Zintegrowane Inwestycje Terytorialne

[sprawiedliwy]

Biorąc pod uwagę, że przedstawiciele UM Tarnowa, nie wykazują zainteresowania tym tematem, przygotowujemy kilka projektów inwestycyjnych, które oprócz wygenerowania miejsc pracy przyczynią się do integracji terytorialnej gmin skupionych wokół Tarnowa. Czy miasto Tarnów wraz z jego przedstawicielami zaangażuje się w projekt, ciężko na chwilę obecną przewidzieć. Ale jak powiedział Jakub Kwaśny, trzeba rozmawiać.
Obszar funkcjonalny Tarnowa posiada wiele atutów, które jednakże do chwili obecnej nie zostały wykorzystane. Wspólne działanie (niezależnie od reprezentowanej opcji politycznej), to coś co do tej pory nie miało zastosowania w otaczającej nas przestrzeni publicznej. Partykularyzm postrzegania interesów jedynie własnej gminy, doprowadził do sytuacji w której obecnie jesteśmy. Czas to zmienić.
Czas wykorzystać wszystkie elementy ZIT, czyli stworzenie w oparciu o już istniejącą infrastrukturę sprawnego transportu łączącego miasto i jego obszar funkcjonalny poprzez: wprowadzenie zintegrowanych kart obszarowych, a nie tylko miejskich,
budowa systemów „parkuj i jedź” z wykorzystaniem obecnych torowisk i miejsc, które w prosty sposób i nisko nakładowo można wykorzystać na parkingi wraz z zintegrowaniem z komunikacją regionalną i miejską - nowe siatki połączeń, itd.

[Ricardo]

Pytanie czy podmiejskie gminy są zainteresowane.

Wysyłałem w tej sprawie kilka tygodni temu zapytania do cześci gmin naszego obszaru funkcjonalnego (do gmin: Wierzchosławice, Tarnów, Skrzyszów, Pleśna, Radłów, Lisia Góra, Żabno i z żadnej nie otrzymałem odpowiedzi.

Ale fakt faktem próbować trzeba :-)

[sprawiedliwy]

Pytanie czy podmiejskie gminy są zainteresowane.

Wysyłałem w tej sprawie kilka tygodni temu zapytania do cześci gmin naszego obszaru funkcjonalnego (do gmin: Wierzchosławice, Tarnów, Skrzyszów, Pleśna, Radłów, Lisia Góra, Żabno i z żadnej nie otrzymałem odpowiedzi.

Ale fakt faktem próbować trzeba :-)

Gminy są zainteresowane rozmową, choćby z tego powodu, że w nowym okresie programowania, będzie to jedna z niewielu możliwości pozyskania środków w wysokości pozwalającej na inwestycje przez duże I.
Istotne w tej kwestii, jest jednakże podmiotowe potraktowanie Gmin, które do tej pory traktowane były raczej w sposób przedmiotowy (vide kwestia Studium).
Nietrudno zrozumieć, że na skierowane do nich inicjatywy reagować będą na początku sceptycznie. Stawiając się na ich miejscu należy sobie zadać pytanie - jak i czy obecna ekipa może zdobyć ich zaufanie. Wszak przez tyle lat Tarnów mógł rozwijać swoją współpracę z gminami, a tego nie robił. Wprowadzenie Karty Miejskiej przez Ryszarda Ś. też było formą swoistego postponowania mieszkańców gmin ościennych. Sztuczne dzielenie na mieszkańców Tarnowa i "katalończyków", też nie służyło zdobyciu ich zaufania. Gdy w relacjach miasto-obszar funkcjonalny zniknie sztuczność i pojawi się prawdziwy dialog, gdy włodarze miasta zaczną postrzegać obszar jako jedną całość bez dzielenia na "lepszych" czy "gorszych", tych z "właściwego" i "niewłaściwego" ugrupowania, sytuacja ulegnie zmianie i wspólnie działać będziemy dla dobra regionu.

[opornik]

W sprawie tej mamy kolejny sukces nieudolnych włodarzy miasta Tarnowa.

Tarnów nie skorzysta z programu ZIT. "Miasto przespało tę sprawę"


Julita Majewska

Zarząd Województwa Małopolskiego przyjął w poniedziałek projekt wydania prawie trzech miliardów euro w ramach Małopolskiego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Teraz zajmie się nim strona rządowa, a potem zostanie przekazany do Komisji Europejskiej.

W programie ujęto 13 najważniejszych celów oraz przewidziano specjalne środki na wsparcie pięciu subregionów województwa oraz metropolii krakowskiej, tworzonej przez miasto Kraków i 13 ościennych gmin. Porozumienie pomiędzy Krakowem i gminami w tej ostatniej sprawie podpisano kilka tygodni temu, w ramach tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZIT).

To nowy sposób współpracy i realizacji projektów finansowanych przez Unię Europejską, zaproponowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

O to, by skorzystać z formuły ZIT-u, pod koniec grudnia ubiegłego roku upomnieli się tarnowscy urzędnicy. Urząd Marszałkowski odrzucił tę sugestię w ostatnich dniach.

- Nie ma porozumienia między gminami, dlatego Tarnów nie może brać udziału w takim projekcie - mówi wicemarszałek Roman Ciepiela. Jednocześnie dodaje, że nie będzie to miało żadnych negatywnych skutków dla miasta i regionu, a opracowany program rozwoju subregionu tarnowskiego najlepiej, w tym momencie, odpowiada jego potrzebom.

Odmienne zdanie w tej kwestii ma radny Jakub Kwaśny: - Zintegrowane Inwestycje Terytorialne to pewne pieniądze dla miasta i regionu, a w obecnej sytuacji o każde euro będziemy musieli walczyć w poszczególnych konkursach. Nie ma żadnej gwarancji, że dostaniemy takie pieniądze, o jakie chcemy się ubiegać. Tarnów przespał tę sprawę, bo od lat nie może porozumieć się z sąsiednimi gminami i wypracować wspólnego planu.

O prace nad ZIT-em zapytaliśmy w wydziale rozwoju miasta Tarnowa. Zapewniono nas, że w tej sprawie nie było żadnych opóźnień, choć jednocześnie nie powstał żaden oficjalny dokument dotyczący ściśle Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Nie było też konkretnych rozmów na ten temat z przedstawicielami ościennych gmin.

- Przez ostatnich kilkanaście lat mieliśmy problem z porozumieniem między gminami - mówi Jacek Łabno, radny SP. - Prezydent Ryszard Ścigała znany był z tego, że wolał zachowywać się jak cesarz i raczej nie traktował innych samorządowców po partnersku. Pewnie dlatego nie udało się nam osiągnąć takiego porozumienia.

Sprawy zbyt szeroko nie chcą komentować szefowie sąsiednich gmin. - Staraliśmy się współpracować z innymi samorządami, na ile to tylko było możliwe. Nie zawsze jest to łatwe, bo interesy samorządów w wielu przypadkach są rozbieżne - mówi Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.

- Miałem konflikt z prezydentem w kwestii poszerzania granic miasta kosztem Skrzyszowa - dodaje wójt Marcin Kiwior.
Wydaje się, że potrzeba wypracowania wspólnego planu w kwestii środków europejskich będzie jednak konieczna. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju premiuje szczególnie te projekty, które stanowią kompleksowe rozwiązanie dla większego obszaru, niż tylko jedna gmina. Takiego porozumienia będzie na pewno wymagać spalarnia śmieci, która do 2020 roku powinna powstać w Tarnowie.

Zintegrowane Inwestycje Terytorialne

Sposób wydatkowania pieniędzy w budżetu europejskiego na lata 2014 - 2020 zaproponowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, polegający na wspólnym opracowaniu projektów przez kilka sąsiednich jednostek samorządowych. W województwie małopolskim z projektu ZIT skorzysta Kraków i 13 sąsiednich gmin, które w tym celu powołały stowarzyszenie Metropolia Krakowska.

Na co mogą zostać przeznaczone pieniądze z projektu ZIT?
- rozwój zrównoważonego transportu w mieście i gminach ościennych
- poprawę stanu środowiska przyrodniczego (np. usuwanie azbestu, ochrona istniejących terenów zielonych w miastach, wymiana źródeł ciepła na bardziej ekologiczne)
- wzmacnianie badań, rozwoju technologicznego oraz innowacji (np. rozwój usług oferowanych przez Instytucje Otoczenia Biznesu).
- promocja produktu turystycznego wspólnego dla całego obszaru funkcjonalnego, poprawa systemu informacji dla cudzoziemców

Komentarz

Brak ZIT-u nie musi oznaczać mniejszych pieniędzy dla Tarnowa. Wszystko będzie zależeć od jakości składanych wniosków. Jednak na skalę korzyści z unijnych funduszy może wpłynąć to, czy w Tarnowie i okolicach wreszcie uda się wypracować model współpracy międzygminnej, o co było trudno w ostatnich latach. Polepszeniu relacji między Tarnowem a pozostałymi samorządami nie pomógł na pewno plan Wielkiego Tarnowa, forsowany przez Ryszarda Ś., który zakładał poszerzenie granic miasta kosztem gminy Tarnów i pobliskiego Skrzyszowa.

Być może pierwszą jaskółką świadczącą o nadchodzącej poprawie wzajemnych relacji jest zmiana planu przebiegu wschodniej obwodnicy. Kilka dni temu uzgodniono, że nie "musi" już ona przebiegać przez środek Woli Rzędzińskiej, tylko wzdłuż granic Tarnowa.
Miasto jest największe w regionie. Musi jeszcze nauczyć się partnerstwa z najbliższymi sąsiadami, niezależnie od różnic politycznych i charakterów swych gospodarzy.

Wszystkiemu winna babcia klozetowa a nie prezydent Ś. i pierwszy z-ca Słomka-Narożański i sztab urzędników opłacanych z naszych pieniędzy.

[wejss]

Jak zwykle nie ma winnego. Bierna postawa naszych urzędników jest porażająca. Oby tylko odbębnić te 8 godzin w pracy i do domu.

[D.Kunc-Pławecka]

Kilka słów wyjaśnienia odnośnie szans na unijne dofinansowania w nowej perspektywie. To nie tylko ZIT, ale i inne instrumenty.

Miasto cały czas lobbuje za uwzględnieniem w Kontrakcie Terytorialnym zapisów, w których zawarte zostaną zadania kluczowe dla Tarnowa. Jesteśmy w tej sprawie w stałym kontakcie z Urzędem Marszałkowskim. Co ważne będą to inwestycje indykatywne, czyli takie, o które miasto nie będzie musiało ubiegać się w konkursach. Przykładem może być np. planowana ekologiczna spalarnia śmieci czy też integracja systemu komunikacji publicznej w subregionie tarnowskim. Warto dodać, że projekty te będą realizowane wspólnie z pobliskimi gminami.

Ważnym źródłem środków unijnych będzie także Program Subregionalny. Liczymy, że w ramach tej platformy powstaną np. „Tarnowskie gniazda innowacyjnych specjalizacji”, w których będą prowadzone m.in. prace i doświadczenia nad innowacyjnymi rozwiązaniami z zakresu chemii, fizyki czy informatyki. W planach jest także rewitalizacja wybranych obszarów miasta.

Koszt tylko wyżej wspomnianych inwestycji - a to nie wszystkie, jakie planuje tarnowski samorząd - to prawie 800 mln zł.

[MST wónraT]

Szanowna Pani,

nie kupuje tego. Nie wiem jakby się Pani starała, wiarygodność zerowa.





"O prace nad ZIT-em zapytaliśmy w wydziale rozwoju miasta Tarnowa. Zapewniono nas, że w tej sprawie nie było żadnych opóźnień, choć jednocześnie nie powstał żaden oficjalny dokument dotyczący ściśle Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Nie było też konkretnych rozmów na ten temat z przedstawicielami ościennych gmin."

"Nie ma żadnej gwarancji, że dostaniemy takie pieniądze, o jakie chcemy się ubiegać. Tarnów przespał tę sprawę, bo od lat nie może porozumieć się z sąsiednimi gminami i wypracować wspólnego planu."


"- Przez ostatnich kilkanaście lat mieliśmy problem z porozumieniem między gminami - mówi Jacek Łabno, radny SP. - Prezydent Ryszard Ścigała znany był z tego, że wolał zachowywać się jak cesarz i raczej nie traktował innych samorządowców po partnersku. Pewnie dlatego nie udało się nam osiągnąć takiego porozumienia. "

"- Miałem konflikt z prezydentem w kwestii poszerzania granic miasta kosztem Skrzyszowa - dodaje wójt Marcin Kiwior. "

"Miasto jest największe w regionie. Musi jeszcze nauczyć się partnerstwa z najbliższymi sąsiadami, niezależnie od różnic politycznych i charakterów swych gospodarzy. "

Wystarczy, prawda. Jednym słowem: KOMPROMITACJA!!!
________________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[wejss]

Dlaczego Pani Kunc-Pławecka pisze o programie Subregionalnym kiedy Tarnów został zakwalifikowany do miast Regionalnych. Oczywiście nie za sprawą naszych urzędników lecz tych z Elbląga i Legnicy.

[MST wónraT]

http://www.malopolskie.pl/Pliki/2012/Uc ... _zal_1.pdf

http://www.malopolskie.pl/Pliki/2012/Uc ... _zal_2.pdf


_________________________________

My w Tarnowie wszystko mogli

TARNÓW - POLSKA STOLICA KORUPCJI

[sprawiedliwy]

Kilka słów wyjaśnienia odnośnie szans na unijne dofinansowania w nowej perspektywie. To nie tylko ZIT, ale i inne instrumenty.

Miasto cały czas lobbuje za uwzględnieniem w Kontrakcie Terytorialnym zapisów, w których zawarte zostaną zadania kluczowe dla Tarnowa. Jesteśmy w tej sprawie w stałym kontakcie z Urzędem Marszałkowskim. Co ważne będą to inwestycje indykatywne, czyli takie, o które miasto nie będzie musiało ubiegać się w konkursach. Przykładem może być np. planowana ekologiczna spalarnia śmieci czy też integracja systemu komunikacji publicznej w subregionie tarnowskim. Warto dodać, że projekty te będą realizowane wspólnie z pobliskimi gminami.

Ważnym źródłem środków unijnych będzie także Program Subregionalny. Liczymy, że w ramach tej platformy powstaną np. „Tarnowskie gniazda innowacyjnych specjalizacji”, w których będą prowadzone m.in. prace i doświadczenia nad innowacyjnymi rozwiązaniami z zakresu chemii, fizyki czy informatyki. W planach jest także rewitalizacja wybranych obszarów miasta.

Koszt tylko wyżej wspomnianych inwestycji - a to nie wszystkie, jakie planuje tarnowski samorząd - to prawie 800 mln zł.

Pani Doroto, Inwestycje kluczowe wymagają analogicznych ustaleń z gminami jak w przypadku ZIT i można byłoby je zrealizować gdyby spadły z ZIT. Jaką kluczowość dla regionu ma spalarnia, której planowany koszt to obecnie ok. 650 mln zł? Żadną zwłaszcza w świetle planu budowania drugiej przez Wodociągi. Poza tym jak sobie Pani wyobraża uzgodnienie komunikacji z sąsiednimi gminami jeżeli co do drobnych spraw jest problem w uzyskaniu wspólnego stanowiska. Kto wg Pani poniesie koszty pochodne związane z integracją ? Jeżeli UM Tarnowa liczy, że wezmą to na swoje barki gminy to mocno się rozczaruje. Gniazda innowacji - proszę sobie przypomnieć sławetne Centrum o którym mówił p. Ścigała i odpowiedzieć mi gdzie ono jest?. Rewitalizacja - mamy przykład Rynku, Wałowej, Pl. Rybnego, Krakowskiej.

[opornik]

I mamy kolejny sukces samorządów zakończony stratą pieniędzy (tak podejrzewam) bo ta ze zbiornika w Joninach poleci na inny cel, niekoniecznie w naszych rejonach.

Zbiornik retencyjny w Joninach bez pieniędzy z UE?
Budowę zbiornika, który miał chronić przed powodzią okolice Ryglic koło Tarnowa od kilku lat skutecznie blokują ekolodzy. Ich najnowsze odwołanie ma być rozpatrzone na początku marca w Warszawie. Tymczasem jak ustaliło Radio Kraków, władze województwa nie chcą już dłużej czekać i ryzykować utratę 20 milionów złotych z UE przeznaczonych na tę inwestycje. Dlatego jest niemal pewne, iż pieniądze zostaną przeznaczone na inny cel.

Oficjalnie decyzja o przesunięciu dotacji z Jonin na inne Małopolskie inwestycje musi zapaść do końca marca. Ale jak przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków wicemarszałek Stanisław Sorys już teraz sprawa wydaje się być przesądzona. Jak przypomina, wszystkie inwestycje z dofinansowaniem unijnym muszą być zrealizowane i rozliczone do połowy 2015.

Więcej a raczej reszta artykułu na stronie Radia Kraków
http://www.radiokrakow.pl/www/index.nsf/ID/BMAZ-9G98MS

[Ricardo]

Warto zwrócić uwagę na projekt Regionalnej Polityki Miejskiej Województwa Małopolskiego, zwłaszcza od strony 68... Bardzo wiele zadań z nią związanych będzie realizowanych w ramach ZiT... czyli nas mogą ominąć

http://politykarozwoju.obserwatoria.mal ... ka_www.pdf

Na stronie 84 zaś zapisy odnośnie ZiT. Do programu są przewidziane Kraków, Tarnów i Nowy Sącz wraz z ich obszarami funkcjonalnymi, jednak to same miasta mają za zadanie założyć partnerstwa i się zgłosić... Kraków to zrobił, w Tarnowie o tym mówiono ale nic nie zrobiono... a w Nowym Sączu nawet nie mówiono .... W podsumowaniu jest zapis że większość zapisów strategii polityki miejskiej opiera się o ZiT, czyli wykluczając się z tego instrumentu niemal całkiem wykluczamy się z możliwości uzyskania wsparcia polityki miejskiej

[lll]

Zostawię to bez komentarza:

Zgoda buduje – brzmiało hasło obecnego Prezydenta RP – i w tym kierunku należałoby iść. Po ludzku dogadać się ze wszystkimi wójtami i burmistrzami okolicznych gmin, powiedzieć sobie: „Panowie, musimy coś zrobić!”, poszukać wolnych terenów pod inwestycje i inwestorów. Wspólnymi siłami przyciągnąć tu do naszego regionu kapitał, który zostanie na dobre. Należałoby również wyjechać, albo jak to mówię „wyściubić nos” poza granice tego miasta i poszerzać kontakty.

Jakub Kwaśny, radny Rady Miejskiejoraz przewodniczący SLD w Tarnowie.

[sprawiedliwy]

Zostawię to bez komentarza:

Zgoda buduje – brzmiało hasło obecnego Prezydenta RP – i w tym kierunku należałoby iść. Po ludzku dogadać się ze wszystkimi wójtami i burmistrzami okolicznych gmin, powiedzieć sobie: „Panowie, musimy coś zrobić!”, poszukać wolnych terenów pod inwestycje i inwestorów. Wspólnymi siłami przyciągnąć tu do naszego regionu kapitał, który zostanie na dobre. Należałoby również wyjechać, albo jak to mówię „wyściubić nos” poza granice tego miasta i poszerzać kontakty.

Jakub Kwaśny, radny Rady Miejskiejoraz przewodniczący SLD w Tarnowie.

lll biorąc pod uwagę, że w wydaniu Kuby dialog z okolicznymi gminami, to ich włączenie do Tarnowa i inne równie sprzyjające dialogowi pomysły, trudno się z Tobą nie zgodzić.