Jeżeli można coś podpowiedzieć, aczkolwiek jest to głos laika, to:
1) ceny muszą być realnie niskie i dostępne dla dzieci/młodzieży (w USA jest to kilka do kilkunastu dolarów za cały dzień (sic!) co u nas przełożyłoby się na kilkanaście złotych).
2) w związku z pkt (1) nie może być to przedsięwzięcie typowo biznesowe, nastawione na zysk. Zdecydowanie non-profit.
3) w USA jednym ze źródeł finansowania są darowizny (głównie w późniejszym okresie działalności, gdy mali adepci narciarstwa dorosną i niejako spłacają dług wdzięczności), w PL ten model finansowania nie jest popularny, ale może warto rozważyć.
4) skoro powstały w skali ogólnopolskiej "orliki", dlaczego nie spróbować w skali lokalnej (tarnowskiej lub małopolskiej) z "reniferkami" na przykład poprzez złożenie pilotażowego projektu unijnego.
5) na pewno potrzeby będzie wolontariat, ale widzę tutaj np. możliwość wykorzystania studentów, głównie Wychowania fizycznego (np. z PWSZ), którzy mogliby odbywać praktykę np. ucząc dzieci podstaw.
6) należy patrzeć na pomysł nie tylko przez pryzmat rozrywki lecz przede wszystkim przez pryzmat elementu aktywizującego dzieci oraz młodzież do aktywności fizycznej, czy wręcz, tak jak jest to w przypadku Cochran’sa, lokalnego ośrodka wyłaniającego talenty sportowe (mamy takie programy, lecz dotyczące jedynie skoków narciarskich oraz biegania).
Jeszcze jeden cytat (a to wszystko się dzieje w mateczniku komercji):
Źródło: http://www.powdermag.com/stories/story-ski-movies/For the most part, the small town ski hill is disappearing. While there is still a handful in operation today in Vermont, over 100 have gone out of business. There are a lot of reasons for this, the costs of running an area have definitely gone up and expectations have changed. It is also important to recognize the way the sport has been framed, sold, and supported as a tourist activity and not as an activity for locals. What we have today is a group of survivors: areas that have learned to beat the odds, each with their own creative strategy. Their advantages are that they often rely on volunteers, they are frugal, and they have a lot of community support.
Do poczytania/posłuchania:
1) http://www.concordmonitor.com/home/8810 ... in-enfield
2) http://vimeo.com/75187417#at=0