Roleski - 200 osób straci pracę.

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

pilips pisze: nie zaczynać od studiów typu filologia lub fizjoterapia
Co do filologii to się zgadzam, ale fizjoterapia to całkiem fajne studia, a biorąc pod uwagę, że mamy starzejące się społeczeństwo, to strzał w dziesiątkę.

I zgadzam się z tym, że inżynier zawsze sobie poradzi.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

lll
Rhetor
Posty: 2927
Rejestracja: 27-06-2012, 10:28
Lokalizacja: Prawda w oczy kole

Post autor: lll »

Znam kilka osób obecnie studiujących na kierunkach inżynierskich. Poziom trochę się zaniżył.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

lll pisze:Znam kilka osób obecnie studiujących na kierunkach inżynierskich. Poziom trochę się zaniżył.
Inżynier to nie osoba, która skończyła studia inżynierskie tylko taka która coś tam się nauczyła. Poziom poziomem, a jak ktoś chce to wszędzie się czegoś nauczy ;)
Niestety wciąż jest popularny pogląd, że liczy się "papier". A potem zaczynają się, żale w stylu "jestem po studiach a zarabiam w okolicach minimalnej" ;)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

lll
Rhetor
Posty: 2927
Rejestracja: 27-06-2012, 10:28
Lokalizacja: Prawda w oczy kole

Post autor: lll »

Kiedyś na studiach inżynierskich było takie sito, że jak ktoś już miał papier, to to coś znaczyło. Nie prześlizgnął się ktoś kto nie znał fizyki, matematyki, czy mechaniki, bo nawet jak mu sie gdzieś udało, to kładł się zaraz z powodu braku wiedzy.

U mnie na roku startowało 300 osób, a skończyło około 40.

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

lll, a przed wojną, panie, to inżynier był jak teraz profesur. Możemy się tak licytować do Kazimierza Wielkiego (wiadomo, że największym inżynierem był, bo Polskę murowaną zostawił). Tak jak pisał wyżej defekator - jak ktoś chce się nauczyć, to się nauczy i wiedzę będzie miał. Jak ktoś chce mieć tylko papier, to może być półgłówkiem.

A za paręnaście lat i tak najbardziej będzie brakowało ludzi do położenia płytek i wbicia gwoździa.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

lll
Rhetor
Posty: 2927
Rejestracja: 27-06-2012, 10:28
Lokalizacja: Prawda w oczy kole

Post autor: lll »

Bałem się trochę wpuścić w takie coś :). Osobiście też nie przepadam za licytacjami jak to kiedyś było dobrze, a jak jest teraz źle. Chciałem tylko podkreślić, że kiedyś ten papier faktycznie coś znaczył.

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

lll pisze: kiedyś ten papier faktycznie coś znaczył.
Może to zgodność z którymś-tam prawem Murphy'ego - suma IQ populacji jest stała. A ilość ludzi na ziemi rośnie...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

Raczej efekt pierwszego wielkiego przekrętu socjotechnicznego III RP.
"Nie mamy co zrobić z rocznikami wyżu demograficznego więc wmówimy im, że lepszy magister filozofii niż spawacz po zawodówce. Zawsze te kilka dodatkowych lat zleci" ;)

Nie pamiętasz jaka w połowie lat 90 była presja na studiowanie? Jak tabunami ludzie walili robić magistrów z marketingu i zarządzania ??
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM


pilips
Obywatel
Posty: 99
Rejestracja: 02-08-2013, 13:58
Lokalizacja: Tarnów - Centrum

Post autor: pilips »

lll pisze:Kiedyś na studiach inżynierskich było takie sito, że jak ktoś już miał papier, to to coś znaczyło. Nie prześlizgnął się ktoś kto nie znał fizyki, matematyki, czy mechaniki, bo nawet jak mu sie gdzieś udało, to kładł się zaraz z powodu braku wiedzy.

U mnie na roku startowało 300 osób, a skończyło około 40.
Do dziś myślę, że wciąż jestem młody, ale wygląda na to, że studiowałem wtedy, kiedy było tak jak "kiedyś" ;)
I prawda jest taka, że studia niekoniecznie uczyły zawodu, ale uczyły myślenia. I umiejętności przyswajania nowej wiedzy. Pracodawca dlatego wolał osobę po dobrych studiach, bo wiedział, że jeśli czegoś nie umie, to na pewno szybko się tego nauczy.
Stąd "papier" miał swoją wartość, bo świadczył jeśli nie o konkretnej pożądanej przez pracodawcę wiedzy to o tym, że dana osoba szybko wymaganą wiedzę przyswoi.
Dziś, po absolwentach niektórych uczelni/kierunków wcale nie można się tego spodziewać.

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

defekator, nie doszukiwałbym się tutaj socjotechnicznego przekrętu - znasz polityków, i wiesz, że myślą najdalej 4 lata do przodu. Raczej w grę wchodzą pazerne uniwersytety, otwierające filie gdzie popadnie i szukające sobie jeleni, które za semestr "wchłaniania sporej, ale nikomu niepotrzebnej wiedzy" zapłacą gotówką...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


pilips
Obywatel
Posty: 99
Rejestracja: 02-08-2013, 13:58
Lokalizacja: Tarnów - Centrum

Post autor: pilips »

ad2222 pisze:
pilips pisze: nie zaczynać od studiów typu filologia lub fizjoterapia
Co do filologii to się zgadzam, ale fizjoterapia to całkiem fajne studia, a biorąc pod uwagę, że mamy starzejące się społeczeństwo, to strzał w dziesiątkę.
Oby w przyszłości. Dziś na 1 wolne miejsce (za 2 tys. brutto) w firmie, w której pracuję zgłasza się 20-40 osób po fizjoterapii (PWSZ). Ot, życie.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11889
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

ad2222 pisze:defekator, nie doszukiwałbym się tutaj socjotechnicznego przekrętu - znasz polityków, i wiesz, że myślą najdalej 4 lata do przodu. Raczej w grę wchodzą pazerne uniwersytety, otwierające filie gdzie popadnie i szukające sobie jeleni, które za semestr "wchłaniania sporej, ale nikomu niepotrzebnej wiedzy" zapłacą gotówką...
Tylko kasę brały głównie dlatego, że na "darmowych" studiach nie było już miejsc. Czy to było celowe działanie - nie wiem. Ale w latach 90 zewsząd szedł jeden przekaz - chcesz, być kimś, chcesz zrobić karierę - musisz studiować - byle co ale musisz.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

defekator, to prawda, co piszesz, ale to nie był "przekręt" - raczej "parcie na kasę" uczelni. Nic poza tym. Wykorzystały koniunkturę, a politycy się cieszyli jak dzieci, że im "współczynnik inteligencji" rośnie.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

ad2222, wczoraj w TV pokazywali takiego "profesora", który uczył na czterech uczelniach (prywatnych). Okazało się, że profesora sam sobie nadał, papiery sfałszował. Żadna z tych "uczelni" nawet nie sprawdziła, czy facet faktycznie ma taki tytuł - po co sprawdzać, skoro liczy się tylko kasa od studentów.
A studenci teraz muszą powtarzać egzaminy :(

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9736
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

Ale miał brodę, "czapkę na głowie" i studiował judaistykę.
Nieźle prywaciarzy naciągnął.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

ODPOWIEDZ