gushman pisze:Jestem, jestem. Tyle, że na forum zaglądam coraz rzadziej, bo nudy tu straszne. Ciągle te same gęby w kółko o tym samym:
- wszystkich zwolnić
- wszystkim obniżyć pensje do minimalnej krajowej
- władza won!
Na poprzedniej stronie wypowiedział się jeden z ostatnich głosów rozsądku - żeby mieć sprawnego menedżera, trzeba zapłacić. Tyle mam do powiedzenia. Wszystkie pozostałe opinie, które mi wmawiacie, nie są przeze mnie autoryzowane.
Nie wiem czy zaliczasz mnie do grona (cyt.) "tych samych gęb", ale moim skromnym zdaniem w powyższej wypowiedzi pokazałeś swoją ignorancję i butę w pełnej krasie. Siup, wrzuciłeś wszystkich do jednego wora (sam bynajmniej nie utożsamiam się z żadnym z trzech prostackich haseł zawartych w powyższych punktach). Kilka dni temu w nawiązaniu do Twojej wypowiedzi zadałem konkretne pytania - starałem się by były one merytoryczne. Ty tymczasem traktujesz ludzi na forum jak grupę krzykaczy, którzy są na tyle bezczelni, że odważają się odnosić krytycznie do tarnowskiej rzeczywistości.
Wcześniej, w grudniu, policzyłem, że ośmioosobowy sztab zarzadzający miastem będzie kosztował ponad pięć milionów złotych. Ty na to:
gushman pisze:Przecież to jest wynagrodzenie za pracę a nie renta...
Kilka dni temu zacytowałem doniesienie medialne o cięciach pensji w Starachowicach. Ty na to:
gushman pisze:I teraz będą pracować tam niedojdy, które zadowolą się taką pensją? Naprawdę, nie tędy droga!
Teraz dowiaduję się, że na forum (cyt.) "nudy straszne" (łatwiej rzucić taki wytrych niż odpowiedzieć na konkretne pytania, prawda?). Nieudolnie próbujesz rozmywać konkrety i lekceważyć niewygodne głosy. Nie będę może pisał wprost co mi taki sposób reakcji na opozycyjne argumenty przypomina, ale nawet pobieżna znajomość historii powszechnej XX wieku pozwala każdemu znaleźć trafne porównanie.
Ciekawi mnie w tym wszystkim tylko jedno: czy to co piszesz jest osobistym zdaniem wynikającym z głębokich przekonań czy też produktem orwellowskiego dwójmyślenia zaadoptowanym do lokalnych realiów i skrojonym do indywidualnych potrzeb...