Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

[Dom]

Nie chcę już nawet powtarzać frazesów o niezawisłości sądu, bo to kpina. Pomyślałem tylko, że w kontekście winnych np. w sprawie ulicy Krakowskiej nie ma sensu podawać do sądu, bo skoro wyroki są tak sprawiedliwe, to tylko marnowanie czasu.



Nazwiska sędziów w takich kuriozalnych sprawach powinny być nagłaśniane, bo czasy, kiedy to nie komentowało się wyroków trzeba już chyba zostawić autorom bajek dla dzieci.

Kto ma decydować o tym czy wyroki są kuriozalne, może Ty? Naród ustanowi Cie supersędzią i będziesz oceniał, który wyrok był słuszny, a który nie. Sądy swoje będziesz opierał na swoim głębokim (ale to głębokim) przekonaniu o tym co jest słuszne.

Nie znam sprawy dogłębnie, ale skoro wpłynął do sądu wniosek uprawnionego oskarżyciela to cięzko komuś zarzucać złe intencje. Gdyby tak rzeczywiście było, to umorzono by sprawę znacznie wcześniej. Jeżeli nawet wyrok sądu budzi kontrowersje (a w tej sprawie rzeczywiscie tak jest) to istnieje legalna droga, żeby taki wyrok podważyć. Nie ma co drzeć szat i generalizować niesprawiedliwie.

[lll]

Kto ma decydować o tym czy wyroki są kuriozalne, może Ty? Naród ustanowi Cie supersędzią i będziesz oceniał, który wyrok był słuszny, a który nie. Sądy swoje będziesz opierał na swoim głębokim (ale to głębokim) przekonaniu o tym co jest słuszne.

Czyli według Ciebie wiara w niezawisłość wyroków sądu ma być bezgraniczna? Ja jednak pozostanę wiernym swojemu rozumowi i nie zamierzam porzucać myślenia na rzecz frazesów o tym jak to powinno być. Ty oczywiście możesz robić inaczej.

W tym wypadku sytuacja jest na tyle przejrzysta, że wyrok jest rażąco stronniczy i niesprawiedliwy oraz podważa dobre imię wymiaru sprawiedliwości.

istnieje legalna droga, żeby taki wyrok podważyć

Zatem ciekaw jestem, kto może podważyć ten wyrok. Zamieniam się w słuch.

[Dom]

Czyli według Ciebie wiara w niezawisłość wyroków sądu ma być bezgraniczna? Ja jednak pozostanę wiernym swojemu rozumowi i nie zamierzam porzucać myślenia na rzecz frazesów o tym jak to powinno być. Ty oczywiście możesz robić inaczej.

Nie ma czegoś takiego jak "niezawisłość wyroków sądu", jest tylko niezawisłość sędziowska. Zapewniam Cie, że to nie jest żaden frazes, tylko podstawowa zasada na której zasadza się nasz ustrój. Imponuje mi Twoja ufność w słuszność własnych przekonań, tylko pozazdrościć. Sądy sądami, prawo prawem, ale przecież Ty swoje wiesz. Nie potrzebujesz do tego żadnych dowodów, nie musisz znać przepisów, nie potrzebne jest postępowanie, wystarczy jak zobaczysz artykuł w Internecie i już możesz przesądzać o czyjejś winie. Twój rozum mylić się przecież nie może (skoro jest Twoj).

Zatem ciekaw jestem, kto może podważyć ten wyrok. Zamieniam się w słuch.

Ten kto złożył wniosek o ukaranie.

[lll]

Dom, możesz sobie darować sarkazmy. Do tego artykułu dołączony jest filmik na którym wyraźnie widać to co tam się wydarzyło. Martwi mnie Twój brak wiary w siebie, ale to tylko i wyłącznie Twój problem.

lll napisał/a:
Zatem ciekaw jestem, kto może podważyć ten wyrok. Zamieniam się w słuch.


Ten kto złożył wniosek o ukaranie.

Oskarżycielem jest BSW, a nie ten, który zgłosił filmik, a praktyka uczy, że kruk krukowi oka nie wykole. Może się założymy, czy BSW złoży apelację?

[Dom]

Dom, możesz sobie darować sarkazmy. Do tego artykułu dołączony jest filmik na którym wyraźnie widać to co tam się wydarzyło. Martwi mnie Twój brak wiary w siebie, ale to tylko i wyłącznie Twój problem.

Sarkazm jest najlepsza odpowiedzią na ignorancje. Filmik widziałem, wydaje się jednoznaczny, ale mimo to nie chce wydawać osądów, bo to tylko jednen z dowodów. Nie widziałem akt, nie uczestniczylem w postępowaniu, więc zakładam po prostu, że moge się mylić. Ty idziesz jednak o krok dalej, zarzucasz sądowi, że specjalnie umorzył postępowanie ze względu na funkcję jaką obwiniony pełni. Być może tak było, problem w tym, ż enawet jeżeli masz racje, to nie widze podstaw aby takie praktyki ekstrapolować na resztę społeczenstwa. Jeżeli jeden sędzia jest zakałą, to nie znaczy ze wszyscy inni też sa (to tak jakby generalizować przypadek kradzieży przez naszego rodaka samochodu w Niemczech i przez to określać wszystkich Polaków mianem złodziei).

Oskarżycielem jest BSW, a nie ten, który zgłosił filmik, a praktyka uczy, że kruk krukowi oka nie wykole. Może się założymy, czy BSW złoży apelację?

Nie wiem czy będą to konkretne orzeczenie skarżyć, nie siedze w ich głowach. Wiem natomiast, że w praktyce wiekszosc takich orzeczeń jest jednak podważana.

[lll]

Jeżeli jeden sędzia jest zakałą, to nie znaczy ze wszyscy inni też sa

Chciałbym wierzyć, że masz rację, ale praktyka uczy, że nie jest to odosobniony przypadek. jest jeszcze coś takiego jak dbałość o wizerunek. Skoro filmik był upubliczniony i jest jednoznaczny, wypadałoby wydać wyrok adekwatny. Jeśli sąd miał inne zdanie to można było upublicznić uzasadnienie, ale jak wiemy w tym przypadku... nie ma uzasadnienia wyroku.

Sarkazm jest najlepsza odpowiedzią na ignorancje.

Możesz na mnie patrzeć jak na ignoranta, ale w tym ignoranctwie objawia się spojrzenie zdecydowanej większości społeczeństwa. Ja nie muszę być prawnikiem, żeby widzieć, że samochód policyjny bez używania sygnałów świetlno-dźwiękowych, ewidentnie łamie przepisy ruchu drogowego, powodując zagrożenie na drodze.

[kholbee]

http://itarnow24.pl/voyager-rozbil-sie- ... kowskiego/

[Kirk]

http://itarnow24.pl/voyager-rozbil-sie- ... kowskiego/

Nagłówek tego niusa jak i styl pozostawia wiele do życzenia, szkoda, że nie dopisali, że Voyager staranował wszystkie drzewa wokół skrzyżowania bo dużo połamanych było. Poza tym nie 20:05 tylko prędzej 19:05. Przejeżdżałem tamtędy tuż po wypadku, Voyager się nie rozbił, on tamtędy kursuje na pierwszeństwie więc mógł jedynie staranować terenówkę, która wymusiła pierwszeństwo.

[ad2222]

Chyba się autor tekstu naoglądał KMN
http://www.youtube.com/watch?v=ZQhlUn8d7pQ

[opornik]

Wymieniłem kilka maili z autorem tej wiadomości. Po czwartym dowiedziałem się, że zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu Kwiatkowskiego-Chemiczna.
Wniosek prosty. Voager jechał do Tarnowa drogą z pierwszeństwem. Osobówka wymusiła pierwszeństwo i doszło do wypadku.
Rozumiem adrenalinę ale należy przekazywać rzetelna informację czego niestety zabrakło w newsie na itarnów24.
RDN podało:

Cztery osoby ranne w wypadku autobusu
Szczegóły Opublikowano: 07 marzec 2014 Grzegorz Golec Cztery osoby zostały ranne w zderzeniu autobusu z samochodem terenowym. Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 18:30, na skrzyżowaniu ulic Chemicznej i Kwiatkowskiego w Tarnowie – Mościcach.

Samochód terenowy prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo, chcąc się włączyć do ruchu z podporządkowanej ulicy Chemicznej. Zderzył się on z jadącym ulicą Kwiatkowskiego autobusem rejsowym z Krakowa do Tarnowa. W zdarzeniu lekko ranne zostały cztery osoby. Ambulanse pogotowia ratunkowego zabrały do szpitala kierowców obu pojazdów oraz dwóch pasażerów autobusu.

[lll]

Napowstawało nam portalików z bożej łaski, a każdy chciałby być Onetem, albo Interią. Zaczynają więc sensacjami w stylu Faktu. Niestety prawda wychodzi na najprostszych rzeczach. Grafomanii nie da się zatuszować CapsLockiem, a braków w ortografii apokaliptycznym opisem świata.

[Beaver]

I pojawiły się zdjęcia, które nie pokazują prawie nic, na jednym zdjęciu para policjantów, na drugim jakies 2 auta i ich rejestracje, na 3 jakieś skrzyżowanie. Tragedia ale z poziomem "dziennikarstwa".

[subleo]

RDN podało:

Cztery osoby ranne w wypadku autobusu
Grzegorz Golec
Samochód terenowy prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo, chcąc się włączyć do ruchu z podporządkowanej ulicy Chemicznej. Zderzył się on z jadącym ulicą Kwiatkowskiego autobusem rejsowym z Krakowa do Tarnowa. W zdarzeniu lekko ranne zostały cztery osoby. Ambulanse pogotowia ratunkowego zabrały do szpitala kierowców obu pojazdów oraz dwóch pasażerów autobusu.

Jedni lepsi od drugich. Choć i tak RDN bije pozostałe tarnowskie media o klasę lub dwie.

[imlazy]

Pechowy poranek w czasie dojazdu do pracy mieli dzisiaj kierujący na skrzyżowaniu Parkowej ze Słowackiego



Efekt: zakorkowane pół skrzyżowania i niestety dalszy brak myslenia ze strony kierowców. Jadąc od strony ronda czekałem dobre kilka chwil bo każdy musiał obejrzeć 'co to się stało' za to nikt nie pomyślał aby przepuścić ludzi z rosnącego 'ogonka' tych którzy jechali w stronę ronda.

[angelo]

Służby też się nie spieszyły. Van wylądował na lawecie dopiero jakieś pół godziny temu.