarnów bardzo stracił i stał się brzydkim prowincjonalnym miasteczkiem. Więcej było wstydu niż powodu do chwały.
1) Może my mieszkańcy już tego tak nie zauważamy, ale to brudne miasto
Przejdźcie się teraz np Krakowska, Wałową czy trochę w bok i spójrzcie pod nogi - leżące na chodnikach papierki, pety, itp
2) Albo spójrzcie do góry. Wszędzie - dosłownie wszędzie szpetne wiszące przewody.
3) Odrapane kamienice. Kiedyś nie było źle, ale teraz poza kilkoma wyjątkami jest słabiutko. Zróbcie sobie po Tarnowie spacer i spójrzcie w inny sposób. Wałowa, Krakowska, Żydowska, Wekslarska, okolice Burku, a najgorsze zobaczycie delikatnie zbaczając z tych ulic np małe uliczki przy Rynku - okropne !!
3) Powszechny chaos reklamowy (choć to nie tylko tarnowski problem). Niekiedy ładne kamienice zasłonięte ohydnymi chaotycznymi reklamami firm i firemek. Reklamy duże i małe bez ładu i składu na fasadach, witrynach, oknach kolorowe obrzydlistwo. Stojące lawety z paskudnymi reklamami - trzeci świat!
Szczytem wieśniactwa i złego gustu jest kamienica Mazura obok dworca PKS i PKP. Wiszące szmaty na elewacji tego budynku. Za głowę można się złapać kto pozwolił na taką kolorystykę i zasłonięcie szmatami kamienicy w centrum miasta!
Konkluzja jest taka. Tarnów to brzydkie chaotyczne prowincjonalne miasto. Owszem ma potencjał, ale na chwilę obecną jest bardzo zaniedbany. Najwyższa pora, abyśmy zaczeli to sami zauważać i zmieniać.
Dla władzy miasta jest zadanie domowe do odrobienia tj. wypracowanie takiego prawa, aby zakazane było oszpecanie kamienic. Znajomy obcokrajowiec pokręcił głową ,życzył powodzenia i zmiany władzy
To już mamy teraz pora na działanie panie Romku.
Pomyślałem oprowadzę go po mieście, a dla mnie to też była ciekawa wycieczka, bo w centrum nie byłem kilka lat. Owszem przejazdem tak, ale nie na dłużej.
Niestety to co zobaczyliśmy było przygnębiające. Chciałem pokazać ładne miasto, bo przynajmniej do tej pory wydawało mi się, że jest czym się chwalić, ale naprawdę w ostatnich kilku latach Tarnów bardzo stracił i stał się brzydkim prowincjonalnym miasteczkiem. Więcej było wstydu niż powodu do chwały.
1) Może my mieszkańcy już tego tak nie zauważamy, ale to brudne miasto
Przejdźcie się teraz np Krakowska, Wałową czy trochę w bok i spójrzcie pod nogi - leżące na chodnikach papierki, pety, itp
2) Albo spójrzcie do góry. Wszędzie - dosłownie wszędzie szpetne wiszące przewody.
3) Odrapane kamienice. Kiedyś nie było źle, ale teraz poza kilkoma wyjątkami jest słabiutko. Zróbcie sobie po Tarnowie spacer i spójrzcie w inny sposób. Wałowa, Krakowska, Żydowska, Wekslarska, okolice Burku, a najgorsze zobaczycie delikatnie zbaczając z tych ulic np małe uliczki przy Rynku - okropne !!
3) Powszechny chaos reklamowy (choć to nie tylko tarnowski problem). Niekiedy ładne kamienice zasłonięte ohydnymi chaotycznymi reklamami firm i firemek. Reklamy duże i małe bez ładu i składu na fasadach, witrynach, oknach kolorowe obrzydlistwo. Stojące lawety z paskudnymi reklamami - trzeci świat!
Szczytem wieśniactwa i złego gustu jest kamienica Mazura obok dworca PKS i PKP. Wiszące szmaty na elewacji tego budynku. Za głowę można się złapać kto pozwolił na taką kolorystykę i zasłonięcie szmatami kamienicy w centrum miasta!
Konkluzja jest taka. Tarnów to brzydkie chaotyczne prowincjonalne miasto. Owszem ma potencjał, ale na chwilę obecną jest bardzo zaniedbany. Najwyższa pora, abyśmy zaczeli to sami zauważać i zmieniać.
Dla władzy miasta jest zadanie domowe do odrobienia tj. wypracowanie takiego prawa, aby zakazane było oszpecanie kamienic. Znajomy obcokrajowiec pokręcił głową ,życzył powodzenia i zmiany władzy
To już mamy teraz pora na działanie panie Romku.
Faktycznie jest sporo zaniedbań - ale z tym, że Tarnów jest brzydki i brudny to się nie zgodzę. Na co dzień może tego nie dostrzegam i widzę więcej negatywów jak pozytywów ale wystarczy, że pobędę dzień w Łodzi, Kielcach czy Krakowie (nie mam na myśli oczywiście Starego Miasta) i po powrocie do Tarnowa zawsze sobie myślę - cholera jak tu jednak ładnie i czysto jest. Zwłaszcza na wiosnę i w lecie jak jest ładna pogoda. Bo w styczniu i lutym wszystkie polskie miasta przygnębiają i jedyne co poprawia humor to klimatyczna knajpa w której można wypić dobre piwo przy papierosie - niestety z tym u nas kiepsko
Z rzeczy do zrobienia na pierwszym miejscu jest niewątpliwie Rynek - tu są największe zaniedbania i trzeba działać szybko bo Rynek zaczyna powoli osiągać dno.
Wałowa wygląda lepiej niż kilka lat temu, tylko banków za dużo, Krakowska też nie jest najgorsza jeżeli zapomni się na chwilę o 7 mln wydanych na jej rewitalizację. No i puste ulice po godzinie 18 - to niewątpliwie psuje klimat miasta.
Co do czystości w ścisłym centrum to w wakacje bywa kiepsko - kosze moim zdaniem są zbyt rzadko opróżniane i wiatr rozwiewa z nich śmieci po mieście. Co do reszty roku to różnie bywa - czasem jest dość czysto a czasem nie - nie wiem od czego to zależy ale wszystko zależy od dnia który się trafi. Jest tu trochę do zrobienia ale tragedii nie ma.
Z rzeczy do zrobienia na pierwszym miejscu jest niewątpliwie Rynek - tu są największe zaniedbania i trzeba działać szybko bo Rynek zaczyna powoli osiągać dno.
Wałowa wygląda lepiej niż kilka lat temu, tylko banków za dużo, Krakowska też nie jest najgorsza jeżeli zapomni się na chwilę o 7 mln wydanych na jej rewitalizację. No i puste ulice po godzinie 18 - to niewątpliwie psuje klimat miasta.
Co do czystości w ścisłym centrum to w wakacje bywa kiepsko - kosze moim zdaniem są zbyt rzadko opróżniane i wiatr rozwiewa z nich śmieci po mieście. Co do reszty roku to różnie bywa - czasem jest dość czysto a czasem nie - nie wiem od czego to zależy ale wszystko zależy od dnia który się trafi. Jest tu trochę do zrobienia ale tragedii nie ma.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Zgadzam się w 100% Ja mam wyznacznik Łodzi. I jak jadę do Tarnowa to jak do innego świata. Spokój na ulicach, brak korków - 20 minut to nie korek, wszędzie blisko i najważniejsze czysto. Są miejsca fajne w Łodzi ale bez klimatu - Manufaktura, podniecają się tym jak śniegiem w zimie.defekator pisze:Faktycznie jest sporo zaniedbań - ale z tym, że Tarnów jest brzydki i brudny to się nie zgodzę. Na co dzień może tego nie dostrzegam i widzę więcej negatywów jak pozytywów ale wystarczy, że pobędę dzień w Łodzi, Kielcach czy Krakowie (nie mam na myśli oczywiście Starego Miasta) i po powrocie do Tarnowa zawsze sobie myślę - cholera jak tu jednak ładnie i czysto jest. Zwłaszcza na wiosnę i w lecie jak jest ładna pogoda.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
A ja powiem tak,sam mieszkałem lata za granicą i tak jak inne miasto Tarnów nie prezentuje się źle.
1) Cyt. Mefisto 101-Może my mieszkańcy już tego tak nie zauważamy, ale to brudne miasto
Przejdźcie się teraz np Krakowska, Wałową czy trochę w bok i spójrzcie pod nogi - leżące na chodnikach papierki, pety, itp ( W Dublinie papiery z McDonalds i innych przybytków walą się pod nogami wieczorem i wszyscy chodzą zadowoleni. )
2.Nieraz cały rok wiszące oświetlenie bożonarodzeniowe.
3.Odrapane ulice to pikuś-Osikane ulice i walące moczem uliczki po weekendzie to wyzwanie dla wrażliwych!
I do tego Irish Gypsy i konie na 5 piętrze W Ballymun!
I tak jak Twój kolega byłem pierwszy raz za granicą i co widziałem?Syf,ale jakoś mi sie spodobało w tej Irl. Może kolega był z tych wrażliwych?
1) Cyt. Mefisto 101-Może my mieszkańcy już tego tak nie zauważamy, ale to brudne miasto
Przejdźcie się teraz np Krakowska, Wałową czy trochę w bok i spójrzcie pod nogi - leżące na chodnikach papierki, pety, itp ( W Dublinie papiery z McDonalds i innych przybytków walą się pod nogami wieczorem i wszyscy chodzą zadowoleni. )
2.Nieraz cały rok wiszące oświetlenie bożonarodzeniowe.
3.Odrapane ulice to pikuś-Osikane ulice i walące moczem uliczki po weekendzie to wyzwanie dla wrażliwych!
I do tego Irish Gypsy i konie na 5 piętrze W Ballymun!
I tak jak Twój kolega byłem pierwszy raz za granicą i co widziałem?Syf,ale jakoś mi sie spodobało w tej Irl. Może kolega był z tych wrażliwych?
Nie bądź Tuskiem i nie porównuj polskiego miasta z Irlandią bo to to kraj 3 świata jak dla mnie. Wieś pełną gębą, a mentalność ludzi można porównać z XVIII wiecznym pospólstwem.luq pisze:A ja powiem tak,sam mieszkałem lata za granicą i tak jak inne miasto Tarnów nie prezentuje się źle.
1) Cyt. Mefisto 101-Może my mieszkańcy już tego tak nie zauważamy, ale to brudne miasto
Przejdźcie się teraz np Krakowska, Wałową czy trochę w bok i spójrzcie pod nogi - leżące na chodnikach papierki, pety, itp ( W Dublinie papiery z McDonalds i innych przybytków walą się pod nogami wieczorem i wszyscy chodzą zadowoleni. )
2.Nieraz cały rok wiszące oświetlenie bożonarodzeniowe.
3.Odrapane ulice to pikuś-Osikane ulice i walące moczem uliczki po weekendzie to wyzwanie dla wrażliwych!
I do tego Irish Gypsy i konie na 5 piętrze W Ballymun!
I tak jak Twój kolega byłem pierwszy raz za granicą i co widziałem?Syf,ale jakoś mi sie spodobało w tej Irl. Może kolega był z tych wrażliwych?
Ja bym porównał Tarnów do średnich miast Chrowacji, Węgier, Czech czy też Litwy.
ja tam nie zauważyłęm nowych bankow na walowej bo do nich jestem przyzwyczajony ale za to pojawily sie 2 punkty hazardowe hAH;)
http://www.youtube.com/user/jarekhughes ... irmation=1
Faktycznie ja też nie mogę się zgodzić z tym że w Tarnowie jest syf. W porównaniu z Warszawą gdzie obecnie wiele przebywam to Tarnów to zdecydowanie wyższy poziom cywilizacyjny jeśli chodzi o estetykę i ogólny wygląd miasta. Nie oznacza to jednak żeby powiedzieć "jest cudnie nie róbmy nic" bo wiele jest w naszym mieście do zrobienia, czy to straszące "Małe schody" czy niektóre boczne uliczki na południe od rynku gdzie stan kamienic woła o pomstę do nieba. To trzeba zmienić jeśli chcemy się kreować na miasto turystyczne... a potencjał mamy.
A tak w temacie oprowadzania gości z zagranicy, pokazywałem Tarnów znajomym z Białorusi i z Rosji. Byli oczarowani, zwłaszcza koleżanka z Białorusi która stwierdziła że chyba w Tarnowie musimy mieć wielu turystów bo miasto to istna perełka
A tak w temacie oprowadzania gości z zagranicy, pokazywałem Tarnów znajomym z Białorusi i z Rosji. Byli oczarowani, zwłaszcza koleżanka z Białorusi która stwierdziła że chyba w Tarnowie musimy mieć wielu turystów bo miasto to istna perełka
Ja również nie zgadzam się z opinią że Tarnów to brud i syf. Każde miasto porą zimową, kiedy jest ponuro i brzydko wygląda okropnie. Kiedy tylko się zazieleni naprawdę nasze miasto wygląda fajnie i ładnie. Zgadzam się z opinią moich przedmówców, że do zrobienia również jest dużo i mamy parę miejsc których można się wstydzić ( Owintar, Pralfa, budynki za wiaduktem na Krakowskiej, okolice Rynku czy paskudny budynek na ul. Słonecznej, który aż prosi się o nową elewację)
Podsumowując Tarnów to nie jest małe miasto i dużo w różnych miejscach naszego miasta jest do ulepszenia ale też nie zgadzam się że całe miasto to syf- bo tak nie jest.
Podsumowując Tarnów to nie jest małe miasto i dużo w różnych miejscach naszego miasta jest do ulepszenia ale też nie zgadzam się że całe miasto to syf- bo tak nie jest.
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Zwracam na to uwagę od kilku lat - w Tarnowie nie ma koszy na śmieci, jeszcze na starówce (Krakowska i Wałowa) jest ich trochę, ale dalej są tylko zamykane wiaty śmietnikowe.mefisto101 pisze:Przejdźcie się teraz np Krakowska, Wałową czy trochę w bok i spójrzcie pod nogi - leżące na chodnikach papierki, pety, itp
Niemniej tragedii nie ma, widywałem gorsze miejsca w dużo większych i bogatszych miastach.
Będąc kiedyś w Płocku zwróciłem uwagę na ciekawą rzecz - na starówce nie było szyldów reklamowych, tzn były, ale stylizowane na stare. Powiem wam, że kuty i postarzany szyld "Żabki" robi wrażenie, wpasowali go idealnie w kamienice.
Największy problem jest w tym, że nie ma spójnej polityki reklamowej, jakby ktoś to wziął za ryj i zrobił to z głową, to by nie było tak pstrokato.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Widziałem taki sam w Łodzi. Bardziej przyciąga wzrok niz zwykła reklama żabki A wygląd świetnie.LordRuthwen pisze:Powiem wam, że kuty i postarzany szyld "Żabki" robi wrażenie, wpasowali go idealnie w kamienice.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Prytan
- Posty: 188
- Rejestracja: 09-09-2010, 20:34
Podróżowałem ostatnio trochę po Europie i powiem Wam że nie powinniśmy mieć kompleksów. Nawet w takich miastach jak Bruksela, Kolonia, Cannes czy Nicea są ulice czy nawet dzielnice gdzie zwały śmieci leżą wprost na ulicach i chodnikach. Zauważyłem że w Tarnowie pojawiło się po ostatnich wyborach więcej koszy na śmieci. Teraz tylko zmienić mentalność tarnowian...
Rany, a ja ostatnio wysiadając na Krakowskiej u góry, szpetnie zaklęłam na śmieci, w które wdepnęłam. Wyglądało to tak, jakby nikt kubła nie opróżniał od jakiegoś tygodnia. A wiatr te śmieci po całej ulicy rozwiewał...
I sobie przypomniałam takie Veszprem na Węgrzech - czyste, zadbane, zielone. Gdzie każdy kawałek wolnego miejsca jest zagospodarowane - wystarczy krzaczek, ławeczka i kosz na śmieci.
P.S.
Raz mi się głupio zrobiło, jak przy oprowadzaniu wycieczki, ludzie zadali mi pytanie - dlaczego tu jest tak brudno i śmieci leżą na ulicy?
Ale to oczywiście kwestia mentalności mieszkańców - jak się wyrzuca pety przez okno w bloku, jak się rzuca papier mimo, że do kosza jest 10 kroków, to choćby nie wiem ile koszów postawił, to i tak będzie syf.
I sobie przypomniałam takie Veszprem na Węgrzech - czyste, zadbane, zielone. Gdzie każdy kawałek wolnego miejsca jest zagospodarowane - wystarczy krzaczek, ławeczka i kosz na śmieci.
P.S.
Raz mi się głupio zrobiło, jak przy oprowadzaniu wycieczki, ludzie zadali mi pytanie - dlaczego tu jest tak brudno i śmieci leżą na ulicy?
Ale to oczywiście kwestia mentalności mieszkańców - jak się wyrzuca pety przez okno w bloku, jak się rzuca papier mimo, że do kosza jest 10 kroków, to choćby nie wiem ile koszów postawił, to i tak będzie syf.
W sumie jako że byliśmy w zaborze austriackim to może mamy trochę "południowych naleciałości" wywalanie śmieci gdzie popadnie to norma np, u Włochów ... ale to raczej takie dorabianie ideologii na siłęfiga pisze:Rany, a ja ostatnio wysiadając na Krakowskiej u góry, szpetnie zaklęłam na
Ale to oczywiście kwestia mentalności mieszkańców - jak się wyrzuca pety przez okno w bloku, jak się rzuca papier mimo, że do kosza jest 10 kroków, to choćby nie wiem ile koszów postawił, to i tak będzie syf.
Co do Płocka, byłem i muszę przyznać że na mnie też wywarł mega wrażenie, bardzo fajnie ogarnięta starówka, i ogólnie ład przestrzenny w mieście na dość wysokim poziomie co jest rzadkością na Mazowszu. Do tego ten nowy most wiszący na Wiśle, naprawdę fajnie wpasowuje się w krajobraz miasta, widać że ktoś tam myśli ... Tylko dworzec trochę straszył ale podobno zabrali się za niego