Okno Zycia
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
A tak swoją drogą:
rozmawiałem kiedyś z kierowniczką jednego z domów dziecka, ponoć przepisy w naszym kraju są tak debilne, że dziecko z "okna życia" żeby trafić do adopcji musi przejść całą procedurę która trwa nawet i 5-6 lat, podczas gdy dla dziecka pozostawionego w szpitalu jest to pół roku.
rozmawiałem kiedyś z kierowniczką jednego z domów dziecka, ponoć przepisy w naszym kraju są tak debilne, że dziecko z "okna życia" żeby trafić do adopcji musi przejść całą procedurę która trwa nawet i 5-6 lat, podczas gdy dla dziecka pozostawionego w szpitalu jest to pół roku.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
Dokladnie tak wlasnie jest.
Dlatego, ze matka zostawiajac dziecko w szpitalu - zrzeka sie formalnie praw do niego, deklaruje 'ojciec nieznany' - dziecko od razu staje sie 'niczyje', co znacznie upraszcza i przyspiesza cala procedure.
Natomiast w przypadku 'okien' nie ma dopelnionych tych formalnosci - i zaczyna sie szukanie wiatru w polu - bo trzeba udowodnic, ze do dziecka nikt sobie zadnych praw nie rosci.
Dlatego okna zycia to rozwiazanie moze i szczytne i szlachetne - ale niestety mniej praktyczne i skazujace dzieci na pobyc w domach dziecka.
Dlatego, ze matka zostawiajac dziecko w szpitalu - zrzeka sie formalnie praw do niego, deklaruje 'ojciec nieznany' - dziecko od razu staje sie 'niczyje', co znacznie upraszcza i przyspiesza cala procedure.
Natomiast w przypadku 'okien' nie ma dopelnionych tych formalnosci - i zaczyna sie szukanie wiatru w polu - bo trzeba udowodnic, ze do dziecka nikt sobie zadnych praw nie rosci.
Dlatego okna zycia to rozwiazanie moze i szczytne i szlachetne - ale niestety mniej praktyczne i skazujace dzieci na pobyc w domach dziecka.
trix, tu mam akurat mieszane uczucia. Państwo w tym względzie dba o obywateli - pozwala im zostawiać własne dziecko w szpitalu, nie nakazuje zabierać ze sobą do domu - zapewnia wtedy szybką adopcję itp. Ale Państwo nie wzięło jeszcze drobnej poprawki na szok okołoporodowy - matka wypiera dziecko, ale nie może go zostawić, może tez się wstydzi tego faktu - i albo dziecko ląduje na śmietniku, albo np w oknie życia - może wystarczy tylko doszlifować przepisy, a nie utrącać wszystko jak leci?
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
ad2222, wzięło, stąd do pół roku (o ile dobrze pamiętam) może zmienić decyzję.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Aaa, no tak, nie zrozumiałem.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
W ogóle u nas przepisy adopcyjne są skrajnie idiotyczne. Znajomi przez dłuższy czas starali się o dziecko (w naturalny sposób), nie wyszło więc podjęli decyzję o adopcji, oba etapy trwały mniej więcej tyle samo no ale w końcu udało się w... Warszawie (oni spod Dębicy).
Po trzech latach stwierdzili, że są gotowi na adopcję jeszcze jednego dziecka i od razu urzędasy im wybili to z głowy bo zbyt małe mieszkanie, bo za mało pokoi. Około 50 m2 to za mało by mogła w nim mieszkać rodzina 2+2... Paranoja jakaś.
Po trzech latach stwierdzili, że są gotowi na adopcję jeszcze jednego dziecka i od razu urzędasy im wybili to z głowy bo zbyt małe mieszkanie, bo za mało pokoi. Około 50 m2 to za mało by mogła w nim mieszkać rodzina 2+2... Paranoja jakaś.
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Też znam osoby, które adoptowały dziecko, jedna z nich nawet zaczęła pisać co nieco na ten temat: http://adopcjawpolsce.gcth.pl/ ale z tego co widzę wolno mu to idzie.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Okno Zycia
Fakt, znowu pisząsainte_nitouche pisze:I znowu o nas pisza:
http://www.rdn.pl/~radiom/rdn/index.php ... knie-zyciaTarnów: dziecko w "Oknie życia"
Utworzono: wtorek, 16, kwiecień 2013 21:59
Dziewczynka mająca najprawdopodobniej kilka tygodni trafiła do tarnowskiego „Okna życia". „Była dobrze ubrana, miała smoczek, była zawinięta w rożek, wyglądała na zadbane dziecko"- powiedziała s. Joannes Mazurkiewicz.
We wtorek o 20.35 w „Oknie życia" znajdującym się w domu prowincjalnym Zgromadzenia Sióstr św. Józefa w Tarnowie przy ul. Mościckiego rozległ się dzwonek. „Szybko zeszłyśmy do pokoju i w oknie zobaczyłyśmy małą dziewczynkę. Radości, że matka pozwoliła dziecku żyć, towarzyszą też łzy, bo kobieta musi przeżywać ciężkie chwile. Modlimy się za matkę tego dziecka" – dodaje siostra Joannes Mazurkiewicz.
Zgodnie z procedurami, siostry wezwały pogotowie. W szpitalu dziecko zostanie dokładnie zbadane. O dziewczynce zostawionym w „Oknie życia" zostanie też poinformowany ośrodek adopcyjny.
To pierwsze dziecko w tarnowskim oknie. W 2010 r. kobieta zostawiła dziecko na furcie w domu prowincjalnym sióstr józefitek, ale później chciała je odzyskać.
Okno życia im. św. Zygmunta Gorazdowskiego otwarto w Tarnowie w marcu 2009 roku. Znajduje się ono w centrum miasta. W domu prowincjalnym przygotowany jest specjalny dziecięcy pokoik. Są tam szafki z ubrankami i pieluchami, miejsce do przewijania.
Najważniejszym miejscem jest jednak "Okno życia".
eb
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Marcin Zaród, i słusznie, bo oddawanie dziecka do okien życia to skazywanie ich na co najmniej kilka lat niemożności adopcji (takie mamy chore prawo), zdecydowanie lepiej (dla dziecka) jest je zostawić w szpitalu.
Z drugiej strony lepiej tam niż na śmietnik...
Z drugiej strony lepiej tam niż na śmietnik...
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Lord - tak było kiedyś, gdy o to ostatnio pytałem kogoś z UMT - ponoć to się już zmieniło. Ale trzeba tę informację sprawdzić ...LordRuthwen pisze:Marcin Zaród, i słusznie, bo oddawanie dziecka do okien życia to skazywanie ich na co najmniej kilka lat niemożności adopcji (takie mamy chore prawo), zdecydowanie lepiej (dla dziecka) jest je zostawić w szpitalu.
Z drugiej strony lepiej tam niż na śmietnik...
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Nie zmieniło się, w przypadku okna życia uruchamiana jest standardowa procedura sądowa pozbawiania praw do opieki niezidentyfikowanej matki - trwa to nawet do kilku lat, w tym czasie dziecko nie ma prawa do adopcji.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD