Powinna być dumą Tarnowa, wszak ongiś tutaj stacjonowali najlepsi kelnerzy i niejeden zawodnik jeżdżący na żużlu zaliczył słynnego "zgona".
Czy coś komuś tam smakowało?
Czy Czwartkowe Dansingi jeszcze istnieją?
Ja może rozpocznę temat wielkim faux-pas "Bristolu", otóż zasiadając dziś przy pełnym tam stole z niedowierzaniem zauważyłem w rogu sali przybraną choinkę...
Nie mogę znaleźć słów by opisać to zjawisko.
No i od razu przyciąga wzrok sufit nad choinką a tam olbrzymie zacieki gdzie pewnie tynk spada gościom do zupy, którzy nieopatrznie znaleźli się w złym koncie sali.
Restauracja "Bristol"
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 521
- Rejestracja: 20-12-2010, 18:24
Bristol stracił wiele, teraz jedzie na renomie z dawnych lat. To już nie jest elegancka kulinarna wizytówka miasta, a raczej jeden z wielu lokali które mają pokazywać swoją "ekskluzywność".
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
A ja jadłem tam wyśmienite żeberka na miodzie, palce lizać
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 521
- Rejestracja: 20-12-2010, 18:24
Miałem okazję niedawno być "na evencie" w Bristolu, parę dni później byłem w Łasuchu - powiem tak : Bristol powinien w Łasuchu jedzeie kupować.
Nadal nie rozumiem jak to możliwe, że w Barze Mlecznym, który z zasady jest tanią, budżetową "jadłodajnią" jedzenie jest 100x smaczniejsze niż w restauracji, która aspiruje do bycia "elytarnom*" ? JEdno wiem, że ja tam sam nigdy nie pójdę - Łasuch jest blisko, jest smaczniejszy i tańszy.
A "eventy" ? Kasyno w Mościcach jest 1000x lepsze, fajny wysrtój, do tego w lecie możliwość "eventowania" na świerzym powietrzu
* Celowy błąd
Nadal nie rozumiem jak to możliwe, że w Barze Mlecznym, który z zasady jest tanią, budżetową "jadłodajnią" jedzenie jest 100x smaczniejsze niż w restauracji, która aspiruje do bycia "elytarnom*" ? JEdno wiem, że ja tam sam nigdy nie pójdę - Łasuch jest blisko, jest smaczniejszy i tańszy.
A "eventy" ? Kasyno w Mościcach jest 1000x lepsze, fajny wysrtój, do tego w lecie możliwość "eventowania" na świerzym powietrzu
* Celowy błąd
9000 ml A Rh-
Kilka lat temu byłem tam na imprezie sylwestrowej - tragedia. Wrażenie wszechobecnej ciasnoty, ani potańczyć, ani porozmawiać w spokoju, ani zjeść - szczególnie, że jedzenie poniżej średniej - szczytem kulinarnych ekscesów był mielony, z lat młodzieńczych pamiętam kotlety mielone na obozach harcerskich, i biły tego mielonego na głowę.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
B o dawniej do kotletów się mięsa używało
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD