Restauracja "Zielona"

[sylw3st3r]

hightower ale fakt faktem i tak głośniejsze są dzieci na tym placu zabaw niż muzyka z Zielonej .

a co do niedopitków z wesel o 6 rano, to wcale nie potrzeba wesela w Zielonej a i tak tacy się trafiają no cóż takie uroki mieszkania w mieście na stosunkowo dużym osiedlu

[karamba]

Ruch w restauracji praktycznie ustał. Nawet transmisje EURO2102 ludzi nie przyciągnęły. Cukierni już nie ma, mechanik z tego budynku już się wyniósł, myślę że podobny los w niedługim czasie spotka restauracje.

[hightower]

ja tam ostatnio chrzciny widziałem organizowane, codziennie to kilka typów na browarze,
poza tym cicho.

[sylw3st3r]

hightower, no ale niestety temat nie aktualny ponieważ restauracja od 3 4 dni już nie funkcjonuje ...

[małopolska2]

Ta "babka", "właścicielka" nie miała pomysłu na jadłodajnię, ludziom się wydaje, że napiszą menu, zatrudnią emerytowaną kucharkę i blondynkę niby kelnerkę i będą trzepać kasę....
Moje zdanie jest takie: knajpa była zielona i zielona padła!

[TomekMKM]

Tak z nieco innej beczki: nie można jednak powiedzieć, że było złe jedzenie

[sylw3st3r]

małopolska2 jadłeś coś tam kiedy kol wiek ? ja tam bardzo często jadam bo mieszkam w bloku obok, pizza pyszna nikt nie serwuje w Tarnowie pizzy z takim ciastem i do tego na grubym cieście gdzie jest dużo składników oraz dużo sera (32cm~14zł) zaoferuje Ci ktoś taką pizzę w takiej cenie i taką smaczną ?, pół porcji placka po węgiersku za 8zł to tak jak cała porcja w innych restauracjach w Tarnowie za ok 12-14zł ..., z całym szacunkiem ale jak restauracja ma "chamów" za sąsiada to się nie dziwię że padła bo dzwonienie na policję po 22 jak ludzie się bawią na weselu to jest dla mnie wielki nie smak, mieszkam w bloku przy samej restauracji i nigdy muzyka po 22 nie grała tak głośno żeby mi zagłuszała TV który śmiało można było oglądać przy 5% głośności, z drugiej strony jak studenci z bloku na przeciwko do 3 4 w nocy się darli na fulla muzyka leciała to wtedy nikomu nie przeszkadzało że się drą ale że ktoś ma wesele to już wielki problem ...

[karamba]

... i blondynkę niby kelnerkę ...

akurat kelnerka była fajna

Co do jedzenia to często brałem na wynos i na początku byłem bardzo zadowolony z relacji jakości posiłku do ceny. Później cena została taka sama ale jakość trochę zmalała. Całokształt w skali od 0 do 10 oceniam na mocne 7.

Co do wesel to ile ich było w historii restauracji? 4-5? Mam balkon praktycznie na wejście do restauracji i te kilka dni to można bez problemu znieść nawet jak się ma małe dzieci. Gorzej jakby to było codziennie.

Tak czy inaczej szkoda że zamykają.

[pan_wAZOn]

no - zobaczymy czy powiedzie się prowadzenie biznesu w nowym miejscu.... Tadeusza Kościuszki 1 (okolice "Świtu"?) - Restauracja "Rosso" się ma teraz zwać;

[małopolska2]

Ja życzę tej Pani wszystkiego najlepszego, a najbardziej:
- pomysłu na lokal,
- profesjonalnego zespołu pracowników.
Jeśli tych dwóch warunków nie ma spełnionych to z podlotkiem jako pełniącym obowiązki kelnerki na umowę zlecenie (bo trudno kelnerem to nazwać)i z samym niby chceniem nie ma szans.

nikt nie serwuje w Tarnowie pizzy z takim ciastem i do tego na grubym cieście

Bo pizza nie może być na grubym cieście, nikt takiej nie serwuje nie tylko w Tarnowie ani nawet nad całym basenem morza śródziemnego.
Bo to takie polskie - duże ciacho zatykające dupę najlepiej bez smaku ale za to jak przypalone, na "pizzy" ser z biedronki, "szynka" z biedronki, sos z biedronki i listek zielony w niczym nie przypominający bazylii.

[sylw3st3r]

powiem tylko jak mam ochotę na prawdziwą pizzę włoską to jadę do Wlocha na Mickiewicza jak mam ochotę na pizzę ale żeby sobie pojeść to w Zielonej zdecydowanie się opłacało, co do jakości produktów nie dyskutujmy tu może bo mieli z górnej półki

a pro po Biedronki to tu Cię kolego zdziwię ... bo wiele produktów jest dużo lepszych w Biedronce jakościowo niż w naszym cudownym Makro gdzie część pizzerii i restauracji w Tarnowie robi zakupy

dla przykładu:
w biedronce jogurt naturalny mają świetny doskonały do sosu czosnkowego
w makro z kolei ketchup mają bardzo tani a na prawdę świetnej jakości

za to w Biedronce mąką nie nadaje się do wypieku pizzy
a w makro np salami i niby "ser wióra do pizzy" są bardzo złe jakościowo.

więc nie oszukujmy się gastronomia to temat rzeka którego nie są w stanie ogarnąć ludzi pracujący w branży już kilka naście lat, a co dopiero ja świerzak pracujący ok 3 lat

PS: nie pracuję w Zielonej ani w żadnej z wyżej wymienionych pizzerii i nie miałem z nimi żadnego do czynienia oprócz konsumpcji posiłków u nich.

PS2: wiem jedno szkoda tej restauracji jak dla mnie to na prawdę czołówka lokali w Tarnowie była smacznie tanio nie drogo.

PS3: nie wiem co chcecie od tej kelnerki ale z tego co mi wiadomo ma dosyć duże doświadczenie w tej branży no chyba że myślicie że będzie wam serwowała kawę na 100 tysięcy sposobów i za każdym razem tą samą kawę inaczej zaparzy ale nie kelnerka a barman to całkiem inne osoby


PS4: małopolska2 = hmmm jakieś powiązanie z Restauracją Małopolską ??

[małopolska2]

Prawdę mówiąc nawet nie wiem gdzie jest Restauracja "Małopolska".
Dla mnie kelner to profesjonalista!
Kelner wie wszystko o menu, wie z jakiego mięsa, jak zrobione i o nic się nie musi kuchni pytać.
Kelner podając kartę menu, podaje ją zawsze otwartą.
Już nie mówię o takiej rzeczy nie osiągalnej w Tarnowie jak poprawne podawanie dań i z odpowiedniej strony ich zabieranie.
Kelner jest cały czas czymś zajęty (czyszczenie, polerowanie).
Kelner jest zachwycony jak ktoś wchodzi a nie zniesmaczony że ktoś przerywa mu pisanie esemesów.
Kelner wygląda jak kelner a nie jak ktoś kto przypadkiem akurat stanął za barem i jeszcze mnóstwo, na prawdę mnóstwo innych spraw i jak się to wykonuje profesjonalnie to dopiero o takim człowieku można powiedzieć że jest kelnerem.

[ad2222]

Z moich informacji wynika, że knajpa przeprowadza się do Świtu (lokal po byłym Steakhouse coś-tam).

[mefisto101]

no - zobaczymy czy powiedzie się prowadzenie biznesu w nowym miejscu.... Tadeusza Kościuszki 1 (okolice "Świtu"?) - Restauracja "Rosso" się ma teraz zwać;

Nazwa lokalu rodem z lat 80-90
Ciarki po mnie przechodzą jak widzę nazwy firm i lokali typu: Zakład Fryzjerski Anna, Firma Handlowa Grześ-Mar, Restauracja Barbarella albo Pizzeria Angelo czy Restauracja Rosso brrr brak pomysłu na nazwę, bo co to niby być Rosso coś niby ma się kojarzyć z Włochami - ale to bez sensu i lekko żenujące - może się czepiam

[małopolska2]

Rosso to chyba rodzaj wina musującego różowego.
Może to będzie dom publiczny?