Chickey - następca McDonalds
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
Ja byłem - dodam, że dzień wcześniej wracając z delegacji zahaczyłem o KFC - i powiem TRAGEDIA, MASAKRA i NĘDZA. O porównaniu z KFC NIE MA MOWY - panierka bez smaku, kurczak suchy i bez smaku, frytki też jakieś takie miękkawe. Ogólnie wolę iść do Frassesa. Zaś wyglada, że polędwiczki i kurczaki ogólnie to tylko z KFC - jesli mamy na myśli Fast (Fat) Food'y. Ogólnie nie polecam i nie wybiorę się tam ponownie.
Byłem, miałem nie iść ale polazłem, żeby się przekonać na własnym języku co ten Chickey potrafi... no i za te cenę 14,99 dostałem:
- małą colę (małą!!!!!)
- frytki (najlepsze ze wszystkiego - ale to McCain wiec nie mogą być złe)
- pięć mikrych piersi które smakowały jak odgrzewany w mikrofali schabowy z tym że z milimetrową warstwą "mięsa". Panierka masakra.
Nie polecam zdecydowanie!!!! szkoda takiego miejsca na "to".
- małą colę (małą!!!!!)
- frytki (najlepsze ze wszystkiego - ale to McCain wiec nie mogą być złe)
- pięć mikrych piersi które smakowały jak odgrzewany w mikrofali schabowy z tym że z milimetrową warstwą "mięsa". Panierka masakra.
Nie polecam zdecydowanie!!!! szkoda takiego miejsca na "to".
Sami sado-maso i niewierni Tomasze. Ani jednej, ANI JEDNEJ (!) pozytywnej opinii (pracowników pomijam ) a ludzie i tak lezą.
Ponieważ turystyka w Tarnowie raczej nie jest istotnym źródłem dochodów dla kogokolwiek (no, może poza wydawcami jakichś ulotek i folderów), więc Chickey albo niebawem wyciągnie kurze łapki (bo miejscowi po pierwszym razie drugi raz tam nie pójdą) albo będzie tam miało miejsce jakieś trzęsienie ziemi i wymiana dosłownie wszystkiego - od jedzenia po smutnych pracowników. I wtedy, przy uporze właściciela i miesiącach dokładania do interesu i mozolnym odzyskiwaniu zaufania coś uda się z tego zrobić.
I faktycznie, najbardziej miejsca szkoda. Pizza Hut w tym miejscu byłaby złotym interesem.
Ponieważ turystyka w Tarnowie raczej nie jest istotnym źródłem dochodów dla kogokolwiek (no, może poza wydawcami jakichś ulotek i folderów), więc Chickey albo niebawem wyciągnie kurze łapki (bo miejscowi po pierwszym razie drugi raz tam nie pójdą) albo będzie tam miało miejsce jakieś trzęsienie ziemi i wymiana dosłownie wszystkiego - od jedzenia po smutnych pracowników. I wtedy, przy uporze właściciela i miesiącach dokładania do interesu i mozolnym odzyskiwaniu zaufania coś uda się z tego zrobić.
I faktycznie, najbardziej miejsca szkoda. Pizza Hut w tym miejscu byłaby złotym interesem.
Do trzynastki na pizze z włosem? Nie, dziękuję.
Ps. Keleos, ja kiedyś miałem "szczęście" i dostałem z bonusem
Już więcej nie skorzystam z ich usług. Podpowiem Ci, że ten włos nie pochodził z głowy Dlatego tak mnie ruszyło zachwalanie tego zacnego lokalu.
Ps. Keleos, ja kiedyś miałem "szczęście" i dostałem z bonusem
Już więcej nie skorzystam z ich usług. Podpowiem Ci, że ten włos nie pochodził z głowy Dlatego tak mnie ruszyło zachwalanie tego zacnego lokalu.
Ostatnio zmieniony 27-03-2010, 20:53 przez Boruta, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Prytan
- Posty: 212
- Rejestracja: 25-09-2009, 19:12
E tam. Dopiero co wczoraj chipsy z włosem jadłem... oczywiście z Biedronki ; )
A wzrok.. pewnie słabszy, nie mówię nie. Chociaż to może kwestia samospełniającego się proroctwa? Szukał tego włosa, szukał, to znalazł ; P
Ja przed przystąpieniem do jedzenia nie mam zwyczaju mu się zbyt dokładnie przyglądać. Aczkolwiek nie zamierzam wybielać 13-tki. Chociażby dlatego, że jak widzę te gablotki przed wejście i jak porównam to z pizzą to nawet nie jestem tego w stanie oszustwem nazwać, co by oszustów nie obrazić ; >
A wzrok.. pewnie słabszy, nie mówię nie. Chociaż to może kwestia samospełniającego się proroctwa? Szukał tego włosa, szukał, to znalazł ; P
Ja przed przystąpieniem do jedzenia nie mam zwyczaju mu się zbyt dokładnie przyglądać. Aczkolwiek nie zamierzam wybielać 13-tki. Chociażby dlatego, że jak widzę te gablotki przed wejście i jak porównam to z pizzą to nawet nie jestem tego w stanie oszustwem nazwać, co by oszustów nie obrazić ; >