Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Z doświadczenia mogę powiedzieć że to jest całkowity złom. Np.jak się leci z Kielc na Piotrków Trybunalski za Miedzianą Górą w takiej dolince jakieś 5 lat temu pokazywał dobrą prędkość. Natomiast z roku na rok było coraz gorzej, jedno auto miało 10km/h a drugiemu już 80 km/h. W tamtym miesiącu całkiem padło. To jest praktycznie wyrzucanie kasy w błoto, bo nigdzie jeszcze nie widziałem aby te nowe działały normalnie. Wg. wskazań legalizowanego tachografu mylą się te złomy o około 20 - 30 km/h. A na większości kierowców i tak już nie robi wrażenia to coś.
ja dzisiaj sprawdziłem działanie tego wyświetlacza na Słonecznej, nie wiem czemu ale jak już byłem na wysokości przystanku koło ronda plastikowego jakieś liczby wyświetlał i się one zmieniały, natomiast jak już zbliżyłem się bardziej do tego urządzenia jechałem z prędkością 60 km/h a na wyświetlaczu pojawiło się 58 km/h zwolnij więc wydaje się jakby działał prawidłowo
Trzykrotnie byłem dzisiaj pod Zenitem i obserwowałem kierowców, faktycznie wielu z nich nagle zaczyna hamować bo jechali grubo ponad 70. Jeden nawet maił 91 na wyświetlaczu! Jednego tylko się obawiam, że za miesiąc, dwa przestaną reagować miejscowi na to urządzenie.
Tak na marginesie, wg mojego info pomysłodawcą jest doradca prezydenta ds bezpieczeństwa, Pan Ostrowski. Szkoda tylko, że urządzenia te nie posiadają funkcji fotoradaru.
Tak na marginesie, wg mojego info pomysłodawcą jest doradca prezydenta ds bezpieczeństwa, Pan Ostrowski. Szkoda tylko, że urządzenia te nie posiadają funkcji fotoradaru.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Tak jak napisał opornik, czyli jakiś miesiąc czasu i po sprawie. Tak jest wszędzie z nowymi cudami przy drogach.Ja wiem że to jest pic na wodę a inni z biegiem czasu się że też dowiedzą.ClNEK pisze:Poobserwuj kierowców jak pięknie hamują przed tym czymś to zmienisz zdanie co do tego, ze to nic nie daje.
Ja jeszcze odnośnie rowerzystów Jechałem dziś rowerem przez wspomniany odcinek Mickiewicza-Starodąbrowska,, w stronę ronda tymczasowego. spieszyło mi się więc może nie zauważyłem jakiegoś znaku, ale specjalnie oglądałem się nawet na drugą stronę ulicy na tym odcinku. Pytałem brata i mówi że też nic tam takiego nie widział. I Gościnny powiedz mi na podstawie jakich oznaczeń na odcinku Mickiewicza-Starodąbrowska jest tak ciąg pieszo rowerowy? Ja tam niczego nie widziałem, jechałem oczywiście jezdnią asfaltem, przez rondo, dopiero za rondem na Nowodąbrowskiej zjechałem na chodnik bo jest tam znak. I gdzie tam ścieżka? jutro albo w poniedziałek pojadę specjalnie sprawdzić ten odcinek, bo jak na dzień dzisiejszy to mi wygląda- rowerzysta na drodze- to mieć do niego pretensje jak jedzie zgodnie z przepisami, a jak ktoś ciężarówką wymusza to grzecznie hamujesz bo przecież jest większy i w zderzeniu nie masz szans.
2250ml 0 Rh+
Labudu, sam dużo jeżdżę rowerem (po mieście niestety też), ale jazdę po rondzie widziałem pierwszy raz. Wydaje mi się, że tam są zakazy jazdy rowerem (sam wolę w tamtym rejonie jechać chodnikiem, żeby mnie nie rozjechali), ale może faktycznie nie ma zakazu.
Też zerknę następnym razem kiedy tam będę jechać i zrobię fotki znaków jakie tam są.
ps: na Google street view na rondzie widzę tylko znaki "koniec drogi rowerowej" (choć nigdzie nie ma znaku "początek drogi rowerowej" Nie widzę zakazu jazdy rowerem, ale fotografie mają chyba 2 lata, może coś się zmieniło od tamtego czasu.
Też zerknę następnym razem kiedy tam będę jechać i zrobię fotki znaków jakie tam są.
ps: na Google street view na rondzie widzę tylko znaki "koniec drogi rowerowej" (choć nigdzie nie ma znaku "początek drogi rowerowej" Nie widzę zakazu jazdy rowerem, ale fotografie mają chyba 2 lata, może coś się zmieniło od tamtego czasu.
zdjęcia są z maja 2012, ale z tego co widzę to nic od tamtego czasu się nie pozmieniało. Są zakazy dla rowerów w obie strony Słonecznej i w kierunku Gemini Nowodąbrowską. W kierunku Mickiewicza jest tylko znak koniec drogi dla rowerów czyli jak dla mnie sytuacja jest prosta- nie licząc szczególnych przypadków legalna jest tam jazda tylko jezdnią. A to którym pasem no to bez przesady- chcę skręcić w lewo to skręcam z lewego pasa- nie ma znaczenia czy jadę rowerem czy samochodem. A co do jazdy rowerem po rondzie- no kurcze nie ma zakazu więc czemu nie. To że za rondem jedyną możliwością zjazdu na ścieżkę jest przejście dla pieszych i jadąc np cały czas Słoneczną przy rondzie nie ma przejazdu dla rowerów to już pominę...
A przy okazji mogę pozdrowić kierowców którzy czekając w korku do ronda widząc rower z tyłu przy krawężniku celowo zjeżdżają na prawo- to jest żałosne tak samo jak gdy samochód chce wyprzedzić drugi samochód, a ten z przodu celowo zjeżdża na środek drogi...
A przy okazji mogę pozdrowić kierowców którzy czekając w korku do ronda widząc rower z tyłu przy krawężniku celowo zjeżdżają na prawo- to jest żałosne tak samo jak gdy samochód chce wyprzedzić drugi samochód, a ten z przodu celowo zjeżdża na środek drogi...
2250ml 0 Rh+
Ja z takiego samego powodu boję się tam czasem autem wjechać.Goscinny pisze:Labudu, widząc jak ludzie jeżdżą po rondzie, bałbym się tam wjechać rowerem, ale skoro wolno, to kamikaze mogę wjeżdżać
To nasz taki tarnowski kawałek egzotyki - chcesz przez moment poczuć się jak w Bombaju czy innym miejscu gdzie przepisy ruchu drogowego są wyłącznie pewnego rodzaju sugestią - jedź na rondo tymczasowe
Jechałem dziś wspomnianym odcinkiem w dwie strony, przypatrzyłem się dokładnie, rowerem należy jechać tam asfaltem. Więc nazwanie tego rowerzysty debilem było bezpodstawne, a na przyszłość radzę dobrze patrzeć na znaki/upewnić się czy są podstawy do trąbienia/obrażania rowerzysty jadącego asfaltem.
I jeszcze takie nawiązanie do szanowania rowerzystów w Tarnowie i okolicach, z racji tego że przez większość czasu mieszkam w Krakowie, oraz że moim głównym środkiem transportu jest rower to dziwi mnie fakt, że to miasta oddalone o zaledwie 80 km, a ilość klaksonów jakie dostaję to jest mniej więcej w stosunku 9:1, czyli ok 90% to są klaksony w Tarnowie...
I jeszcze takie nawiązanie do szanowania rowerzystów w Tarnowie i okolicach, z racji tego że przez większość czasu mieszkam w Krakowie, oraz że moim głównym środkiem transportu jest rower to dziwi mnie fakt, że to miasta oddalone o zaledwie 80 km, a ilość klaksonów jakie dostaję to jest mniej więcej w stosunku 9:1, czyli ok 90% to są klaksony w Tarnowie...
2250ml 0 Rh+
Może ja tam za rzadko bywam - ledwie kilka razy dziennie - ale ośmielę się stwierdzić, że i tymczasowość tego ronda i sajgon na nim to już raczej przeszłość i urban legend niż teraźniejszość. Ruch odbywa się w miarę płynnie, a że czasem pojawiają się nowe szkła - cóż - prawdziwy madafaka poradzi sobie nawet i na pustej autostradziedefekator pisze:To nasz taki tarnowski kawałek egzotyki - chcesz przez moment poczuć się jak w Bombaju czy innym miejscu gdzie przepisy ruchu drogowego są wyłącznie pewnego rodzaju sugestią - jedź na rondo tymczasowe
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite