Gazeta Krakowska napisała:
Czy prawica zmarnuje szansę na fotel prezydenta Tarnowa?
Data dodania: 2014-02-12 20:19:56 Ostatnia aktualizacja: 2014-02-12 20:19:56
Gazeta Krakowska
Julita Majewska
Na tarnowskiej prawicy kiełkuje refleksja, że pokonać Ciepielę może tylko wspólny kandydat. Prowadzone są nawet zakulisowe rozmowy na ten temat. Na razie jednak zwyciężają ambicje lokalnych liderów.
Tymczasem sondaż, przeprowadzony na wewnętrzny użytek jednej z głównych partii, wskazuje, że największe szanse w wyścigu do fotela prezydenta ma Roman Ciepiela. Były prezydent Tarnowa z lat 1994-1998, dotychczas mówi jedynie, że chce kandydować i ma do tego wszelkie kompetencje. Poważna konkurencja grozi mu ze strony PiS-u, a dokładnie Kazimierza Koprowskiego, który będzie kandydatem tego ugrupowania.
∨ Czytaj dalej
Wysoko w rankingu jest jeszcze Jakub Kwaśny z SLD oraz Józef Rojek z Solidarnej Polski.
W innym sondażu, z końca ubiegłego roku, wykonanym na zlecenie Regionalnego Ośrodka Badania Opinii Publicznej, najwięcej głosów zdobył kandydat PO, prawie 24 proc. Na Kazimierza Koprowskiego wskazało około 20 proc. z ponad tysiąca zapytanych osób. Jacek Pilch, potencjalny kandydat partii Gowina, może liczyć na około 5 proc. głosów. Wysokie trzecie miejsce, z wynikiem prawie 19 proc. zajął znowu kandydat z SLD, Jakub Kwaśny.
Badania pokazują jasno, że rozdrobnienie kandydatów na prawicy może zepsuć plan tej strony politycznej, który zakłada odbicie władzy w Tarnowie z rąk PO. Jedynym zadowolonym z takiej sytuacji jest Jakub Kwaśny z SLD.
- Im więcej nazwisk na liście, tym większe szanse wyborców na to, że znajdą dla siebie odpowiedniego kandydata. Poza tym oczywiście dla mojego ugrupowania to korzystna sytuacja - uśmiecha się lider SLD.
Głosy prawicy mogą rozbić się na Kazimierza Koprowskiego, Józefa Rojka, i ewentualnie Jacka Pilcha z ugrupowania Polska Razem.
- Solidarna Polska wystawi listę do rady miejskiej. Bez lidera, czyli kandydata na prezydenta, byłoby to bez sensu - mówi Józef Rojek z Solidarnej Polski i dodaje, że na temat wspólnego kandydata z innymi partiami nie rozmawiał, ale nie wyklucza, że trzeba będzie razem zasiąść do stołu.
Ostrożnie w kwestii ewentualnego porozumienia wypowiada się Kazimierz Koprowski z PiS.
- Pytanie, kto i z kim do takich rozmów mógłby zasiąść. My jako partia chcemy przejąć władzę w Tarnowie, bo ostatnie wydarzenia pokazały co się działo w mieście przez 7 lat, afera goniła aferę. Każda partia musi dbać o swój interes polityczny, a panowie z Solidarnej Polski sami opuścili PiS, nikt ich nie wyrzucał. Ale jeśli Jarosław Kaczyński podjąłby decyzję, że prawica w Tarnowie powinna iść razem do wyborów, to wtedy będziemy się zastanawiać.
- Dopuszczam taki scenariusz jak szerokie porozumienie co do potencjalnego kandydata - mówi z kolei Jacek Pilch z Polski Razem - Wszystko jest możliwe. Nie ukrywam, że spotykam się z członkami innych partii i planuję kontynuować te rozmowy. W tej sytuacji powinniśmy, jako prawica, zaznaczyć, że Tarnów nie musi mieć barw politycznych, tym bardziej że miasto jest w poważnych tarapatach.
Na pytanie, czy możliwy jest kandydat ponadpartyjny, chwilowo nie ma odpowiedzi. - Nie wierzę w to, że prawica potrafi się zjednoczyć i zrezygnować z partyjnych interesów - komentuje Jakub Kwaśny z SLD.
Sytuacja może się skomplikować jeszcze bardziej, jeśli swojego kandydata wystawi stowarzyszenie Tarnowianie. Po zerwaniu przez PO koalicji w radzie miasta i odwołaniu wiceprezydent Doroty Skrzyniarz, stowarzyszenie przeszło w szeregi opozycji.
- Wszystko wskazuje na to, że Tarnowianie będą mieć kandydata na prezydenta. Nie wiemy jeszcze czy będzie to Dorota Skrzyniarz, czy Ryszard Ścigała - mówi Tadeusz Mazur.
Do grona pretendentów do fotela prezydenta może dołączyć jeszcze Stanisław Sorys z PLS. Niewykluczone, że z komitetu obywatelskiego wystartuje były radny Marek Ciesielczyk, co dodatkowo wzmocni pozycję Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Zastanawia mnie skąd taka aktywność Pani Majewskiej w stronniczych artykułach w GK.
Czyżby macki PO oddelegowały Ją do walki o "słuszną sprawę" ?