Steakhouse safir (świt)
Steakhouse safir (świt)
Jak w temacie, jakieś opinie na temat restauracji? Chce się wybrać ale nie wiem czy warto.
Chyba nie można powiedzieć, że nie warto. Byłem tam wczoraj na obiadku. Restauracja nawet nie udaje, że nie zżyna wszystkiego jak leci ze Sfinxa. Bo to jest Sfinx bis. Te samo nisko wiszące nad stołami lampy, to samo menu. Klasyka, czyli shoarma - smaczna. Ta z serem nawet lepsza jak u pierwowzoru, bo jest ser. W Sfinxie trudno się go doszukać. Potężny minus za to za bułę. Paskudztwo! Bardziej przypomina wyrób pieczywopodobny z Maka niż pieczywo.
W jednym nie ma podobieństwa - w tarnowskim Steakhousie pracują jako kelnerki również panie (co najmniej jedna). I chyba jeszcze nie mają przykazu być miłymi dla gości.
Nie, zdecydowanie nie odradzam Steakhousa. Ale każdy ma swój gust.
W jednym nie ma podobieństwa - w tarnowskim Steakhousie pracują jako kelnerki również panie (co najmniej jedna). I chyba jeszcze nie mają przykazu być miłymi dla gości.
Nie, zdecydowanie nie odradzam Steakhousa. Ale każdy ma swój gust.
Jak dla mnie obsługa była miła, mimo że też obsługiwała nas kelnerka (chyba faktycznie pracuje tam więcej pań). Oczywiście pierwsze skojarzenie ze sfinksem, ale nie ma się co dziwić - Sfinks jako pierwszy zasłynął z takiego wystroju i kuchni.
Nie można za to odmówić solidnych porcji. Lubię dobrze i dużo zjeść i nie byłem rozczarowany. Pojadłem do syta.
W sumie jestem na tak. Chyba pierwsza taka restauracja w Tarnowie gdzie można zjeść coś oprócz burgera czy pizzy, a warunki nie przyprawiają o młodści, w odróżnieniu od kebabowni na wałowej czy w tych trzech w rynku gdzie porcje są lichutkie a obsługa conajmniej odstrasza... Co do obsługi to zaopniuje dokładniej po kilku kolejnych wizytach. Co do czasu to w sumie chwile czekałem na zamówienie, ale to chyba dobrze, bo mam wrażenie że potrawa była chwile przygotowywana, a nie podano mi jakiegoś badziewia, które było tylko wrzucone do mikrofali na 30 sekund i ledwo podgrzane. Koniec końcem to restauracja a nie bistro na dworcu czy fastfood w stylu Mac'a.
Robiąc zakupy w Świcie można spokojnie tam zajrzeć .
Wystruj OK, klimat OK, toaleta OK, jedzenie OK.
Nie można za to odmówić solidnych porcji. Lubię dobrze i dużo zjeść i nie byłem rozczarowany. Pojadłem do syta.
W sumie jestem na tak. Chyba pierwsza taka restauracja w Tarnowie gdzie można zjeść coś oprócz burgera czy pizzy, a warunki nie przyprawiają o młodści, w odróżnieniu od kebabowni na wałowej czy w tych trzech w rynku gdzie porcje są lichutkie a obsługa conajmniej odstrasza... Co do obsługi to zaopniuje dokładniej po kilku kolejnych wizytach. Co do czasu to w sumie chwile czekałem na zamówienie, ale to chyba dobrze, bo mam wrażenie że potrawa była chwile przygotowywana, a nie podano mi jakiegoś badziewia, które było tylko wrzucone do mikrofali na 30 sekund i ledwo podgrzane. Koniec końcem to restauracja a nie bistro na dworcu czy fastfood w stylu Mac'a.
Robiąc zakupy w Świcie można spokojnie tam zajrzeć .
Wystruj OK, klimat OK, toaleta OK, jedzenie OK.
Ponieważ pojawił się na forum przedstawiciel (a może nawet dwóch, bo plushman też mi na takiego wygląda ) Safira - choć nie wiedzieć czemu w wątku o niesławnym "Benku" - pozwolę sobie skorzystać jeszcze raz z okazji na zwrócenie uwagi na pieczywo podawane do shoarmy i pewnie innych potraw: w tej chwili jest to PASKUDZTWO! Mało w Tarnowie jest piekarni z pysznymi wyrobami? Dlaczego bierzecie coś co przypomina bułę z McDonalda?
-
- Metoikos
- Posty: 3
- Rejestracja: 02-11-2009, 23:48
Nie bierzemy, a wytwarzamy sami taki właśnie wypiek. Troche jestem zaskoczony taką opinią o bułeczce pita. Jak na razie to pierszwy sygnał od niezadowolonej osoby, częściej natomiast w restauracji widzę, jak klienci po skończonym posiłku zamawiają sobie jeszcze samą pitę na wynos. Nie da się trafić w każdy gust, ale skoro tak mówisz to należało się będzie temu bliżej przyjrzeć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
To pomnóż proszę jeszcze tę opinię razy 3. Bo obiad jadłem w towarzystwie 2 osób, które wypowiadały się w podobnym tonie. Być może mieliśmy pecha, jakaś nieszczęśliwa partia. Ale pita kruszyła się wewnątrz niczym wspomniana buła z Maka. I na pewno nie było to smaczne. Ale o ile Benkowi nie wybaczę tego koszmaru, który tam przeżyłem, to Wam na pewno dam jeszcze szansę. Bo reszta była smaczna.
Gushman albo ty jesteś jakimś zboczeńcem smakowym albo strasznym zrzędą...potrafisz czepiać sie pospolitego kawałka pieczywa. skoro nigdzie Ci nie odpowiada to może gotuj sam, prowadź własną mini piekarnie a wtedy uszczęśliwisz wiele osób które nie będą tego czytać.
Nie żebym się czepiał ale pokazujesz typowo polski charakter.....narzekanie na wszystko i wszystkich oraz dążenie do zepsucia pracy i pozycji innych....ciekawe w czym ty jesteś dobry....
Przepraszam za mały off-topic.
Nie żebym się czepiał ale pokazujesz typowo polski charakter.....narzekanie na wszystko i wszystkich oraz dążenie do zepsucia pracy i pozycji innych....ciekawe w czym ty jesteś dobry....
Przepraszam za mały off-topic.
Jak to w czym? W narzekaniu!
Poza tym zauważ, że Steakhouse zasłużył w mojej opinii w kilku miejscach na pochwały. Bo jak się komuś należą, to dostanie.
I pewnie pijesz do mojej opinii o pizzy w Grubym Benku. Zauważ, że moje krytyczne uwagi przyczyniają się właśnie do podniesienia standardu obsługi w tej pizzerii! Czy nie czujesz się lepiej z tym, że teraz jeszcze baczniej właściciel/franczyzodawca przygląda się temu co się tam wyrabia? Wszystko z korzyścią dla konsumenta!
PS Widzę, że kilka osób bliskich jest napisania, że swoją pisaniną na forum i wytykaniem błędów restauratorom odbieram im klientów i tym samym chleb. Zastanówcie się jednak proszę, czy to samo mielibyście na końcu języka gdyby chodziło np. o firmę farmaceutyczną, która raz na jakiś czas wypuszczałaby na rynek szkodliwe partie leków. Albo gdyby była mowa o architekcie, który raz na jakiś czas zaprojektowałby konstrukcję, która groziłaby zawaleniem. Skala oczywiście nie ta i przerysowana. Ale fuszerka jest fuszerką!
Poza tym zauważ, że Steakhouse zasłużył w mojej opinii w kilku miejscach na pochwały. Bo jak się komuś należą, to dostanie.
I pewnie pijesz do mojej opinii o pizzy w Grubym Benku. Zauważ, że moje krytyczne uwagi przyczyniają się właśnie do podniesienia standardu obsługi w tej pizzerii! Czy nie czujesz się lepiej z tym, że teraz jeszcze baczniej właściciel/franczyzodawca przygląda się temu co się tam wyrabia? Wszystko z korzyścią dla konsumenta!
PS Widzę, że kilka osób bliskich jest napisania, że swoją pisaniną na forum i wytykaniem błędów restauratorom odbieram im klientów i tym samym chleb. Zastanówcie się jednak proszę, czy to samo mielibyście na końcu języka gdyby chodziło np. o firmę farmaceutyczną, która raz na jakiś czas wypuszczałaby na rynek szkodliwe partie leków. Albo gdyby była mowa o architekcie, który raz na jakiś czas zaprojektowałby konstrukcję, która groziłaby zawaleniem. Skala oczywiście nie ta i przerysowana. Ale fuszerka jest fuszerką!
-
- Proksenos
- Posty: 220
- Rejestracja: 03-03-2009, 10:01
W związku z tym, że i w tym temacie posty są "sponsorowane" przez właścicieli, ostrzegam. Kolejne zakładania kont 'multi' i odpowiadanie samamu sobie (co jest dobrze opisaną jednostką chorobową) zakończy się banem, skasowaniem wszystkich sponsorowanych postów, oraz informacją na temat praktyk restauratorów, co raczej reklamą dobrą nie będzie.
toomas pisze:Ja bym tylko jedno zmienił - bułeczkę podawać od razu a nie z zamówieniem. Dzięki temu mamy małą pzekąskę na początek bo na zamówienie czasami trzeba poczekać. Tak było robione w Sfinksie i to było dobre. Co do jedzonka - bardzo dobre.
Gdzie Ty znalazles Sfinksa co tak robili, mi sie nie zdazyło dostać jej wcześniej i ja to chwale. Nie dogodzisz wszystkim