[Teatr] Spektakle w Solskim - informacje prasowe
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Aktor tarnowskiego teatru nagrodzony
Tarnowska realizacja tekstu Tomasza Jachimka obecna jest w repertuarze teatru Solskiego od 2011 roku. Wyróżnienia i zaproszenie na inne przeglądy trafiły do Jerzego Pala już podczas jesiennych występów z „Kolegą Mela Gibsona” we Wrocławiu, na najstarszym festiwalu monodramu WROSTJA oraz pierwszej edycji koszalińskich spotkań monodramu. Zaś na drugiej edycji SOLO, Jerzy Pal otrzymał nagrodę indywidualną od prof. Bohdana Głuszczaka.
- Cieszę się że historia Feliksa Rzepki i jego miłości do Moniki Belucci jest doceniania przez publiczność i jurorów w całym kraju. Bardzo lubię mierzyć się z tą postacią, zwłaszcza, że jest tak daleka od mojego charakteru, bo chyba nie jestem takim próżnym kabotynem … cenię sobie doświadczenie jakie zdobyłem na scenach podczas mojej trzydziestoletniej pracy i szanuję kolegów z którymi przyszło mi przez te lata pracować – mówi Jerzy Pal. Kolejne podboje „Kolegi Mela Gibsona”, czyli Feliksa Rzepki, w tej roli Jerzy Pal już w sierpniu na Helu oraz w listopadzie w Toruniu.
Jerzy Pal jest absolwent Szkoły Teatralnej przy Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (był na roku z Danutą Stenką) i wydziału Teatrologii w PWST w Warszawie. Na początku lat osiemdziesiątych debiutował w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku w spektaklu „Szewcy” – Witkacego ( reż. M. Kochańczyk). Związany był również z Teatrem im. W. Bogusławskiego w Kaliszu, Teatrem Satyry „Maszkaron”, Ludowym w Krakowie oraz Nowym w Łodzi. Zagrał w kilkunastu serialach telewizyjnych („Faceci do wzięcia”, „Klan”, „M jak miłość”, „Plebania”, „Majka”, „Julka”, „Prawo Agaty”), czterdziestu paru reklamach telewizyjnych, teledyskach muzycznych, filmach (ostatnio jako dyrektor szkoły w „Papuszy”, reż. J.Kos-Krauze, K.Krauze). Do zespołu tarnowskiego teatru dołączył w 2011 roku. Aktualnie na deskach Solskiego można go zobaczyć w: „Powrocie krasnoludków”, „Lokomotywie II”, „Babcia mówi pa pa”, „Pięknej Lucyndzie”, „W pokoju obok”, „Trzech siostrach”, „Makbecie”, „Szwejk. Na tyłach”, „Koledze Mela Gibsona”, „Bracie naszego Boga”, a już 22 marca będzie go można zobaczyć w najnowszej premierze „Jakobi i Leidental” Hanocha Levina w reżyserii Małgorzaty Warsickiej.
Tarnowska realizacja tekstu Tomasza Jachimka obecna jest w repertuarze teatru Solskiego od 2011 roku. Wyróżnienia i zaproszenie na inne przeglądy trafiły do Jerzego Pala już podczas jesiennych występów z „Kolegą Mela Gibsona” we Wrocławiu, na najstarszym festiwalu monodramu WROSTJA oraz pierwszej edycji koszalińskich spotkań monodramu. Zaś na drugiej edycji SOLO, Jerzy Pal otrzymał nagrodę indywidualną od prof. Bohdana Głuszczaka.
- Cieszę się że historia Feliksa Rzepki i jego miłości do Moniki Belucci jest doceniania przez publiczność i jurorów w całym kraju. Bardzo lubię mierzyć się z tą postacią, zwłaszcza, że jest tak daleka od mojego charakteru, bo chyba nie jestem takim próżnym kabotynem … cenię sobie doświadczenie jakie zdobyłem na scenach podczas mojej trzydziestoletniej pracy i szanuję kolegów z którymi przyszło mi przez te lata pracować – mówi Jerzy Pal. Kolejne podboje „Kolegi Mela Gibsona”, czyli Feliksa Rzepki, w tej roli Jerzy Pal już w sierpniu na Helu oraz w listopadzie w Toruniu.
Jerzy Pal jest absolwent Szkoły Teatralnej przy Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (był na roku z Danutą Stenką) i wydziału Teatrologii w PWST w Warszawie. Na początku lat osiemdziesiątych debiutował w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku w spektaklu „Szewcy” – Witkacego ( reż. M. Kochańczyk). Związany był również z Teatrem im. W. Bogusławskiego w Kaliszu, Teatrem Satyry „Maszkaron”, Ludowym w Krakowie oraz Nowym w Łodzi. Zagrał w kilkunastu serialach telewizyjnych („Faceci do wzięcia”, „Klan”, „M jak miłość”, „Plebania”, „Majka”, „Julka”, „Prawo Agaty”), czterdziestu paru reklamach telewizyjnych, teledyskach muzycznych, filmach (ostatnio jako dyrektor szkoły w „Papuszy”, reż. J.Kos-Krauze, K.Krauze). Do zespołu tarnowskiego teatru dołączył w 2011 roku. Aktualnie na deskach Solskiego można go zobaczyć w: „Powrocie krasnoludków”, „Lokomotywie II”, „Babcia mówi pa pa”, „Pięknej Lucyndzie”, „W pokoju obok”, „Trzech siostrach”, „Makbecie”, „Szwejk. Na tyłach”, „Koledze Mela Gibsona”, „Bracie naszego Boga”, a już 22 marca będzie go można zobaczyć w najnowszej premierze „Jakobi i Leidental” Hanocha Levina w reżyserii Małgorzaty Warsickiej.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Uwaga. Do wygrania zaproszenia na spektakl "Tlen" w reżyserii Zosi Zoń grany 28 lutego o godz. 18.00. Należy na adres [email protected] wysłać odpowiedź na pytanie: "Kto jest autorem "Tlenu"?". Konkurs trwa do godz. 13.00 - 28 lutego.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Rekord goni rekord - w lutym 2014 roku - 7300 widzów odwiedziło nasz Teatr (dodatkowo 540 osób obejrzało nasze spektakle poza siedzibą). To drugi pod względem frekwencji wynik w okresie ostatnich 24 lat (kolejny rekord w najkrótszym miesiącu w roku).
Jak zawsze dziękujemy aktorom za ich trud, a widzom za to że skorzystali z naszej oferty!
Był to wyjątkowy miesiąc pod każdym względem.
Jak zawsze dziękujemy aktorom za ich trud, a widzom za to że skorzystali z naszej oferty!
Był to wyjątkowy miesiąc pod każdym względem.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Dzień Kobiet w tarnowskim teatrze
8 marca zbliża się już wielkimi krokami! Z tej okazji panowie z pewnością zastanawiają się co zaproponować z tej okazji swoim partnerkom.Z pomocą przychodzi im Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, który przygotował z tej okazji kilka ciekawych propozycji. Będzie muzycznie, komediowo, ale i nie zabraknie czasu na refleksję.
Pierwsza propozycja to farsa - "Czego nie widać", która będzie można obejrzeć od 7 do 9 marca o godz. 18.00 na Dużej Scenie. Premiera tego niezwykle zabawnego spektaklu odbyła się Teatrze Solskiego w 2011 roku, i od tego momentu cieszy się on niesłabnącą popularnością. Nic dziwnego -„Czego nie widać” to dwie i pół godziny doskonałej zabawy i oczyszczającego śmiechu. Błyskotliwa i dynamiczna farsa wykorzystuje klasyczny motyw teatru w teatrze. Poznajemy zespół aktorski, który pracuje nad premierą sztuki „Co widać”. Nieustanne trudności wywołują całą lawinę komplikacji, które wzmagają się w drugim akcie, kiedy to samo przedstawienie, znane nam już z aktu pierwszego, oglądamy od strony kulis. Pozwala nam to na zderzenie perypetii scenicznych postaci z prywatnymi perypetiami aktorów, które stają się nieustannym źródłem komizmu. W sztuce Frayna, wyreżyserowanej przez Jana Tomaszewicza, występuje niemal cały zespół tarnowskiego teatru.
Kolejna propozycja to sztuka Agnieszki Osieckiej „Apetyt na czereśnie”. Muzyczna opowieść o związku jednej pary - bolesna i pełna humoru zarazem analiza relacji damsko - męskich spotkała się z uznaniem tarnowskiej publiczności. On i Ona wspominają dobre i złe chwile związku, który właśnie zakończyli. Czy było warto? Czy tych dwoje było dla siebie stworzonych? Zabrakło im chęci i energii na bycie razem, a może tak właśnie miało być? Spektakl prezentowany na scenie foyer - 6 marca godz. 18.00 oraz 7 i 8 marca 0 godz. 21.00.
Ostatnia z propozycji jest nieco bardziej refleksyjna. "Konstelacje" to rzecz o miłości, także o śmierci, ale przede wszystkim jednak o miłości, która jeśli jest wystarczająco głęboka i prawdziwa może zwyciężyć i śmierć. Ta kameralna sztuka o głębi tragedii antycznej jest więc świetnym teatralnym tworzywem zarówno dla reżysera jak i aktorów. Spektakl prezentowany na Scenie Underground - 6 oraz 9 marca o godz. 21.00.
- Aby podkreślić charakter wieczoru - 8 marca, każda pani, która wybierze się do teatru, otrzyma w kasie upominek – tradycyjnego czerwonego goździka. Przygotowany został także konkurs z atrakcyjnymi nagrodami - dodaje Krzysztof Bogusz kierownik Biura Promocji i Organziacji Widowni Teatru Solskiego.
Dodatkowe informacje na www.teatr.tarnow.pl. Rezerwacja biletów - codziennie od 8.00 do 17.00 w Biurze Organizacji Widowni – tel. (14) 688 32 87.
Serdecznie zapraszamy!
8 marca zbliża się już wielkimi krokami! Z tej okazji panowie z pewnością zastanawiają się co zaproponować z tej okazji swoim partnerkom.Z pomocą przychodzi im Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, który przygotował z tej okazji kilka ciekawych propozycji. Będzie muzycznie, komediowo, ale i nie zabraknie czasu na refleksję.
Pierwsza propozycja to farsa - "Czego nie widać", która będzie można obejrzeć od 7 do 9 marca o godz. 18.00 na Dużej Scenie. Premiera tego niezwykle zabawnego spektaklu odbyła się Teatrze Solskiego w 2011 roku, i od tego momentu cieszy się on niesłabnącą popularnością. Nic dziwnego -„Czego nie widać” to dwie i pół godziny doskonałej zabawy i oczyszczającego śmiechu. Błyskotliwa i dynamiczna farsa wykorzystuje klasyczny motyw teatru w teatrze. Poznajemy zespół aktorski, który pracuje nad premierą sztuki „Co widać”. Nieustanne trudności wywołują całą lawinę komplikacji, które wzmagają się w drugim akcie, kiedy to samo przedstawienie, znane nam już z aktu pierwszego, oglądamy od strony kulis. Pozwala nam to na zderzenie perypetii scenicznych postaci z prywatnymi perypetiami aktorów, które stają się nieustannym źródłem komizmu. W sztuce Frayna, wyreżyserowanej przez Jana Tomaszewicza, występuje niemal cały zespół tarnowskiego teatru.
Kolejna propozycja to sztuka Agnieszki Osieckiej „Apetyt na czereśnie”. Muzyczna opowieść o związku jednej pary - bolesna i pełna humoru zarazem analiza relacji damsko - męskich spotkała się z uznaniem tarnowskiej publiczności. On i Ona wspominają dobre i złe chwile związku, który właśnie zakończyli. Czy było warto? Czy tych dwoje było dla siebie stworzonych? Zabrakło im chęci i energii na bycie razem, a może tak właśnie miało być? Spektakl prezentowany na scenie foyer - 6 marca godz. 18.00 oraz 7 i 8 marca 0 godz. 21.00.
Ostatnia z propozycji jest nieco bardziej refleksyjna. "Konstelacje" to rzecz o miłości, także o śmierci, ale przede wszystkim jednak o miłości, która jeśli jest wystarczająco głęboka i prawdziwa może zwyciężyć i śmierć. Ta kameralna sztuka o głębi tragedii antycznej jest więc świetnym teatralnym tworzywem zarówno dla reżysera jak i aktorów. Spektakl prezentowany na Scenie Underground - 6 oraz 9 marca o godz. 21.00.
- Aby podkreślić charakter wieczoru - 8 marca, każda pani, która wybierze się do teatru, otrzyma w kasie upominek – tradycyjnego czerwonego goździka. Przygotowany został także konkurs z atrakcyjnymi nagrodami - dodaje Krzysztof Bogusz kierownik Biura Promocji i Organziacji Widowni Teatru Solskiego.
Dodatkowe informacje na www.teatr.tarnow.pl. Rezerwacja biletów - codziennie od 8.00 do 17.00 w Biurze Organizacji Widowni – tel. (14) 688 32 87.
Serdecznie zapraszamy!
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Zofia Zoń z nagrodą
Zofia Zoń otrzymała nagrodę kulturalną TEMI im. Bogdana Wojowicza za debiut w 2013 roku. Wyróżnienie przyznane zostało za reżyserię spektaklu „Tlen” Iwana Wyrypajewa . Spektakl miał premierę w grudniu 2013 roku w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich działającej w teatrze im. L. Solskiego w Tarnowie.
- Serdecznie dziękuję całemu zespołowi za współpracę nad realizacją tego tekstu – mówiła wzruszona laureatka odbierając nagrodę. To efekt naszego wspólnego wysiłku.
Nagroda im. Bogdana Wojtowicza, tarnowskiego działacza kultury (m.in. szefa BWA, pracownika teatru, pomysłodawcy festiwalu ART-FEST) przyznawana jest od 2012 roku. Ideą Nagrody Kulturalnej TEMI jest coroczne honorowanie ludzi, organizacji, instytucji, wydarzeń itp., które wywarły znaczący wpływ na kształt kultury w Tarnowie. O przyznaniu nagrody decyduje kapitułą składająca się z reprezentantów instytucji kultury, Komisji Kultury UMT oraz dziennikarzy TEMI.
- Cieszy nagroda dla pani Zofii. Inicjatywy aktorów spotykają się z bardzo dobrym przyjęciem – podkreśla Rafał Balawejder, dyrektor Solskiego. Widzowie chętnie przychodzą na „Apetyt na czereśnie” zrobiony przez Ireneusza Pastuszaka i Kingę Piąty a program autorskiego kabaretu „NaTenCzas” Jerzego Pala wzbudza regularną wesołość podczas prezentacji. Te trzy produkcje powstały właśnie w takiej spontanicznej formule.
Galeria zdjęć
http://www.teatr.tarnow.pl/galleries/view/169
Zofia Zoń otrzymała nagrodę kulturalną TEMI im. Bogdana Wojowicza za debiut w 2013 roku. Wyróżnienie przyznane zostało za reżyserię spektaklu „Tlen” Iwana Wyrypajewa . Spektakl miał premierę w grudniu 2013 roku w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich działającej w teatrze im. L. Solskiego w Tarnowie.
- Serdecznie dziękuję całemu zespołowi za współpracę nad realizacją tego tekstu – mówiła wzruszona laureatka odbierając nagrodę. To efekt naszego wspólnego wysiłku.
Nagroda im. Bogdana Wojtowicza, tarnowskiego działacza kultury (m.in. szefa BWA, pracownika teatru, pomysłodawcy festiwalu ART-FEST) przyznawana jest od 2012 roku. Ideą Nagrody Kulturalnej TEMI jest coroczne honorowanie ludzi, organizacji, instytucji, wydarzeń itp., które wywarły znaczący wpływ na kształt kultury w Tarnowie. O przyznaniu nagrody decyduje kapitułą składająca się z reprezentantów instytucji kultury, Komisji Kultury UMT oraz dziennikarzy TEMI.
- Cieszy nagroda dla pani Zofii. Inicjatywy aktorów spotykają się z bardzo dobrym przyjęciem – podkreśla Rafał Balawejder, dyrektor Solskiego. Widzowie chętnie przychodzą na „Apetyt na czereśnie” zrobiony przez Ireneusza Pastuszaka i Kingę Piąty a program autorskiego kabaretu „NaTenCzas” Jerzego Pala wzbudza regularną wesołość podczas prezentacji. Te trzy produkcje powstały właśnie w takiej spontanicznej formule.
Galeria zdjęć
http://www.teatr.tarnow.pl/galleries/view/169
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Uwaga. Do wygrania zaproszenia na spektakl "Konstelacje" grany 4 marca o godz. 18.00. Należy na adres [email protected] wysłać odpowiedź na pytanie: "Kto jest autorem "Konstelacji"?". Konkurs trwa do godz. 16.00 - 4 marca.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Nieustanne poszukiwanie autentycznej bliskości
/Z Małgorztą Warsicką, reżyserką spektaklu: „Jakobi i Leidental” rozmawiała Weronika Siemek/
Spektakl zaczyna się od słów Jakobiego „...doszedłem do przekonania, iż urodziłem się po to żeby żyć. Jeszcze dziś wieczorem pójdę zniszczyć moją przyjaźń z moim najlepszym przyjacielem Leidentalem...”
Po prostu pewnego dnia obudził się i dotarło do niego, że kocha życie i koniec. Że ma dość siedzenia na balkonie i grania w domino. Trzeba coś zmienić. Olśnienie? Postanawia zrobić coś ze sobą. Pytanie tylko, co? Ciągle powtarza, że jest zajęty, i że wychodzi, ale czym jest zajęty i gdzie ma zamiar pójść tego sam już nie wie. To przypadek sprawia, że trafia na Szahasz.
Pozostali bohaterowie, jacy są?
Leidental, to typowy cierpiętnik. Nigdy nie ruszył się ze swojego balkonu. Nawet wyobrażenie, że mógłby pójść na mały spacer, powoduje u niego panikę. Sam o sobie mówi że jest beznamiętny i że nie ma w nim nic co mogłoby podobać się kobiecie… a jednak. Pod wpływem Szahasz wszystko, powoli się zmienia.
Rut Szahasz – samo znaczenie imienia Rut- towarzyszka i Szahasz akronim od „Szir Haszirim” – „Pieśni nad pieśniami”, wiele wyjaśnia. Niestety jej marzenia o życiu nie pokrywają się z rzeczywistością. Ma niespełniona ambicję bycia pianistką, brak jej jednak odwagi i determinacji żeby o to walczyć, idzie prostszą drogą. Mężczyzn traktuje instrumentalnie, wie czego się od niej oczekuje i gra tym. Trzeba jej przyznać że naprawdę to potrafi.
Co jest motorem działań tej trójki bohaterów?
Myślę, że chęć doznania pełni, prawdziwej bliskości z drugim człowiekiem. To jest ich prawdziwym celem. Niestety z jakiś powodów trafiają na przeszkody. I nie są to przeszkody zewnętrzne, ale to w nich samych tkwią blokady, wewnętrzna rozterki, strach który nie pozwala im się naprawdę spotkać.
Przecież mieszkają razem?
Tak, ale dzieje się tak tylko dlatego, że sam Leidentala ofiarowuje siebie parze młodej w prezencie ślubnym. Staje się dla nich służącym, popychadłem, ale już nie przyjacielem.
Nie brzmi to jak fabuła komedii?
To jest komedia, bardzo inteligentna, więc też momentami bardzo smutna. Levin w charakterystyczny dla siebie, karykaturalny sposób pokazuje nasze bolączki, rozpaczliwe dążenie do szczęścia. To równocześnie bawi i smuci, ponieważ autor pozostawia nas bez złudzeń co do natury rzeczy.
Jakie zatem uniwersalne przesłanie niesie ze sobą ta sztuka?
Chciałabym opowiedzieć o nieustannym poszukiwaniu autentycznej bliskości z drugim człowiekiem bez dokonywania żadnych kalkulacji. Problem naszych bohaterów polega na tym, że przeliczają swoje szczęście i zastanawiają się nad tym czy coś im się opłaca czy nie. A moje pytanie jest takie, czy stworzenie czystej relacji, bez przeliczania zysków i strat jest w tym świecie możliwe.
A muzyka?
Piosenki będą rodzajem "drugiego dna" w stosunku do bezpośredniego przekazu tekstu. Karol Nepelski kompozytor zaproponował dość nietypowy sposób ich prezentacji - bazujący na średniowiecznej technice szybkiego dialogowania instrumentów, tzw. technice hoketusowej - aktorzy będą śpiewali poszczególne wyrazy, czy nawet sylaby na przemian z własnym, przetworzonym elektronicznie nagraniem. W efekcie powstaje "mozaikowa" melodia, utkana z dźwięków naturalnych, żywych i elektronicznych, nagranych.
kuliSyOLSKIEGO nr 11 marzec
/Z Małgorztą Warsicką, reżyserką spektaklu: „Jakobi i Leidental” rozmawiała Weronika Siemek/
Spektakl zaczyna się od słów Jakobiego „...doszedłem do przekonania, iż urodziłem się po to żeby żyć. Jeszcze dziś wieczorem pójdę zniszczyć moją przyjaźń z moim najlepszym przyjacielem Leidentalem...”
Po prostu pewnego dnia obudził się i dotarło do niego, że kocha życie i koniec. Że ma dość siedzenia na balkonie i grania w domino. Trzeba coś zmienić. Olśnienie? Postanawia zrobić coś ze sobą. Pytanie tylko, co? Ciągle powtarza, że jest zajęty, i że wychodzi, ale czym jest zajęty i gdzie ma zamiar pójść tego sam już nie wie. To przypadek sprawia, że trafia na Szahasz.
Pozostali bohaterowie, jacy są?
Leidental, to typowy cierpiętnik. Nigdy nie ruszył się ze swojego balkonu. Nawet wyobrażenie, że mógłby pójść na mały spacer, powoduje u niego panikę. Sam o sobie mówi że jest beznamiętny i że nie ma w nim nic co mogłoby podobać się kobiecie… a jednak. Pod wpływem Szahasz wszystko, powoli się zmienia.
Rut Szahasz – samo znaczenie imienia Rut- towarzyszka i Szahasz akronim od „Szir Haszirim” – „Pieśni nad pieśniami”, wiele wyjaśnia. Niestety jej marzenia o życiu nie pokrywają się z rzeczywistością. Ma niespełniona ambicję bycia pianistką, brak jej jednak odwagi i determinacji żeby o to walczyć, idzie prostszą drogą. Mężczyzn traktuje instrumentalnie, wie czego się od niej oczekuje i gra tym. Trzeba jej przyznać że naprawdę to potrafi.
Co jest motorem działań tej trójki bohaterów?
Myślę, że chęć doznania pełni, prawdziwej bliskości z drugim człowiekiem. To jest ich prawdziwym celem. Niestety z jakiś powodów trafiają na przeszkody. I nie są to przeszkody zewnętrzne, ale to w nich samych tkwią blokady, wewnętrzna rozterki, strach który nie pozwala im się naprawdę spotkać.
Przecież mieszkają razem?
Tak, ale dzieje się tak tylko dlatego, że sam Leidentala ofiarowuje siebie parze młodej w prezencie ślubnym. Staje się dla nich służącym, popychadłem, ale już nie przyjacielem.
Nie brzmi to jak fabuła komedii?
To jest komedia, bardzo inteligentna, więc też momentami bardzo smutna. Levin w charakterystyczny dla siebie, karykaturalny sposób pokazuje nasze bolączki, rozpaczliwe dążenie do szczęścia. To równocześnie bawi i smuci, ponieważ autor pozostawia nas bez złudzeń co do natury rzeczy.
Jakie zatem uniwersalne przesłanie niesie ze sobą ta sztuka?
Chciałabym opowiedzieć o nieustannym poszukiwaniu autentycznej bliskości z drugim człowiekiem bez dokonywania żadnych kalkulacji. Problem naszych bohaterów polega na tym, że przeliczają swoje szczęście i zastanawiają się nad tym czy coś im się opłaca czy nie. A moje pytanie jest takie, czy stworzenie czystej relacji, bez przeliczania zysków i strat jest w tym świecie możliwe.
A muzyka?
Piosenki będą rodzajem "drugiego dna" w stosunku do bezpośredniego przekazu tekstu. Karol Nepelski kompozytor zaproponował dość nietypowy sposób ich prezentacji - bazujący na średniowiecznej technice szybkiego dialogowania instrumentów, tzw. technice hoketusowej - aktorzy będą śpiewali poszczególne wyrazy, czy nawet sylaby na przemian z własnym, przetworzonym elektronicznie nagraniem. W efekcie powstaje "mozaikowa" melodia, utkana z dźwięków naturalnych, żywych i elektronicznych, nagranych.
kuliSyOLSKIEGO nr 11 marzec
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Mija właśnie 3 lata jak Teatr wrócił do siedziby przy ul. Mickiewicza 4.
Zestawienie liczby widzów w podobnych okresach funkcjonowania w nowym obiekcie.
Od początku sezonu 1 września do 5 marca
2013-2014
liczba widzów 40120
2012-2013
liczba widzów 35 151
2011-2012
liczba widzów 30 897
===============
Podobnie jak w 2013 roku - luty był najbardziej "teatralnym" miesiącem
2013
43 w siedzibie
7452 osoby oraz 500 widzów na wyjeździe
2014
43 w siedzibie
7320 osoby oraz 478 widzów na wyjeździe
Zestawienie liczby widzów w podobnych okresach funkcjonowania w nowym obiekcie.
Od początku sezonu 1 września do 5 marca
2013-2014
liczba widzów 40120
2012-2013
liczba widzów 35 151
2011-2012
liczba widzów 30 897
===============
Podobnie jak w 2013 roku - luty był najbardziej "teatralnym" miesiącem
2013
43 w siedzibie
7452 osoby oraz 500 widzów na wyjeździe
2014
43 w siedzibie
7320 osoby oraz 478 widzów na wyjeździe
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
XVIII Ogólnopolski Festiwal Komedii TALIA 2014
Rusza oficjalny nabór na XVIII Ogólnopolskie Festiwal Komedii TALIA 2014 realizowany w ramach dwuletniego projektu „Tarnów stolicą komedii” przez Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie. Organizatorzy zapraszają do przesyłania spektakli konkursowych do 20 maja. Ostateczna decyzja o kwalifikacji zgłoszonych przedstawień zapadnie do 15 czerwca 2014 roku.
Talia 2014 odbędzie się od 20 do 28 września 2014 roku. W ramach festiwalu zostaną zaprezentowane spektakle wyłonione w ramach naboru zgłoszeń teatrów z całego kraju. Dołączą do nich przedstawienia wyłonione w ramach dwóch wcześniejszych towarzyszących przeglądów: Talii Przedmieście (teatry w formule „impro” z grup nieinstytucjonalnych) oraz Talia Kampus (spektakle dyplomowe szkół teatralnych).
- W jury festiwalu zasiądą m.in. Joanna Szczepkowska, Paweł Łysak oraz Jacek Sieradzki – mówi Rafał Balawejder, dyrektor Teatru w Tarnowie. Przed jury trudne zadanie, bowiem zgłaszane są niezwykle różnorodne produkcje teatralne. Jak ocenić regularną farsę, spektakl muzyczny i teatr improwizowany?
Harmonogram:
- 28 do 30 marca - przegląd Talia Przedmieście
- do 20 maja 2014 roku – zgłaszanie spektakli konkursowych
- do 10 czerwca 2014 roku - oglądanie zgłoszonych spektakli
- do 15 czerwca 2014 roku – decyzja o zakwalifikowanych spektaklach
- 27 do 29 czerwca – przegląd Talia Kampus
- 20 do 28 września 2014 roku – Ogólnopolski Festiwal Komedii TALIA 2014
Festiwal „Tarnów stolicą komedii” jest finansowany w połowie: w ramach Małopolskiego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 oraz ze środków budżetu Gminy Miasta Tarnowa. Wartość całego dwuletniego projektu wynosi ponad 2 mln zł.
Na zdjęciu od lewej: Matylda Baczyńska i Monika Wenta – laureatki aktorskich wyróżnień TALIA 2013 w spektaklu Sary Ruhl “W pokoju obok” w reż. Łukasza Gajdzisa (fot. P. Topolski)
Rusza oficjalny nabór na XVIII Ogólnopolskie Festiwal Komedii TALIA 2014 realizowany w ramach dwuletniego projektu „Tarnów stolicą komedii” przez Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie. Organizatorzy zapraszają do przesyłania spektakli konkursowych do 20 maja. Ostateczna decyzja o kwalifikacji zgłoszonych przedstawień zapadnie do 15 czerwca 2014 roku.
Talia 2014 odbędzie się od 20 do 28 września 2014 roku. W ramach festiwalu zostaną zaprezentowane spektakle wyłonione w ramach naboru zgłoszeń teatrów z całego kraju. Dołączą do nich przedstawienia wyłonione w ramach dwóch wcześniejszych towarzyszących przeglądów: Talii Przedmieście (teatry w formule „impro” z grup nieinstytucjonalnych) oraz Talia Kampus (spektakle dyplomowe szkół teatralnych).
- W jury festiwalu zasiądą m.in. Joanna Szczepkowska, Paweł Łysak oraz Jacek Sieradzki – mówi Rafał Balawejder, dyrektor Teatru w Tarnowie. Przed jury trudne zadanie, bowiem zgłaszane są niezwykle różnorodne produkcje teatralne. Jak ocenić regularną farsę, spektakl muzyczny i teatr improwizowany?
Harmonogram:
- 28 do 30 marca - przegląd Talia Przedmieście
- do 20 maja 2014 roku – zgłaszanie spektakli konkursowych
- do 10 czerwca 2014 roku - oglądanie zgłoszonych spektakli
- do 15 czerwca 2014 roku – decyzja o zakwalifikowanych spektaklach
- 27 do 29 czerwca – przegląd Talia Kampus
- 20 do 28 września 2014 roku – Ogólnopolski Festiwal Komedii TALIA 2014
Festiwal „Tarnów stolicą komedii” jest finansowany w połowie: w ramach Małopolskiego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 oraz ze środków budżetu Gminy Miasta Tarnowa. Wartość całego dwuletniego projektu wynosi ponad 2 mln zł.
Na zdjęciu od lewej: Matylda Baczyńska i Monika Wenta – laureatki aktorskich wyróżnień TALIA 2013 w spektaklu Sary Ruhl “W pokoju obok” w reż. Łukasza Gajdzisa (fot. P. Topolski)
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
W przyszłym tygodniu teatr odwiedzi prawdopodobnie 150 tysięczny widz (od momentu gdy w kwietniu 2011 roku wróciliśmy na ul. Mickiewicza 4.)
Na szczęśliwca czeka m.in. karnet wejściowy na wszystkie premiery od marca 2014 do marca 2015r. Jest o co walczyć .
Na szczęśliwca czeka m.in. karnet wejściowy na wszystkie premiery od marca 2014 do marca 2015r. Jest o co walczyć .
Ostatnio zmieniony 06-03-2014, 18:21 przez Teatr Tarnów -, łącznie zmieniany 2 razy.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Dzisiaj 17 rocznica śmierci Agnieszki Osieckiej - zapraszamy o godz. 21.00 na spektakl "Apetyt na czereśnie"
===
Uwaga. Do wygrania dwuosobowe zaproszenie na spektakl "Apetyt ba czereśnie" grany 7 marca o godz. 21.00. Należy na adres [email protected] wysłać odpowiedź na pytanie: "Kto jest autorem "Apetytu na Czereśnie"?". Konkurs trwa do godz. 18.00 - 7 marca.
===
Uwaga. Do wygrania dwuosobowe zaproszenie na spektakl "Apetyt ba czereśnie" grany 7 marca o godz. 21.00. Należy na adres [email protected] wysłać odpowiedź na pytanie: "Kto jest autorem "Apetytu na Czereśnie"?". Konkurs trwa do godz. 18.00 - 7 marca.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
BYŁO GŁOŚNO W CAŁEJ POLSCE
/Ze Zbigniewem Kłopockim* rozmawiały Renata Limanowska i Weronika Siemek/
Ukończył Pan Wyższą Szkołę Ekonomiczną we Wrocławiu, a został Pan aktorem?
Po ukończeniu studiów pracowałem w Wojskowym Przedsiębiorstwie Budowlanym, mój świętej pamięci brat, Włodzimierz, zaproponował byśmy wzięli udział w naborze do teatru, którego dyrektorem był Szymon Szurmiej. Zgłosiło się około dwustu osób, przyjęto tylko trzy, w tym brata i mnie. Później ktoś mi zaproponował pracę w Gnieźnie i tak to się zaczęło.
Tarnów to też przypadek?
Grałem Wujaszka Wanię w teatrze w Bielsku-Białej. Po jednym ze spektakli spotkałem się z Ryśkiem Smożewskim, który już wcześniej widział mnie na scenie w Częstochowie. Dostał wtedy teatr w Tarnowie i chciał tworzyć spektakle, o których będzie głośno nie tylko w Polsce. Zareagowałem sceptycznie na jego zaproszenie. Jednak zgodziłem się i rzeczywiście było o nas głośno.
Na tarnowskiej scenie, w przeciągu czterdziestu lat, wykreował Pan blisko 140 postaci scenicznych. Która była najważniejsza?
Rola Jakuba Szeli w "Turoniu". Była to pierwsza sztuka, w której zagrałem w Tarnowie. Odniosła olbrzymi sukces. Ach, co to była za sztuka… Zagraliśmy ją blisko 100 razy, cieszyła się ogromną popularnością.
A kto najmocniej utkwił Panu w pamięci?
Oczywiście Rysiek Smożewski, z którym zaczynałem tutaj pracę. Za jego czasów o tarnowskim teatrze było głośno w całej Polsce i w Europie, a nawet w Radiu Wolna Europa. Świętej pamięci Lidzia Holikówna, którą bardzo ceniłem jako kobietę, człowieka i aktorkę. Jurek Ogrodnicki jest jedynym aktorem, który jeszcze obecnie gra, a jest z tamtego okresu, jest także aktorka Bogusława Podstolska i jeszcze kilku innych artystów. Poza tym Tadek Wiśniowski – elektryk i Jurek Przystupa – kierownik.
Z ogromnym entuzjazmem opowiada Pan o pracy w teatrze, co oprócz pasji jest ważne w życiu?
Bardzo ważną rzeczą jest miłość do ojczyzny. Trzeba z powrotem w narodzie wzbudzić tę wielką miłość, to wielkie uczucie. Bo walka z bronią w ręku się skończyła, ale walka w naszej ojczyźnie trwa. Walka o lepsze jutro naszej ojczyzny, o lepsze jutro naszego narodu.
*Zbigniew Kłopocki – aktor, nestor tarnowskiej sceny, na której debiutował w 1972 roku rolą Jakuba Szeli w „Turoniu” Stefana Żeromskiego, w reżyserii Ryszarda Smożewskiego. Ostatnio występuje w spektaklu „Brata naszego Boga”. Tarnowscy widzowie pamiętają postać Puzzo w „Czekając na Godota”, za którą w 2001 roku otrzymał nagrodę Prezydenta Miasta Tarnowa. W 2011 roku został odznaczony Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Jest także żołnierzem AK, awansowanym do stopnia porucznika.
kuliSyOLSKIEGO nr 11 marzec
/Ze Zbigniewem Kłopockim* rozmawiały Renata Limanowska i Weronika Siemek/
Ukończył Pan Wyższą Szkołę Ekonomiczną we Wrocławiu, a został Pan aktorem?
Po ukończeniu studiów pracowałem w Wojskowym Przedsiębiorstwie Budowlanym, mój świętej pamięci brat, Włodzimierz, zaproponował byśmy wzięli udział w naborze do teatru, którego dyrektorem był Szymon Szurmiej. Zgłosiło się około dwustu osób, przyjęto tylko trzy, w tym brata i mnie. Później ktoś mi zaproponował pracę w Gnieźnie i tak to się zaczęło.
Tarnów to też przypadek?
Grałem Wujaszka Wanię w teatrze w Bielsku-Białej. Po jednym ze spektakli spotkałem się z Ryśkiem Smożewskim, który już wcześniej widział mnie na scenie w Częstochowie. Dostał wtedy teatr w Tarnowie i chciał tworzyć spektakle, o których będzie głośno nie tylko w Polsce. Zareagowałem sceptycznie na jego zaproszenie. Jednak zgodziłem się i rzeczywiście było o nas głośno.
Na tarnowskiej scenie, w przeciągu czterdziestu lat, wykreował Pan blisko 140 postaci scenicznych. Która była najważniejsza?
Rola Jakuba Szeli w "Turoniu". Była to pierwsza sztuka, w której zagrałem w Tarnowie. Odniosła olbrzymi sukces. Ach, co to była za sztuka… Zagraliśmy ją blisko 100 razy, cieszyła się ogromną popularnością.
A kto najmocniej utkwił Panu w pamięci?
Oczywiście Rysiek Smożewski, z którym zaczynałem tutaj pracę. Za jego czasów o tarnowskim teatrze było głośno w całej Polsce i w Europie, a nawet w Radiu Wolna Europa. Świętej pamięci Lidzia Holikówna, którą bardzo ceniłem jako kobietę, człowieka i aktorkę. Jurek Ogrodnicki jest jedynym aktorem, który jeszcze obecnie gra, a jest z tamtego okresu, jest także aktorka Bogusława Podstolska i jeszcze kilku innych artystów. Poza tym Tadek Wiśniowski – elektryk i Jurek Przystupa – kierownik.
Z ogromnym entuzjazmem opowiada Pan o pracy w teatrze, co oprócz pasji jest ważne w życiu?
Bardzo ważną rzeczą jest miłość do ojczyzny. Trzeba z powrotem w narodzie wzbudzić tę wielką miłość, to wielkie uczucie. Bo walka z bronią w ręku się skończyła, ale walka w naszej ojczyźnie trwa. Walka o lepsze jutro naszej ojczyzny, o lepsze jutro naszego narodu.
*Zbigniew Kłopocki – aktor, nestor tarnowskiej sceny, na której debiutował w 1972 roku rolą Jakuba Szeli w „Turoniu” Stefana Żeromskiego, w reżyserii Ryszarda Smożewskiego. Ostatnio występuje w spektaklu „Brata naszego Boga”. Tarnowscy widzowie pamiętają postać Puzzo w „Czekając na Godota”, za którą w 2001 roku otrzymał nagrodę Prezydenta Miasta Tarnowa. W 2011 roku został odznaczony Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Jest także żołnierzem AK, awansowanym do stopnia porucznika.
kuliSyOLSKIEGO nr 11 marzec
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 563
- Rejestracja: 29-03-2011, 16:23
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Zbliżenia
W niedzielę 16 marca, tuż przed spektaklem „Mały Książę” odbędzie się wernisaż prac Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego. Konkurs, organizowany po raz szósty przez Gminne Centrum Kultury i Bibliotek w Skrzyszowie, zgromadził blisko tysiąc prac, które do końca marca będzie można oglądać we foyer teatru. Tegorocznym tematem przewodnim były ”Zbliżenia”.
„Zbliżenia”, stały się, zgodnie z zamierzeniami organizatorów, źródłem do interpretacji kształtujących indywidualne spojrzenie fotograficzne i stanowiących o różnorodności nadesłanych prac. Makrofotografia lub bliski plan to formy często adoptowane przez miłośników zdjęć przyrodniczych. Wynik osiągnięty dzięki cierpliwości autorów oraz umiejętności dostosowania się do specyficznych wymogów warsztatu wzbudza podziw. Dzięki zbliżeniom optycznym powstały również fotografie innego typu, enigmatyczne i pobudzające wyobraźnię, w których przedstawiana materia zamieniła się w abstrakcyjne kompozycje, układy czysto graficzne lub malarskie. Kolejna kategoria to obrazy fragmentów ciała lub detale przedmiotów eksponujące ich fizyczny aspekt w zawężonym kadrze lub przeciwnie, w otoczeniu tła, które staje się prawie niewidoczne dzięki zastosowaniu minimalnej głębi ostrości.
Niezaprzeczalnie, największą jednak różnorodność zaprezentowali autorzy, którzy znaleźli inspiracje w obserwacji relacji międzyludzkich oraz tych, które łączą ludzi i zwierzęta. Stan skupienia, mimika, fascynacja wyrażona poprzez spojrzenie lub gest, bliskość fizyczna to niektóre aspekty wzbogacające emocjonalnie i treściowo czysto formalne skądinąd pojęcie „zbliżenia” w sensie fotograficznego kadru. Szerzej jeszcze, bo w sferze symbolicznej odczytać można jedną z przedstawionych prac odzwierciedlającą zbliżenie człowieka i natury. Splatające się ze sobą gałęzie drzew tworzą niczym sklepienie ponad ludzką sylwetką wtapiającą się w pejzaż, wszechobecny, dominujący i monochromatyczny.
Jury konkursu wyróżniło fotografie, którym zaskakujące skojarzenie, oryginalna wizja lub wielopłaszczyznowa interpretacja tematu nadają szczególnej wartości artystycznej.
więcej informacji na stronie: www.gcb-skrzyszow.pl
W niedzielę 16 marca, tuż przed spektaklem „Mały Książę” odbędzie się wernisaż prac Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego. Konkurs, organizowany po raz szósty przez Gminne Centrum Kultury i Bibliotek w Skrzyszowie, zgromadził blisko tysiąc prac, które do końca marca będzie można oglądać we foyer teatru. Tegorocznym tematem przewodnim były ”Zbliżenia”.
„Zbliżenia”, stały się, zgodnie z zamierzeniami organizatorów, źródłem do interpretacji kształtujących indywidualne spojrzenie fotograficzne i stanowiących o różnorodności nadesłanych prac. Makrofotografia lub bliski plan to formy często adoptowane przez miłośników zdjęć przyrodniczych. Wynik osiągnięty dzięki cierpliwości autorów oraz umiejętności dostosowania się do specyficznych wymogów warsztatu wzbudza podziw. Dzięki zbliżeniom optycznym powstały również fotografie innego typu, enigmatyczne i pobudzające wyobraźnię, w których przedstawiana materia zamieniła się w abstrakcyjne kompozycje, układy czysto graficzne lub malarskie. Kolejna kategoria to obrazy fragmentów ciała lub detale przedmiotów eksponujące ich fizyczny aspekt w zawężonym kadrze lub przeciwnie, w otoczeniu tła, które staje się prawie niewidoczne dzięki zastosowaniu minimalnej głębi ostrości.
Niezaprzeczalnie, największą jednak różnorodność zaprezentowali autorzy, którzy znaleźli inspiracje w obserwacji relacji międzyludzkich oraz tych, które łączą ludzi i zwierzęta. Stan skupienia, mimika, fascynacja wyrażona poprzez spojrzenie lub gest, bliskość fizyczna to niektóre aspekty wzbogacające emocjonalnie i treściowo czysto formalne skądinąd pojęcie „zbliżenia” w sensie fotograficznego kadru. Szerzej jeszcze, bo w sferze symbolicznej odczytać można jedną z przedstawionych prac odzwierciedlającą zbliżenie człowieka i natury. Splatające się ze sobą gałęzie drzew tworzą niczym sklepienie ponad ludzką sylwetką wtapiającą się w pejzaż, wszechobecny, dominujący i monochromatyczny.
Jury konkursu wyróżniło fotografie, którym zaskakujące skojarzenie, oryginalna wizja lub wielopłaszczyznowa interpretacja tematu nadają szczególnej wartości artystycznej.
więcej informacji na stronie: www.gcb-skrzyszow.pl