trix pisze:Czy Kowalczyk nie była przypadkiem zdyskwalifikowana w 2005 na 2 lata za wykrycie dexamethasonu ??. Tak więc przyganiał kocioł garnkowi.
trix z całym szacunkiem do Twojego stwierdzenia, ale wykazałeś teraz jakim jesteś laikiem w znajomości spraw związanych ze sportem.
Nie będę tu opisywał genezy tej dyskwalifikacji, ale zauważ jedno że jak szybko Justynę Kowalczyk ukarali dyskwalifikacją na dwa lata, tak jeszcze szybciej tą dyskwalifikację znieśli i przywrócili jej prawa zawodniczki, co zaowocowało brązowym medalem na IO w Turynie.
Wszystko było szyte "grubymi nićmi", bo już wówczas po prostu elita narciarska Jej się bała.
A to że wykryli ten środek to było niedopatrzenie lekarza, który nie zgłosił w porę, że była leczona lekiem z takim składnikiem.
Co tu dużo gadać. Od tej pory zdobywała dużo laurów i medali MŚ, PŚ i jakoś nic u niej nie wykryli mimo że jest non stop badana na zawartość środków dopingowych. I wcale nie zasłania się że jest astmatyczką, choć by mogła.
No ale to jest typowa polska zawiść i zazdrość, że ktoś ciężką pracą osiągnął sukces a ja nie.
Więcej pokory i szacunku dla ludzi zdolnych, którzy ciężką pracą i wyrzeczeniami dochodzących do sukcesów swoich, a co za tym idzie do sukcesów Polski.
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.