Płynny ruch w Tarnowie

Wiadomości "z miasta".
Awatar użytkownika

sajdak
Archont
Posty: 838
Rejestracja: 13-01-2012, 23:04
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: sajdak »

od kiedy światła na skrzyżowaniu Spokojna - Krzyska nie działają (wyłączyli) nie ma tam korka z dołu od Tamelu - co prawda trudniej wjechać do krzyża - na wprost i odwrotnie - ale ruch "góra - dół" jest płynny.
...

Awatar użytkownika

Autor tematu
opornik
Rhetor
Posty: 9737
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

I jest bardziej niebezpiecznie o czym świadczą wypadki i kolizje.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

Stojąc na Krzyskiej (z obu stron) kompletnie nic nie widać co się dzieje po lewej. Chyba, że wjedziesz na Spokojną, ale wtedy może być za późno by uciekać. Jedynym ostrzeżeniem są ewentualne światła nadjeżdżającego z tamtej strony pojazdu. Gorzej gdy jest jeszcze dzień :/

Awatar użytkownika

lll
Rhetor
Posty: 2927
Rejestracja: 27-06-2012, 10:28
Lokalizacja: Prawda w oczy kole

Post autor: lll »

Czy istnieje jakaś techniczna możliwość wyeliminowania eLek w godzinach szczytu? Dzisiaj jadąc po 15-stej na Szujskiego jechało 6 eLek w tym 3 jedna za drugą. Nie muszę tłumaczyć, jakie to powoduje zastoje. Tarnów jest wyjątkowy jeśli chodzi o naukę jazdy. nie dość, że naszych jest sporo, to jeszcze całe stada jakichś egzotycznych rejestracji. Zamiast w miarę szybko dojechać do pracy, bądź z pracy, trzeba tracić dodatkowy czas na to, żeby nauka wrzucania "dwójki" odbyła się właśnie w tych godzinach.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

lll pisze:Czy istnieje jakaś techniczna możliwość wyeliminowania eLek w godzinach szczytu? Dzisiaj jadąc po 15-stej na Szujskiego jechało 6 eLek w tym 3 jedna za drugą. Nie muszę tłumaczyć, jakie to powoduje zastoje. Tarnów jest wyjątkowy jeśli chodzi o naukę jazdy. nie dość, że naszych jest sporo, to jeszcze całe stada jakichś egzotycznych rejestracji. Zamiast w miarę szybko dojechać do pracy, bądź z pracy, trzeba tracić dodatkowy czas na to, żeby nauka wrzucania "dwójki" odbyła się właśnie w tych godzinach.

Z jednej strony jest to faktycznie upierdliwe. Z drugiej strony wolę chyba jednak aby kursanci z korkami i dużym ruchem ulicznym zaznajamiali się pod okiem instruktora niż jakby mieli potem szlify zdobywać samodzielnie na moim zderzaku :P

Chociaż instruktorzy powinni mieć tyle oleju w głowie przed ukończeniem przynajmniej 10 godzin jazdy nie brać kursanta w korki. Bo czasem mam wrażenie, że gość prowadzący eLkę w korku pierwszy raz w życiu siedzi za kierownicą ;)

Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

Instruktorzy w większości nie mają oleju w głowie, bo puszczają na miasto już na 1 lekcji. Kiedyś uczono się na placu podstaw, ruszania, zmiany biegów itd.
Teraz ? Sru i na miasto. Później się dziwić że z Szujskiego w lewo kolo mcdrive, na 1 światłach przejeżdza 1 L-ka. Niestety za nią stały jeszcze 2 L-ki. I w związku z tym stałem sobie na światłach będac okolo 6-ty, jedyne 3 zmiany świateł ;p
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau

Awatar użytkownika

figa
Archont
Posty: 770
Rejestracja: 19-07-2011, 21:55

Post autor: figa »

Beaver pisze:Instruktorzy w większości nie mają oleju w głowie, bo puszczają na miasto już na 1 lekcji. Kiedyś uczono się na placu podstaw, ruszania, zmiany biegów itd.
Teraz ? Sru i na miasto.
Kilka dni temu widziałam, jak pan instruktor uczył (chyba na jednej z pierwszych lekcji) kursantkę ruszania na przejeździe kolejowym na Wyszyńskiego. Auto zgasło jakieś kilka/kilkanaście razy. A że dziewczę stało na środku torów - pewnie stresu się najadło. Do tego trąbiące tiry w kolejce. Ale pan instruktor miał to głęboko w poważaniu. Bo zamiast dziewczynie sprzęgło przytrzymać, to machał do kierowców za nim :)


wejss
Rhetor
Posty: 1702
Rejestracja: 09-05-2011, 20:56

Post autor: wejss »

figa pisze:
Beaver pisze:Instruktorzy w większości nie mają oleju w głowie, bo puszczają na miasto już na 1 lekcji. Kiedyś uczono się na placu podstaw, ruszania, zmiany biegów itd.
Teraz ? Sru i na miasto.
Kilka dni temu widziałam, jak pan instruktor uczył (chyba na jednej z pierwszych lekcji) kursantkę ruszania na przejeździe kolejowym na Wyszyńskiego. Auto zgasło jakieś kilka/kilkanaście razy. A że dziewczę stało na środku torów - pewnie stresu się najadło. Do tego trąbiące tiry w kolejce. Ale pan instruktor miał to głęboko w poważaniu. Bo zamiast dziewczynie sprzęgło przytrzymać, to machał do kierowców za nim :)
Może jej co innego przytrzymywał


halford
Rhetor
Posty: 2094
Rejestracja: 21-10-2009, 15:44

Post autor: halford »

Faktem jest, że elek u nas strasznie dużo. Na pewno dobrym pomysłem byłby zakaz ruchu w godzinach np. 7-9 i 15-16 kiedy największe korki. Myślę, że z korzyścią też dla kursantów. O ile w wakacje ruch jest jeszcze w miarę płynny to w roku szkolnym w tych godzinach więcej stania w korku niż samej jazdy.

Awatar użytkownika

Autor tematu
opornik
Rhetor
Posty: 9737
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

halford pisze:Na pewno dobrym pomysłem byłby zakaz ruchu w godzinach np. 7-9 i 15-16 kiedy największe korki.
PRD nie znają takiej opcji. Pozostaje tylko apelować do szkół jazdy i instruktorów o przeniesienie jazd w godzinach szczytu na obrzeża miasta.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

Awatar użytkownika

ozi26
Thesmothetai
Posty: 1182
Rejestracja: 04-07-2010, 14:29
Lokalizacja: TARNOW-ŁÓDŹ

Post autor: ozi26 »

W godzinach szczytu jest najlepiej. Po pierwsze czas leci a kursant więcej stoi niż jedzie. Po drugie instruktor ma więcej czasu aby pooglądać dupeczki na ulicy i bajerkę z kursantką prowadzić. A po czwarte sami zobaczcie jak jest teraz średnia wieku instruktorów.
Jednym z warunków jest posiadanie prawa jazdy kat. B min 3 lata. Więc taki młodzieniec w wieku 20- 21 lat staje się wielkim " PANEM ( NIĄ ) " instruktor. Nauczył się teorii to samo metodyki nauczania kierowania pojazdem i już. JAZDA NA MIASTO.

A tu macie przykład gościa co może powiedzieć że ma bardzo duże doświadczenie i jeszcze większe szczęście :
http://www.youtube.com/watch?v=VcWRTcjuEow

ODPOWIEDZ