Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Tak samo jak w '94 do autobusu wsiadło zbyt dużo ludzi bez wyobraźni http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa ... a%C5%84skumirak pisze:Od dawna wiadomo, że przyroda potrafi się bronić sama. Te drzewa po prostu eliminują idiotów bez wyobraźni.
Drzewa nie zabijają. Ale jest stanowczy przeciwko drzewom w odległości ok 1 metra od prawej krawędzi jezdni a czasami nawet jeszcze bliżej. Jakieś granice powinny być i albo robimy drogę albo rosną drzewa. Niestety w Polsce połowa dróg powstała jak dorożki jeździły a w miarę rozwoju cywilizacji budowano nowe drogi na tych starych, które były przy drzewach i służyły one za naturalny odpoczynek od słońca. Czasy się zmieniły, te drogi zostały a przy nich wielkie drzewa.
Widziałem gdzieś w Niemczech jak dobudowywano osobną nitkę drogi nie wycinając drzew, które zostały oddzielone barierkami z każdej strony. Mieli miejsce.W Austrii widziałem jak firmy montowały bariery energochłonne przed drzewami. Wiadomo że nie wszędzie się da takie rzeczy zrobić ale przecież są różne niebezpieczne miejsce gdzie można by takie barierki montować.
Widziałem gdzieś w Niemczech jak dobudowywano osobną nitkę drogi nie wycinając drzew, które zostały oddzielone barierkami z każdej strony. Mieli miejsce.W Austrii widziałem jak firmy montowały bariery energochłonne przed drzewami. Wiadomo że nie wszędzie się da takie rzeczy zrobić ale przecież są różne niebezpieczne miejsce gdzie można by takie barierki montować.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
bart11 pisze:Tak samo jak w '94 do autobusu wsiadło zbyt dużo ludzi bez wyobraźni http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa ... a%C5%84sku
O ile dobrze romumiem to nie drzewo wyrosło przed autobusem tylko autobus wjechał w drzewo (pomijam przyczynę - usterkę techniczną). A duża licza ofial była spowodowana przepełnieniem autobusu.[/quote][...]W wypadku autobusu, który zjechał wówczas na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo[...]
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
I ciężko się nie zgodzić z takim stanowiskiem. Niedmicka to właśnie taka galicyjska XIX wieczna droga.ozi26 pisze:Drzewa nie zabijają. Ale jest stanowczy przeciwko drzewom w odległości ok 1 metra od prawej krawędzi jezdni a czasami nawet jeszcze bliżej. Jakieś granice powinny być i albo robimy drogę albo rosną drzewa. Niestety w Polsce połowa dróg powstała jak dorożki jeździły a w miarę rozwoju cywilizacji budowano nowe drogi na tych starych, które były przy drzewach i służyły one za naturalny odpoczynek od słońca. Czasy się zmieniły, te drogi zostały a przy nich wielkie drzewa.
Widziałem gdzieś w Niemczech jak dobudowywano osobną nitkę drogi nie wycinając drzew, które zostały oddzielone barierkami z każdej strony. Mieli miejsce.W Austrii widziałem jak firmy montowały bariery energochłonne przed drzewami. Wiadomo że nie wszędzie się da takie rzeczy zrobić ale przecież są różne niebezpieczne miejsce gdzie można by takie barierki montować.
To może od razu ściągnąć z niej asfalt i poruszać się na niej tylko furmankami?
Niektórzy jak widzę tęsknią do "galicyjskiej bidy".
Niedomicka i nie tylko ona, jest drogą po której poruszają się tysiące pojazdów dziennie. Brak na niej:
- pobocza,
- chodnika,
- barier energochłonnych,
- sensownego oznaczenia.
Socjalistyczne ograniczone myślenie "że giną tylko idioci" pędzący 120 km/h nawet nie jest śmieszne.
Po tej drodze poruszają się również karetki, policja, straż pożarna. Chcąc ich przepuścić czasami nie ma gdzie zjechać. O wyprzedzaniu pieszych, rowerzystów nawet nie wspomnę.
A potem dziwimy się, że świat postrzega nas przez pryzmat zdjęcia na którym "chłop z babą" jadą na furmance ciągniętej przez jakąś "starą szkapę".
Proponuję wpisać w wyszukiwarce google (zdjęcia): polish road, poland road - faktycznie mamy powody do dumy...
Drzewa - jak najbardziej, ale w BEZPIECZNEJ odległości od jezdni.
Nie tęsknię i chyba nie do końca zrozumiałeś o co mi lata. Chodziło mi że właśnie od czasów dorożek prócz tego że jest tam asfalt nic pod względem bezpieczeństwa się nie zmieniło. I nic się nie zanosi na zmianę.jamtex pisze:To może od razu ściągnąć z niej asfalt i poruszać się na niej tylko furmankami?
Niektórzy jak widzę tęsknią do "galicyjskiej bidy".
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
Wycięcie drzew nie poszerzy drogi. Dalej będzie niebezpieczna dla pieszych i rowerzystów i tych co poruszają się z prędkością dostosowaną do warunków ( i otoczenia). Nie ma drogi z prawdziwego zdarzenia poruszam się po tej co jest zachowując bezpieczną prędkość. Dziś chcecie wyciąć drzewa, jutro każecie pieszym iść rowem bo jazda poniżej setki to dyshonor dla króla szos. A energię, którą poświęcacie na walkę z roślinkami przełóżcie na walkę o nową drogę.
"Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi"
No i po co takie bzdurne porównania?bart11 pisze: To jak z tymi barierkami na mostach, wycinamy?
Barierka energochłonna na moście uchroni Ciebie, gdy wpadniesz w poślizg przed utopieniem się w rzece, lub spadnięciem na przejeżdżający pociąg. Jest ona "elastyczna" i po zderzeniu z nią ucierpi Twój samochód i może jeszcze Twoje kości, że o czym innym nie wspomnę, ale przynajmniej przeżyjesz.
Natomiast to drzewo przy drodze wcale nie musi rosnąć. Ono może być posadzone 15 metrów od drogi i też będzie fajnie wyglądało, jak również nie będzie narażone na zdarcie kory przez nierozważnych kierowców.
A teraz takie pytanie do Ciebie. Dlaczego przy autostradach montują barierki energochłonne, zamiast sadzić drzewa?
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.