Wieści z Kancelarii Rady Miejskiej

[Mr Greenback]

Ze tak nie śmiało zapytam, do czego potrzebna jest ta Rada Społeczna?

Czy na przykład pomoże w szybszym dostaniu się do specjalisty, który skieruje pacjenta szybciutko na oddział szpitalny, co zapobiegnie przedwczesnemu zejściu z tego świata?

A może jest to tylko Rada dla samej rady

Rada jest ciałem nadzorczym i doradczym dla szpitala jako przedsiębiorstwa. Nie wpływa
na takie rzeczy jak leczenie czy też polityka zdrowotna.
Są z rady miejskiej bo szpital jest miejski. Tak jak Nowy Szpital podlega pod samorząd wojewódzki i siedzą w radie społecznej (niepo)radni województwa. Mnie natomiast dziwi, że Jakub Kwaśny nie zająknął się słowem o tym, że mu następną fuchę przyszykowali...

[Jakub Kwaśny]

Ze tak nie śmiało zapytam, do czego potrzebna jest ta Rada Społeczna?

Czy na przykład pomoże w szybszym dostaniu się do specjalisty, który skieruje pacjenta szybciutko na oddział szpitalny, co zapobiegnie przedwczesnemu zejściu z tego świata?

A może jest to tylko Rada dla samej rady

Rada jest ciałem nadzorczym i doradczym dla szpitala jako przedsiębiorstwa. Nie wpływa
na takie rzeczy jak leczenie czy też polityka zdrowotna.
Są z rady miejskiej bo szpital jest miejski. Tak jak Nowy Szpital podlega pod samorząd wojewódzki i siedzą w radie społecznej (niepo)radni województwa. Mnie natomiast dziwi, że Jakub Kwaśny nie zająknął się słowem o tym, że mu następną fuchę przyszykowali...

MrGreenback - byłem wcześniej w Radzie Społecznej ZPS, ale ZPS został spółką (choć byłem przeciwny) i nie ma już rady społecznej, a ma radę nadzorczą. Różnica jest taka - że rada społeczna nie generuje kosztów (rada nadzorcza już tak), no może poza pisemnym powiadomieniem o zebraniu i kilku kartkach dokumentów, które ma opiniować. Członkowie takiej Rady są tam w pełni społecznie (Członkowie rad nadzorczych otrzymują wynagrodzenie).

A pochwalę się tym zapewne gdy już zostanę do Rady wybrany. Choć nie jest to wydarzenie na miarę epoki ;-) i raczej obowiązek wynikający z chęci pracy. Zasada wyboru była prosta - zgodna z ideą takich rad społecznych - żeby wszystkie środowiska były reprezentowane. Dlatego podział wyglądał tak - każdy klub wskazuje swojego przedstawiciela, a koło radnych SLD i radni niezrzeszeni - jednego. Arytmetyka. Ciało to nie ma większych kompetencji nadzorczych, nie powołuje dyrektora - nadzór właścicielski sprawuje Prezydent, jako organ.

[lll]

byłem wcześniej w Radzie Społecznej ZPS, ale ZPS został spółką (choć byłem przeciwny) i nie ma już rady społecznej

No i wydało się, a tyle razy się dopytywałem, czy w nawiązaniu do tego, że był przeciwny, to po przekształceniu w spółkę jest lepiej, czy gorzej.

Otóż drodzy państwo odpowiedź: Jest gorzej bo już go nie ma w radzie

Ach ten pęd do stołków, stołeczków i innych taboretów. Nawet ramię w ramię z Hebdą, byle tylko dali zasiąść.

[ad2222]

lll, każdy wątek, w którym piszesz, używasz do plucia na Kubę. Masz jakieś jasne wytłumaczenie dlaczego to robisz? Czy to tylko taki sport?

[sprawiedliwy]

lll, każdy wątek, w którym piszesz, używasz do plucia na Kubę. Masz jakieś jasne wytłumaczenie dlaczego to robisz? Czy to tylko taki sport?

ad2222 odrobinę obiektywizmu, Kuba sam jest sobie winien.

[Goscinny]

żeby wszystkie środowiska były reprezentowane

Mylisz słowa - nie "środowiska", ale "partie".

[lll]

lll, każdy wątek, w którym piszesz, używasz do plucia na Kubę.

To Twoje subiektywne odczucie.
Kiedyś jak Ci wspominałem o pytaniach, na które nie było odpowiedzi, to obracałeś kota ogonem. To było jedno z tych pytań: Czy jego zdaniem zmiany wyszły na gorsze. Pytałem kilkukrotnie i nic.
Znam Twoje sympatie, ale wprowadźmy element równowagi w dyskusji, bo inaczej to utoniemy w wazelinie.

[Jakub Kwaśny]

lll, każdy wątek, w którym piszesz, używasz do plucia na Kubę. Masz jakieś jasne wytłumaczenie dlaczego to robisz? Czy to tylko taki sport?

ad2222 odrobinę obiektywizmu, Kuba sam jest sobie winien.

Masz rację sam sobie jestem winien bo tu jestem. Miałbym święty spokój gdyby mnie tu nie było. No ale nauczyłem sie juz stosować funkcję ignorowania pewnych osób. Jak jest z kim porozmawiać i o czym to ja chętnie. Ale bezproduktywne bicie piany mnie nie interesuje.

Ad2222 - Wiesz - lll - to fan Roberta Wardzały, do niedawna piewca Prezydenta. Pewnie ma takie zadanie - albo faktycznie sport. Niektórzy tak maja - za dużo żółci w wątrobie ;-)

[lll]

do niedawna piewca Prezydenta

Wyjątkowo zabawnie to brzmi z ust człowieka, który podpisywał listę poparcia dla przyjaciela, któremu właśnie przedłużono areszt.

[sprawiedliwy]

No ale nauczyłem sie juz stosować funkcję ignorowania pewnych osób. Jak jest z kim porozmawiać i o czym to ja chętnie. Ale bezproduktywne bicie piany mnie nie interesuje.

Kuba będąc tu przyjąłeś na siebie dość ciężkie zadanie, które moim zdaniem odrobinę Cię w zmienionej sytuacji przerosło. Ignorujesz osoby które nie zgadzają się z Twoim zdaniem, a jeżeli masz zamiar po raz kolejny kandydować, to otaczanie się jedynie klakierami z pewnością nie będzie dobrze odebrane przez otoczenie. Każdy z nas się myli i popełnia błędy, trzeba się tylko umieć do nich przyznać. I cytując klasyków "złożyć samokrytykę".
Wielkość człowieka ocenia się patrząc na jego krytycyzm, szczególnie do samego siebie. Jak napisałeś kiedyś, "trzeba rozmawiać", a rozmowa, to nie dwa lub więcej monologów, ale przede wszystkim dialog.

[ad2222]

sprawiedliwy, ciężko jest dyskutować z niektórymi postami sięgającymi dna. Bo co można powiedzieć? Zresztą na szkoleniach z zakresu komunikacji zawsze powtarzają - nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

[Jakub Kwaśny]

No ale nauczyłem sie juz stosować funkcję ignorowania pewnych osób. Jak jest z kim porozmawiać i o czym to ja chętnie. Ale bezproduktywne bicie piany mnie nie interesuje.

Kuba będąc tu przyjąłeś na siebie dość ciężkie zadanie, które moim zdaniem odrobinę Cię w zmienionej sytuacji przerosło. Ignorujesz osoby które nie zgadzają się z Twoim zdaniem, a jeżeli masz zamiar po raz kolejny kandydować, to otaczanie się jedynie klakierami z pewnością nie będzie dobrze odebrane przez otoczenie. Każdy z nas się myli i popełnia błędy, trzeba się tylko umieć do nich przyznać. I cytując klasyków "złożyć samokrytykę".
Wielkość człowieka ocenia się patrząc na jego krytycyzm, szczególnie do samego siebie. Jak napisałeś kiedyś, "trzeba rozmawiać", a rozmowa, to nie dwa lub więcej monologów, ale przede wszystkim dialog.

Masz prawo do takiej opinii, to Twoje zdanie, podobnie jak ja uważam, że przyjmując na siebie taki nick "sprawiedliwy" - przyjąłes dość ciężkie zadanie, które moim zdaniem Cie przerosło! Nijak bowiem to co piszesz nie ma sie do nicka.

Tak samo jak mam prawo, a nie obowiązek "udzielać" sie tu na forum, mam tez prawo nie rozmawiać lub ignorować osoby, które moim skromnym zdaniem, swoimi wypowiedziami, udowadniają, że rozmowa i dialog z nimi nie ma sensu.

sprawiedliwy, ciężko jest dyskutować z niektórymi postami sięgającymi dna. Bo co można powiedzieć? Zresztą na szkoleniach z zakresu komunikacji zawsze powtarzają - nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

[sprawiedliwy]

Masz prawo do takiej opinii, to Twoje zdanie, podobnie jak ja uważam, że przyjmując na siebie taki nick "sprawiedliwy" - przyjąłes dość ciężkie zadanie, które moim zdaniem Cie przerosło! Nijak bowiem to co piszesz nie ma sie do nicka.

Tak samo jak mam prawo, a nie obowiązek "udzielać" sie tu na forum, mam tez prawo nie rozmawiać lub ignorować osoby, które moim skromnym zdaniem, swoimi wypowiedziami, udowadniają, że rozmowa i dialog z nimi nie ma sensu.

sprawiedliwy, ciężko jest dyskutować z niektórymi postami sięgającymi dna. Bo co można powiedzieć? Zresztą na szkoleniach z zakresu komunikacji zawsze powtarzają - nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Jakubie, Polska, to póki co jeszcze wolny kraj, masz więc (tak jak każdy) niepodważalne prawo do swojego zdania. EOT

[farciarzgilmore]

To forum to się zrobiło ostatnio jak kółko wzajemnej adoracji. Jeżeli zaczniesz grzebać w ciężkich tematach i zadawać niewygodne pytania to albo będzie cisza albo napiszą, że do poziomu idiotów zniżać się nie będą. W innych działach aktywność jest.
Jak wcześniej było nadawanie na Prezydenta i urzędników, że to źle zrobione czy kolejna inwestycja spaprana tak teraz zauważyłem, że niektórzy wręcz bronią Pana Ryszarda Ś. albo wogóle unikają tych tematów.

Jakubie ja bardzo Ciebie szanuję i uważam, że chociaż nie jesteś z mojej ulubionej partii to był byś dobrym prezydentem Tarnowa, natomiast tak ciężko jest powiedzieć czy podpisałeś się pod listą osób ręczących za Pana Ryszarda Ś.?
Wiem, że odpowiedź może mieć różne skutki i Ty też o tym wiesz dlatego ignorujesz to pytanie ale uciął byś tym sposobem wszelkie spekulacje, albo i nie. Zdecydowałeś się tutaj pisać to musisz brać to pod uwagę, że jesteś osobą publiczną i będziesz bardziej narażony na takie "dyskuje". III może i jest upierdliwy co do Twojej osoby ale nie pamiętam by Ciebie obraził. Co do użytkownika sprawiedliwy to widać, że "wpadł" tutaj tylko w jednym celu :-)

[Mr Greenback]

Ze tak nie śmiało zapytam, do czego potrzebna jest ta Rada Społeczna?

Czy na przykład pomoże w szybszym dostaniu się do specjalisty, który skieruje pacjenta szybciutko na oddział szpitalny, co zapobiegnie przedwczesnemu zejściu z tego świata?

A może jest to tylko Rada dla samej rady

Rada jest ciałem nadzorczym i doradczym dla szpitala jako przedsiębiorstwa. Nie wpływa
na takie rzeczy jak leczenie czy też polityka zdrowotna.
Są z rady miejskiej bo szpital jest miejski. Tak jak Nowy Szpital podlega pod samorząd wojewódzki i siedzą w radie społecznej (niepo)radni województwa. Mnie natomiast dziwi, że Jakub Kwaśny nie zająknął się słowem o tym, że mu następną fuchę przyszykowali...

MrGreenback - byłem wcześniej w Radzie Społecznej ZPS, ale ZPS został spółką (choć byłem przeciwny) i nie ma już rady społecznej, a ma radę nadzorczą. Różnica jest taka - że rada społeczna nie generuje kosztów (rada nadzorcza już tak), no może poza pisemnym powiadomieniem o zebraniu i kilku kartkach dokumentów, które ma opiniować. Członkowie takiej Rady są tam w pełni społecznie (Członkowie rad nadzorczych otrzymują wynagrodzenie).

A pochwalę się tym zapewne gdy już zostanę do Rady wybrany. Choć nie jest to wydarzenie na miarę epoki ;-) i raczej obowiązek wynikający z chęci pracy. Zasada wyboru była prosta - zgodna z ideą takich rad społecznych - żeby wszystkie środowiska były reprezentowane. Dlatego podział wyglądał tak - każdy klub wskazuje swojego przedstawiciela, a koło radnych SLD i radni niezrzeszeni - jednego. Arytmetyka. Ciało to nie ma większych kompetencji nadzorczych, nie powołuje dyrektora - nadzór właścicielski sprawuje Prezydent, jako organ.

Ale Ty wiesz dlaczego to napisałem...Łatwiej będzie sprawdzić to co napisałem o panu dyrektorze i znikającym piśmie?