Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Dyskusje na temat oznakowania, niebezpiecznych miejsc, przepisów itd.
Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9736
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

Roberto pisze:Okazuje się, że tamten gość ma szwagra:
Roberto pisze:A raptem 2 minuty wcześniej:
Roberto, Ty to masz szczęście do tych ciężarówek.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

Awatar użytkownika

ozi26
Thesmothetai
Posty: 1182
Rejestracja: 04-07-2010, 14:29
Lokalizacja: TARNOW-ŁÓDŹ

Post autor: ozi26 »

Już nie jeden raz pisałem, że w Polsce na drogach zamiast miejsc wyłączonych z ruchu powinny być zamontowane miny przeciwpiechotne ewentualnie stare sprawdzone brony do góry nogami. Taki człek w białym aucie by tak nigdy nie zrobił, bo wcześniej by wyczytał w prasie czym się to kończy. To samo się tycze kolesia z Volva. Krawężniki na 50 cm by całkowicie rozwiązały sprawę i problem tego człowieka.
A na końcu filmu to koleś z Volva chyba jeszcze przez 100 kilometrów składał Ci życzenia :-)

Oby powiedzenie, że do trzech razy sztuka się w twoim przypadku nie sprawdziło :-)
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;


CiniO
Obywatel
Posty: 70
Rejestracja: 12-10-2009, 23:09
Lokalizacja: Irlandia

Post autor: CiniO »

toomas pisze:CiniO jak masz pisać głupoty to lepiej nie pisz. Kierowca ciężarówki jedzie jak po klepisku nie zważając na innych a Ty go jeszcze bronisz.
Nie bronie go. Mowie tylko ze pewnie ciezko mu sie bylo tam zmiescic, wiec dlatego i tak musial zjechac na sasiedni pas.
Ciekawy jestem co byś pisał gdybyś to Ty był na miejscu Roberto. Dla mnie jakoś nie było pewne że ten kierowca tam zjedzie. Zmienił po prostu pas ruchu nie ustępując pierwszeństwa bo tak mu było wygodniej. Coś z cyklu duży może więcej.
Nie byl bym na miejscu Roberto, bo tak jak pisalem - nie wjezdzalbym w martwe pole widzenia kierowcy ciezarowki zeby probowac wjechac na pas na ktory najprawdopodbniej ciezarowka wjedzie.
Naprawe nie trzeba geniusz, zeby przewidziec, ze duze auto moze sie nie zmiescic na swoim pasie na wąskim rondzie.

xemi pisze: Nie chciał bym takiego ignoranta i bufona jak Ty spotkać kiedykolwiek na drodze.
Ignorant i bufona?
A co ja zrobilem takiego?
Ewidentna wina gościa w ciężarówce, a Ty piszesz że wina gościa którego ten debil z ciężarówki mógł nawet zabić.
Przeczytaj jeszcze raz - nigdzie nie pisze ze czyjas wina. Przeciez nic sie nie stalo.
Kierowca ciezarowki nie powinien zmianiac tam pasa, ale on mial bardzo utrudniona sytuacje bo nie widzial Roberto w swoim lusterku. Zato Roberto widzial ciezarowke bez problemu, ale mimo tego jechal na pewniaka zakladajac, ze ciezarowka nie wjedzie na jego pas. Na tym wlasnie polega jazda defensywna, aby nie pchac sie tam, gdzie moze to powodowac zagrozenie - bez wzgledu czyja by byla wina...
Jak widzisz ze pieszy przechodzi na czerwonym a ty masz zielone, to nie zwolnisz i rozjedziesz pieszego i bedziesz sie cieszyl, ze to jego wina?
To że go nie widział tym bardziej jest na jego niekorzyść. Skoro nie był pewien że ma wolny pas to jakim ku**a prawem zmienił pas? Jeszcze do tego na przejściu!
Zmianial bo pewnie sie tam nie zmiescil. A ze nie widzial w lusterku i zalozyl ze nikt go nie bedzie probowac wyprzedzic na rondzie, to juz jego blad - owszem.
ozi26 pisze:Panowie spokojnie bo klawiatury porozwalacie.


Jak rozumiem to codziennie tam jeździsz i z doświadczenia wiesz, że się tam nie zmieści tą patelnią.
Nie jezdze tam codziennie. Nawet nie wiem ktore to rondo, ale Tarnow znam calkiem dobrze wiec jesli mi powiesz ktore, to raczej skojarze.
Tak czy siak z filmiku nie wyglada jakby bylo sporo miejsca dla ciezarowki.


CiniO
Obywatel
Posty: 70
Rejestracja: 12-10-2009, 23:09
Lokalizacja: Irlandia

Post autor: CiniO »

Roberto pisze: Okazuje się, że tamten gość ma szwagra:
https://www.youtube.com/watch?v=GMJz6JpwNvE
No i widze, ze nic sie nie uczysz.
Znowu podobna sytuacja. Tylko tutaj rzeczywiscie kierowca ciezarowki nie zrobil tego z braku miejsca, tylko poprostu nie widzial chyba przed rondem gdzie ma jechac. Nie dobrze...
Ale ty popelniasz znowu ten sam blad. Probujesz wyprzedzac ciezarowke na rondzie, gdzie wiadomo ze bedzie ciasno i moga wyniknac problemy.
Nie lepiej odpuscic, zostac troche z tylu i nie ryzykowac kolizji?
A raptem 2 minuty wcześniej:
https://www.youtube.com/watch?v=cSJ3g5hZNbM
Debil w bialym aucie.
Także tego, jak ktoś jeszcze nie ma kamerki to... odradzam. Bo przyciąga momenty.
Ja mam od 3 lat i raczej nic nie przyciaga.


farciarzgilmore
Archont
Posty: 784
Rejestracja: 17-12-2009, 12:41
Lokalizacja: Polska

Post autor: farciarzgilmore »

No i widze, ze nic sie nie uczysz.
Znowu podobna sytuacja. Tylko tutaj rzeczywiscie kierowca ciezarowki nie zrobil tego z braku miejsca, tylko poprostu nie widzial chyba przed rondem gdzie ma jechac. Nie dobrze...
Ale ty popelniasz znowu ten sam blad. Probujesz wyprzedzac ciezarowke na rondzie, gdzie wiadomo ze bedzie ciasno i moga wyniknac problemy.
Nie lepiej odpuscic, zostac troche z tylu i nie ryzykowac kolizji?
CiniO jesteś mistrzem :D Rozumiem, że jak kierowca ciężarówki nie zauważy pieszego i go zabije to też nie jego wina bo nie wiedział gdzie ma jechać?

Awatar użytkownika

ozi26
Thesmothetai
Posty: 1182
Rejestracja: 04-07-2010, 14:29
Lokalizacja: TARNOW-ŁÓDŹ

Post autor: ozi26 »

CiniO pisze:ozi26 napisał/a:
Panowie spokojnie bo klawiatury porozwalacie.


Jak rozumiem to codziennie tam jeździsz i z doświadczenia wiesz, że się tam nie zmieści tą patelnią.

Nie jezdze tam codziennie. Nawet nie wiem ktore to rondo, ale Tarnow znam calkiem dobrze wiec jesli mi powiesz ktore, to raczej skojarze.
Tak czy siak z filmiku nie wyglada jakby bylo sporo miejsca dla ciezarowki.
Źle się określiłem odnośnie jazdy. Miałem na myśli jazdę takim zestawem. Na tym rondzie zewnętrzny pas jest większy przy zjeździe niż wewnętrzny dzięki opasce z kostki przy krawężniku. https://www.google.pl/maps/@50.0180984, ... a=!3m1!1e3. Patelnia jest krótsza niż normalny zestaw a z doświadczenia Ci powiem, że tam nie ma żadnego problemu aby się zmieścić na swoim pasie.
CiniO pisze:No i widze, ze nic sie nie uczysz.
Znowu podobna sytuacja. Tylko tutaj rzeczywiscie kierowca ciezarowki nie zrobil tego z braku miejsca, tylko poprostu nie widzial chyba przed rondem gdzie ma jechac. Nie dobrze...
Ale ty popelniasz znowu ten sam blad. Probujesz wyprzedzac ciezarowke na rondzie, gdzie wiadomo ze bedzie ciasno i moga wyniknac problemy.
Nie lepiej odpuscic, zostac troche z tylu i nie ryzykowac kolizji?
.

Koleś z Volva myśli jak typowy burak - to znaczy nie myśli. Siedząc na tej wysokości to bardzo dobrze widać gdzie prowadzą pasy za około 30 - 50 metrów, zależy od terenu. A tablica informacyjna jest wielkości jego kabiny.Ja nawet jadąc tam ciężarówką zrobił bym te sam manewr co Roberto. Po 10 latach jazdy i myśleniu za innych doszedłem do wniosku, że jak ktoś komuś w takim przypadku ( jakaś drobna kolizja przy takich prędkościach ) nie zniszczy auta to się nigdy nie nauczy.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika

TomekMKM
Rhetor
Posty: 2372
Rejestracja: 18-11-2010, 00:24
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: TomekMKM »

W Rzeszowie, przy węźle starej czwórki z przyszłą ekspresówką ostatnio widziałem turbinki z fizycznymi separatorami ;)


halford
Rhetor
Posty: 2094
Rejestracja: 21-10-2009, 15:44

Post autor: halford »

TomekMKM pisze:W Rzeszowie, przy węźle starej czwórki z przyszłą ekspresówką ostatnio widziałem turbinki z fizycznymi separatorami ;)
I to jest świetne rozwiązanie. Jechałem tam już kilka razy i zawsze bez obaw, że jakiś pajac zajedzie mi drogę. Patent bardzo prosty ale skuteczny.
3150 A Rh+

Awatar użytkownika

gushman
Rhetor
Posty: 3355
Rejestracja: 14-10-2009, 20:59

Post autor: gushman »

figa pisze:Ale to standrad w tym miejscu. Jeździłam przez rok codziennie o 6.30 do pracy tą trasą, i codziennie conajmniej jeden taki "mądry" się znalazł. I potem skręcał w lewo w drogę na działki.
I niezmiennie mnie dziwiło, że policji w tym miejscu nie ma.
Bez jaj. Jedna czy 2 takie sytuacje to nie codziennie. Przecież nikt o godz. 6:30 rano nie jedzie na działkę... :)
900 ml, grupy krwi nie pamiętam

Cały Tarnów na Facebooku

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 770
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

gushman pisze: Bez jaj. Jedna czy 2 takie sytuacje to nie codziennie. Przecież nikt o godz. 6:30 rano nie jedzie na działkę... :)
Przeczytaj raz jeszcze co napisałam. CODZIENNIE przez rok jeździłam do pracy. I CODZIENNIE widziałam przynajmniej jednego debila jak ten z filmiku.
(Pomijam fakt, czy ktoś jechał na działki czy też sobie robił objazd...)
Aż chyba się poświęcę, zakupię kamerkę i będę specjalnie jeździła tą trasą, bo jak widać, co poniektórzy mają problem ze zrozumieniem prostych rzeczy.


eskapizm
Obywatel
Posty: 15
Rejestracja: 29-06-2013, 16:12

Post autor: eskapizm »

TomekMKM pisze:W Rzeszowie, przy węźle starej czwórki z przyszłą ekspresówką ostatnio widziałem turbinki z fizycznymi separatorami ;)
Tak, zjazd w Świlczy - bardzo dobrze zrobione ronda, a separatory mają sens. Z powodzeniem moża wpisać się w rondo na swoim pasie, nawet jadąc naczepą z podniesioną ośką - czyli dla niewtajemniczonych - bo widzę że tutaj niewielu ma pojęcie o temacie prowadzenia 18m zestawu, o jeszcze większej chęci zacieśniania zakrętu i wymagającej trochę większej ilości miejsca niż normalnie. Fakt faktem gabaryty czy długie lawety mogą mieć tam problem, ale to wyjątki, a poza tym te separatory są tak zrobione, że nie powinno być problemu z powolnym najechaniem. A jak jest w Tarnowie? Wystarczy spojrzeć na rondo (nazwy nie pamiętam) Wilcza - dk73. Może szanowni Państwo raczą przejechać je od strony Lisiej Góry na wprost do Tarnowa prawym pasem. I szybki rzut oka na miejsca przy barierkach na wjeździe i wyjeździe. Głębokie, wilcze doły i otarte barierki, prawie ściągnięte latarnie - tak, ktoś próbował się zmieścić na swoim pasie. Projektowanym przez kogoś, kto nigdy zestawu nie prowadził. Zresztą, kolejne wilcze doły są jadąc od strony Tarnowa na A4. Bezsensowne wykonanie, zostawiona goła ziemia, która pod ciężarem 40tonowego zestawu musi się zapaść. A to niebezpieczne. Ale co mogą o tym wiedzieć kierowcy, którzy nigdy nie jechali czymś większym niż Passat w kombiaczku? Mogą, ale o tym nie myślą, bo są zwykłymi drogowymi egoistami. Bez urazy, to nic osobistego do kogoś konkretnie, ogólne spostrzeżenie.

Tak czytam te odważne tezy, czytam o świętym PORD, czytam to rzucanie mięsem na obcych wam ludzi, o których nie macie pojęcia, widzicie tylko jedną sytuację na drodze - a każdemu z was się zdarza. Proszę, kilka słów z 2 metrów ponad granicami waszych możliwości poznawczych:

- Łajba która zajechała drogę na wyjeździe z ronda - nie bronię, ewidetnie chciał pocisnąć lewym od razu z wyjazdu, nie powinien tak robić nawet jeśli wydawało mu się że nikt nie jedzie. Dla mnie to kierowcy straceńcy, którzy przekładają zarobek z tono-kilometra nad bezpieczeństwo. Dziwię się że jeszcze żadne służby nie zabrały się za ten system płatności, który wręcz namawia do szaleńczej jazdy.
Co do nagrywającego, skoro poczuwa się do roli pouczającego, powinien znać techniki jazdy defensywnej. A pierwsza jej zasada, to przewidywać, myśleć, unikać potencjalnych zagrożeń. Zestaw na rondzie = naczepa może zachodzić na wewnętrzny pas, może się wyciągnąć ciągnikiem na sąsiedni pas przy wyjeździe, może się przewrócić przy takich manewrach. Zgięty zestaw ma ograniczoną widoczność w lusterkach i żaden przepis nie zmieni praw fizyki, kąta padania światła, czy czego tam jeszcze chcecie. Pamiętając o tym, jedzie się na rondzie za zestawem, nawet potencjalnie mając miejsce na swoim pasie, wyjeżdża po wpisaniu się poprzedzającej nas ciężarówki w zjazd. PORD obowiązuje wszystkich, linie są namalowane, ale to tak jak z kamizelkami odblaskowymi i rękawiczkami - niby wszystko ok, ale jak wsadzisz rękę do prasy, może się zatrzasnąć.

- następny filmik, cóż, może był pierwszy raz tutaj, pomylił pasy, może nie wiedział gdzie jechać. Zdarza się każdemu pomylić pas, chyba że jeździcie tylko po bułki do sklepu znając dogę na pamięć. Uderzcie się w pierś i przyznajcie, czy w obcym mieście nie zdarzyło wam się czegoś źle zrobić. Naczepa zajechała trochę na wewnętrzny pas, myślę że nie dlatego, by mu się nie chciało kręcić, raczej był zdezorientowany i skupił uwagę na czymś innymi. Po tym już powinna Ci się zapalić lampka, że coś jest nie tak. Defensywnie powinieneś puścić ciężarówkę przodem, patrzeć co zrobi i unikać wyprzedzania jej. Nie będę komentować jak później zamknąłeś mu wyjazd z pasa rozbiegowego, kłania się kultura jazdy. Przepraszam, a gdzie propagowana jazda na suwak? Ciężarówek które trzeba wpuścić nie dotyczy? ;) Oj, nieładnie.

Podsumowując.
1. PORD obowiązuje wszystkich, ale są sytuacje i zdarzenia, że nie uchroni was od śmierci czy stresów. Dlatego trzeba MYŚLEĆ na drodze, za siebie i innych, by móc wrócić do domu.
2. Na kursach powinna być poruszona kwestia kultury na drodze, współdzielenia drogi z innymi użytkownikami. Od rowerów, coraz popularniejszych skuterów, które propagują anarchię, po ciężarówki. Co do tych ostatnich, wystarczyłoby 5 minut na wsadzenie kursanta do lekko złamanego zestawu, pytanie co widzi w lusterkach + krótka teoria o tym, że nie można stawać na milimetry przy tyle naczepy, bo zachodzi, może pociągnąć samochód i nie można nic na to poradzić + zacieśnianie zakrętów naczepą, które ciągle dziwi niektórych na rondach, a także o "wyciąganiu się" ciągnikiem, by zacieśniająca naczepa nie zabrała latarni czy znaków, stawianych radośnie w krawężnikach.
3. Polecam kursy z jazdy defensywnej i dla własnego bezpieczeństwa porzucenie agresywnych zachowań w imię "..bo wg PORD mam rację, więc dam się zabić"
4. Więcej kultury i życzliwości.
5. Nadal odnoszę wrażenie, że wielu ludzi z kamerkami staje się nagle samobójcami, z którymi strach jeździć po drodze. Prowokowanie kolizyjnych sytuacji to problem, który powinien być diagnozowany w psychotestach, także przed kursem na kat. B.
"Mam kamerke, udowodnię komuś winę, będzie płacił z ubezpieczenia" - tak, popieram, kamerka pomaga wyjaśnić sytuację, ale jeśli można tej sytuacji uniknąć, lepiej to zrobić i oszczędzić sobie i wielu osobom stresów, utraty gotówki, zniszczenia mienia, straty czasu i co może gorsze ZDROWIA. Jeszcze raz powtórzę, dając się rozjechać "bo mam racje", nie naprawicie świata, a myślenie że to "nauczka" dla sprawcy jest czystym masochizmem.

P.S. Pozdrawiam kierowcę czerwonego Fiata 600 (taki ostatni wypust seicento), blachy zostawię dla siebie, którego myślę że wszyscy znacie. O ile niektóre rzeczy popieram, a w niektórych przesadzasz, to sam też popełniasz błędy, co mogłem zauważyć. Różnica między nami jest taka, że ja pamiętam o swoich, więc honor nie pozwala mi się wywyższać ponad innych użytkowników dróg ;)


Nie miejcie mi za złe, nie mogłem po prostu udźwignąć tego myślenia, że PORD to magiczna aura, pole siłowe, chroniące przed wszystkim, a racja poparta jego zapisami to pisemna gwarancja bezpieczeństwa, i z ułańską fantazją szukamy przygód...


CiniO
Obywatel
Posty: 70
Rejestracja: 12-10-2009, 23:09
Lokalizacja: Irlandia

Post autor: CiniO »

eskapizm pisze:
TomekMKM pisze:W Rzeszowie, przy węźle starej czwórki z przyszłą ekspresówką ostatnio widziałem turbinki z fizycznymi separatorami ;)
Tak, zjazd w Świlczy - bardzo dobrze zrobione ronda, a separatory mają sens. Z powodzeniem moża wpisać się w rondo na swoim pasie, nawet jadąc naczepą z podniesioną ośką - czyli dla niewtajemniczonych - bo widzę że tutaj niewielu ma pojęcie o temacie prowadzenia 18m zestawu, o jeszcze większej chęci zacieśniania zakrętu i wymagającej trochę większej ilości miejsca niż normalnie. Fakt faktem gabaryty czy długie lawety mogą mieć tam problem, ale to wyjątki, a poza tym te separatory są tak zrobione, że nie powinno być problemu z powolnym najechaniem. A jak jest w Tarnowie? Wystarczy spojrzeć na rondo (nazwy nie pamiętam) Wilcza - dk73. Może szanowni Państwo raczą przejechać je od strony Lisiej Góry na wprost do Tarnowa prawym pasem. I szybki rzut oka na miejsca przy barierkach na wjeździe i wyjeździe. Głębokie, wilcze doły i otarte barierki, prawie ściągnięte latarnie - tak, ktoś próbował się zmieścić na swoim pasie. Projektowanym przez kogoś, kto nigdy zestawu nie prowadził. Zresztą, kolejne wilcze doły są jadąc od strony Tarnowa na A4. Bezsensowne wykonanie, zostawiona goła ziemia, która pod ciężarem 40tonowego zestawu musi się zapaść. A to niebezpieczne. Ale co mogą o tym wiedzieć kierowcy, którzy nigdy nie jechali czymś większym niż Passat w kombiaczku? Mogą, ale o tym nie myślą, bo są zwykłymi drogowymi egoistami. Bez urazy, to nic osobistego do kogoś konkretnie, ogólne spostrzeżenie.

Tak czytam te odważne tezy, czytam o świętym PORD, czytam to rzucanie mięsem na obcych wam ludzi, o których nie macie pojęcia, widzicie tylko jedną sytuację na drodze - a każdemu z was się zdarza. Proszę, kilka słów z 2 metrów ponad granicami waszych możliwości poznawczych:

- Łajba która zajechała drogę na wyjeździe z ronda - nie bronię, ewidetnie chciał pocisnąć lewym od razu z wyjazdu, nie powinien tak robić nawet jeśli wydawało mu się że nikt nie jedzie. Dla mnie to kierowcy straceńcy, którzy przekładają zarobek z tono-kilometra nad bezpieczeństwo. Dziwię się że jeszcze żadne służby nie zabrały się za ten system płatności, który wręcz namawia do szaleńczej jazdy.
Co do nagrywającego, skoro poczuwa się do roli pouczającego, powinien znać techniki jazdy defensywnej. A pierwsza jej zasada, to przewidywać, myśleć, unikać potencjalnych zagrożeń. Zestaw na rondzie = naczepa może zachodzić na wewnętrzny pas, może się wyciągnąć ciągnikiem na sąsiedni pas przy wyjeździe, może się przewrócić przy takich manewrach. Zgięty zestaw ma ograniczoną widoczność w lusterkach i żaden przepis nie zmieni praw fizyki, kąta padania światła, czy czego tam jeszcze chcecie. Pamiętając o tym, jedzie się na rondzie za zestawem, nawet potencjalnie mając miejsce na swoim pasie, wyjeżdża po wpisaniu się poprzedzającej nas ciężarówki w zjazd. PORD obowiązuje wszystkich, linie są namalowane, ale to tak jak z kamizelkami odblaskowymi i rękawiczkami - niby wszystko ok, ale jak wsadzisz rękę do prasy, może się zatrzasnąć.

- następny filmik, cóż, może był pierwszy raz tutaj, pomylił pasy, może nie wiedział gdzie jechać. Zdarza się każdemu pomylić pas, chyba że jeździcie tylko po bułki do sklepu znając dogę na pamięć. Uderzcie się w pierś i przyznajcie, czy w obcym mieście nie zdarzyło wam się czegoś źle zrobić. Naczepa zajechała trochę na wewnętrzny pas, myślę że nie dlatego, by mu się nie chciało kręcić, raczej był zdezorientowany i skupił uwagę na czymś innymi. Po tym już powinna Ci się zapalić lampka, że coś jest nie tak. Defensywnie powinieneś puścić ciężarówkę przodem, patrzeć co zrobi i unikać wyprzedzania jej. Nie będę komentować jak później zamknąłeś mu wyjazd z pasa rozbiegowego, kłania się kultura jazdy. Przepraszam, a gdzie propagowana jazda na suwak? Ciężarówek które trzeba wpuścić nie dotyczy? ;) Oj, nieładnie.

Podsumowując.
1. PORD obowiązuje wszystkich, ale są sytuacje i zdarzenia, że nie uchroni was od śmierci czy stresów. Dlatego trzeba MYŚLEĆ na drodze, za siebie i innych, by móc wrócić do domu.
2. Na kursach powinna być poruszona kwestia kultury na drodze, współdzielenia drogi z innymi użytkownikami. Od rowerów, coraz popularniejszych skuterów, które propagują anarchię, po ciężarówki. Co do tych ostatnich, wystarczyłoby 5 minut na wsadzenie kursanta do lekko złamanego zestawu, pytanie co widzi w lusterkach + krótka teoria o tym, że nie można stawać na milimetry przy tyle naczepy, bo zachodzi, może pociągnąć samochód i nie można nic na to poradzić + zacieśnianie zakrętów naczepą, które ciągle dziwi niektórych na rondach, a także o "wyciąganiu się" ciągnikiem, by zacieśniająca naczepa nie zabrała latarni czy znaków, stawianych radośnie w krawężnikach.
3. Polecam kursy z jazdy defensywnej i dla własnego bezpieczeństwa porzucenie agresywnych zachowań w imię "..bo wg PORD mam rację, więc dam się zabić"
4. Więcej kultury i życzliwości.
5. Nadal odnoszę wrażenie, że wielu ludzi z kamerkami staje się nagle samobójcami, z którymi strach jeździć po drodze. Prowokowanie kolizyjnych sytuacji to problem, który powinien być diagnozowany w psychotestach, także przed kursem na kat. B.
"Mam kamerke, udowodnię komuś winę, będzie płacił z ubezpieczenia" - tak, popieram, kamerka pomaga wyjaśnić sytuację, ale jeśli można tej sytuacji uniknąć, lepiej to zrobić i oszczędzić sobie i wielu osobom stresów, utraty gotówki, zniszczenia mienia, straty czasu i co może gorsze ZDROWIA. Jeszcze raz powtórzę, dając się rozjechać "bo mam racje", nie naprawicie świata, a myślenie że to "nauczka" dla sprawcy jest czystym masochizmem.

P.S. Pozdrawiam kierowcę czerwonego Fiata 600 (taki ostatni wypust seicento), blachy zostawię dla siebie, którego myślę że wszyscy znacie. O ile niektóre rzeczy popieram, a w niektórych przesadzasz, to sam też popełniasz błędy, co mogłem zauważyć. Różnica między nami jest taka, że ja pamiętam o swoich, więc honor nie pozwala mi się wywyższać ponad innych użytkowników dróg ;)


Nie miejcie mi za złe, nie mogłem po prostu udźwignąć tego myślenia, że PORD to magiczna aura, pole siłowe, chroniące przed wszystkim, a racja poparta jego zapisami to pisemna gwarancja bezpieczeństwa, i z ułańską fantazją szukamy przygód...
Dokladnie o tym probowalem pisac od paru stron, tylko Ty ladniej to ubrales w slowa.
Niestety reakcja na moje komentarze byla typowa - nie znam przepisow, winny ciezarowy, itp, itd...

To jest niestety duzy problem, bo wiekszosc kierowcow w Polsce juz od samego poczatku od kursu prawa jazdy jest uczonych, ze zasady pierwszenstwa sa najwaniejsze i nikt im tak naprawde nie mowi o jezdzie defensywnej i o tym ze najwazniejsze jest unikniecie zagroznie a nie egzekwowanie pierwszenstwa.
Na zachodzie jak sie widzi, ze ktos popelnil blad, wyjechal z podporzadkowanej niepatrzac, zminil pas nie patrzac, nie zmiescil sie gdzies duzym autem itp, to sie go puszcza.
W Polsce tylko przyspieszaja, zeby pokazac kto ma pierwszenstwo.
Przykre ale prawdziwe, i wiele wypowiedzi na tym forum tylko potwierdza, jak mocno prawo do pierwszenstwa w Polsce jest zakorzenione w glowach kierowcow.


eskapizm
Obywatel
Posty: 15
Rejestracja: 29-06-2013, 16:12

Post autor: eskapizm »

CiniO, użyłeś dobrych słów, które nie przyszły mi do głowy na zatytułowanie opisu:

Najważniejsze jest uniknięcie zagrożenia, a nie egzekwowanie pierwszeństwa.


Im dłużej czytam ten temat, tym bardziej przekonuję się że z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Rośnie liczba "nauczycieli" na drodze. Gotowi ryzykować własne i cudze zdrowie z jakiegoś niezrozumiałego powodu. Takich samozwańczych szeryfów, którzy znają jedyną właściwą wykładnię PORD i zamierzają nauczać w praktyce, obawiam się na drodze bardziej, niż przysłowiowego "kapelusznika" czy młodego w starej beemie..


CiniO
Obywatel
Posty: 70
Rejestracja: 12-10-2009, 23:09
Lokalizacja: Irlandia

Post autor: CiniO »

eskapizm pisze:
Im dłużej czytam ten temat, tym bardziej przekonuję się że z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Rośnie liczba "nauczycieli" na drodze. Gotowi ryzykować własne i cudze zdrowie z jakiegoś niezrozumiałego powodu. Takich samozwańczych szeryfów, którzy znają jedyną właściwą wykładnię PORD i zamierzają nauczać w praktyce, obawiam się na drodze bardziej, niż przysłowiowego "kapelusznika" czy młodego w starej beemie..
No niestety tak jest i nie zmieni sie to do wtedy, az policja i sądy nie zaczna patrzec bardziej wszechstronnie na wypadki i kolizje, a nie tak jak obecnie tylko na to kto nie mial pierwszenstwa ten winny.

Powinno byc tak, ze jesli doszlo do wypadku to winny jest ten co nie mial pierwszenstwa, ale rownierz ten, kto nie zrobil wszyskiego aby wypadku uniknac.

Tzn jesli auto A wyjezdza z podporzadkowanej i zajezdza droge pojazdowi B ktory jedzie droga z pierwszenstwem, a B zamiast zwolnic to jeszcze przyspiesza albo poprostu nie reaguje i wali w A, to winni powinni byc oboje. I tak to dziala na zachodzie.
Oczywiscie nie zawsze da sie B udowodnic ze nie zrobil wszystkiego co mogl aby unknac kolizji, ale czesto jest to mozliwe.

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9736
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

Ponieważ zabierałem głos w dyskusji mam prawo do kolejnego wpisu.
eskapizm pisze:- Łajba która zajechała drogę na wyjeździe z ronda - nie bronię, ewidetnie chciał pocisnąć lewym od razu z wyjazdu, nie powinien tak robić nawet jeśli wydawało mu się że nikt nie jedzie.
Czyli przyznajesz, że kierowca dał ciała.
eskapizm pisze:- następny filmik, cóż, może był pierwszy raz tutaj, pomylił pasy, może nie wiedział gdzie jechać.
Sorry Wodzu! W nieznanym terenie patrzy się na znaki pionowe i poziome. A oznakowanie tam jest widoczne z daleka a tym bardziej z kabiny ciężarowego. A może gościu rozmawiał przez komórkę lub CB i nie miał czasu patrzyć na oznakowanie?
eskapizm pisze:Defensywnie powinieneś puścić ciężarówkę przodem, patrzeć co zrobi i unikać wyprzedzania jej.

:shock: Jeżeli tak twierdzi zawodowiec to nie mam więcej pytań.
eskapizm pisze:Podsumowując.
1. PORD obowiązuje wszystkich,
Dokładnie, również kierowców ciężarówek. Jeżeli gdzieś tam jadąc widzisz, że nie zmieścisz się na swoim wyznaczonym pasie ruchu to Twoim obowiązkiem jest zachować szczególną ostrożność i nie wjeżdżać na sąsiedni pas komuś przed maskę.
eskapizm pisze:4. Więcej kultury i życzliwości.
Dokładnie! Ale apel ten powinien dotyczyć wszystkich kierowców, rowerzystów, osobówek i ciężarowych.
eskapizm pisze:"Mam kamerke, udowodnię komuś winę, będzie płacił z ubezpieczenia" - tak, popieram, kamerka pomaga wyjaśnić sytuację, ale jeśli można tej sytuacji uniknąć, lepiej to zrobić i oszczędzić sobie i wielu osobom stresów, utraty gotówki, zniszczenia mienia, straty czasu i co może gorsze ZDROWIA. Jeszcze raz powtórzę, dając się rozjechać "bo mam racje", nie naprawicie świata, a myślenie że to "nauczka" dla sprawcy jest czystym masochizmem.
No, nie! W prawie każdym swoim zdaniu wybielasz ciężarowców łamiących przepisy i pouczasz osobowych aby się nie wpieprzali ;) jadąc swoim wyznaczonym pasem ruchu. Może zalecisz im uważną jazdę bo za chwilę na jezdni wyląduje awionetka? A może za chwilę po przekroczeniu podwójnej może ciężarowiec śmigać sobie moim pasem? Do czego doszliśmy?
eskapizm pisze:Im dłużej czytam ten temat, tym bardziej przekonuję się że z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Rośnie liczba "nauczycieli" na drodze. Gotowi ryzykować własne i cudze zdrowie z jakiegoś niezrozumiałego powodu.
Nie czytaj tego tematu ale raczej tak znienawidzone przez Ciebie i czasami głupie PORD.
eskapizm pisze:Rośnie liczba "nauczycieli"
Szkoda, że nie przybywa pojętnych uczniów. W tym kierowców ciężarówek.
Teraz mój komentarz.
Wybacz, ale wobec ciężarowców mam wiele zastrzeżeń chociaż szanuję ich ciężką pracę. Zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie na zakazach, szeryfowanie na zanikających pasach, wyprzedzanie sąsiada, ciężarowca przez kilka kilometrów na A4 i wiele innych przypadków.
eskapizm pisze:Wystarczy spojrzeć na rondo (nazwy nie pamiętam) Wilcza - dk73. Może szanowni Państwo raczą przejechać je od strony Lisiej Góry na wprost do Tarnowa prawym pasem. I szybki rzut oka na miejsca przy barierkach na wjeździe i wyjeździe. Głębokie, wilcze doły i otarte barierki, prawie ściągnięte latarnie - tak, ktoś próbował się zmieścić na swoim pasie. Projektowanym przez kogoś, kto nigdy zestawu nie prowadził. Zresztą, kolejne wilcze doły są jadąc od strony Tarnowa na A4. Bezsensowne wykonanie, zostawiona goła ziemia, która pod ciężarem 40tonowego zestawu musi się zapaść. A to niebezpieczne. Ale co mogą o tym wiedzieć kierowcy, którzy nigdy nie jechali czymś większym niż Passat w kombiaczku? Mogą, ale o tym nie myślą, bo są zwykłymi drogowymi egoistami. Bez urazy, to nic osobistego do kogoś konkretnie, ogólne spostrzeżenie.

I tu jest całkowita zgoda. Podobnie z rondem na JPII-Błonie i innymi. Poruszałem ten temat w wielu gremiach. Okazuje się, że zostały zaprojektowane zgodnie z obowiązującymi warunkami technicznymi i normatywami. A że miejsca na niech nie ma a trawnika pod dostatkiem to już inna sprawa.
I GDDKiA i UM mają za uszami.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

ODPOWIEDZ