Roleski - 200 osób straci pracę.

[Józiu]

Te wszystkie fabryki i zakłady (tak mi sie wydaje) nie są zaliczane do sektora publicznego, pomimo, że są "państwowe". To nie jest budżetówka, której pensje są podwyższane zgodnie z jakąś tam ustawą.

Nie wiem na ile to wiarygodne:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sektor_publiczny

Sektor publiczny

Przedsiębiorstwa państwowe – różnią się od instytucji państwowych tym, że mają większą samodzielność finansową, i wymaga się od nich działalności zgodnej z kryterium rentowności. Decyzje produkcyjne w tych przedsiębiorstwach nie są bezpośrednio podejmowane przez rząd, lecz przez zarząd przedsiębiorstwa (który działa jednakże wedle generalnych wytycznych nakreślonych przez władze). Należą do nich przede wszystkim firmy, które są w całości własnością państwa lub spółki prawa handlowego z większościowym udziałem podmiotu publicznego.

[defekator]

Te wszystkie fabryki i zakłady (tak mi sie wydaje) nie są zaliczane do sektora publicznego, pomimo, że są "państwowe". To nie jest budżetówka, której pensje są podwyższane zgodnie z jakąś tam ustawą.

Z tego co kojarzę, to jeżeli firma jest w 100% państwowa to jest zaliczana do sektora publicznego. (ale głowy za to nie dam) Nie wiem tylko jak jest w przypadku spółek akcyjnych z udziałem skarbu państwa - ale obstawiam na sektor prywatny.

Niemniej jednak ważne jest, że w 2012 roku proporcje zmieniły się na niekorzyść sektora prywatnego. Najprawdopodobniej przez to, że prywatny zwalniał bardziej niż publiczny. Potwierdza to ogólny wzrost bezrobocia. Tak czy siak jest to liczone tak samo w skali całego kraju. W Krakowie też mają różne Taurony i tym podobne spółki państwowe a mimo to w sektorze prywatnym pracuje 66% ludzi w skali kraju około 65%. U nas 54% i liczba ta w ubiegłym roku spadła. To zły sygnał.




Edit:
http://www.for.org.pl/pl/a/2248,Analiza ... wo-polskie

Znalazłem coś takiego. Wychodzi na to, że pracownicy spółek państwowych to sektor publiczny. Pomyliłem się jednak i w skali kraju w tym sektorze pracuje 21,6 % ludzi. Ponad dwa razy mniej niż u nas ...

[trix]

Taurony i tym podobne spółki państwowe a mimo to w sektorze prywatnym pracuje 66% ludzi w skali kraju około 65%. U nas 54% i liczba ta w ubiegłym roku spadła. To zły sygnał.

Mają, ale to miasto wojewódzkie.

Ogólnie skandalem jest , żeby w takim mieście jak Tarnów, średnia płaca w budżetówce była większa niż w sektorze prywatnym. Do niczego dobrego to nie prowadzi.

[Dominik_PCH]

Dlaczego tak mało zarabiasz - kolejne fakty!

https://www.youtube.com/watch?feature=p ... BrHo#t=336

brzmi logicznie i jakoś pokrywa się z tym co napisał defekator. Chodzi o fragmenty dotyczące zatrudnienia w administracji publicznej.

[MST wónraT]

brzmi logicznie

i tylko brzmi.

Zamiast komentarza:

"Manipulacja liczbami jak fakty u Macierewicza..."

a temat wątku - Roleski - 200 osób straci pracę.

[trix]

i tylko brzmi.

To co jest alogiczne ??

[wejss]

Przeprowadź się do Koszalina, Słupska, Kalisza albo Włocławka i potem zdaj nam relację jak to jest tam wspaniale. Ciekawe czy wtedy też ten podły Tarnówek nadal będzie taki podły.

A to prawda, Tarnów nie odbiega na tą chwilę od większości średnich i małych miast. A taki Nowy Sącz bije na głowę. Są jednak średnie miasta, które prosperują znacznie lepiej niż Tarnów. Ot chociażby Bielsko-Biała, Olsztyn czy też Niepołomice. I to do nich powinniśmy równać. Jasne, że każde miasto ma nieco inne warunki rozwoju, ale dobra władza potrafi wykorzystać plusy i zniwelować minusy. Tego u nas brakuje.

Niestety obiektywnie patrząc na to co się w mieście dzieje nie ma pomysłu jak wskoczyć na ten poziom "wyższy średni" a wydarzenia z ostatnich kilkunastu miesięcy budzą uzasadniony niepokój że idziemy raczej w kierunku Radomia, Grudziąca czy Przemyśla. A był okres w którym Tarnów nadrabiał całkiem nieźle te zaległości. Jeszcze w okolicach roku 2002 mieliśmy większe bezrobocie i mniejsze zarobki niż taki Nowy Sącz. A potem ich zostawiliśmy w tyle. Niestety jakieś dwa lub trzy lata temu zatrzymaliśmy się w miejscu. A niedługo zaczniemy lecieć w dół.

Ja wam powiem dlaczego Tarnów nie rozwija się tak jak cytowany Olsztyn. Ponieważ taki Olsztyn nie ma dookoła nic. NIC prócz jezior i lasów. A Tarnów ma coś w pobliżu co bardzo go hamuje. Ma Kraków. Wiecie dlaczego Rzeszów się tak rozwinął?? Przed wojną był 3-razy mniejszy od Tarnowa!!! Po wojnie Warszawka pakowała w niego kase żeby zrobić coś na podobieństwo Lwowa(nie wyszło). Po 1999 Rzeszów wystrzelił jak z procy. Wiem bo mieszkałem tam w latach 99-04. O ile jeszcze w 99 mogliśmy się z nimi jakoś równać tak teraz to przepaść. I dochodzimy do sedna sprawy. TARNÓW JEST ZA BLISKO KRAKOWA!!!!. Ludzie z Przemysla , Krosna, Sanoka, Tarnobrzega, Stalowej Woli zasilają Rzeszów bo mają tam blisko. A my niestety zasilamy Kraków. Według mnie sprawa została zasrana już w latach 80-tych. Można było przyciągnąć wtedy studentów jak to robił Mojżeszeów. Taki Koszalin ma Politechnikę a Tarnów ma ....hm. Ale to tylko i wyłącznie wina władz wybieranych po 89 roku. Tarnów - miasto o ogromnym potencjale., ale trzeba w końcu wypier..lić ludzi którzy nie potrafią tego dostrzec!!!!

[defekator]

Wejss - sam piszesz, że Tarnów to miasto o ogromnym potencjale. Więc może trzeba skończyć tłumaczyć wszystkie niepowodzenia naszym położeniem i bliskością Krakowa.
Powtórzę raz jeszcze:
Jasne, że każde miasto ma nieco inne warunki rozwoju, ale dobra władza potrafi wykorzystać plusy i zniwelować minusy. Tego u nas brakuje

[opornik]

ale dobra władza

Ale co to takiego?

[MST wónraT]

To co jest alogiczne ??

To tak jak: Tarnów jest 8 miastem pod względem zamożności w Polsce.

[imlazy]

ale dobra władza

Ale co to takiego?

Dobra władza = władza gospodarna, starająca się zniwelować ilość źle wydanych pieniędzy z kasy miejskiej, władza optymalnie wykorzystująca już posiadane zasoby ludzkie; władza która która potrafi się dostosować do istniejącego rynku lokalnego.

[Dominik_PCH]

Dominik ja tam nie widze żeby wejss Ci gdzieś źle życzył. W tym drugim zdaniu zaproponował tylko przeprowadzkę. Teraz już jestem pewny, ktoś Cię bardzo skrzywdził.

Ja go nie skrzywdziłem tylko mu bardzo źle życzyłem. Widocznie do tych miast też ma jakiś awers. Za rok napisze że w Krakowie jest złe powietrze i tak śmierdzi że nie da się żyć.

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1 ... ,id,t.html

Tarnów za to jest oazą szczęścia i czystego powietrza.

[trix]

a wam powiem dlaczego Tarnów nie rozwija się tak jak cytowany Olsztyn. Ponieważ taki Olsztyn n

Zapomniałeś jeszcze dodać, że Rzeszów jest stolicą województwa, Kraków też, Olsztyn też, a Tarnów nie.

[pilips]

Wg mnie mimo wszystko wiele zależy od umiejętności dostosowania się do panującej rzeczywistości.
Sam zaczynając pracę na studiach inżynierskich w 2001 roku rozpoczynałem od kwoty 1500 brutto. Ale z czasem zgodziłem się (wg potrzeb mojego pracodawcy) na przeprowadzkę kolejno do Krakowa, Wrocławia i Opola.
Dziś pracuję w Tarnowie zarabiając ok. 7 tys. brutto u tego samego pracodawcy.
Można zarobić, trzeba tylko chcieć i nie zaczynać od studiów typu filologia lub fizjoterapia.
Praca dla inżynierów będzie zawsze, i zawsze będzie dobrze płatna.
Kto z Was zdecydował się być inżynierem?

[wejss]

Wg mnie mimo wszystko wiele zależy od umiejętności dostosowania się do panującej rzeczywistości.
Sam zaczynając pracę na studiach inżynierskich w 2001 roku rozpoczynałem od kwoty 1500 brutto. Ale z czasem zgodziłem się (wg potrzeb mojego pracodawcy) na przeprowadzkę kolejno do Krakowa, Wrocławia i Opola.
Dziś pracuję w Tarnowie zarabiając ok. 7 tys. brutto u tego samego pracodawcy.
Można zarobić, trzeba tylko chcieć i nie zaczynać od studiów typu filologia lub fizjoterapia.
Praca dla inżynierów będzie zawsze, i zawsze będzie dobrze płatna.
Kto z Was zdecydował się być inżynierem?

Dobrze prawisz kolego. Ja ukończyłem Polietchnikę. Mam mgr inż i jak na Tarnów uważam że zarabiam przyzwoicie. 4,5 na rękę nie jest złym pieniądzem w tym mieście. Trzeba tylko się starać i chcieć. Niestety jest tu na forum kilku takich, którzy potrafią tylko namawiać do wyjazdu zamiast zmotywować do szukania dobrej pracy w Tarnowie. Niestety mentalność ludzi jest taka że w większości idą po łatwiznie i niestety dla mnie to typowe tchórze.