RYSZARD ŚCIGAŁA-JAK ODWOŁAĆ PREZYDENTA MIASTA TARNOWA?

[lll]

Tylko wtedy zrobi to bez łaski. Chodzi o to, że w zamian za to, że zatrudnia ludność lokalną, płaci tu podatki i sponsoruje np. sport, powinien mieć szansę wygrać, nawet jeśli w ofercie jest droższy. Tylko musi być to dokładnie usankcjonowane, bo inaczej śmierdzi korupcją.

[Goscinny]

To od razu śmierdzi korupcją - dlaczego to ma być 'szantaż'? Nie sponsorujesz - nie wygrywasz. A to nie jest tak, że sponsorować się powinno z własnej nieprzymuszonej woli, a nie dlatego, żeby wygrać przetarg?
Przecież to jest koszmarne pole do nadużyć. Przepuszczanie pieniędzy przez kluby sportowe czy też inne instytucje miejskie.
Jeśli miasto wybierałoby lepsze, trwalsze rozwiązania, to miałoby kasę na utrzymanie klubów.
Co ja piszę... przecież to Polska.

[MST wónraT]

Tylko musi być to dokładnie usankcjonowane, bo inaczej śmierdzi korupcją.

Przetarg nieograniczony na „Zakup 8 sztuk ekologicznych autobusów fabrycznie
nowych niskopodłogowych zasilanych ON przeznaczonych do komunikacji miejskiej w MPK
Spółka z o.o. w Tarnowie jako element projektu realizowanego w ramach MRPO.04.02.01-
12-074/12".

firma lokalna

Otobus Sp. z o.o., ul. Widok 39, 33-100 Tarnów

i czym to śmierdzi?

_____________________________________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[lll]

Tak samo każdy offset można nazwać szantażem.

To jest zawsze trochę błędne koło. Bo żeby miasto miało pieniądze na roboty musi je zdobyć z podatków. Podatki płacą przedsiębiorcy i pracownicy. jeśli przedsiębiorca płaci tu podatki i zatrudnia ludność lokalną, to częściowo dokłada się do inwestycji. Tym samym można ją zrealizować. Przekazanie tego zadania lokalnemu przedsiębiorcy, pośrednio obniża koszty inwestycji.

To tyle teorii. W praktyce wygląda to tak, że łatwiej wziąć w łapę od Zdziska z Lwowskiej, niż od prezesa X-budu z Tucholi.

[MST wónraT]

To jest zawsze trochę błędne koło. Bo żeby miasto miało pieniądze na roboty musi je zdobyć z podatków. Podatki płacą przedsiębiorcy i pracownicy. jeśli przedsiębiorca płaci tu podatki i zatrudnia ludność lokalną, to częściowo dokłada się do inwestycji.

Podstawowym dochodem własnym miasta jest podatek od nieruchomości oraz udział w podatku dochodowym od osób fizycznych.

_____________________________________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[MST wónraT]

"Dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta UMT Rafał Koścień:
Odpowiedź na pytanie radnego Jakuba Kwaśnego: 25 lipca 2012 r. Miasto przekazało komplet dokumentów o rozliczenie końcowe tej inwestycji. W listopadzie pojawiła się kontrola na zakończenie tego projektu, w maju był podpisany protokół pokontrolny. Na bazie tego protokołu pokontrolnego zostały wyliczone pewne korekty finansowe. Korekta w zakresie zamówień publicznych wynosiła wtedy 683.000 zł plus należne odsetki, korekta w zakresie finansowym; to już sam beneficjent występował do instytucji zarządzającej o wyłączenie z wydatków kwalifikowanych kwoty w wysokości 86.000 zł. W sumie kwota, jaka była w czerwcu zwrócona, to 769.000 plus należne odsetki 307.000 ; to się składało na 1.070.000 zł.
Należy zaznaczyć, że projekt był kilkakrotnie kontrolowany. Były trzy kontrole Urzędu Kontroli Skarbowej, cztery kontrole instytucji zarządzającej i do tego jeszcze audyt ; po połowie poniesionych wydatków, po połowie realizacji projektu. Korekty już w tym rozliczeniu końcowym zostały nałożone. Natomiast z informacji, które posiadamy ; ponieważ ta korekta była wyliczana przez beneficjenta, czyli przez Gminę Miasta Tarnowa ; instytucja już po maju, po czerwcu 2013 r. nie mogła potwierdzić, czy dobrze wyliczyliśmy te kwoty i dokonaliśmy właściwego zwrotu, ze względu na brak posiadania dokumentów źródłowych. Czyli być może Urząd Marszałkowski nie dysponował już tymi dokumentami ze względu na to, że zostały one przejęte przez ABW. Być może o tym Marszałkowie mówili wczoraj."


"Skarbnik Sławomir Kolasiński:
Odpowiedź dla radnego Jakuba Kwaśnego: korekty, które były naliczone nam, dotyczyły praktycznie dwóch rzeczy. Pierwsza to było związane ze sprzedażą drewna ze ściętego drzewa naprzeciwko sądu. Zostało ścięte drzewo i to drewno zostało sprzedane za 300 zł. I w tym momencie następuje naruszenie związane z dochodowością projektu. Nie można było cofnąć tej sprzedaży – ktoś sprzedał to drewno i była faktura, nie schowa się tej faktury pod dywan. W związku z powyższym musieliśmy wyłączyć wszystkie koszty, które były związane z tym, co było wokół tego drzewa. A tam wokół tego drzewa był budynek. Więc wyburzenie tego budynku trzeba było włączyć w koszty kwalifikowane. Tym samym nie dostaliśmy tego dofinansowania.
Druga korekta to też są kwestie tzw. znaków towarowych. Tutaj chodziło o uchwyt maliko PA, zamek abloy, sterownik sygnalizacji drogowej aster. Ponieważ w dokumentacji projektowej znalazły się tego typu zapisy. Powiem tak: projekt był robiony w 2007 albo 2008 roku, kiedy to nasze wyobrażenia o kontrolach roku 2012, 2013, 2014 były żadne. Jak się okazało, że na przykład było ogłoszenie w Dzienniku Zamówień Publicznych, a ogłoszenie na naszej tablicy było o jeden dzień przesunięte ; też była korekta. To są tego typu uchybienia, które skutkują milionowymi korektami. Za to, że były użyte te nazwy, które wskazywały na rodzaj bardziej niż na konkretną firmę, na rodzaj materiału, który powinien być użyty ; już to przećwiczyliśmy w kilkunastu różnych projektach, długo odwoływaliśmy się do Marszałka, próbowaliśmy różnych kancelarii. No, niestety. Tak jest ułożony ten program unijny, że wskazanie takich materiałów w procesie realizacji, który jest związany nie tylko z samą realizacją, ale również z pracami projektowymi, ogłoszeniem, zamówieniem publicznym ; wszystkie tego typu rzeczy są karane korektami. I ta korekta wyniosła prawie 600.000 zł plus odsetki. To jest właśnie ten milion złotych."

z protokołu z nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie, która odbyła się dnia 14 maja 2014 r.

A wszystko zaczęło się od 300 zł.

Całe szczęście, że odsetki nie przekroczyły należności głównej

Jak w totolotku, milion we wtorek, milion w sobotę


_____________________________________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[MST wónraT]

Stanowisko klubu TARNOWIANIE.

Jesteśmy w momencie podjęcia decyzji o przyjęciu do porządku obrad projektu uchwał, które jeśli zostałyby podjęte, to ich skutkiem będzie oddanie dofinansowania do IV odcinka łącznika autostradowego w kwocie około 19 mln zł. Z ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej oraz ze spotkania z wicemarszałkami woj. małopolskiego wiemy, że oprócz kwoty 19 mln zł musi być w świetle przepisów zwrócona kwota odsetek ok 9 mln zł, a daje to łącznie ok 28 mln zł. Propozycję zwrotu 19 mln zł należy traktować jako zwrot tak jakby pierwszej raty zwrotu. Obiecuje się nam, że marszałek z tego zwrotu, być może w odwrotną stronę dofinansuje dalszą część przebudowy drogi na odcinku pomiędzy ul. Krzyską a al. Piaskową kwotą 16 mln zł. Pozostaje różnica, która wynosi 12 mln zł. Można powiedzieć, że to niewiele, patrząc na skalę dofinansowania, tj. 48 mln zł oraz gdyby przyszło zwrócić całość z odsetkami, to kwota zwrotu wynosić będzie ok 70 mln zł, więc te 28 mln w porównaniu do całości to niecała połowa, a gdy marszałek prześle z powrotem 16 mln zł, to strata 12 mln to ok 17-18% całości, więc powinniśmy się cieszyć.

To nie tak do końca szczęście, bo czy to 28 mln zł zwrotu czy 70 mln, to kwoty, które będą miały wpływ na całość funkcjonowania Miasta i zablokuje rozwój, a nawet mogą spowodować krach finansów Miasta.Teraz trzeba po gospodarsku spojrzeć na tą sytuację, czy trzeba zwrócić, czy też nie, bo dyskusja na ten temat nie wniosła przekonania, że należy zwrócić i ile. Na tej sali trzykrotnie wcześniej składany był przeze mnie wniosek o przygotowanie niezależnej opinii prawnej zewnętrznej kancelarii specjalizującej się w prawie europejskim i mającej doświadczenie
w tego typu sprawach – ekspertyzy prawnej z oceną ryzyka skutków zwrotu lub zaniechania zwrotu dotacji. Tylko na podstawie takiej ekspertyzy prawnej będziemy mieć pewność podejmowania decyzji. Niestety, pełniący obowiązki Prezydenta Pan Słomka-Narożański nie podjął takich działań, ignorując nasze wnioski i apele.

Jest jeszcze kwestia odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, tzn. kto odpowiadał za nadzór nad budową łącznika autostradowego i okazuje się, że odpowiadała osoba, która teraz żąda od nas zgody na zwrot w.w kwot. Zaznaczamy, że cały czas mówimy o domniemaniu zmowy przetargowej, która mogła być lub mogło jej nie być.W świetle powierzonych obowiązków przez Pana Prezydenta R. Ścigałę, nadzór nad tą inwestycją miał I-szy zastępca Prezydenta, Pan H Słomka-Narożański. W świetle tego, w poczuciu odpowiedzialności za finanse Miasta sugerujemy, aby pełniący obecnie obowiązki Prezydenta podał się do dymisji jako odpowiedzialny za nadzór nad budową łącznika autostradowego. Równocześnie żądamy dokonania audytu tej sytuacji w sposób wcześniej proponowany. Po spełnieniu tych żądań i sugestii jesteśmy gotowi pochylić się nad problemami dotyczącymi dotacji i ewentualnego zwrotu.

Klub Radnych „Tarnowianie” jest za nie wprowadzaniem do porządku obrad proponowanych zmian budżetowych, których skutkiem będzie zwrot dotacji do IV etapu łącznika autostradowego łącznie z odsetkami.

_____________________________________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[MST wónraT]

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnowie złożyło pozew w sprawie zwrotu przez Piotra Skrzyniarza kwoty 74 tysięcy 889 złotych i 19 groszy.

http://www.radiokrakow.pl/www/index.nsf/ID/KORI-9KDBXE

_____________________________________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[sajdak]

To z czego ona się tak cieszy?

[sainte_nitouche]

Moze z tego, ze zdazyli zrobic rozdzielnosc majatkowa?

[Goscinny]

A mnie zastanawiają konsekwencje tego zdania:
"Zatem w rzeczywistości nie był on przewodniczącym rady nadzorczej MPEC-u."

Co z podpisanymi przez niego papierami, co z uchwałami które m.in. podejmował, co z zatwierdzaniem planów ekonomicznych. To może chyba być ciekawsze niż ta kasa.

[opornik]

Co z podpisanymi przez niego papierami, co z uchwałami które m.in. podejmował, co z zatwierdzaniem planów ekonomicznych. To może chyba być ciekawsze niż ta kasa.

Poczytaj KSH.

[opornik]

U nas nie jest tak źle

"Trójmiejski układ zamknięty"? Znane nazwiska, afera i setki milionów...
2014-06-01 19:05 | Aktualizacja: 19:34

Tygodnik pisze o "trójmiejskim układzie zamkniętym", w którym przewijają się nazwiska znanych polityków, a w całej sprawie chodzi o setki milionów złotych. "Na Pomorzu trwa wojna. Lecą głowy szefów ABW i CBŚ. Mowa jest o rekordowych w skali kraju łapówkach i powoływaniu się na wpływy u ministrów Marka Biernackiego, Pawła Grasia, byłego wicepremiera Waldemara Pawlaka i szefa CBA Pawła Wojtunika" - pisze "Wprost".
Tygodnik twierdzi, że w całej sprawie chodzi o duże pieniądze, setki milionów złotych.

Jesienią zeszłego roku popularny polityk opozycji przekonywał nas, że ta historia, rozgrywająca się w mateczniku Platformy, może nawet rozsadzić partię władzy. W 2012 roku CBŚ i prokuratura dobrały się do skóry firmie N-F (nazwa zmieniona). N-F to największa, warta setki milionów złotych, rolnicza grupa producencka na Pomorzu. N-F odpowiedział kontratakiem - piszą na łamach "Wprost" Sylwester Latkowski i Michał Majewski.

Według dziennikarzy firma wynajęła do pomocy byłego generała policji Adama Rapackiego, byłego funkcjonariusza CBŚ o pseudonimie Majami, a pełnomocnikiem prawnym uczyniono byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

Zdaniem "Wprost" rolnicy (tak ich nazywają na Pomorzu) budowali następujący przekaz: "Firma jest niszczona niczym w filmie - przez grupę, której patronuje wpływowy polityk PO i wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke. A w całej sprawie chodzi o forowanie konkurentów rolników lub przejęcie N-F za bezcen".

Tygodnik pisze, że rolnicy twardo walczą o swoje.

Lobbują u polityków i dziennikarzy. Tymczasem służby kontratakują. Niespełna miesiąc temu CBA ogłosiło, że złapało sprawców rekordowej w skali kraju afery łapówkarskiej. Chodzi właśnie o ludzi związanych z N-F. Pośrednik rolników miał załatwić w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa odblokowanie unijnej dotacji dla N-F. Chciał za to, jak twierdzą służby, wręczyć aż 6 mln złotych łapówki urzędnikowi ARMiR. Rozmówca ze służb: Pośrednik powoływał się na wpływy u Marka Biernackiego, Pawła Grasia i Pawła Wojtunika z CBA. Na wszystkich świętych.

[MST wónraT]

Jacek Kułaga i Zdzisław M. opuścili areszt tymczasowy po blisko półrocznym pobycie. Prokuratura powinna w czerwcu zakończyć śledztwo w sprawie łapówki dla prezydenta.



http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3 ... ,id,t.html

_____________________________________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[farciarzgilmore]

Następny do kolekcji z byłego TZDMu.

Andrzej M.