Witam was
Chcialem spytac, czy jest gdzies miejsce w Tarnowie gdzie moge podarowac ksiazke/dwie od czasu do czasu, dla ubogich?
Prawdopodobnie jakas parafia cos takiego prowadzi, ale w misjonarzy, tu gdzie jestem tylko wiem o zbiorkach zywnosci w czasach swiatecznych. Czy jest gdzies miejsce, gdzie caly rok taka zbiorka jest dokonywana, mozna podejsc i taka ksiazke zlozyc?
Ostatecznie moge je oddac do jakiejsc biblioteki, ale wolalbym takie zbiorki gdyby byla mozliwosc.
Ksiazki dla ubogich
Książki można zostawiać w tych skrzyneczkach które znajdują się na ławeczce z poetami na ulicy Wałowej. Co prawda korzystać z nich mogą nie tylko ubodzy, tylko kto chce ale zawsze to lepsze niż zmielenie książki na makulaturę.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Dziekidefekator pisze:Książki można zostawiać w tych skrzyneczkach które znajdują się na ławeczce z poetami na ulicy Wałowej. Co prawda korzystać z nich mogą nie tylko ubodzy, tylko kto chce ale zawsze to lepsze niż zmielenie książki na makulaturę.
To jest dobre na pewno wyjscie, chociaz byc moze ktos zaproponuje jakas opcje, ktora faktycznie ma na uwadze tylko tych najubozszych.
Ale dzieki za ta wskazowke.
To nie jest wcale dobre wyjście bo ile tam tych książek zmieścisz. Ja jakieś pół roku temu zaniosłem do antykwariatu cztery duże pudła załadowane książkami. Było tam wszystko od Potopu po jakieś książki chrześcijańskie. Pani po przeglądnięciu powiedziała że nic nie potrzebuje z tego. Pytam więc czy weźmie je za darmo bo nie mam co z tym zrobić. Odmówiła. Wywiozłem na makulature.soyo pisze:Dziekidefekator pisze:Książki można zostawiać w tych skrzyneczkach które znajdują się na ławeczce z poetami na ulicy Wałowej. Co prawda korzystać z nich mogą nie tylko ubodzy, tylko kto chce ale zawsze to lepsze niż zmielenie książki na makulaturę.
To jest dobre na pewno wyjscie, chociaz byc moze ktos zaproponuje jakas opcje, ktora faktycznie ma na uwadze tylko tych najubozszych.
Ale dzieki za ta wskazowke.
Dzieki za info.wejss pisze: To nie jest wcale dobre wyjście bo ile tam tych książek zmieścisz. Ja jakieś pół roku temu zaniosłem do antykwariatu cztery duże pudła załadowane książkami. Było tam wszystko od Potopu po jakieś książki chrześcijańskie. Pani po przeglądnięciu powiedziała że nic nie potrzebuje z tego. Pytam więc czy weźmie je za darmo bo nie mam co z tym zrobić. Odmówiła. Wywiozłem na makulature.
Ja akurat jestem o tyle w odmiennej sytuacji, ze az tylu ksiazek nie mam do oddania. Tak jak wspomnialem, mowa o kilku ksiazkach co jakis czas, jakims wielkim czytelnikiem nie jestem.
No nic, czekam cierpliwie, moze ktos znalazl zlote rozwiazanie tu na terenie naszego miasta.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28