Azoty Grand Festiva
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 824
- Rejestracja: 14-03-2010, 11:56
- Lokalizacja: od zawsze ze starówki
Azoty Grand Festiva
Jak z pewnością wiele osób obserwujących wydarzenia kulturalne w Tarnowie zauważyło lub sprawdzi za chwilę, już wkrótce kolejne wydanie "chemicznego" festiwalu.
Chciałbym zadać kilka pytań osobom wiedzącym więcej, czy też lepiej na ten temat:
1. Czy marketing Azotów tak bardzo wstydzi się tej imprezy że nie ruszyła jeszcze strona festiwalu? Nie ma ich nigdzie. Strony www czy też informacji na portalach społecznościowych nie znajdziemy.
2. Kto jest dyrektorem muzycznym festiwalu? Kto odpowiada za zaproszenie tak słabego składu? Ile razy można słuchać tych samych wykonawców, lub coverów wykonywanych przez twór typu Bony M?
Szkoda mi tu chłopaków z Monk, ale jeśli nie mają innej możliwości prezentacji ...
3. Dlaczego impreza odbywa się na Rynku? Czy nikt po poprzednich edycjach nie zauważył, że na Rynku nie ma miejsca dla tego radośnie pląsającego tłumu?
I najważniejsze:
4. Czy Azoty nie mają pieniędzy by stworzyć coś naprawdę z klasą? Aby na festiwal do Tarnowa chcieli przyjechać słuchacze z głębi Polski? Czy to ma być kolejny jarmark, dożynki, remizowe granie?
By nie być gołosłownym zapraszam do zobaczenia co robią sąsiedzi z Dębicy
Chciałbym zadać kilka pytań osobom wiedzącym więcej, czy też lepiej na ten temat:
1. Czy marketing Azotów tak bardzo wstydzi się tej imprezy że nie ruszyła jeszcze strona festiwalu? Nie ma ich nigdzie. Strony www czy też informacji na portalach społecznościowych nie znajdziemy.
2. Kto jest dyrektorem muzycznym festiwalu? Kto odpowiada za zaproszenie tak słabego składu? Ile razy można słuchać tych samych wykonawców, lub coverów wykonywanych przez twór typu Bony M?
Szkoda mi tu chłopaków z Monk, ale jeśli nie mają innej możliwości prezentacji ...
3. Dlaczego impreza odbywa się na Rynku? Czy nikt po poprzednich edycjach nie zauważył, że na Rynku nie ma miejsca dla tego radośnie pląsającego tłumu?
I najważniejsze:
4. Czy Azoty nie mają pieniędzy by stworzyć coś naprawdę z klasą? Aby na festiwal do Tarnowa chcieli przyjechać słuchacze z głębi Polski? Czy to ma być kolejny jarmark, dożynki, remizowe granie?
By nie być gołosłownym zapraszam do zobaczenia co robią sąsiedzi z Dębicy
3150ml ARh- & DKMS
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
Zarąbisty skład....
Bednarek - nastolatki pewnie zadowolone
Boney M - to oni jeszcze śpiewają/żyją? i jak mocno kombinowany skład do nas przyjedzie? Za wschodnią granicą jest szał na zespoły z lat 80., 90., i disco tamtych czasów. Ale jak widzę na youtube taką Sandrę czy inny MT udających, że śpiewają... żal
Lady Pank, Ira - noo dobra; pójdę, zobaczę. Wspomnienia
Monk - ależ oni tu nie pasują!
Dębica i GoodFest ma dobrego kierownika festiwalu, a przede wszystkim tam mają pomysł na taką imprezę - jaka muzyka i jakie zespoły, zero przypadku. A u nas będzie na zasadzie kto miał wtedy czas i zgodził się na jakąś kasę.
Bednarek - nastolatki pewnie zadowolone
Boney M - to oni jeszcze śpiewają/żyją? i jak mocno kombinowany skład do nas przyjedzie? Za wschodnią granicą jest szał na zespoły z lat 80., 90., i disco tamtych czasów. Ale jak widzę na youtube taką Sandrę czy inny MT udających, że śpiewają... żal
Lady Pank, Ira - noo dobra; pójdę, zobaczę. Wspomnienia
Monk - ależ oni tu nie pasują!
Dębica i GoodFest ma dobrego kierownika festiwalu, a przede wszystkim tam mają pomysł na taką imprezę - jaka muzyka i jakie zespoły, zero przypadku. A u nas będzie na zasadzie kto miał wtedy czas i zgodził się na jakąś kasę.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 824
- Rejestracja: 14-03-2010, 11:56
- Lokalizacja: od zawsze ze starówki
szkoda klawiaturyBeaver pisze:Jak już piszesz to mogłeś napisać kto występuje
Jednego z najlepszych w Polsce. Człowieka od wydarzeń, a nie dożynek.Dorota1975 pisze:Dębica i GoodFest ma dobrego kierownika festiwalu, a przede wszystkim tam mają pomysł na taką imprezę - jaka muzyka i jakie zespoły, zero przypadku. A u nas będzie na zasadzie kto miał wtedy czas i zgodził się na jakąś kasę.
Tak to załatwiali:
"Hallo dzwonię z Azotów (tak z Tarnowa jeszcze) macie kogoś za małą kasę"
3150ml ARh- & DKMS
Ja użyłem ctrl+c, i ctrl+v Dużo nie zużyłemstarówka pisze:Beaver napisał/a:
Jak już piszesz to mogłeś napisać kto występuje
szkoda klawiatury
Dorota1975, Oddaje Ci racje z Twoim postem w 100%, tylko że z małym zastrzeżeniem, na Bednarka teraz jest popyt, bo wiadomo Reagge stało się modne. Ktoś wypali jednego skręta i już jest rastamanem
Dlatego mimo że nas pewnie to nie satyfakcjonuje to jednak tłum będzie.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 824
- Rejestracja: 14-03-2010, 11:56
- Lokalizacja: od zawsze ze starówki
I już po festynie ... na szczęście.
Mam kilka pytań:
1. Czy Straż Miejska dysponuje sprzętem do badania poziomu dźwięku? Huk a nie muzyka były słyszalne daleko od Rynku.
2. Gdzie była SM w czasie pikniku? Na Wielkich Schodach, Targowej, Ducha, Wałowej raczej ich nie było. Chodniki zaplute, zasikane, pełno puszek, butelek i podpitych gimbusów.
3. Czy fabryka z Mościc wstydzi się swojej marki? W mediach ogólnopolskich o tym sobotnim "wydarzeniu" cisza.
4. Czy w Tarnowie nie ma innych miejsc na imprezy masowe? Mamy podobno dwa miejskie stadiony. A o łąkach w Mościcach między nasypem kolejowym, centrum kultury i działkami nikt już nie pamięta?
5. Czy Prezesi z Mościc i Prezydent miasta umiejscawiając ten jarmark na Rynku odpychają ten cały problem od swojej dzielnicy? Czy może z litości dają zarobić właścicielom lokali kosztem mieszkańców i zabytków na Starówce.
Mam kilka pytań:
1. Czy Straż Miejska dysponuje sprzętem do badania poziomu dźwięku? Huk a nie muzyka były słyszalne daleko od Rynku.
2. Gdzie była SM w czasie pikniku? Na Wielkich Schodach, Targowej, Ducha, Wałowej raczej ich nie było. Chodniki zaplute, zasikane, pełno puszek, butelek i podpitych gimbusów.
3. Czy fabryka z Mościc wstydzi się swojej marki? W mediach ogólnopolskich o tym sobotnim "wydarzeniu" cisza.
4. Czy w Tarnowie nie ma innych miejsc na imprezy masowe? Mamy podobno dwa miejskie stadiony. A o łąkach w Mościcach między nasypem kolejowym, centrum kultury i działkami nikt już nie pamięta?
5. Czy Prezesi z Mościc i Prezydent miasta umiejscawiając ten jarmark na Rynku odpychają ten cały problem od swojej dzielnicy? Czy może z litości dają zarobić właścicielom lokali kosztem mieszkańców i zabytków na Starówce.
3150ml ARh- & DKMS
Goscinny pisze:Blisko centrum i osiedli jest Kapłanówka. Żal, że tam się nic nie dzieje (oprócz startu TdP, który było widać z helikoptera)
Rynek ma ok. 70x70m minus Ratusz.
Kapłanówka ma ok. 100x150m i nie ma Ratusza
a) minusy:
- zarobek ogródków piwnych z Rynku byłby minimalny
- brak promocji miasta
b) plusy:
- przyjezdni (może) nie zobaczyliby Deptaku NieudoliUrzędniczej zwanym ul. Krakowską
- 4 razy więcej miejsca = mniejszy tłok
- brak dewastacji ławek i donic na których (na Rynku) stali i młodzi i starzy
Rynek w Tarnowie jest mikroskopijny, stłoczenie na nim takiej ilości ludzi, może zaowocować kiedyś niezłą tragedią.
Wszystkie uliczki (dojazdowe do Rynku) były zajęte przez samochody osobowe, tym samym drogi ewentualnej ewakuacji w przypadku wybuchu paniki były zamknięte.
jamtex,
ad a)
- zarobią inni
- sugerujesz, że start TdP z Kapłanówki nie był promocją?
minus znalazłem taki, że od razu masz obok ulice - ale i tak Policja i dzielna SM takie imprezy ma zabezpieczać, więc przy okazji regulowaliby ruchem.
b) plusy kolejne
- Kapłanówka jest nachylona - lepsza widoczność
- jest przystanek autobusowy - w trakcie imprezy można zmienić trasy autobusów i zabierać ludzi bezpośrednio
- tak jak piszesz, w razie potrzeby łatwo dojechać straży, pogotowiu, policji nie ma problemu z ewakuacją.
Kucze, dużo tych plusów
ad a)
- zarobią inni
- sugerujesz, że start TdP z Kapłanówki nie był promocją?
minus znalazłem taki, że od razu masz obok ulice - ale i tak Policja i dzielna SM takie imprezy ma zabezpieczać, więc przy okazji regulowaliby ruchem.
b) plusy kolejne
- Kapłanówka jest nachylona - lepsza widoczność
- jest przystanek autobusowy - w trakcie imprezy można zmienić trasy autobusów i zabierać ludzi bezpośrednio
- tak jak piszesz, w razie potrzeby łatwo dojechać straży, pogotowiu, policji nie ma problemu z ewakuacją.
Kucze, dużo tych plusów
A wiadomo co takie dziecko może zrobić z butelką? I czy na pewno był tam soczek a nie nitrogliceryna?kwaciu pisze:I jeszcze brawa dla decyzyjnych i ochrony. Chcąc wejść w strefę zamkniętą z dzieckiem 2-letnim, chciano mnie pozbawić 0,5l plastikowej butelki z sokiem dla małej. Żenada na maksa.
Ciesz się, że nie skończyłeś na dołku a sok nie poszedł do analizy. Saperzy, antyterrorysci, ewentualne koszty procesowe? To byłby najdroższy koncert w Twoim życiu
A tak na serio: ochrona była do kitu!
1. Zabierano butelki i rzucano je na piramidkę - to już brakło w Tarnowie koszy na śmieci (oczywiście sortowane)?
2. Wszedłem w kurtce i ochrona poza sprawdzeniem czy nie mam czegoś w rękach odpuściła sobie. Chwilka - albo dbamy o bezpieczeństwo albo nie! Spokojnie można było wnieść co się chciało...
3.Zatarasowane drogi ewakuacji o których pisałem powyżej.
4. Miło jest wypić piwko przed koncertem, albo bliskość ogródków a alkoholem, powodowała, że co niektórzy byli bardzo mocno znieczuleni. Pozdrowienia dla łysego gościa, który stał obok mnie i zionął jakimś podłym alkoholem.
Na koniec gratulacje dla konferansjera, który wiedzę o "IRA"* czerpał z wikipedii oraz wszelkich posiadaczy telefonów komórkowych, którzy nagle poczuli się operatorami filmowymi.
* - gość chyba w życiu nie słyszał metalu, a tłumaczenie jaką muzykę gra "IRA" jest co najmniej żenujące...