Restauracja "Bristol"

Kto nie lubi gotować? No dobra - kto nie lubi dobrze zjeść? Zapraszamy do pochwalenia się swoimi przepisami, znaleznonymi lokalami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor tematu
małopolska2
Archont
Posty: 521
Rejestracja: 20-12-2010, 18:24

Restauracja "Bristol"

Post autor: małopolska2 »

Powinna być dumą Tarnowa, wszak ongiś tutaj stacjonowali najlepsi kelnerzy i niejeden zawodnik jeżdżący na żużlu zaliczył słynnego "zgona".
Czy coś komuś tam smakowało?
Czy Czwartkowe Dansingi jeszcze istnieją?
Ja może rozpocznę temat wielkim faux-pas "Bristolu", otóż zasiadając dziś przy pełnym tam stole z niedowierzaniem zauważyłem w rogu sali przybraną choinkę...
Nie mogę znaleźć słów by opisać to zjawisko.
No i od razu przyciąga wzrok sufit nad choinką a tam olbrzymie zacieki gdzie pewnie tynk spada gościom do zupy, którzy nieopatrznie znaleźli się w złym koncie sali.

Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

Bristol stracił wiele, teraz jedzie na renomie z dawnych lat. To już nie jest elegancka kulinarna wizytówka miasta, a raczej jeden z wielu lokali które mają pokazywać swoją "ekskluzywność".
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau


halford
Rhetor
Posty: 2094
Rejestracja: 21-10-2009, 15:44

Post autor: halford »

Ja tam byłem z 6 lat temu ostatnio i jakoś miłych wspomnień nie mam. Lokal raczej estetyką nie grzeszy, kelnerzy mało uprzejmi. Jakoś na obiad mnie tam nie ciągnie. Może od tego czasu coś się zmieniło...


tarnowiack
Archont
Posty: 849
Rejestracja: 27-01-2010, 17:33

Post autor: tarnowiack »

a ja tam bywam rzadko - raz na jakis czas. w ramach roznego typu "imprez organizowanych" ;)
ale tez staralem sie dopatrzec owej "eksluzywnosci" Bristolu... ale z tego co udalo mi sie wypatrzec to jedynie kiczykowaty pseudo-gustowny wystrój, srednie jedzenie i trącącą tanim snobizmem klientelę ;)


BLAST
Obywatel
Posty: 79
Rejestracja: 27-03-2010, 13:50
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: BLAST »

Nadal mam przed oczami widok starych sałatek jakie zostały tam kiedyś podane, no jedno wielkie bleee :-/

Awatar użytkownika

rzuf
Thesmothetai
Posty: 1430
Rejestracja: 03-12-2009, 19:20
Lokalizacja: Tarnów/Skrzyszów
Kontakt:

Post autor: rzuf »

Widzę, że nie tylko ja mam takie odczucia ;) Na szczęście nie bywam tam zbyt często ;) zaskakujące są te cztery gwiazdki :)


Jakub Kwaśny
Rhetor
Posty: 3060
Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
Kontakt:

Post autor: Jakub Kwaśny »

A ja jadłem tam wyśmienite żeberka na miodzie, palce lizać :)
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?

Awatar użytkownika

Autor tematu
małopolska2
Archont
Posty: 521
Rejestracja: 20-12-2010, 18:24

Post autor: małopolska2 »

Pewnie z okazji jakiejś imprezy, spotkania czy innego sympozjum?
Jeśli tak to zamówili jak zwykle z baru mlecznego "Łasuch".


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Miałem okazję niedawno być "na evencie" :) w Bristolu, parę dni później byłem w Łasuchu - powiem tak : Bristol powinien w Łasuchu jedzeie kupować. :mrgreen: :mrgreen:
Nadal nie rozumiem jak to możliwe, że w Barze Mlecznym, który z zasady jest tanią, budżetową "jadłodajnią" jedzenie jest 100x smaczniejsze niż w restauracji, która aspiruje do bycia "elytarnom*" ? JEdno wiem, że ja tam sam nigdy nie pójdę - Łasuch jest blisko, jest smaczniejszy i tańszy. :mrgreen:

A "eventy" ? Kasyno w Mościcach jest 1000x lepsze, fajny wysrtój, do tego w lecie możliwość "eventowania" na świerzym powietrzu :mrgreen:

* Celowy błąd
9000 ml A Rh-

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

Kilka lat temu byłem tam na imprezie sylwestrowej - tragedia. Wrażenie wszechobecnej ciasnoty, ani potańczyć, ani porozmawiać w spokoju, ani zjeść - szczególnie, że jedzenie poniżej średniej - szczytem kulinarnych ekscesów był mielony, z lat młodzieńczych pamiętam kotlety mielone na obozach harcerskich, i biły tego mielonego na głowę.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7031
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

B o dawniej do kotletów się mięsa używało :P

ODPOWIEDZ