Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Dokupić ci celo... znaczek mercedesa?
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
A ja powiem coś o kierowcach,to że było KTA to mało ważne ;P ale facet na skrzyzowaniu moscickiego-pułaskiego 10 metrów przed skrzyżowaniem minął mnie by skręcić w prawo.Ja jako cyklista i wpięty w spd zanim wyhamowałem i wypiąłem z pedałów to padłem na ulice.Zero zainteresowania,wtedy życzyłem mu rozwalenia zderzaka
-
- Prytan
- Posty: 251
- Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
- Lokalizacja: Tarnow
No to ja odwrócę sytuację. PROSZĘ ROWERZYSTÓW O PRZESTRZEGANIE PRZEPISÓW. (sory za krzyk, ale już wq..y jestem) . Mało który jeździ po drodze rowerowej, CPR to już w ogóle a fe. Małym samochodem można się czasami pobawić w wyprzedzanie, ale autobusem staje się to trochę skomplikowane, bo często za wąsko jest. Ja rozumiem, gdy rowerzysta nie ma innego wyjścia i jedzie ulicą, męczymy się razem, ale sory jak jest DR, lub CPR TO OBOWIĄZKIEM rowerzysty jest korzystanie z takiej drogi. Rozumiem również, że drogi rowerowe są w stanie jakim są (tragicznym), ale niestety to nie zwalnia z obowiązku poruszania się po ww. Dotyczy się to również wjazdu na przejście dla pieszych. Praktyka nagminnie stosowana, a potem zdziwienie, że nie ustępuję. Nawet jak na przejściu jest zielone(zielone jest dla pieszych i oni mają pierwszeństwo a nie dla rowerzystów. i żeby nie było przejazdach dla rowerów przy przejściach pamiętam).
Będziem życ
Nie wiem czemu mają służyć te przepychanki samochodowo-rowerowe?
Tak jedni jak i drudzy mają wiele za uszami i tego żadne naskakiwanie na siebie nie zmieni.
Po prostu tak rowerzyści jak i kierowcy samochodów muszą się uczyć kultury zachowania na drogach i dopóki to nie nastąpi, nie ustaną wzajemne oskarżenia i pretensje.
Ja akurat korzystam zarówno z samochodu /nie tylko prywatnego/, jak i z roweru i stwierdzam, że każda z grup poruszająca się po naszych drogach ma w swoich szeregach tak zwanych "buraków", oczywiście bez urazy dla tego warzywa.
A przy okazji takie zdarzenie jakie mnie spotkało wczoraj wracając z pracy rowerem.
Jadąc CPR przy ul. Czerwonej o mało co nie zostałem perfidnie rozjechany przez szofera wyjeżdżającego z ulicy podporządkowanej dostawczakiem firmy CASTORAMA na krakowskich rejestracjach. Fakt że zdążyłem wyhamować i rzucić w jego stronę nie parlamentarne słowo, ale czy "burak" coś z tego zrozumiał?
Tak jedni jak i drudzy mają wiele za uszami i tego żadne naskakiwanie na siebie nie zmieni.
Po prostu tak rowerzyści jak i kierowcy samochodów muszą się uczyć kultury zachowania na drogach i dopóki to nie nastąpi, nie ustaną wzajemne oskarżenia i pretensje.
Ja akurat korzystam zarówno z samochodu /nie tylko prywatnego/, jak i z roweru i stwierdzam, że każda z grup poruszająca się po naszych drogach ma w swoich szeregach tak zwanych "buraków", oczywiście bez urazy dla tego warzywa.
A przy okazji takie zdarzenie jakie mnie spotkało wczoraj wracając z pracy rowerem.
Jadąc CPR przy ul. Czerwonej o mało co nie zostałem perfidnie rozjechany przez szofera wyjeżdżającego z ulicy podporządkowanej dostawczakiem firmy CASTORAMA na krakowskich rejestracjach. Fakt że zdążyłem wyhamować i rzucić w jego stronę nie parlamentarne słowo, ale czy "burak" coś z tego zrozumiał?
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
-
- Prytan
- Posty: 251
- Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
- Lokalizacja: Tarnow
no nie wiem, może to ja mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem ale rozumiem to tak a nie inaczej A w razie W zawsze mogę się tłumaczyć przez Policją czy Sądem ewentualnie stwierdzić że to coś nie spełnia wymogów drogi dla rowerów i myślałem że ktoś postawił znak dla żartów Wolę po jezdni niż po tym czymś
2250ml 0 Rh+
-
- Prytan
- Posty: 251
- Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
- Lokalizacja: Tarnow
Labudu, jak masz problemy ze zrozumieniem to korzystaj z Komunikacji Miejskiej , a nie z roweru. Niestety, niespełnienie wymogów nie zwalnia Cię z obowiązku korzystania z CPR. ( A może ja samochodem po chodnikach zacznę jeździć bo w drogach dziury??). A poza tym jest takie głupie, ale święte prawo:
NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA NIE ZWALNIA Z JEGO PRZESTRZEGANIA. Niestety przed sądem się w ten sposób nie wytłumaczysz, zresztą w ogóle się raczej nie wytłumaczysz
NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA NIE ZWALNIA Z JEGO PRZESTRZEGANIA. Niestety przed sądem się w ten sposób nie wytłumaczysz, zresztą w ogóle się raczej nie wytłumaczysz
Będziem życ