[Teatr] Dyrektor artystyczna Ewelina Pietrowiak zrezygnowała

[farciarzgilmore]

lll skąd wiesz że Kuba Kwaśny podpisał listę poparcia? Mi na pytanie nie odpowiedział.

[lll]

Przypadkiem się dowiedziałem. Prawdopodobnie dlatego właśnie Ci nie odpowiedział. Jednak trochę wstyd. Zwłaszcza w zestawieniu z obrazem siebie, jaki tu próbuje stworzyć.

[małopolska2]

Oświadczenie Ewelina Pietrowiak kończy słowami: - W zaistniałej sytuacji, w okolicznościach permanentnego utrudniania mi pracy, narzucania nieakceptowalnych dla mnie zasad i ograniczania pola działania do groteskowych rozmiarów, nie widzę możliwości pełnienia dalej swojej funkcji.

Piszę o tym od roku, czy dwóch, piszę o tym co powiedziała Pietrowiak, że trudno robić TEATR z ludźmi którzy są w teatrze tylko po to by dostawać pensję co miesiąc, no bo po co więcej?

[wolf]

ekspert zabrał głos

[opornik]

ekspert

Czyli kto?

[wolf]

autor 353 postów, z których pewnie z 300 dotyczyło dlaczego autor nie lubi teatru

[małopolska2]

Ja TEATR uwielbiam, kocham, jestem miłośnikiem sceny nowosądeckiej, nie mówiąc o krakowskiej, nie wyobrażam sobie miesiąca bez wizyty w teatrze "Starym" czy "Słowackiego". Teatr uwielbiam - ale prawdziwy, ambitny, profesjonalny TEATR!

[starówka]

małopolska2, uwielbiasz teatr? A w Krakowie znasz jedynie te, o których każdy lump na plantach Ci opowie? Może znasz też tamtejszych aktorów. Tak "prywatnie" mijając ich na Floriańskiej, Szewskiej czy Sławkowskiej.

Piszesz, że do tarnowskiego teatru nie chadzasz "bo marny".
Więc czemu masz czelność go oceniać?

Jakub jest częstym gościem wydarzeń teatralnych. Znam wielu Tarnowian, którzy pokochali nasz teatr i nie mają już lokalnych kompleksów. To od nas widzów zależy pośrednio (a może i bezpośrednio, płacąc za bilety) jego poziom.

A co do urzędników wyższego szczebla. Nadchodzi czas na przewietrzenie tej stajni.

[wolf]

starówka, mam tam nieco znajomych, więc chciałbym zapytać dlaczego nazywasz to miejsce stajnią?
Bo to właśnie ich pracy zawdzięczasz walkę z odjum "prowincji" i leczenie z lokalnych kompleksów.

[sprawiedliwy]

starówka piszesz o lokalnych kompleksach, ale zapominasz o tym, że Tarnów nie tak dawno temu nie był tak zapyziałym miastem jak jest obecnie. Zachęta, Piwnica, Dom Kultury w Mościcach, Teatr były miejscami które często i chętnie były odwiedzane przez mieszkańców i nie tylko.
Jeśli pamiętasz była w Tarnowie jedna Pani wiceprezydent dzięki której tarnowska kultura znana była na arenie również międzynarodowej.
Nie mogę zgodzić się z Tobą, że poziom teatru zależny jest od widzów. Poziom finansowania instytucji kultury może być (ale nie musi) powiązany z jego wynikami.
Wypowiedzi małopolska2 przypominają mi raczej wypowiedzi typowego tarnowskiego snoba, który nie odwiedza teatru ze względu na spektakl, ale po to żeby w nim bywać.
Cóż może te czasy gdy szeroko rozumiana tarnowska kultura się odrodzi nadejdą, wszak wszystko w naszych rękach.
P.S.
I jeszcze dwie rzeczy:
W jaki sposób masz zamiar przewietrzyć stajnię bez rozwalenia lokalnego układziku.
W kwestii Jakuba, nie bardzo rozumiem Twój wtręt z jego osobą. Poza tym doskonale znał p.Ewelinę i jego działania w chwili obecnej (a nie wcześniej - wszak wiedział co dzieje się w teatrze), ... .

[sainte_nitouche]

A jak chcesz rozwalicx lokalny układzik?
Jak chcesz zmusic obecnych radnych, zeby po tak kompromitujacych ostatnich wpadkach urzedu mieli na tyle honoru, zeby juz wiecej NIE kandydowac?
Nie da sie; bo to jednak wymaga odrobiny samokrytyki.
Rzecz urzednikom nieznana.


>>> Poza tym doskonale znał p.Ewelinę i jego działania w chwili obecnej (a nie wcześniej - wszak wiedział co dzieje się w teatrze), ... .>>>

Napisales, ze 'wiedzial co sie dzieje' - ergo: dlaczego nic z tym nie zrobil? Pani Pietrowiak twierdzi, ze wielokrotnie probowala zainteresowac magistrat swoja sprawa.
Wiec....?

[Jakub Kwaśny]

Napisales, ze 'wiedzial co sie dzieje' - ergo: dlaczego nic z tym nie zrobil? Pani Pietrowiak twierdzi, ze wielokrotnie probowala zainteresowac magistrat swoja sprawa.
Wiec....?

Otóż to santusiu. Wiedział i swoje zrobił. Rozmawiałem zgodnie ze swymi kompetencjami z Panią Prezydent, namawiałem i dopingowałem do tego aby problem, który w mojej ocenie można było rozwiązać na jednym spotkaniu, zakończyć polubownie. Niestety, ale muszę potwierdzić ... wybrano metodę udawania, że problemu nie ma. Zaniechanie działań i brak reakcji. Nic więcej, w ramach kompetencji ustawowych, zrobić nie mogłem. Choć bardzo żałuję, że nie mam możliwości wykonawczych.

[sainte_nitouche]

Dlaczego nie bylo o tym konflikcie glosno? Mozna bylo do mediow pojsc, szumu narobic, chocby w sieci, gdziekolwiek?
Nawet tutaj nic o tym nie mowiles.

[sprawiedliwy]

Otóż to santusiu. Wiedział i swoje zrobił. Rozmawiałem zgodnie ze swymi kompetencjami z Panią Prezydent, namawiałem i dopingowałem do tego aby problem, który w mojej ocenie można było rozwiązać na jednym spotkaniu, zakończyć polubownie. Niestety, ale muszę potwierdzić ... wybrano metodę udawania, że problemu nie ma. Zaniechanie działań i brak reakcji. Nic więcej, w ramach kompetencji ustawowych, zrobić nie mogłem. Choć bardzo żałuję, że nie mam możliwości wykonawczych.

Czyli mamy rozumieć, że masz korespondencję w tej sprawie (z Panią Prezydent i pozostałymi) ?

[Jakub Kwaśny]

Dlaczego nie bylo o tym konflikcie glosno? Mozna bylo do mediow pojsc, szumu narobic, chocby w sieci, gdziekolwiek?
Nawet tutaj nic o tym nie mowiles.

Santusiu, sama zainteresowana do ostatnich chwil liczyła na rozwiązanie problemu, na reakcję i zaangażowanie również władz miasta. Taką ścieżkę, myślę cywilizowaną, wybrała. Nie moją rolą było upublicznianie tego wbrew woli zainteresowanej. Tym bardziej, że wiedzę o tym co się dzieje powziąłem na gruncie prywatnym, a nie jako radny. Teraz dopiero mogę wejść (co też czyniłem) na drogę oficjalną.

Robercie, o co Ci znowu chodzi?! Tak mam potwierdzenie podjętych przeze mnie działań. Są to chociażby smsy. EOT.