Czy ktoś ma jakiś fajny przepis na ligawę wołową?
Tylko tak, żeby nie było bardzo kalorycznie więc smażenie odpada, najlepiej duszenie tylko w czym, żeby nie była sucha i twarda?!
Jak przyrządzić ligawę wołową
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Jak przyrządzić ligawę wo³ową
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
-
- Rhetor
- Posty: 2028
- Rejestracja: 23-10-2009, 16:15
- Lokalizacja: TARNÓW
-
- Archont
- Posty: 937
- Rejestracja: 23-11-2009, 15:45
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Skąd ja Ci teraz wezmę korniszony ? :P:P
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
najcenniejsze bo najdelikatniejsze mięso z tylnych mięśni wołu. Ma delikatną włóknistą strukturę i jasno-czerwoną barwę. Bardzo cienko pokrojone mięso wołowe, polane oliwą oraz przyprawione solą i pieprzem można podawać jako przystawkę w postaci carpaccio.
Podajemy jako przystawkę przed daniem głównym, miłym dodatkiem będzie wytrawne czerwone wino.
smacznego:)
Podajemy jako przystawkę przed daniem głównym, miłym dodatkiem będzie wytrawne czerwone wino.
smacznego:)
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Tu z Opornikiem całkowicie się zgadzam.
Kubo nie da się udusić wołowiny bez smażenia. Bez tego powstanie sztuka mięsa podobnie jak ozór czy inne takie.
Zrobiłbym to po swojemu. Mocno rozgrzany olej, naprawdę mocno, smalec da ten sam efekt a nawet lepszy. Dlaczego mocno rozgrzany ? A dlatego, że przy kilkuminutowym smażeniu tłuszcz nie przenika do wnętrza mięsa. Powstaje jedynie brązowa warstwa na zewnątrz. Trzeba tylko zrobić to tak by odpowiednim momencie zdjąć mięso z patelni. Rzecz w tym, że wewnątrz mięsa jest sporo wody a ta nie dopuszcza do wniknięcia tłuszczu o ile smażenie nie jest za długie. Woda nie łączy się z tłuszczem.
Można po smażeniu pozbyć się tłuszczu układając usmażone porcje na serwecie czy bibule nie zapominając przykryć tym samym z góry. Jeśli ktoś ma obsesję na punkcie tłuszczu po włożeniu do garnka z wodą i zagotowaniu wystarczy zebrać te kilka kropel z powierzchni wody. Mięso zawiera w sobie pewną ilość tłuszczu a w ten sposób można pozbyć się tegoż na tyle, na ile to możliwe.
Później duszenie w ciągu 2 godzin z warzywami : drobno pokrojona cebula zapieczona wraz z tak samo pokrojoną marchewką, porem i selerem na suchej blasze w 180 stopniach przez 20 minut, bez tłuszczu. Do tego curry, można je zrobić samemu z kurkumy, imbiru i innych takich, przepisy łatwo znaleźć.
Inna wersja to przystawka na zimno w szarym sosie, jak pisze Opornik, ale to banalne choć dobrze zrobione znakomicie smakuje.
Kubo nie da się udusić wołowiny bez smażenia. Bez tego powstanie sztuka mięsa podobnie jak ozór czy inne takie.
Zrobiłbym to po swojemu. Mocno rozgrzany olej, naprawdę mocno, smalec da ten sam efekt a nawet lepszy. Dlaczego mocno rozgrzany ? A dlatego, że przy kilkuminutowym smażeniu tłuszcz nie przenika do wnętrza mięsa. Powstaje jedynie brązowa warstwa na zewnątrz. Trzeba tylko zrobić to tak by odpowiednim momencie zdjąć mięso z patelni. Rzecz w tym, że wewnątrz mięsa jest sporo wody a ta nie dopuszcza do wniknięcia tłuszczu o ile smażenie nie jest za długie. Woda nie łączy się z tłuszczem.
Można po smażeniu pozbyć się tłuszczu układając usmażone porcje na serwecie czy bibule nie zapominając przykryć tym samym z góry. Jeśli ktoś ma obsesję na punkcie tłuszczu po włożeniu do garnka z wodą i zagotowaniu wystarczy zebrać te kilka kropel z powierzchni wody. Mięso zawiera w sobie pewną ilość tłuszczu a w ten sposób można pozbyć się tegoż na tyle, na ile to możliwe.
Później duszenie w ciągu 2 godzin z warzywami : drobno pokrojona cebula zapieczona wraz z tak samo pokrojoną marchewką, porem i selerem na suchej blasze w 180 stopniach przez 20 minut, bez tłuszczu. Do tego curry, można je zrobić samemu z kurkumy, imbiru i innych takich, przepisy łatwo znaleźć.
Inna wersja to przystawka na zimno w szarym sosie, jak pisze Opornik, ale to banalne choć dobrze zrobione znakomicie smakuje.
Zając najlepszy jest w śmietanie.